Cytaty
Uber kiwnął głową. - Ja też zawsze staram się, żeby mnie źle zrozumiano. To moje credo. Nawet na płycie nagrobnej chcę, żeby napisali "Źle mnie zrozumieliście. Wykopcie z powrotem".
Znaleźliśmy się między słowem mężczyzny a wolą kobiety. Żadnej z tych rzeczy nie da się złamać, nie okrywając wszystkich hańbą.
Prawdę powiadasz, śmierć jest zawsze mniej bolesna i łatwiejsza niż życie! A mimo to po raz po raz wybieramy życie, gdyż śmierć nie jest przeciwieństwem życia, lecz przeciwieństwem wyboru. Śmierć jest tym, co nam pozostaje, kiedy nie mamy już żadnego wyboru.
Większość ograniczeń tworzymy sobie sami. Człowiek buduje także własną wolność.
Nienawidzimy nie tych, którzy są lepsi od nas i nami pogardzają, lecz tych, którzy są lepsi, ale odnoszą się do nas, jak do równych sobie.
A ty szeczyfiszcie jesteś rasistą?-zainteresował się niewinnie Szakiłow.-Bo jakieś podejszanie szerokie masz horyzonty..
Taki już jest człowiek. Wściekłe zwierzę z najsilniejszym instynktem zniszczenia.
- Wyobraź sobie tylko: grzybnia - mówił wujek Jewpat - to przecież gotowy, kolektywny mózg. Taka grzybnia może się rozpościerać na setki metrów, łączyć tysiące i tysiące grzybów w jedną całość. I wiesz, co jest najstraszniejsze? - Co? - Ni wała nie wiemy, o czym one myślą.
Bonsetti natychmiast uformował dwudziestkę naszych żołnierzy, żeby goście widzieli, że też mamy zęby. Co prawda tylko mleczne, jednak lepsze to niż nic.
Z Uberem tak zawsze - palnie coś niemądrego, a na idiotę wychodzisz ty.
- Każdy ma swoją prawdę i swoje prawo. Tak jest - zgodził się Igor Antonowicz. - Ale twoje prawo kończy się tam, gdzie zaczyna się moje. Kiedy czyjeś prawo zaczyna łamać prawa innych, natychmiast zamienia się w dyktat.
- Uważam - cierpliwie wyjaśniał Drago - że więcej myślisz o obowiązkach niż o kliencie, a to najlepsza droga, żeby stać się dewotem i formalistą. Odpuść trochę, zejdź z piedestału. Pozwól sobie na życie, Saturnin. Nadgorliwość bywa gorsza niż Lewiatan. - Co ty wiesz o życiu! Nie jesteś nauczycielem. - Nie. Jestem zabójcą.
Wszyscy w GRK mają podobny podstawowy styl osobowościowy. Mógłbym go nazwać inklinacją do służby, ale jebać to. Jesteśmy kółkiem wzajemnej adoracji, skupiającym pompatycznych skurwieli obarczonych kompleksem mesjasza i uzależnionych od adrenaliny.
Dlatego Dobrynin zarządził postój i przez bite dziesięć minut nudno i szczegółowo opowiadał o skutkach takiego właśnie przypadkowego wystrzału, a następnie w celach wychowawczych kazał Robalowi wykonać niewielki zestaw ćwiczeń fizycznych, który wzmocnił siarczystym kopniakiem w cztery litery. - Nie dociera przez głowę, dotrze przez tyłek - powiedział pouczającym tonem pod konie...
Rozwiń