rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Mazury i Warmia. Travelbook. Wydanie 2 Iwona Baturo, Krzysztof Szczepanik
Ocena 7,0
Mazury i Warmi... Iwona Baturo, Krzys...

Na półkach: ,

Książka w czytelny i przejrzysty sposób wprowadza na ścieżki Warmi i Mazur. Przedstawia wszystkie warte obejrzenia atrakcje z tzw. Top 10

Książka w czytelny i przejrzysty sposób wprowadza na ścieżki Warmi i Mazur. Przedstawia wszystkie warte obejrzenia atrakcje z tzw. Top 10

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu wszystkich pozycji tego autora to chyba najbardziej mroczna opowieść. Zwykle złym bohaterem jest człowiek i jego czyny. W tym przypadku to demony przeszłości w dosłownym znaczeniu. Ciekawa sceneria, urokliwe miasteczko. Aż chciałoby się zamieszkać w domku na cyplu i odwiedzić stara latarnie. Ale.... byle do zmierzchu

Po przeczytaniu wszystkich pozycji tego autora to chyba najbardziej mroczna opowieść. Zwykle złym bohaterem jest człowiek i jego czyny. W tym przypadku to demony przeszłości w dosłownym znaczeniu. Ciekawa sceneria, urokliwe miasteczko. Aż chciałoby się zamieszkać w domku na cyplu i odwiedzić stara latarnie. Ale.... byle do zmierzchu

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka nie była tak przełomowa jak cześć pierwsza „Jak mniej myśleć”. Jednak warto przeczytać. Osób nadwydajnych mentalnie jest mnóstwo. A umysł z potencjałem warto rozumieć.

Książka nie była tak przełomowa jak cześć pierwsza „Jak mniej myśleć”. Jednak warto przeczytać. Osób nadwydajnych mentalnie jest mnóstwo. A umysł z potencjałem warto rozumieć.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Inspirujaca. Jeśli ktoś szuka szczęścia albo chce poczuć się szczęśliwy, z cała pewnością w jej książce może znaleźć sposób ... jak! Książka jest na tyle uniwersalna ze każdy kto wierzy może znaleźć pozytywne emocje. Dla jednego będzie to pusta półka albo poukładane zdjęcia, a dla kogoś innego będzie to grono znajomych bogatsze o nowych trzech przyjaciół. Autorka haczy o wiele sfer naszego życia. Po przeczytaniu książki sami stwierdzimy gdzie potrzebujemy zmian aby poczuć się szczęśliwym. Zreszta każdy - na wzór - może stworzyć swój projekt szczęście. Dedykowany już własnym potrzebom.

Inspirujaca. Jeśli ktoś szuka szczęścia albo chce poczuć się szczęśliwy, z cała pewnością w jej książce może znaleźć sposób ... jak! Książka jest na tyle uniwersalna ze każdy kto wierzy może znaleźć pozytywne emocje. Dla jednego będzie to pusta półka albo poukładane zdjęcia, a dla kogoś innego będzie to grono znajomych bogatsze o nowych trzech przyjaciół. Autorka haczy o...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Łapy precz od żartów Abelard Giza, Jacek Stramik
Ocena 5,6
Łapy precz od ... Abelard Giza, Jacek...

Na półkach: , ,

Autorzy kojarzą mi się z dobrym i nietuzinkowym żartem. Uwielbiam stand-up. Z przyjemnością kupiłam ta książkę. Jednak moje oczekiwania nie zostały zaspokojone. Spodziewałam się anegdot z życia, żartu i ciętego języka. A znalazłam „smucikonia”. Dialog dwóch zwykłych facetów którzy prowadzą życie jak każdy zwykły przeciętny człowiek. Narzekają, krytykują. Występy, afterparty i życie prywatne. Alkohol, ćpanie i kac na następny dzień. Rozmawiają na temat ludzi wymieniając ich z nazwiska. Rozumiem taka wymianę światopoglądów w prywatnym mailu do znajomego. Ale pewnych treści nie powinno ujrzeć światło dzienne. Jestem zawiedziona.

