rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Penelope Douglas w tej pozycji prezentuje niezwykłą mieszankę romansu, pożądania i emocji, która porusza od pierwszej do ostatniej strony.

Główni bohaterowie, Jordan i Pike, są niezwykle dobrze wykreowanymi postaciami, których złożoność i głębia sprawiają, że czytelnik nie może się od nich oderwać.
Jordan to młoda kobieta, pełna determinacji i zdecydowania, która stawia czoło trudnościom życia z niesamowitą siłą. Jej charakter jest dobrze wyważony między delikatnością a determinacją, co sprawia, że jest niezwykle realistyczną postacią. Z kolei Pike to tajemniczy mężczyzna, który skrywa kilka sekretów, ale jednocześnie emanuje seksapilem. Ich wzajemna chemia i rozwijający się romans są pasjonujące, ale także poruszają istotny problem różnicy wieku.

Fabuła książki skrywa wiele niespodzianek i zwrotów akcji, które trzymają w napięciu do samego końca. Penelope Douglas zgrabnie posługuje się narracją, budując atmosferę pełną niezapomnianych chwil. Dialogi są życiowe, a opisy scen i miejsc pozwalają z łatwością je sobie wyobrazić.

"Birthday Girl" to nie tylko historia miłosna, ale także opowieść o odwadze, przezwyciężaniu trudności i szukaniu szczęścia nawet w najmniej spodziewanych momentach. To książka, która pozostawia po sobie niezapomniane wrażenia i chęć sięgnięcia po nią ponownie.

Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom romansów, którzy pragną przeżyć ciekawą przygodę literacką.

Penelope Douglas w tej pozycji prezentuje niezwykłą mieszankę romansu, pożądania i emocji, która porusza od pierwszej do ostatniej strony.

Główni bohaterowie, Jordan i Pike, są niezwykle dobrze wykreowanymi postaciami, których złożoność i głębia sprawiają, że czytelnik nie może się od nich oderwać.
Jordan to młoda kobieta, pełna determinacji i zdecydowania, która stawia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Nie mogę jej zmusić, żeby została. Nie mogę też patrzeć jak znika za rogiem"

"(...) kiedy ktoś nas nie chce, musimy odpuścić"

Ryen Travarrow to nastolatka, która pogubiła się w dojrzewaniu. W pogoni za popularnością, wyższym statusem i licznym gronem przyjaciół - zatraciła najważniejsze wartości. Samotność, pustkę, wstyd oraz strach ukryła pod maską odważnej, wyszczekanej i pewnej siebie licealistki. Stworzyła świetne pozory. Korespondując z przyjacielem, przedstawiała mu wymarzoną siebie. Kobietę, którą chciałaby być i gorzko tego pożałowała. Została potraktowana tak, jak traktowała innych. Jednak w głębi serca, wciąż była tą malutką Ryen, która szukała ciepła, akceptacji i sympatii ludzkich serc.

Mason Laurent, a może Misha Lare? Chłopak pełen tajemnicy, o którym nikt nie słyszał. Zjawił się w szkole, jak gdyby uczęszczał do niej od zawsze. Nie wychylał się z tłumu i był postrzegany jako punkowy dziwak, ponieważ siadał w ławce z cichym chłopakiem. Jednak to on był pierwszym, który utarł nos Ryen i to on jako pierwszy pokazał jej, ile znaczy ta maska, którą stale nosi. Tragedia, która wydarzyła się w jego życiu rozpoczęła zawziętą grę, ale czy znajdą się w niej zwycięzcy i jak dużo będzie ich kosztować droga na szczyt?

Książkę przeczytałam z dużą rezerwą. Nigdy nie zdarzyło mi się popaść w zastój czytelniczy, a ta pozycja bardzo opóźniła mi chęci. Odkładając ją, miałam spory problem, by wziąć ją ponownie. Ewentualnie to moja jesienna depresja, haha.
W każdym razie, historia porusza ogrom istotnych wątków. Gdzieniegdzie czułam silne przyciąganie, ponieważ byłam ofiarą podobnych zachowań. Pozycja jest inna niż pozostałe książki Penelope Douglas, bardziej życiowa, co zdecydowanie przemawia na jej plus.

Pokochałam sceny erotyczne miłością szczerą i prawdziwą. Są napisane ze smakiem oraz budują niesamowite napięcie, które czuć przez tusz na papierze. Mój ulubiony fragment to zdecydowanie ten w samochodzie podczas kina plenerowego.

