-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2024-04-07
2024-04-07
2024-03-07
Trochę obawiałem się czytania tego komiksu z uwagi na niedawną sprawę choroby dużego zasięgu sprzed około 2-3 lat. Pewnoe trochę słusznie. Z zewnątrz patrząc na ten zeszyt, trochę może chodzić o błekitną krew, tak w sferze lokalnej jak i może bardziej regionalnej. Zasię kulturowy zeszytów Thorgala nie może odnosić się do całości kultur w ramach wpływów ludów o podstawach kultury wikingów. Poza tym różnice w ramach ciepłych części globu i zimnych, a także sprawy żywieniowe i bardziej aktywnego lub mniej aktywnego spędzania czasu mogą spowodować zastanowienie nad sytuacją głodu światowego. I czy jest odpowiednia wrażliwość dużych organizacji aby temu przeciwdziałać. Ryba może psuć się od głowy także w sferze pomocy dla ludów naprawdę ubogich. Na różnym poziomie zorganizowania społecznego, czy to międzynarodowego, czy krajowego, czy konkretnych gmin.
Trochę obawiałem się czytania tego komiksu z uwagi na niedawną sprawę choroby dużego zasięgu sprzed około 2-3 lat. Pewnoe trochę słusznie. Z zewnątrz patrząc na ten zeszyt, trochę może chodzić o błekitną krew, tak w sferze lokalnej jak i może bardziej regionalnej. Zasię kulturowy zeszytów Thorgala nie może odnosić się do całości kultur w ramach wpływów ludów o podstawach...
więcej mniej Pokaż mimo toJedna z najlepszych części cyklu legend arturiańskich. Czarodziej pokazuje co umie.
Jedna z najlepszych części cyklu legend arturiańskich. Czarodziej pokazuje co umie.
Pokaż mimo toJako, że 9 książka z kolei mi się zagubiła, chciałen przeczytać coś utrzymane w tyn duchu. Skończyłem tą serię nie skończywszy jej. Rozczarowuje postawa Lancelota, jeśli chodzi o tę wersĵę. Wydaje mi się, że były leps,e odsłony legend. Tutaj kwestią najistotniejszą jest oczywiście czytelnik docelowy. I rac,ej nalewno są to małe chłopaki. J tak pokazano rozwój Lancelota od młodszych lat ju, w 8 tomiku. Chyba zbyt ten początek systematyzując. Ustalając kształt postaci. Zwieńczenid historii to uka,anie 2 par w kontekście króla i właściwie nie chcąc rozijać fabuły bo byłby to rodzaj spoilera, to na zakończenie młody czytelnik pozna czym możw być zdrada pewnych wartości. Jest to oczywiś ie książka dla dzieci,ale czytając tyle książek a tu na koniec niezbyt przyjemna końcówka, może trochę odrzucić od czytania powieści o rycerzach. A podobno z nimi jest tragiczna sytuacjadla starszych czytelników jest możliwość sprawdzenia tego stanu rEczy w publikacjach chociażby pani Anny Brzezińskiej - Zmierzch świata rycerzy.
Jako, że 9 książka z kolei mi się zagubiła, chciałen przeczytać coś utrzymane w tyn duchu. Skończyłem tą serię nie skończywszy jej. Rozczarowuje postawa Lancelota, jeśli chodzi o tę wersĵę. Wydaje mi się, że były leps,e odsłony legend. Tutaj kwestią najistotniejszą jest oczywiście czytelnik docelowy. I rac,ej nalewno są to małe chłopaki. J tak pokazano rozwój Lancelota od...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-24
Książka w stosunku do poprzednich trzyma poziom. Po prostu bohater ten sam i cały czas daje radę. Jedyna rzecz która trochę psuję mój ogląd tego komiksu to próba zrobienia czegoś także dla odbiorcy w wieku syna Thorgala, Jolana. Na pewne elementy tego podejścia jestem trochę zbyt zakonserwowany. Dawno nie oglądałem telewizji, ale kiedy to robiłem do głowy wbił mi się program Voice of kids, eurowizja junior i inne tego typu. właściwie to chodzi chyba trochę o twórczość książkową sprzed około 10 lat o potocznej nazwie young adult, która pojawiała się w dość dużej liczbie nurtu urban fantasy. Dzieci, nastolatkowie wchodzący w świat z przytupem. Prawdę mówiąc trochę już Koszałek Opałek brodą zamiata po podłodze. Konkretniej na jedno kopyto, piszę tu bardziej o wersjach książkowej twórczości, niż komiksowej. Tutaj się