Autorzy kojarzą mi się z dobrym i nietuzinkowym żartem. Uwielbiam stand-up. Z przyjemnością kupiłam ta książkę. Jednak moje oczekiwania nie zostały zaspokojone. Spodziewałam się anegdot z życia, żartu i ciętego języka. A znalazłam „smucikonia”. Dialog dwóch zwykłych facetów którzy prowadzą życie jak każdy zwykły przeciętny człowiek. Narzekają, krytykują. Występy, afterparty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawdziwe!! Książka lekka i nawet dowcipna. Jak działa urząd? Pewnie tak jak w „Biurwie”! My (jako kontrahent) widzimy tylko „nie da się...”. A tymczasem wnętrze każdego państwowego biurowego molochu wyglada identycznie: plotki, koneksje, wykorzystywanie stanowiska do własnych potrzeb. Książka pisana przez pryzmat kobiety (typowej Polki borykającej się z problemami życia codziennego) pracującej w urzędzie gminy. Frustracja, kres wytrzymałości i brak wyjścia B. Sytuacje znane nie jednej z nas. Książka prawdziwa jednak, nie wiem czy zasługuje na pozycję: Kolejna cześć bestsellerowej książki.

Prawdziwe!! Książka lekka i nawet dowcipna. Jak działa urząd? Pewnie tak jak w „Biurwie”! My (jako kontrahent) widzimy tylko „nie da się...”. A tymczasem wnętrze każdego państwowego biurowego molochu wyglada identycznie: plotki, koneksje, wykorzystywanie stanowiska do własnych potrzeb. Książka pisana przez pryzmat kobiety (typowej Polki borykającej się z problemami życia...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek Francesca Cavallo, Elena Favilli
Ocena 7,2
Opowieści na d... Francesca Cavallo, ...

Na półkach: ,

Przepiękna książka!!! Warto przeczytać nie tylko przez buntowniczki ale przez buntowników także. Ciekawe informacje o życiu ciekawych kobiet. Młodsi czytelnicy znajda treści dosłowne a starsi fakty zmuszające do refleksji. Razem z corka chętnie czytamy i wracamy do przeczytanych juz rozdziałów.

Przepiękna książka!!! Warto przeczytać nie tylko przez buntowniczki ale przez buntowników także. Ciekawe informacje o życiu ciekawych kobiet. Młodsi czytelnicy znajda treści dosłowne a starsi fakty zmuszające do refleksji. Razem z corka chętnie czytamy i wracamy do przeczytanych juz rozdziałów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dan Brown jak zawsze ciekawie zawiązuje akcje i kończy rozdział zrywając scenę w trakcie. Zaczyna nowy rozdział innym równoległym wątkiem i tez „ciach” w samym środku. Temat kończy za trzy kolejne rozdziały. Umiejętny manipulant czytelnikiem. Ja osobiście tego nie lubię. Pokazuje to co chce a kilka rozdziałów dalej okazuje sie ze jest zupełnie inaczej. Mimo ze kilka stron wcześniej sugerował inaczej. Także za to 1 punkt. 10 natomiast za kolejny ciekawy pomysł fabuły. Były Luwr, był Watykan i Rzym z konklawe. Było NASA. Teraz kolej na piękna architekturę Barcelony i Gaudiego. Miło czytac i przypominać sobie barcelońskie ulice tym bardziej jak sie tam było na żywo. Niewątpliwie temat” skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy” nurtuje niejednego z nas. Dan Brown znalazł swój pomysł na odpowiedz na te pytania. Czy sie mozna z nim zgodzić hmmm.... sprawiam do oceny każdego z osobna. Niewątpliwie bójmy sie technologi. 😁

Dan Brown jak zawsze ciekawie zawiązuje akcje i kończy rozdział zrywając scenę w trakcie. Zaczyna nowy rozdział innym równoległym wątkiem i tez „ciach” w samym środku. Temat kończy za trzy kolejne rozdziały. Umiejętny manipulant czytelnikiem. Ja osobiście tego nie lubię. Pokazuje to co chce a kilka rozdziałów dalej okazuje sie ze jest zupełnie inaczej. Mimo ze kilka stron...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Daje dwa punkty za humor. Faktycznie kilka razy sie zaśmiałam. Jednak nic wiecej. Nie wiem w jakim świecie żyje autor. Ale jeśli w takim jak przedstawia w książce to szczerze współczuje. Korposzczury, seks na zawołanie i na każdym rogu, imprezy, alkohol. Kobieta sprowadzona do przedmiotu. „ cycki, dupa i nogi”. A co do nóg to rozkładają wszędzie i przed każdym. Bez kręgosłupa moralnego, bez wartości. Słabo......

