Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , ,

Pisząc tą opinię nie będę brać pod uwagę opinii, które "wyśmiewają" samą książkę. Niestety to nie zmienia faktu, że takie dialogi tam występują...

Zastanawiałam się jak określić ten tytuł. Już wiem, że książka jest skierowana zdecydowanie dla młodzieży, która uwielbia wszystkie powieści związanymi z postaciami nadnaturalnymi jak i romansami. "Zmierzch" można zaliczyć pod książkę, którą trzeba przeczytać jeśli jesteś młodą nastolatką.

Pomimo naprawdę prostego języka i trochę oklepanej fabuły przekazuje wartości, które dla młodego człowieka mogą okazać się "wartościowe" (powtórzenie zastosowane specjalnie). Miłość choć cynicznie odbierana przez czytelników to jednak miłość. A Edward i Bella stanowili naprawdę dobraną parę. Przynajmniej można to wywnioskować po kontynuacjach.

I pomimo wszystko polecam, książka widać przebija się i zostaje w pamięci na długo. I to zależy tylko od ciebie jak ją odbierzesz. Ja postrzegam ją jako ciekawą fantastykę z trochę oklepanym ,ale jednak wciągającym wątkiem miłosnym. I gdyby nie była wciągająca to nie potrafiłabym przeczytać reszty części. ;)

Książka dla tych, którzy od czasu do czasu lubią wyłączyć mózg i się odprężyć ^^

Pisząc tą opinię nie będę brać pod uwagę opinii, które "wyśmiewają" samą książkę. Niestety to nie zmienia faktu, że takie dialogi tam występują...

Zastanawiałam się jak określić ten tytuł. Już wiem, że książka jest skierowana zdecydowanie dla młodzieży, która uwielbia wszystkie powieści związanymi z postaciami nadnaturalnymi jak i romansami. "Zmierzch" można zaliczyć pod...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

"Czasem życie jest naprawdę do dupy. Ale wiesz czego się trzymam? Chwil, które nie są do dupy. Cała sztuka polega na tym, by umieć je dostrzec."

Jestem kilka dni po przeczytaniu książki. Trochę się zbierałam na to, żeby coś konkretnego napisać. Powiem tak...Jestem w ogromnym szoku i nie mogę w to uwierzyć, że książka zrobiła na mnie tak ogromne wrażenie i wywołała tyle łez.
Oklaski dla autorki. Veronica Roth zadebiutowała tą książką, całą serią.
Zdecydowanie jestem jej zwolenniczką i chętnie wezmę pod uwagę resztę jej książek. Jej prosty styl pisania w jakiś sposób trafił do mojego serca.

Jeśli chodzi o książkę...na pewno poruszyła mnie jej fabuła na początku...jak i potem. To chyba jest jedyna lektura, którą przeczytałam w środku nocy dla własnej przyjemności. Średnio jestem przekonana niestety do tego co się działo poza płotem.
Podział na role w tej książce...hmm trudno mi to ocenić, z początku nie potrafiłam się przyzwyczaić ale z czasem zyskało to swój urok.
Ostatnie rozdziały jak i epilog...są trochę zbyt dołujące...w tym wypadku to kolejny plus dla Veronici.
Postaci wydają mi się coraz bardziej "nijakie". "Zbuntowana" przyniosła więcej charakteru do poszczególnych bohaterów.

Zakończenie odmieniło wszystko. Polecam książkę dla twardych.
Niestety jednak wolałabym skończyć na "Zbuntowanej" i nie czytać dalszej historii...a przynajmniej zakończyć w połowie. Film też sobie raczej odpuszczę.
Przykro mi.

"Czasem życie jest naprawdę do dupy. Ale wiesz czego się trzymam? Chwil, które nie są do dupy. Cała sztuka polega na tym, by umieć je dostrzec."

Jestem kilka dni po przeczytaniu książki. Trochę się zbierałam na to, żeby coś konkretnego napisać. Powiem tak...Jestem w ogromnym szoku i nie mogę w to uwierzyć, że książka zrobiła na mnie tak ogromne wrażenie i wywołała tyle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

"Moim zdaniem płaczemy po to, aby uwolnić naszą zwierzęcą część, nie tracąc człowieczeństwa."

Drugi tom "Niezgodnej" dał nam jeszcze więcej akcji, emocji, walki...wszystko się "pomnożyło" i jest to zrobione bardzo dobrze. Powiedziałabym, że jest to moja ulubiona część z całej serii. Przeczytałam ją w dwa dni i nadal nie mogę o niej zapomieć. W tej części zakochałam się do bólu w Tris i Cztery. Dopiero tutaj poczułam tą chemię i silne uczucie pomiędzy nimi.