pojawiło raz, może drugi jako powtarzający się motyw i właściwie po jakimś czasie się to uzmysławia. Jeśli ktoś dociekliwy to obserwując losy Jolana i jego przyjaciół zauważy pewien klucz jak młodzi byli i są wykorzystywani kiedy przez jakiść czas ktoś świat 'zabarwi tęczą' na zbyt długo. A później puści voice senior, że już państwu dziękujemy a jak ktoś chce to zagospodarowuje talenty. Część pewnie odniesie sukces, ale cóż wszyscy nie mogą. Pojawiające się ostatnio coraz częstsze kursy na terapeutów psychologów chyba mówią same za siebie. Mi brzmi to dość podobnie do czasu amerykańskiej młodzieży sprzed około kilkunastu lat i jej czasu edukacji ogólniakowej. To w zasadzie bardzo ogólne stwierdzenie. W nawiązaniu do sytuacji ogólniaków przypomniała mi się reklama którą mam na teczce na dokumenty. Konkretniej, chodzi o Monster High (High odnosi się do ogólniaka, niektórzy mogą mylić ze szkołą wyższą) i na kreskówkowej reklamie są prezentowane tego typu uczennice. Pewnie to trochę przekłada się na ówczesny obraz nastolatek bo pewnie inaczej by tego do sprzedaży nie puścili. Przy okazji przypominają mi się stare seriale Beverly Hills ..., filmy typu American Pie i pewnie inne zabawowe wersje american dream'u. Cóż teraz prewnie większość musi przejść ogólniak. Kiedyś pozbawione egzaminu maturalnego były jedynie zawodówki. Z tego należałoby wywnioskować, iż sprawa z konkurencją na wizerunek jest teraz większa niż przeedtem. Nowe serwisy social mediowe, a głównie te związane z fizyczną aparycją powodują, iż słowo pisane i czytelnictwo ewoluuje trochę w innym kierunku. Może w kierunku kin pod gwiazdką. Nie mam samochodu a tym bardziej karty rowerowej. Ale i to zostało lub zostanie nam zorganizowane chociażby w postaci hulajnog. Może w dłuższym okresie zmieni się coś w kierunku bipolarnego kulturalnego oddziaływania na naszą część świata. I dostaniemy także riksze. Riksza to pojazd na 2 osoby także, lub na 1. Ale tu american dream gryzie, chiński wschód słońca w kostkę, bo my musimy się rozwijać, w skali europejskiej powyżej pewnego wskaźnika. To nie trudne dość często pewnie mówią we wiadomościach. Niektórzy muszą mieć powyżej 5 pkt. inni nie muszą mieć nawet -0.5 tego wskaźnika. W podobnym ujęciu można zwrócić uwagę na średnią ocen w szkołach. Czy średnie są śrubowane w górę jeśli spojrzeć na to w ujęciu powiedzmy 15 lat czy nie. Pewnie wpływ na to ma ilość liceów w danym mieście. Dodawanie kolejnych 'rozmywa' trochę uczniów po całym mieście. Średnie się rozmywają i nieco jakby poziom się obniża, ale dobudowanie noiwego licum powoduje, że ogólnie poziom edukacyjny jest wyższy. Zastanawiałem się czy to przekłada się na poziom kulturalny. I co właściwie brać za kulturę cżłowieka. Czy ilość przeczytanych książek, czy poziom praworządności w kraju? Mi ostatnio skradziono torbę z komputerem. Zdarza się. W bibliotece. Zdarza się. Głównej placówce w centrum miasta. Też się zdarza. I właściwie sprawa po prostu byłaby trudna. Chichot 'bibliotekarza' jednak może przemilczeć inną sprawę, przy okazji walneli mi 2 książki, zakupione z własnej kieszenii. Bezpieczeństwo książek bibliotecznych załatwia system rejestracji książek w bibliotece trochę w oparciu o isbn pewnie. A książek prywatnych? Coś mi się wydaje, że nie system monitoringu bibliotek bo ten opiekuje się pewnie trochę tymi z biblioteki i czytelnikami. Chyba, że skierowany jest na co innego bo biblioteka jest częścią większego budynku. Jeśli jest to budynek który z automatu powinien być monitorowany typu lotnisko, dworzec, szkoła to właściwie coś mi się wydaje, że nasi nowi abiturienci podtrzymują nadal tradycję i chwała im za to miniaturyzacji ściągawek. A ja, że miałem okulary już w liceum zapomniałem lub niezauważyłem, że pryszcze powodują lubienie książek. Stara prawda. Tylko umyjcie twarz przed snem.
