Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Tajemnica Świętego Mikołaja Mac Barnett, Jon Klassen
Ocena 8,0
Tajemnica Świę... Mac Barnett, Jon Kl...

Na półkach:

Krótka, dowcipna książka dla kilkulatków :) Angażuje czytelników w rozwiązanie nurtującej wszystkich zagadki, w jaki sposób Mikołaj wchodzi do domu :) Dzieci i dorośli czytają z uśmiechem :) Wspaniała! No i przepiękne, odręczne ilustracje :)

Krótka, dowcipna książka dla kilkulatków :) Angażuje czytelników w rozwiązanie nurtującej wszystkich zagadki, w jaki sposób Mikołaj wchodzi do domu :) Dzieci i dorośli czytają z uśmiechem :) Wspaniała! No i przepiękne, odręczne ilustracje :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z dużym bólem daję tylko i aż 5 :( Uwielbiam książki Ilony, na tę czekałam z niecierpliwością, niestety zapowiadający się ciekawie temat gdzieś rozpłynął się w połowie książki. Tak, jakby autorka zgubiła wątek. Chodzimy od domu do domu wraz z autorką, jeździmy z wioski do wioski, poznajemy nowych bohaterów i trud życia na północy. Całość składa się na zbiór krótkich opowieści. Chyba cel, po który pojechała Ilona zostaje wyjaśniony w pierwszych 50-100 stronach reportażu. Może dlatego dalsza część książki zdaje się być dosyć monotonna i czytelnik z trudem brnie do końca :(
Niemniej jednak trzymam z całego serca kciuki za Ilonę i czekam na kolejne książki. Poprzednie były genialne :)

Z dużym bólem daję tylko i aż 5 :( Uwielbiam książki Ilony, na tę czekałam z niecierpliwością, niestety zapowiadający się ciekawie temat gdzieś rozpłynął się w połowie książki. Tak, jakby autorka zgubiła wątek. Chodzimy od domu do domu wraz z autorką, jeździmy z wioski do wioski, poznajemy nowych bohaterów i trud życia na północy. Całość składa się na zbiór krótkich...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pokonać mur. Wspomnienia Marina Abramović, James Kaplan
Ocena 8,1
Pokonać mur. W... Marina Abramović, J...

Na półkach:

Świetna, wciągająca książka, dużo opisów performanceów i drogi, która zaprowadziła do ich wymyślenia artystkę. Brakowało mi chyba jednak pewnego obiektywizmu. Wszystkie wydarzenia są opowiedziane z perspektywy Mariny, a czasem chciałoby się wiedzieć, co czuła matka, ojciec, kochankowie, inne osoby z jej otoczenia, poznać ich punkt widzenia o danej sytuacji. Niemniej jednak - warto przeczytać :)

Świetna, wciągająca książka, dużo opisów performanceów i drogi, która zaprowadziła do ich wymyślenia artystkę. Brakowało mi chyba jednak pewnego obiektywizmu. Wszystkie wydarzenia są opowiedziane z perspektywy Mariny, a czasem chciałoby się wiedzieć, co czuła matka, ojciec, kochankowie, inne osoby z jej otoczenia, poznać ich punkt widzenia o danej sytuacji. Niemniej jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecam! Świetny poradnik pomagający zrozumieć toksyczne mechanizmy i nauczyć sobie z nimi radzić.

Polecam! Świetny poradnik pomagający zrozumieć toksyczne mechanizmy i nauczyć sobie z nimi radzić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawie zapowiadana w wywiadach...w praktyce - nuda niestety. Dobrnęłam do połowy tej książki. Każdy rozdział to krótka historia z puentą na końcu (co akurat wydaje mi się ciekawym zabiegiem), opisująca losy emigranta w Norwegii, próby znalezienia pracy i prozę życia w nowej rzeczywistości. Język prosty, sporo wulgaryzmów, niektóre informacje zbędne (nawiązania do rozwodu autora - po co to czytelnikowi?!). Dla mnie niewiele wnosi ta książka.

