Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Myślałam, że z książką zdołam ulecieć. Zdążyłam się ledwo odbić od powierzchni... Wróciłam nieco rozczarowana, z poczuciem niedosytu, bo przyjaźń dwóch głównych bohaterów jest nie tyle niedopowiedziana, co po prostu niedokończona. Losy wszystkich, którzy stali się częścią akcji są bardzo skomplikowane, wikłają się coraz bardziej z każdym dniem, a ja nie mam nadziei, że ich problemy się rozwiążą...

Myślałam, że z książką zdołam ulecieć. Zdążyłam się ledwo odbić od powierzchni... Wróciłam nieco rozczarowana, z poczuciem niedosytu, bo przyjaźń dwóch głównych bohaterów jest nie tyle niedopowiedziana, co po prostu niedokończona. Losy wszystkich, którzy stali się częścią akcji są bardzo skomplikowane, wikłają się coraz bardziej z każdym dniem, a ja nie mam nadziei, że ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Słowa, słowa, słowa... Kiedy czytam Hamleta czuję się wyjątkowo, jak gdyby te słowa były błogosławieństwem

Słowa, słowa, słowa... Kiedy czytam Hamleta czuję się wyjątkowo, jak gdyby te słowa były błogosławieństwem

Pokaż mimo to


Na półkach:

A jednak- posługiwanie się prostymi obrazami może najlepiej pomóc nam w mówieniu o rzeczach najważniejszych. Refleksja o odpowiedzialności za to co oswoiliśmy towarzyszy mi bardzo często. Te słowa pomogły mi zrozumieć, że każdy z nas jest wyjątkowy właśnie dlatego, że jest sobą

A jednak- posługiwanie się prostymi obrazami może najlepiej pomóc nam w mówieniu o rzeczach najważniejszych. Refleksja o odpowiedzialności za to co oswoiliśmy towarzyszy mi bardzo często. Te słowa pomogły mi zrozumieć, że każdy z nas jest wyjątkowy właśnie dlatego, że jest sobą

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napisana przez samo życie, bez banalnych happy endów, nadmiernego patosu. Bratny nie bał się pokazać zmęczenia, brudu, zwykłych rozterek. To wszystko sprawia, że w bohaterach nie ma cienia sztuczności, są ludźmi z krwi i kości. Uczestniczą w wydarzeniach wielkich, swoim działanie zapisują się na kartach historii, ale wydaje się, ze oni sami tego nie zauważają. Po prostu każdego dnia robią to co do nich należy. A że ich powinnością jest śmierć za ojczyznę? No cóż, los zadecydował... Jest to opowieść jakoś dziwnie pokrzepiająca, pomimo, że mówi o okropnościach wojny. W okropnych czasach potrzebni są niezłomni ludzie. Kolumbowie tacy byli.

Książka napisana przez samo życie, bez banalnych happy endów, nadmiernego patosu. Bratny nie bał się pokazać zmęczenia, brudu, zwykłych rozterek. To wszystko sprawia, że w bohaterach nie ma cienia sztuczności, są ludźmi z krwi i kości. Uczestniczą w wydarzeniach wielkich, swoim działanie zapisują się na kartach historii, ale wydaje się, ze oni sami tego nie zauważają. Po...

więcej Pokaż mimo to