Podsumowując, polecam tę historię dla wszystkich, lecz najbardziej dla zagubionych dusz, które postawiły popularność nad szczery obraz swojej osoby.

P.S. Końcowy plot twist zmiecie Was z planszy.

"Nie mogę jej zmusić, żeby została. Nie mogę też patrzeć jak znika za rogiem"

"(...) kiedy ktoś nas nie chce, musimy odpuścić"

Ryen Travarrow to nastolatka, która pogubiła się w dojrzewaniu. W pogoni za popularnością, wyższym statusem i licznym gronem przyjaciół - zatraciła najważniejsze wartości. Samotność, pustkę, wstyd oraz strach ukryła pod maską odważnej,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Słowa są bardzo niebezpieczną bronią. Czasami możemy powiedzieć coś, czego nie mamy na myśli. Czasami możemy złożyć obietnicę, której nie będziemy w stanie dotrzymać (...)."

Opinię chciałabym zacząć od okładki, która jest przepiękna. Przedstawia globus, który mocno wiąże się z historią. Cytat z "Makbeta" również jest tutaj nieprzypadkowo.

Bohaterowie to dwa silne charaktery, których docinki nadają humoru tej trudnej historii.
Siła głównej bohaterki jest przeogromna, biorąc pod uwagę ile przeszła w swoim dwudziestoczteroletnim życiu. Florence Langford już za młodu przeżyła najtrudniejszą sytuację, jaką jest strata kogoś najbliższego. Wzięła na siebie pełną odpowiedzialność za czyn, którego się nie dopuściła. Niestety, pasmo nieprzyjemnych zdarzeń zaczęło ciągnąć się przez kolejne lata, co sprawiło, że otuliła się grubym murem z każdej strony. Przedarł się przez niego tylko jeden osobnik, choć "(...) może po prostu od samego początku był po właściwej stronie?".
Herman Jones to mężczyzna aspirujący do lokalnej policji. Wydarzenie, którego był świadkiem doprowadza go do podjęcia decyzji o służbie wojskowej. Z pewnych przyczyn jest zmuszony wrócić po trzech latach, a demony przeszłości znów go nawiedzają. Szczególnie po krótkim spotkaniu z panną Florence.
Oboje dążą do do rozwiązania zagadek, którymi są dla siebie nawzajem, lecz po drodze odnajdują coś, co łączy ich rodziny. Żadne z nich nie sądziło, że przeszłość jest tak pogmatwana i że będą musieli zapłacić za cudze błędy.

Historia skierowana jest do czytelników od 16 roku życia, z czym się zgadzam. Nie chodzi tutaj o sam wątek romantyczny, który jest poboczny, ale o fakt, że książka jest dreszczowcem, budzącym niepokój w ostatnich rozdziałach.

Odnosząc się do dreszczu emocji, jestem pewna, że nikt nie spodziewał się, kto stoi za tym wszystkim. Do ostatniego momentu nie wiedziałam, komu tak bardzo zależało na zemście. Monika rewelacyjnie zbudowała napięcie. Książkę kończyłam niemalże na jednym tchu.

Podsumowując, biję ogromne brawa (t)Rutce za kolejną świetną historię. Nie mogę doczekać się kolejnych dzieł, które wyjdą z pod jej pióra. Dziewczyna ma ogromny talent. Śledzę ją od samego początku na mediach społecznościowych oraz gratuluję jej ogromnego postępu i samorealizacji.

"Słowa są bardzo niebezpieczną bronią. Czasami możemy powiedzieć coś, czego nie mamy na myśli. Czasami możemy złożyć obietnicę, której nie będziemy w stanie dotrzymać (...)."

Opinię chciałabym zacząć od okładki, która jest przepiękna. Przedstawia globus, który mocno wiąże się z historią. Cytat z "Makbeta" również jest tutaj nieprzypadkowo.

Bohaterowie to dwa silne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Nie zabieraj mi jej, nie odbieraj mi jej. Proszę, niech zostanie przy mnie."

"Ten związek nie miał prawa bytu, żadnych szans na przetrwanie. A jednak byliśmy tu, razem..."