Ciekawie zapowiadana w wywiadach...w praktyce - nuda niestety. Dobrnęłam do połowy tej książki. Każdy rozdział to krótka historia z puentą na końcu (co akurat wydaje mi się ciekawym zabiegiem), opisująca losy emigranta w Norwegii, próby znalezienia pracy i prozę życia w nowej rzeczywistości. Język prosty, sporo wulgaryzmów, niektóre informacje zbędne (nawiązania do rozwodu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga biografia zespołu, jaką mam w ręku (pierwszą była książka o Myslovitz). Mam takie odczucie, że biografia jest pisana bardzo subiektywnie, jakby pisał ją fan zespołu. Zupełnie zbędne i nudne wydają się być fragmenty, w których opisywana jest warstwa muzyczna poszczególnych piosenek: "tu Grudzień zaczyna od długiego riffu, a potem wchodzi perkusja Mitlofa" (zmyślam, dla prezentacji skrótowej sensu). Najciekawsze dla mnie fragmenty książki to te, w których sami muzycy wypowiadają się o swoich inspiracjach do muzyki, treści tekstów utworów, konceptów. Przydługie są opisy tras koncertowych, czy wspomniane już opisy muzyki bez muzyki. Druga część książki słabsza. Omijałam spore fragmenty.

Druga biografia zespołu, jaką mam w ręku (pierwszą była książka o Myslovitz). Mam takie odczucie, że biografia jest pisana bardzo subiektywnie, jakby pisał ją fan zespołu. Zupełnie zbędne i nudne wydają się być fragmenty, w których opisywana jest warstwa muzyczna poszczególnych piosenek: "tu Grudzień zaczyna od długiego riffu, a potem wchodzi perkusja Mitlofa"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka, zwłaszcza dla osób które jeżdżą w góry lub zaczynają swoją przygodę z ich eksploracją. Po jej przeczytaniu nabiera się jeszcze większej pokory i szacunku wobec pracy ratowników, często przebiegającej w ekstremalnych warunkach. Wspaniałe źródło informacji o sposobach ratowania, ale też o tym, jak (nie) zachowywać się w górach, czego unikać lub na co uważać. Świetnie napisana. Szybko się czyta (pochłania) każdą stronę. Polecam!

Świetna książka, zwłaszcza dla osób które jeżdżą w góry lub zaczynają swoją przygodę z ich eksploracją. Po jej przeczytaniu nabiera się jeszcze większej pokory i szacunku wobec pracy ratowników, często przebiegającej w ekstremalnych warunkach. Wspaniałe źródło informacji o sposobach ratowania, ale też o tym, jak (nie) zachowywać się w górach, czego unikać lub na co uważać....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zostanie tylko wiatr. Fiordy zachodniej Islandii Berenika Lenard, Piotr Mikołajczak
Ocena 7,2
Zostanie tylko... Berenika Lenard, Pi...

Na półkach: ,

Z przykrością wystawiam ocenę 5, bo miałam bardzo duże nadzieje wobec tej książki po przeczytaniu pierwszego, fantastycznego i wciągającego wydawnictwa autorów tj. "Szepty kamieni". W przypadku "Zostanie tylko wiatr" przytłoczyła mnie ilość zbędnych opisów i dygresji, a cała książka wydała mi się po prostu nudna, choć temat z dużym potencjałem. Lekturę rozpoczynałam dwukrotnie. Jej ukończenie przyszło mi z trudem. Dobrym pomysłem jest zamieszczenie mapki, do której można się odnieść w trakcie czytania. Z kolei zdjęcia doskonale uzupełniają treść i pozwalają zwizualizować sobie opisywaną przez autorów przestrzeń. Doceniam trud, jaki autorzy włożyli w znalezienie i dotarcie do każdego z bohaterów i opisywanych miejsc.

Z przykrością wystawiam ocenę 5, bo miałam bardzo duże nadzieje wobec tej książki po przeczytaniu pierwszego, fantastycznego i wciągającego wydawnictwa autorów tj. "Szepty kamieni". W przypadku "Zostanie tylko wiatr" przytłoczyła mnie ilość zbędnych opisów i dygresji, a cała książka wydała mi się po prostu nudna, choć temat z dużym potencjałem. Lekturę rozpoczynałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka opisująca historię wspaniałego zespołu Myslovitz z Arturem Rojkiem w składzie. Obowiązkowa pozycja zwłaszcza dla miłośników zespołu. Dużo zdjęć, wypowiedzi muzyków.

Świetna książka opisująca historię wspaniałego zespołu Myslovitz z Arturem Rojkiem w składzie. Obowiązkowa pozycja zwłaszcza dla miłośników zespołu. Dużo zdjęć, wypowiedzi muzyków.

Pokaż mimo to

Okładka książki Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii Berenika Lenard, Piotr Mikołajczak
Ocena 7,2
Szepty kamieni... Berenika Lenard, Pi...