Każdy rozdział był w jakiś sposób ciekawy. Zawsze gdy odkładałam tą książkę miałam ochotę rzucić wszystko i przeczytać choć parę stron. Nie mogę opisać mojego zaskoczenia. Ta książka pomimo prostego języka i paru innych wad jest doskonałą kontynuacją. Niestety nie mogę porównać filmu do książki, ponieważ zdecydowałam się nie oglądać jej dopóki moje emocje nie odejdą ^^

Naprawdę polecam :)

"Moim zdaniem płaczemy po to, aby uwolnić naszą zwierzęcą część, nie tracąc człowieczeństwa."

Drugi tom "Niezgodnej" dał nam jeszcze więcej akcji, emocji, walki...wszystko się "pomnożyło" i jest to zrobione bardzo dobrze. Powiedziałabym, że jest to moja ulubiona część z całej serii. Przeczytałam ją w dwa dni i nadal nie mogę o niej zapomieć. W tej części zakochałam się do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

"Jestem Niezgodna. I nie można mnie kontrolować"

Będę szczera. Wzięłam się za czytanie tej książki dwa lata po tym jak obejrzałam ekranizację. Trochę ślamazarne tempo, ale nie żałuję, że przeczytałam ją dopiero teraz, bo pomimo wszystko te dwa lata pozwoliły mi "dorosnąć do tej książki", choć to jest bardzo głupie stwierdzenie, bo książka nie jest złożona z wybitnie ciężkich fragmentów, wręcz przeciwnie. Swoją prostotą pozwoliła mi odnowić miłość do czytania. Więc polecam ją dla początkujących czytelników. Dla młodych czytelników.
Dlaczego dla młodych? Ponieważ książka zawiera wartości, które trafiają do czytelników jak grom z nieba. Mowa tu o wyborach, decyzjach, odwadze boharerów, walce i miłości...która gra tu jedną z kluczowych ról.

Niestety nie mogę porównać jej do "Igrzysk Śmierci", ponieważ nie miałam okazji sięgnąć po ten uwielbiany tytuł.

Przeczytałam książkę w dwa dni. A to mało czasu...jeśli chodzi o mnie. Muszę przyznać, że klimat dystopii i sama fabuła są ciekawe i wciągające. Wątek miłosny w pierwszej części jest trochę "okrojony". Pomimo tego polubiłam tą parę.
"Wiesz, chyba się w tobie zakochałem" - Tobias

Książka łatwa i przyjemna. Jako nastolatka szczególnie polecam, przypomnijmy jednak "jako nastolatka". Mówię tak tylko dlatego, że bardziej wymagający czytelnicy mogą poczuć niesmak z powodu:
- prostego języka
- niezróżnicowanych i podobnych bohaterów
- i po prostu ta książka nie należy do tych "szczególnie wyjątkowych"

Przyznam się, że w bohaterce się po prostu zakochałam. Autorka jednak zrobiła zły ruch jeśli chodzi o Tris...Tris jest idealna, bez szczególnych wad, to ona ratuje, to ona jest tą najlepszą. Nie przeszkadza mi to, lecz spodziewałam się bardziej "urozmaiconej" osoby. Podobnie odnoszę się do innych postaci. Do żadnej nie zdążyłam się przywiązać. Są po prostu lekko "nijakie".

Książka przyniosła mi wiele, naprawdę wiele emocji. Nie mogłam się od niej oderwać. Na pewno seria to pozostanie mi na długo w pamięci i zostanie jedną z moich ulubionych.
Jeśli chodzi o ekranizację, którą obejrzałam świeżo po przeczytaniu pierwszej części...muszę przyznać, że jest niezła. Ma niedociągnięcia, ale jest do zniesienia. Oczywiście polecam przeczytać najpierw książkę a następnie obejrzeć film ;)

"Jestem Niezgodna. I nie można mnie kontrolować"

Będę szczera. Wzięłam się za czytanie tej książki dwa lata po tym jak obejrzałam ekranizację. Trochę ślamazarne tempo, ale nie żałuję, że przeczytałam ją dopiero teraz, bo pomimo wszystko te dwa lata pozwoliły mi "dorosnąć do tej książki", choć to jest bardzo głupie stwierdzenie, bo książka nie jest złożona z wybitnie...

więcej Pokaż mimo to