Szczerze powiedziawszy, od zawsze byłam zniechęcona do książek innych niż jednotomowe. Wielokrotnie byłam rozczarowana kolejnymi częściami, więc i tutaj nie spodziewałam się fajerwerków. Z czystym sercem przyznaję, że "Prokurator" odmienił moje spojrzenie. Druga część dylogii "Reguły pożądania" była niesamowita!

Niezwykle spodobało mi się, że Isa nabrała więcej charakteru, a Jason stopniowo kruszył ten gruby mur, nie tracąc przy tym temperamentu.

Oczywiście, nie zawiodłam się na jeszcze lepszym opisie zbliżeń. W recenzji pierwszego tomu napisałam, że kartki ociekały pożądaniem bohaterów. Tutaj scen było mniej, choć definitywnie tonęły napięciem Isy i Hogana.

Jednak to wątek kryminalny skradł moje serce bez reszty. Joanna doskonale przemyślała całą historię i nic nie wskazywało na pewne powiązania. Dopiero w kilku ostatnich rozdziałach dało się połączyć niektóre kropki.

Uwielbiam tę dylogię, ponieważ nie opiera się wyłącznie na erotyce. Autorka świetnie połączyła oba motywy, tworząc historię, od której nie da się oderwać.

"Nie zabieraj mi jej, nie odbieraj mi jej. Proszę, niech zostanie przy mnie."

"Ten związek nie miał prawa bytu, żadnych szans na przetrwanie. A jednak byliśmy tu, razem..."

Szczerze powiedziawszy, od zawsze byłam zniechęcona do książek innych niż jednotomowe. Wielokrotnie byłam rozczarowana kolejnymi częściami, więc i tutaj nie spodziewałam się fajerwerków. Z czystym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Ze wszystkich opcji, ludzi i miejsc, to właśnie Ty musiałaś pojawić się w moim życiu. W najbardziej nieoczekiwanym miejscu, w niespodziewanym czasie. W życiu nie ma przypadków. Nie istnieje coś takiego jak przypadek. A Ty jesteś tutaj, aby złamać wszystkie moje plany."

"Gdybym wiedziała o tym, co mnie z nim spotka... Czy zaryzykowałabym wszystko, by przez chwilę czuć naiwną cząstkę miłości?"

Szczerze powiedziawszy, bardzo długo zabierałam się do przeczytania tej pozycji. Głównie ze względu na tak wielki rozgłos. Jednakże, gdy zaczęłam ją czytać - pochłonęła mnie bez reszty.
Bardzo podobało mi się, że romans między głównymi bohaterami nie był jedynym wątkiem historii. Ponadto, postacie nie są miałkie. Zarówno Isabella, jak i Pan Hogan posiadają własne charaktery oraz temperamenty. Momentami irytowało mnie milczenie dziewczyny, ale wiadomo nie od dziś, że każdego denerwuje coś, co samemu zrobiłoby się inaczej.
Na wielu portalach widziałam słowa: "JASON HOGAN - ŚWIAT DOMINACJI". Po tej książce już wiem dlaczego. Sceny erotyczne są bardzo dobrze i zmysłowo napisane. Zapewniam, że na takie korepetycje, jak Isabella, większość z nas dałaby się namówić. Doceniam to, że akty nie były mechaniczne, a seksualne napięcie między bohaterami wręcz ociekało z kartek.
Zakończenia zupełnie się nie spodziewałam. Domyślałam się, że nie będzie szczęśliwe ze względu na obecność drugiej części, ale raczej celowałam w klasyczne rozstanie przez różnicę wieku, która wynosi dziewiętnaście lat.
Powieść zdecydowanie zasługuje na rozgłos! Czytając opisy byłam w stanie przenieść się wyobrażeniami do tamtych wydarzeń. Zupełnie jakbym była uczestniczką historii. Humor tej pozycji również bardzo mi odpowiadał.

"Ze wszystkich opcji, ludzi i miejsc, to właśnie Ty musiałaś pojawić się w moim życiu. W najbardziej nieoczekiwanym miejscu, w niespodziewanym czasie. W życiu nie ma przypadków. Nie istnieje coś takiego jak przypadek. A Ty jesteś tutaj, aby złamać wszystkie moje plany."