Książka w stosunku do poprzednich trzyma poziom. Po prostu bohater ten sam i cały czas daje radę. Jedyna rzecz która trochę psuję mój ogląd tego komiksu to próba zrobienia czegoś także dla odbiorcy w wieku syna Thorgala, Jolana. Na pewne elementy tego podejścia jestem trochę zbyt zakonserwowany. Dawno nie oglądałem telewizji, ale kiedy to robiłem do głowy wbił mi się...
więcej mniej Pokaż mimo toKomiks przypomina mi opowieści przygodowo-fantastyczne typu bohater plus kompanion, w tym przypadku sprawa jest tylko nieco zmodyfikowana. Druga istotna rzecz jeśli chodzi o ten komiks to ujęcie z którym dość rzadko się spotykałem a jest widoczne na okładce. Bohaterem jest ogr, tzn. ork. Czy znajdzie swoją fionę, tzn. smoczycę? Sugeruję zajrzeć. Ostatnie co można ogólnego powiedzieć o Turuku to, że dzierży zapałkę tzn. miecz. Ten dość widoczny element anatomii bohatera, może niektórym napomknąć jakiego rodzaju fantastyka to jest, na Croma.
Komiks przypomina mi opowieści przygodowo-fantastyczne typu bohater plus kompanion, w tym przypadku sprawa jest tylko nieco zmodyfikowana. Druga istotna rzecz jeśli chodzi o ten komiks to ujęcie z którym dość rzadko się spotykałem a jest widoczne na okładce. Bohaterem jest ogr, tzn. ork. Czy znajdzie swoją fionę, tzn. smoczycę? Sugeruję zajrzeć. Ostatnie co można ogólnego...
więcej mniej Pokaż mimo toNie zapisują się państwu niektóre opinie. To może być błąd strony. Co do książki opiewa ona przygody jednego z najbardziej znanych i chyba najmłodszych rycerzy okrągłego stołu, tutaj mamy do czynienia z wczesnymi latami Lancelota jeszcze jako młodzieńca. Późniejsze przygody związane już z przyjaźnią z rodziną królewską pojawią się później. Dawno już nie używam telewizora, ale dawno temu ogląfałem parę wersji tej opowieści. Zastanawiam się jak by to rozwiązał ten autor. Jeszcze 3 tomiki przede mną. Pewnie będzie zahaczony ten wątek. Cały cykl oczywiście nadaje się dla dzieci.
Nie zapisują się państwu niektóre opinie. To może być błąd strony. Co do książki opiewa ona przygody jednego z najbardziej znanych i chyba najmłodszych rycerzy okrągłego stołu, tutaj mamy do czynienia z wczesnymi latami Lancelota jeszcze jako młodzieńca. Późniejsze przygody związane już z przyjaźnią z rodziną królewską pojawią się później. Dawno już nie używam telewizora,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-15
Wydaje się końcówką podserii przygód thorgala uciekającego z niewoli i chcącego wrócić do domu z rodziną. Komiks oczywiście trzyma poziom całej serii. Jak dla mnie wysoki. Dla osób zajmujących się historią może być także pouczający. Kończąc dodam jedynie, że z pewnych powodów to co się dzieje pomiędzy tym zeszytem a następnym można nazwać Blondynka w polu lub Blondynka wywiedziona w polę. Z włoskiego wybrzeża. Jak komuś sama historia komiksowa nie wystarcza zawsze można użyć turystyki palcowej lub turystyki palcem po mapie. A tak czarna też tam była miód i wino piła. Pozdrawiam panie historyczki i bibliotekarki.
Wydaje się końcówką podserii przygód thorgala uciekającego z niewoli i chcącego wrócić do domu z rodziną. Komiks oczywiście trzyma poziom całej serii. Jak dla mnie wysoki. Dla osób zajmujących się historią może być także pouczający. Kończąc dodam jedynie, że z pewnych powodów to co się dzieje pomiędzy tym zeszytem a następnym można nazwać Blondynka w polu lub Blondynka...
więcej mniej Pokaż mimo toTen zeszyt skojarzył mi się z Czarną galerą. W jednym i w drugim pojawia się problem niewolnictwa. Kultura tam prezentowana nasunęła mi porównie do imperium rzymskiego.
Ten zeszyt skojarzył mi się z Czarną galerą. W jednym i w drugim pojawia się problem niewolnictwa. Kultura tam prezentowana nasunęła mi porównie do imperium rzymskiego.
Pokaż mimo to
Przerwałem po 5 opowiadaniach. Książka trzyma poziom. Kontynuacja prawdopodobnie po wakacjach. Ocena pójdzie w górę z uwagi na różnorodność. Jedna z podstaw fantastyki. Szczerze polecam.
Przerwałem po 5 opowiadaniach. Książka trzyma poziom. Kontynuacja prawdopodobnie po wakacjach. Ocena pójdzie w górę z uwagi na różnorodność. Jedna z podstaw fantastyki. Szczerze polecam.
Pokaż mimo to