Na półkach:

Ciekawa, realistyczna książka, z interesującym pomysłem- opowieści o opuszczonych rejonach Islandii z perspektywy osób, które je zamieszkują.
Wyłania się z niej nieco ponury obraz, ale jak sądzę realistyczny tego kraju. Chwilami gorzka prawda pośród pięknych pejzaży.
Kilka rozdziałów naprawdę mną poruszyło (choćby ten o turystycznym boomie i zachowaniu turystów na Islandii).

Ciekawa, realistyczna książka, z interesującym pomysłem- opowieści o opuszczonych rejonach Islandii z perspektywy osób, które je zamieszkują.
Wyłania się z niej nieco ponury obraz, ale jak sądzę realistyczny tego kraju. Chwilami gorzka prawda pośród pięknych pejzaży.
Kilka rozdziałów naprawdę mną poruszyło (choćby ten o turystycznym boomie i zachowaniu turystów na Islandii).

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów Adam Biernat, Marta Biernat
Ocena 4,9
Rekin i baran.... Adam Biernat, Marta...

Na półkach: ,

Ostatnio na polskim rysunku wydawniczym pojawiło się kilka publikacji poświęconych Islandii. Każda jest zupełnie inna i w inny sposób prezentuje tą niezwykłą wyspę. "Rekin i baran" to barwne kompendium wiedzy o Islandii, Islandczykach, islandzkiej aurze i zwyczajach. Wciągające, niekiedy poetyckie opisy (jak choćby ten mówiący o zorzy polarnej) nie tylko pobudzają wyobraźnię, ale przede wszystkim zachęcają czytelnika do wyjazdu na Islandię. Marzenia te potęgują przepiękne, artystyczne zdjęcia, przeniknione tajemniczą, mglistą aurą, jakiej można zapewne doświadczyć zwiedzając opuszczone rejony wyspy. Bardzo ładna i spójna estetycznie szata graficzna, z typowym islandzkim motywem wzorniczym. Lektura dla czytelnika w każdym wieku, pozwalająca odkryć islandzką duszę w sobie. Gorąco polecam! :)

Ostatnio na polskim rysunku wydawniczym pojawiło się kilka publikacji poświęconych Islandii. Każda jest zupełnie inna i w inny sposób prezentuje tą niezwykłą wyspę. "Rekin i baran" to barwne kompendium wiedzy o Islandii, Islandczykach, islandzkiej aurze i zwyczajach. Wciągające, niekiedy poetyckie opisy (jak choćby ten mówiący o zorzy polarnej) nie tylko pobudzają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna i bardzo ciekawa książka o życiu na lodowatym Spitsbergenie, z interesującym pomysłem na zbudowanie całej opowieści przez pryzmat ludzi, których los sprowadził na północ. Jedyne,czego mi w niej brakowało to zdjęcia. Jest to trochę paradoks, zwłaszcza,że w nocie biograficznej, na okładce książki, Ilona Wiśniewska przedstawiona jest jako: "polonistka i fotograf" :) Chciało by się zobaczyć miejsca, o których pisze autorka. Bardzo polecam!

Świetna i bardzo ciekawa książka o życiu na lodowatym Spitsbergenie, z interesującym pomysłem na zbudowanie całej opowieści przez pryzmat ludzi, których los sprowadził na północ. Jedyne,czego mi w niej brakowało to zdjęcia. Jest to trochę paradoks, zwłaszcza,że w nocie biograficznej, na okładce książki, Ilona Wiśniewska przedstawiona jest jako: "polonistka i fotograf"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest opowieścią o rodzinnej wycieczce autorki na Islandię. Przesycony ironią język książki po kilkudziesięciu stronach lektury staje się nieco męczący i trochę czyta się jak newsy z plotkarskich portali. Moim zdaniem, mało jest tak naprawdę w tej książce samej Islandii, jej mieszkańców, ich historii, zwyczajów. Dużo opisów przyrody i wycieczkowych dylematów. Być może był to właśnie zamysł autorki, ale szczerze mówiąc - dla mnie jako czytelnika i miłośnika Islandii - to niestety nudna książka. Dwie gwiazdki za temat i zdjęcia.

Książka jest opowieścią o rodzinnej wycieczce autorki na Islandię. Przesycony ironią język książki po kilkudziesięciu stronach lektury staje się nieco męczący i trochę czyta się jak newsy z plotkarskich portali. Moim zdaniem, mało jest tak naprawdę w tej książce samej Islandii, jej mieszkańców, ich historii, zwyczajów. Dużo opisów przyrody i wycieczkowych dylematów. Być...

więcej Pokaż mimo to