"Gdybym wiedziała o tym, co mnie z nim spotka... Czy zaryzykowałabym wszystko, by przez chwilę czuć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiem szczerze, że słuchając oraz czytając opinie o tej pozycji - miałam mieszane uczucia. Z jednej strony byłam bardzo zaintrygowana, lecz z drugiej zupełnie nieprzekonana do tematów w niej poruszonych.

Z czystym sumieniem mówię, że książka jest świetna. Zagubiona Tiernan oraz jej różnobarwni krewni to zupełnie inny świat. Owszem, czasem odczuwałam zażenowanie z powodu niektórych scen erotycznych, ale głównie ze względu na fakt, że umiejętności Tiernan w porównaniu do zerowej liczby partnerów mocno przekraczały pewną granicę wiarygodności i smaku.

Każdy mężczyzna w tej pozycji miał w sobie coś magnetyzującego. Jake bywał stanowczy, troskliwy, delikatny wewnątrz oraz mocno zależało mu na bratanicy. Noah tryskał dobrym humorem, wyrozumiałością i czułością. Kaleb był, wbrew pozorom, emocjonalny, brutalny, ale także składał się w dużej mierze z miłości. Gdyby połączyć ich w jedno - powstałby idealny mężczyzna dla wielu kobiet.

W pewnym sensie rozumiem postępowanie bohaterów oraz przebieg wydarzeń podczas zimy. Jedni potrzebowali zapełnić pustkę w sercu czymkolwiek przyjemnym, a inni tylko w ten sposób uciszali szalejące emocje. Czy było to moralne? "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Według mnie, pomogło to naprawić cztery zniszczone dusze.

To moja pierwsza książka od Penelope Douglas, ale jestem pewna, że nie ostatnia. Jestem pozytywnie zaskoczona, a momentami byłam poruszona do łez. Myślę, że warto choć raz przeżyć tę przygodę.

Dodam, że podczas czytania rozdziału 36 polecam włączyć piosenkę od Arctic Monkeys - R U Mine?. Uderza zupełnie inaczej.

Powiem szczerze, że słuchając oraz czytając opinie o tej pozycji - miałam mieszane uczucia. Z jednej strony byłam bardzo zaintrygowana, lecz z drugiej zupełnie nieprzekonana do tematów w niej poruszonych.

Z czystym sumieniem mówię, że książka jest świetna. Zagubiona Tiernan oraz jej różnobarwni krewni to zupełnie inny świat. Owszem, czasem odczuwałam zażenowanie z powodu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiem szczerze, że spodziewałam się czegoś lepszego. Historia miała potencjał, naprawdę. Jednakże w trakcie coś niesamowicie się popsuło, a książka stała się schematyczna i oklepana. Od nienawiści do miłość jest cienka granica, ale uważam, że nie aż tak. Niezmiernie zdenerwowałam się, gdy Brent całe swoje życie był zimny oraz bezduszny, a jak za pstryknięciem palca stał się wrażliwy i czuły. To niestety tak nie działa, a autorka bardzo spłyciła relację i swoje postacie. Erotyk erotykiem, ale fabuła też jest istotna.

Powiem szczerze, że spodziewałam się czegoś lepszego. Historia miała potencjał, naprawdę. Jednakże w trakcie coś niesamowicie się popsuło, a książka stała się schematyczna i oklepana. Od nienawiści do miłość jest cienka granica, ale uważam, że nie aż tak. Niezmiernie zdenerwowałam się, gdy Brent całe swoje życie był zimny oraz bezduszny, a jak za pstryknięciem palca stał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Leciutki romans z wątkiem "enemies to lovers", który czyta się niezwykle szybko. Nim się obejrzałam – czytałam już epilog.

W książce nie znajdziecie tragicznych wydarzeń upchanych byleby się coś działo. Natomiast prostota historii nadaje jej bardzo ludzki, codzienny charakter. Ciężko przy tej książce złapać się za głowę i zastanawiać "jak to w ogóle było możliwe".

Z czystym sumieniem polecam tę pozycję, którą wchłoniecie w jeden wieczór.

Leciutki romans z wątkiem "enemies to lovers", który czyta się niezwykle szybko. Nim się obejrzałam – czytałam już epilog.

W książce nie znajdziecie tragicznych wydarzeń upchanych byleby się coś działo. Natomiast prostota historii nadaje jej bardzo ludzki, codzienny charakter. Ciężko przy tej książce złapać się za głowę i zastanawiać "jak to w ogóle było możliwe".

Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia wywołała we mnie masę mieszanych uczuć. Z jednej strony była lekka oraz przyjemna, aczkolwiek z drugiej – dość okrojona.

Gillian jest rozchwianą emocjonalnie i postrzeloną kobietą, a Jake to skrzywdzony mężczyzna pod maską zimnego dupka. Jak to zazwyczaj bywa w takich relacjach – dochodzi między nimi do nieprzyjemności, seksualnych przygód oraz miłosnych podrygów. Nie mogę ukryć, że brak wyraźnego charakteru bohaterki doprowadzał mnie do szewskiej pasji. Mam wrażenie, że posiadam za niską tolerancję dla dziecinnych wybuchów złości oraz biegania za kimś jak pies. Zwyczajnie brakowało mi nieustępliwości. Przecież każdy ma własną godność, a często w romansach jest ona zabierana kobietom.

Sam motyw historii był naprawdę przyjemny w odbiorze, nieprzesadzony i naprawdę nieźle opisany. Jedynym co zawsze będzie mnie żenować to nazewnictwo kobiecości. Może kogoś podnieca słowo "cipka", ale mnie dosłownie przyprawia o mdłości. Zwłaszcza, gdy cały akt jest opisany naprawdę żarliwie.

Skomentuję jeszcze tylko, że akcja jest dla mnie zbyt szybka. Może być to kwestia dużej ilości przeskoków czasowych, które zawarte są w książce. Byłam niezmiernie skołowana, gdy kończył się rozdział, w którym relacja Gillian i Jake'a zmierzała na dobre tory, żeby zacząć kolejny, gdzie nagle wszystko się między nimi zakończyło miesiące wcześniej.

Historia wywołała we mnie masę mieszanych uczuć. Z jednej strony była lekka oraz przyjemna, aczkolwiek z drugiej – dość okrojona.

Gillian jest rozchwianą emocjonalnie i postrzeloną kobietą, a Jake to skrzywdzony mężczyzna pod maską zimnego dupka. Jak to zazwyczaj bywa w takich relacjach – dochodzi między nimi do nieprzyjemności, seksualnych przygód oraz miłosnych podrygów....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli mam być szczera, liczyłam na coś zdecydowanie lepszego. Sądziłam, że pojawi się tutaj zawiła fabuła, ciekawa akcja i "to coś". W rzeczywistości książka jest pełna seksu, okropnie opisanego seksu.

Wszystkie opisy są bardzo mechaniczne oraz pozbawione jakiejkolwiek zmysłowości. Fabuła opiera się tylko na scenach erotycznych, a gdzieś w tle błąka się temat uprzedmiotowienia kobiety w związku małżeńskim.

Zdaję sobie sprawę, że tematy zdrad w małżeństwie, nadawanie kobiecie roli kury domowej i wypalanie się uczucia są szalenie istotne, ale to jak zostały one przedstawione w tej pozycji – cholernie rozczarowuje. Ponadto, zrobiono z biednej Mileny silną i niezależna kobietę. Szkoda jedynie, że kosztem mężczyzn, podkreślając wszystkie stereotypy.

Powieść jest bardzo wybrakowana w emocje. Nawet ból, który odczuwa Milena był kompletnie pusty. Czytając widniały tylko słowa "czuję ból i rozpacz", ale bez emocjonalnego poparcia.

Gabriel także został bardzo przygaszony. Autorka chciała zrobić z niego tajemnicę, co ostatecznie wygląda jak niedopracowana postać.

Dialogi między głównymi bohaterami wyglądały jak podczas pierwszej inicjacji seksualnej w wieku szesnastu lat, gdzie sami byli przed czterdziestką, przynajmniej Milena.

Dla mnie po prostu książka jest klapą.

Jeśli mam być szczera, liczyłam na coś zdecydowanie lepszego. Sądziłam, że pojawi się tutaj zawiła fabuła, ciekawa akcja i "to coś". W rzeczywistości książka jest pełna seksu, okropnie opisanego seksu.

Wszystkie opisy są bardzo mechaniczne oraz pozbawione jakiejkolwiek zmysłowości. Fabuła opiera się tylko na scenach erotycznych, a gdzieś w tle błąka się temat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta historia to bardzo lekki romans biurowy. Nie mogę powiedzieć, że jest do końca schematyczna.
Relacja między bohaterami to popularne przejście z nienawiści do miłości.

