-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać292
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2024-05-02
2024-04-29
2024-02-02
Porzucam czytanie.
Bardzo kiepskie to jest i nie chce mi się męczyć. Ważne, że wsparłam WOŚP.
Może kiedyś wrócę i przeczytam pozostałe opowiadania. Na razie wrzucam oceny tego co zdołałam przeczytać.
Wszyscy razem - Katarzyna Czajka-Kominiarczuk 4.5/5*
Wow. To opowiadanie było straszne. W sensie, że opowiedziana historia była tak tragiczna. Dlatego rzadko sięgam do sci-fi. Fantastyka sprawia wrażenie jakby już się kiedyś wydarzyła, ale historie taka jak ta, mogłyby być kiedyś prawdziwe. Nawet nie umiem sobie wyobrazić takiej traumy.
Bardzo dobre opowiadanie na otwarcie tej antologii.
Szwedzkie porządki pośmiertne - Aneta Jadowska 3.5/5*
To opowiadanie było po prostu ok. Przy jednej scenie się trochę uśmiechałam, ale poza tym nie mam za wiele do powiedzenia.
Modlitwy do strzaskanego kamienia - Jakub Małecki 2/5*
Słabo. Takie urwane - i na końcu, ale też jakby na początku.
A Marysia to głupi babsztyl.
Hiobowa (opo)wieść - Zuzanna Sus 2.25/5*
Takie opowiadania nie są dla mnie. Niby sporo ważnej tematyki, ale forma sprawia, że wszystko wydaje się takie suche i bezosobowe.
Małeckiemu może się podobało, ale jego twórczość też mi nie podchodzi zazwyczaj.
Ostatnie żniwa - Andrzej Betkiewicz 2.75/5*
Takie sobie, ale sama końcówka podniosła moją ocenę.
Opętany - Przemek Corso 2/5*
Sam pomysł nie był może zły, ale za bardzo wulgarne jak na mój gust.
Alberta ci doradzi - Marcin Okoniewski - DNF
Z całą sympatią do Marcina, ale to było po prostu źle napisane. Praktycznie nie dało się tego czytać. Mem z mikserem i te sprawy...
Porzucam czytanie.
Bardzo kiepskie to jest i nie chce mi się męczyć. Ważne, że wsparłam WOŚP.
Może kiedyś wrócę i przeczytam pozostałe opowiadania. Na razie wrzucam oceny tego co zdołałam przeczytać.
Wszyscy razem - Katarzyna Czajka-Kominiarczuk 4.5/5*
Wow. To opowiadanie było straszne. W sensie, że opowiedziana historia była tak tragiczna. Dlatego rzadko sięgam do...
2024-01-31
Porzucanie czytania książek jest dla mnie czymś normalnym. Zawsze się śmieję, że to moje hobby. Zarówno w 2023, jak i w 2022 porzuciłam jakieś 60 książek. To około 1/3 pozycji, do których sięgam. Używanie Legimi ma tutaj spore znaczenie. Gdybym posiadała te wszystkie książki fizycznie, pewnie wyglądałoby to inaczej. Pewnie sam wybór lektur byłby inny.
W zeszłym roku natrafiłam na świetny artykuł: I’m Breaking Up With 3-Star Reads i patrząc, jak minął mi czytelniczo styczeń 2024, myślę, że zastosuję go do swojego czytania.
Ta książka jest idealnym przykładem powieści, która dostanie góra 3* i zostanie szybko zapomniana.
Niektóre opisy związane z japońską kulturą były dla mnie ciekawe, ale ogólnie nie jest to typ książki, która mocno wpasowuje się w mój gust.
Często mnie ciągnie do azjatyckich książek, a jednak większość z nich nie działa dla mnie.
Przeczytałam 50% i na tym zakończę.
