Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Wątki z różnych gatunków literackich łączą się w spójną całość. Mamy tu kryminał, horror, fantastykę a wszystko osadzone w dobrze znanej polskiej rzeczywistości. Klimat trochę jak u Murakamiego. Z książki bije smutek, jednak autorka nie pozostawia nas w beznadziei.

Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Wątki z różnych gatunków literackich łączą się w spójną całość. Mamy tu kryminał, horror, fantastykę a wszystko osadzone w dobrze znanej polskiej rzeczywistości. Klimat trochę jak u Murakamiego. Z książki bije smutek, jednak autorka nie pozostawia nas w beznadziei.

Obawiam się, że książka nie sprostała moim oczekiwaniom. Murakami zachowuje swój styl i umieszcza w powieści elementy charakterystyczne dla swojej Twórczości. Jest samotność, zagubienie, jedzenie i muzyka. Tytuł został wybrany idealnie, ponieważ dwa najważniejsze aspekty książki są zawarte: bezbarwność głównego bohatera i jego pielgrzymka. Trwa ona aż 16 lat. Dokładnie tyle czasu musiało upłynąć aby Tsukuru znalazł spokój. Pomimo tego książka sprawia wrażenie płytkiej na tle innych książek autora. Jako pierwsza nie wywołała u mnie drżenia serca.

Obawiam się, że książka nie sprostała moim oczekiwaniom. Murakami zachowuje swój styl i umieszcza w powieści elementy charakterystyczne dla swojej Twórczości. Jest samotność, zagubienie, jedzenie i muzyka. Tytuł został wybrany idealnie, ponieważ dwa najważniejsze aspekty książki są zawarte: bezbarwność głównego bohatera i jego pielgrzymka. Trwa ona aż 16 lat. Dokładnie tyle...

Dawno nie czytałam tak słabej książki. Nieskładna i płytka, tak można ją opisać. Do tego historia tak banalna nagle podniesiona do rangi boskiego uczucia. Słabe.

Dawno nie czytałam tak słabej książki. Nieskładna i płytka, tak można ją opisać. Do tego historia tak banalna nagle podniesiona do rangi boskiego uczucia. Słabe.

Z nową książką Anne Rice wiązałam duże nadzieje. W "Kronice Wampirów" postacie posiadały rozbudowane osobowości, były bardzo realistyczne. Tutaj jednak jak dla mnie czegoś brakuje. Duża teologicznych rozważań, na rzecz rozwoju akcji. Sam główny bohater, Toby, zdaje się być mi nieznajomym. Jego rozterki są dla mnie niezrozumiałe, a rzeczy o których mówi nieprawdziwe. Może to tylko chwilowy spadek formy autorki. Mam taką nadzieję.

Z nową książką Anne Rice wiązałam duże nadzieje. W "Kronice Wampirów" postacie posiadały rozbudowane osobowości, były bardzo realistyczne. Tutaj jednak jak dla mnie czegoś brakuje. Duża teologicznych rozważań, na rzecz rozwoju akcji. Sam główny bohater, Toby, zdaje się być mi nieznajomym. Jego rozterki są dla mnie niezrozumiałe, a rzeczy o których mówi nieprawdziwe. Może to...