Jesteśmy społecznością, która kocha książki

śmieszne czytadło podrzucę córce do przeczytania :-)

śmieszne czytadło podrzucę córce do przeczytania :-)

Pomysł lepiej niż znakomity a wyszedł ....Sen pijanego wariata. Miało być strasznie momentami wychodziło śmiesznie.Ciężko się to czytało jakby autorka chciala przekazać zbyt wiele na raz i...czytelnik otrzymywał bełkot. Konstrukcja postaci fatalna. Taki sobie zaledwie szkic. Szkoda

Pomysł lepiej niż znakomity a wyszedł ....Sen pijanego wariata. Miało być strasznie momentami wychodziło śmiesznie.Ciężko się to czytało jakby autorka chciala przekazać zbyt wiele na raz i...czytelnik otrzymywał bełkot. Konstrukcja postaci fatalna. Taki sobie zaledwie szkic. Szkoda

Lubicie książki, które w trakcie czytania jak i po ich ukończeniu nie pozwalają o sobie zapomnieć?
Lubicie książki z mroczną i lepką atmosferą?
Wierzycie w duchy?
Dosyć macie sztampowych kryminałków pisanych na jedno kopyto?

Ta książka Was nie zawiedzie. A zakończenie.....
Nie rozdaję lekką ręką 10. Ale..

"Mary Hand nieżywa, ziemia już ją skrywa. Przyjaciółką cię nazywa. Nie pozwól jej wejść!" Mnie się nie udało pozwoliłam wejść Mary i całej historii w moją głowę. Nie pamiętam kiedy jakaś książka tak mną zawładnęła i wciągnęła do swojego świata.

Jak chcecie poczytać coś innego i poczuć niepokój w trzewiach oraz odczuć kac lekturowy po zakończeniu to sprezentujcie ją sobie i wszystkim zaprzyjaźnionym "czytaczom" nie tylko na święta.

Lubicie książki, które w trakcie czytania jak i po ich ukończeniu nie pozwalają o sobie zapomnieć?
Lubicie książki z mroczną i lepką atmosferą?
Wierzycie w duchy?
Dosyć macie sztampowych kryminałków pisanych na jedno kopyto?

Ta książka Was nie zawiedzie. A zakończenie.....
Nie rozdaję lekką ręką 10. Ale..

"Mary Hand nieżywa, ziemia już ją skrywa. Przyjaciółką cię ...

Napisana z dużym poczuciem humoru i dystansem fikcyjna opowieść o....
Egzekucjach polskiej mafii. Te jako jedyne są prawdziwe i stanowią kanwę do stworzenia tej historii. A żeby było jeszcze ciekawiej są to egzekucje....nieudane lub gdzie cyngiel wykazał się jedynie fuszerką. Co nie oznacza, że ktoś potem nie poprawił niedoróbek.

Książkę o "chłopcach z miasta" czyta się mimo tematyki szybko łatwo i przyjemnie. U mnie 5 godzin prawie jednym ciągiem. Przeczytana przypadkiem - podebrałam teściowi na wakacyjnym wypadzie i nie żałuję.

Napisana z dużym poczuciem humoru i dystansem fikcyjna opowieść o....
Egzekucjach polskiej mafii. Te jako jedyne są prawdziwe i stanowią kanwę do stworzenia tej historii. A żeby było jeszcze ciekawiej są to egzekucje....nieudane lub gdzie cyngiel wykazał się jedynie fuszerką. Co nie oznacza, że ktoś potem nie poprawił niedoróbek.

Książkę o "chłopcach z miasta" czyta się...

Wojciech Kuczok w najlepszej formie.

Po raz kolejny udana wiwisekcja duszy czy jak kto woli charakteru człowieka. Niestety człowiek ponownie okazuje się słaby i skory do złego. Nawet pogoń za marzeniami może nieść za sobą tragiczne skutki.....

Wojciech Kuczok w najlepszej formie.

Po raz kolejny udana wiwisekcja duszy czy jak kto woli charakteru człowieka. Niestety człowiek ponownie okazuje się słaby i skory do złego. Nawet pogoń za marzeniami może nieść za sobą tragiczne skutki.....

Porażka literacka pisana na kolanie, byle się to już skończyło.