Link do wspomnianego artykułu:
https://bookriot.com/im-breaking-up-with-3-star-reads/
Porzucanie czytania książek jest dla mnie czymś normalnym. Zawsze się śmieję, że to moje hobby. Zarówno w 2023, jak i w 2022 porzuciłam jakieś 60 książek. To około 1/3 pozycji, do których sięgam. Używanie Legimi ma tutaj spore znaczenie. Gdybym posiadała te wszystkie książki fizycznie, pewnie wyglądałoby to inaczej. Pewnie sam wybór lektur byłby inny.
W zeszłym roku...
2024-01-30
2023-11-28
DNF @ 38%.
Spodziewałam się nowego ulubieńca po opisie książki i tej pięknej okładce, ale wyszło zupełnie inaczej.
Za pierwszym razem kiedy sięgnęłam do tej pozycji, to poddałam się po pierwszym rozdziale. Jednak postanowiłam spróbować jeszcze raz. Cisnęłam ile mogłam, ale nie dam rady dalej tego czytać. To jest tak frustrująca lektura, że szok!
Mocno metaforycznie i zagmatwanie. Dopiero po jakiś 100 stronach zaczęłam mniej więcej łapać o co wgl. chodzi. Moim zdaniem rozplanowanie tej powieści zupełnie nie wyszło autorce. Podaje nam jakieś strzępy informacji, jakieś jakby przypadkowe akapity tekstu. Masakra.
Myślę, że sporo czytelników może się zniechęcić (jak ja). Zwłaszcza, że główną bohaterkę ciężko się śledzi. Na serio nie ogarniałam jej zachowania i motywów. Jest mega irytująca. Widać, że się zmaga z wieloma rzeczami, ale wszystko jest tak zagmatwanie przedstawione.
Podoba mi się jak Angharad wydaje się bardzo namacalną powieścią. Wszystko co autorka wokół niej stworzyła, bardzo mi się podobało. Cytaty, opisy, komentarze naukowe. No super to wyszło. Aż by się chciało ją naprawdę całą przeczytać. Przeczytałabym tamtą powieść zamiast tej.
To akurat kwestia polskiego wydania, ale było trochę widocznych błędów i literówek. Był taki moment, że chyba cała strona/dwie uciekły od korekty, bo co chwilę coś było.
DNF @ 38%.
Spodziewałam się nowego ulubieńca po opisie książki i tej pięknej okładce, ale wyszło zupełnie inaczej.
Za pierwszym razem kiedy sięgnęłam do tej pozycji, to poddałam się po pierwszym rozdziale. Jednak postanowiłam spróbować jeszcze raz. Cisnęłam ile mogłam, ale nie dam rady dalej tego czytać. To jest tak frustrująca lektura, że szok!
Mocno metaforycznie i...
Próbowałam, ale naprawdę już dłużej nie mogę. Ta książka jest naprawdę kiepsko napisana. Sam zarys fabuły wydaje się ciekawy, ale czytanie tej książki to dla mnie jakaś mordęga. Przeczytałam 1/3 i wysiadam.
Wiem, że główna bohaterka chcąc się gdzieś przenieść wyobrażała sobie różne miejsca i emocje z nimi związane. Jednak często też myślała typowo o drzwiach. Serio ktoś pamięta drzwi hostelu, w którym był 8 lat temu? No ja na pewno nie pamiętam.
Myślę, że też chyba spodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że skupimy się tylko na głównej bohaterce, a tutaj mamy wiele innych punktów widzenia. Nawet bym stwierdziła, że Cassie nie wydaje się tu być główną bohaterką.
Próbowałam, ale naprawdę już dłużej nie mogę. Ta książka jest naprawdę kiepsko napisana. Sam zarys fabuły wydaje się ciekawy, ale czytanie tej książki to dla mnie jakaś mordęga. Przeczytałam 1/3 i wysiadam.
więcej Pokaż mimo toWiem, że główna bohaterka chcąc się gdzieś przenieść wyobrażała sobie różne miejsca i emocje z nimi związane. Jednak często też myślała typowo o drzwiach. Serio ktoś...