Daje dwa punkty za humor. Faktycznie kilka razy sie zaśmiałam. Jednak nic wiecej. Nie wiem w jakim świecie żyje autor. Ale jeśli w takim jak przedstawia w książce to szczerze współczuje. Korposzczury, seks na zawołanie i na każdym rogu, imprezy, alkohol. Kobieta sprowadzona do przedmiotu. „ cycki, dupa i nogi”. A co do nóg to rozkładają wszędzie i przed każdym. Bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo fajny kryminał. Podobał mi się sposób prowadzenia śledztwa. Autorka tak posługuje się głównym bohaterem że czytelnik sam może prowadzić własne śledztwo i wydać własny osąd. Bohater rozmawia z podejrzanymi/świadkami, ale nie wiadomo jakie wnioski wysuwa. Dlatego czytając samemu można odnaleźć swojego winnego. A czy miało się racje okazuje się po przeczytaniu całości.

Bardzo fajny kryminał. Podobał mi się sposób prowadzenia śledztwa. Autorka tak posługuje się głównym bohaterem że czytelnik sam może prowadzić własne śledztwo i wydać własny osąd. Bohater rozmawia z podejrzanymi/świadkami, ale nie wiadomo jakie wnioski wysuwa. Dlatego czytając samemu można odnaleźć swojego winnego. A czy miało się racje okazuje się po przeczytaniu całości.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powielę opinie z I części. Inny wątek, nowi bohaterowie. Ale ten sam sposób prowadzenia akcji.

Bardzo fajny kryminał. Podobał mi się sposób prowadzenia śledztwa. Autorka tak posługuje się głównym bohaterem że czytelnik sam może prowadzić własne śledztwo i wydać własny osąd. Bohater rozmawia z podejrzanymi/świadkami, ale nie wiadomo jakie wnioski wysuwa. Dlatego czytając samemu można odnaleźć swojego winnego. A czy miało się racje okazuje się po przeczytaniu całości.

Powielę opinie z I części. Inny wątek, nowi bohaterowie. Ale ten sam sposób prowadzenia akcji.

Bardzo fajny kryminał. Podobał mi się sposób prowadzenia śledztwa. Autorka tak posługuje się głównym bohaterem że czytelnik sam może prowadzić własne śledztwo i wydać własny osąd. Bohater rozmawia z podejrzanymi/świadkami, ale nie wiadomo jakie wnioski wysuwa. Dlatego czytając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę trzeba przeczytać podczas lub po wizycie w Toskanii. Nazwy miejscowości faktycznie pokrywają się autentyczna mapa. Lektura lekka i dowcipna. Ukazuje jak bardzo warto walczyć o marzenia. Bohater wielokrotnie mógł stracić nadzieje i swoje marzenia. Ale walczył do końca!! Podejrzewam ze podczas realizacji poszczególnych etapów winnicy nie było mu do śmiechu. A niepowodzenia były powodem niejednej nieprzespanej nocy. Ale książka opowiada cała historie juz z dystansu czasu i przez pryzmat zrealizowanego wielkiego marzenia zakończonego ogromnym sukcesem. Dlatego znajdziemy w niej mnóstwo śmiesznych sytuacji i anegdotek. A w tle zobaczymy piękne krajobrazy, pyszne wino i bogactwo archeologiczne jakie posiada ten piękny rejon Włoch.

Książkę trzeba przeczytać podczas lub po wizycie w Toskanii. Nazwy miejscowości faktycznie pokrywają się autentyczna mapa. Lektura lekka i dowcipna. Ukazuje jak bardzo warto walczyć o marzenia. Bohater wielokrotnie mógł stracić nadzieje i swoje marzenia. Ale walczył do końca!! Podejrzewam ze podczas realizacji poszczególnych etapów winnicy nie było mu do śmiechu. A...

więcej Pokaż mimo to