Książka zawiera wiele humorystycznych zwrotów, choć uważam, że nie przypadnie do gustu większości. Dla mnie osobiście żarty były często żenujące, a główna bohaterka zazwyczaj działała mi na nerwy.

Sceny erotyczne, a właściwie ich opis był bardzo przyjemny dla oka, dla mnie to dość istotne jeśli pojawiają się one w historii. Zostały napisane zmysłowo i zachowując granicę dobrego smaku.

Podsumowując tę mini-recenzję, sądzę, że warto poświęcić tej historii jeden wieczór. Dzięki swojej prostocie pozwala się zrelaksować bez zbędnych zawiłości. Nie mogę powiedzieć, że książka zapadnie w mojej pamięci na dłużej, aczkolwiek czasem potrzeba przerywnika w życiu w postaci tak lekkiego romansu.

Ta historia to bardzo lekki romans biurowy. Nie mogę powiedzieć, że jest do końca schematyczna.
Relacja między bohaterami to popularne przejście z nienawiści do miłości.

Książka zawiera wiele humorystycznych zwrotów, choć uważam, że nie przypadnie do gustu większości. Dla mnie osobiście żarty były często żenujące, a główna bohaterka zazwyczaj działała mi na nerwy.

Sceny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze powiedziawszy, książka jest specyficzna. Opis zdecydowanie był zachęcający, lecz wykonanie pozostawia wielką rozterkę. Nie mogę powiedzieć, że lektura porwała mnie w jakiś sposób. Raczej starałam się przez nią przebrnąć i skończyć. Na początku wszystko wydawało się być zabawną oraz ciekawą perspektywą życia ekskluzywnej prostytutki, acz gdzieś w trakcie zgubiło to sens.
Wielkim plusem jest jednak fakt, że nie posiada ona nadmiernego schematu, a erotyka w niej zawarta jest sensualna i niebanalna.
Co mnie zdumiało, a zarazem wprawiło w mieszane samopoczucie? Zakończenie. Było ono prawdopodobne, lecz jakby odklejone od pierwotnego zamysłu na historię. Kompletnie, według mnie, nie pasuje.

Szczerze powiedziawszy, książka jest specyficzna. Opis zdecydowanie był zachęcający, lecz wykonanie pozostawia wielką rozterkę. Nie mogę powiedzieć, że lektura porwała mnie w jakiś sposób. Raczej starałam się przez nią przebrnąć i skończyć. Na początku wszystko wydawało się być zabawną oraz ciekawą perspektywą życia ekskluzywnej prostytutki, acz gdzieś w trakcie zgubiło to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia przedstawiona w tej książce zapowiadała się naprawdę dobrze. Thriller ten trzymał w wielu momentach napięcie, aczkolwiek akcja rozwijała się dynamicznie, ale także i monotonnie.
Główna bohaterka bardzo mnie irytowała, szczególnie jej zmienność. Drażnił mnie także jej nałóg, którego sama nienawidziła. Popadała w głębokie stany upojenia, a później dziwiła się, że nic nie pamięta. Rozdzierało mi to wtedy nerwy, miałam ochotę ją uderzyć – tylko jak?
Mimo, że jest to zmarnowany potencjał to jednak można przeczytać. Nie zawiodłam się na niej tak bardzo.

Historia przedstawiona w tej książce zapowiadała się naprawdę dobrze. Thriller ten trzymał w wielu momentach napięcie, aczkolwiek akcja rozwijała się dynamicznie, ale także i monotonnie.
Główna bohaterka bardzo mnie irytowała, szczególnie jej zmienność. Drażnił mnie także jej nałóg, którego sama nienawidziła. Popadała w głębokie stany upojenia, a później dziwiła się, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, można powiedzieć, że mnie urzekła. Napisana jest prostym językiem i białym wierszem, przynajmniej w tłumaczeniu. Mimo wszystko bardzo mi się podobała, byłam w stanie poczuć te wszystkie emocje i dreszcze zimna na plecach, kiedy opowiadała o duchu. Bohaterka jest młoda, ale jak na swój wiek dojrzała, przeżywa bardzo mocno śmierć chłopaka, a nawet obwinia się o coś, na co nie miała wpływu. Polecam, bo książka jest lekka, krótka i zapada w pamięci, przynajmniej mojej.

