Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Taki trochę polski Indiana Jones. Czyta się fajnie. Dużo odniesień do historii oraz informacji na temat rynku diamentow

Taki trochę polski Indiana Jones. Czyta się fajnie. Dużo odniesień do historii oraz informacji na temat rynku diamentow

Zgrabnie opisana rzeczywistość pokomunistycznych Czech i Słowacji z watkiem skarbu templariuszy.

Zgrabnie opisana rzeczywistość pokomunistycznych Czech i Słowacji z watkiem skarbu templariuszy.

Darda był w "Domu na wyrębach" i "Słonecznej dolinie" magiczny. Był klimat, czar, mrok, strach, tajemnica. Ta książka jest po prostu słaba. Niestety. Takie pitu pitu o niczym. Szkoda. Rozczarowanie. Czekamy na następną. Mam nadzieję , że bez posilkowania się kimkolwiek. Ten duet wg mnie się nie sprawdził.

Darda był w "Domu na wyrębach" i "Słonecznej dolinie" magiczny. Był klimat, czar, mrok, strach, tajemnica. Ta książka jest po prostu słaba. Niestety. Takie pitu pitu o niczym. Szkoda. Rozczarowanie. Czekamy na następną. Mam nadzieję , że bez posilkowania się kimkolwiek. Ten duet wg mnie się nie sprawdził.

Bardzo lubię sposób narracji Dardy. Leniwie do przodu. Do tego znakomita mroczna atmosfera i klimat lat 90-tych. Szkoda tylko że wydał jedną książkę w dwóch tomach. Żeby przeczytać tom II musiałem jeszcze raz przeczytać tom I. Mógł ten rok odczekać i wydać na raz. Byłoby ciekawiej.

Bardzo lubię sposób narracji Dardy. Leniwie do przodu. Do tego znakomita mroczna atmosfera i klimat lat 90-tych. Szkoda tylko że wydał jedną książkę w dwóch tomach. Żeby przeczytać tom II musiałem jeszcze raz przeczytać tom I. Mógł ten rok odczekać i wydać na raz. Byłoby ciekawiej.

Potwierdzę to co napisalo juz kilka osób. Potencjał intrygi wielki ale wykonanie niestety mocno przeciętne. Świetnie się czyta w środku książki ale zakończenie bardzo słabe

Potwierdzę to co napisalo juz kilka osób. Potencjał intrygi wielki ale wykonanie niestety mocno przeciętne. Świetnie się czyta w środku książki ale zakończenie bardzo słabe

Te książki Cobena są tak amerykańsko infantylne. Kiedyś było to dla mnie do strawienia ale teraz męczy.

Te książki Cobena są tak amerykańsko infantylne. Kiedyś było to dla mnie do strawienia ale teraz męczy.

całkiem przyzwoity kryminał

całkiem przyzwoity kryminał