Książka, można powiedzieć, że mnie urzekła. Napisana jest prostym językiem i białym wierszem, przynajmniej w tłumaczeniu. Mimo wszystko bardzo mi się podobała, byłam w stanie poczuć te wszystkie emocje i dreszcze zimna na plecach, kiedy opowiadała o duchu. Bohaterka jest młoda, ale jak na swój wiek dojrzała, przeżywa bardzo mocno śmierć chłopaka, a nawet obwinia się o coś,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia nie była zła, ale dosyć schematyczna. Romans, w ktorym najpierw jedna strona kocha drugą, a za kilka lat rolę się odwracają. Kobieta bawi się facetem, a potem błaga o litość i pomoc. Jednakże nie jest to aż tak okropne, jeśli ktoś lubi zwykłe lub schematyczne historie miłosne to może przeczytać.

Historia nie była zła, ale dosyć schematyczna. Romans, w ktorym najpierw jedna strona kocha drugą, a za kilka lat rolę się odwracają. Kobieta bawi się facetem, a potem błaga o litość i pomoc. Jednakże nie jest to aż tak okropne, jeśli ktoś lubi zwykłe lub schematyczne historie miłosne to może przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przeczytałam tej książki do końca, przyznaję się bez bicia. Niestety mnie zanudziła i nie byłam w stanie, dotarłam chyba do połowy. Książka opiera się jak dla mnie na wchodzeniu i nieudolnym wychodzeniu z nałogu. Na początku byłam strasznie ciekawa, oddałabym wszystko by ją przeczytać. Kiedy odkładałam ją po przeczytaniu kilku stron – nie miałam ochoty brać jej znowu do rąk. Może to ze mną jest coś nie tak, może nie zauważam jakichś istotnych spraw do domyślenia, ale książka była nudna.

Nie przeczytałam tej książki do końca, przyznaję się bez bicia. Niestety mnie zanudziła i nie byłam w stanie, dotarłam chyba do połowy. Książka opiera się jak dla mnie na wchodzeniu i nieudolnym wychodzeniu z nałogu. Na początku byłam strasznie ciekawa, oddałabym wszystko by ją przeczytać. Kiedy odkładałam ją po przeczytaniu kilku stron – nie miałam ochoty brać jej znowu do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie oszukujmy się – książka nie jest najwyższych lotów. Niektóre fragmenty bywają zabawne, aczkolwiek reszta jest po prostu opisem przygód jednorazowych. Autorka ma faktycznie sporo zabawy, czytając wiadomości od swoich kochanków i anonimowych hejterów, co niestety mnie nie bawiło. No cóż, nie jestem w stanie wyciągnąć żadnego sensownego pouczenia z tej książki.

Nie oszukujmy się – książka nie jest najwyższych lotów. Niektóre fragmenty bywają zabawne, aczkolwiek reszta jest po prostu opisem przygód jednorazowych. Autorka ma faktycznie sporo zabawy, czytając wiadomości od swoich kochanków i anonimowych hejterów, co niestety mnie nie bawiło. No cóż, nie jestem w stanie wyciągnąć żadnego sensownego pouczenia z tej książki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Totalnie zakończenie uderzyło w moje serce. Całokształt jest tak stworzony, że mimo delikatnego chaosu wydarzeń tworzy logiczną całość. Jestem zachwycona. Wraz z ostatnim linijkami książki oderwała się część mnie ze smutkiem. Jestem zupełnie rozbita na malutkie kawałeczki i mam zupełny mętlik w głowie. Po opisie, osobiście, spodziewałam się jakiegoś romansu dla młodzieży. Moje zaskoczenie było dosyć solidne, kiedy romans był tylko wątkiem poboczny, a to problemy życia stały się pierwszorzędne. Serdecznie polecam wszystkim, bo wzruszyło mnie do łez, co nie zdarza się często.

Totalnie zakończenie uderzyło w moje serce. Całokształt jest tak stworzony, że mimo delikatnego chaosu wydarzeń tworzy logiczną całość. Jestem zachwycona. Wraz z ostatnim linijkami książki oderwała się część mnie ze smutkiem. Jestem zupełnie rozbita na malutkie kawałeczki i mam zupełny mętlik w głowie. Po opisie, osobiście, spodziewałam się jakiegoś romansu dla młodzieży....

więcej Pokaż mimo to