Może jednak pisanie książek na akord nie jest najlepszym pomysłem drogi autorze.

Pan Mróz, którego do tej pory bardzo lubiłam, przez 2 tomy zbudował ciekawą historię z klimatem ze sporą, ale mimo wszystko nie przeładowaną ilością ciekawych wątków. Myślę,że nie tylko ja czekałam na ich rozwiązanie i otwierając 3 tom cieszyłam się na sam powrót na Wyspy Owcze.....

Tyle, że gdy otwierałam książkę to autor zatrzasnął mi drzwi przed nosem. Serwując wyłącznie tandetę z filmów sensacyjnych klasy B. Wypiął się na całą dotychczasową historię, swoich bohaterów i przy okazji niestety chyba na czytelnika.

Krew krew flaki i.... śmierć i nic więcej, a przepraszam nie jeszcze.... nuda i niesamowite przegadanie.

Jeśli ktoś czyta obecnie trylogię z Wysp Owczych to błagam zakończcie z nią przygodę na 2 tomie. Będziecie mieli za sobą kawałek porządnej literatury. I zdrowy niedosyt niedopowiedzianych wątków, zamiast wątpliwej przyjemności oglądania (a raczej czytania) jak autor ukatrupia całą historię. Żenada.

Jeśli komuś ta opinia wydaje się chaotyczna, przerysowana i zbyt melodramatyczna w swej wymowie to informuje, że jej charakter doskonale koresponduje z tym jak został napisany "Prom".

Porażka literacka pisana na kolanie, byle się to już skończyło.

Może jednak pisanie książek na akord nie jest najlepszym pomysłem drogi autorze.

Pan Mróz, którego do tej pory bardzo lubiłam, przez 2 tomy zbudował ciekawą historię z klimatem ze sporą, ale mimo wszystko nie przeładowaną ilością ciekawych wątków. Myślę,że nie tylko ja czekałam na ich rozwiązanie i...

Do sci-fi mnie osobiście było zawsze daleko, ale Remigiusz Mróz nie zawodzi w każdym gatunku. Takiej intrygi i suspensu na pewno nie spodziewaliście się. Autor jak zwykle świetnie odrobił przed napisaniem książki pracę domową. Zrobił to dobrze do tego stopnia, że po lekturze być może tak jak ja, chętnie dowiecie się czegoś więcej o pewnych teoriach naukowych dotyczących natury czasu. Polecam

Do sci-fi mnie osobiście było zawsze daleko, ale Remigiusz Mróz nie zawodzi w każdym gatunku. Takiej intrygi i suspensu na pewno nie spodziewaliście się. Autor jak zwykle świetnie odrobił przed napisaniem książki pracę domową. Zrobił to dobrze do tego stopnia, że po lekturze być może tak jak ja, chętnie dowiecie się czegoś więcej o pewnych teoriach naukowych dotyczących...

Książka wiele obiecuje mniej daje. Dla mnie to opowieść o naiwnej (delikatnie mówiąc) dziewczynie, a potem kobiecie, która szukając swojego miejsca w życiu narażała siebie, a potem swoje dzieci na największe niebezpieczeństwa. Racjonalizowanie własnych i cudzych błędów doprowadziła do perfekcji i nie można się oprzeć wrażeniu, że generalnie nie wiedziała na jakim świecie żyje lub po prostu nie była zdolna do samodzielnego myślenia. Choć biorąc pod uwagę, że okłamywała wszystkich łącznie z własną rodziną i godziła się na czerpanie korzyści z przestępstw, to może nie była taka naiwna, a raczej wyrachowana? Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że zdecydowała się jeszcze o tym książkę napisać i zebrać z tego wszystkiego niejako ponownie gratyfikacje finansowe.

Książka wiele obiecuje mniej daje. Dla mnie to opowieść o naiwnej (delikatnie mówiąc) dziewczynie, a potem kobiecie, która szukając swojego miejsca w życiu narażała siebie, a potem swoje dzieci na największe niebezpieczeństwa. Racjonalizowanie własnych i cudzych błędów doprowadziła do perfekcji i nie można się oprzeć wrażeniu, że generalnie nie wiedziała na jakim świecie...

Czytało się gorzej niż poprzednie części. Dla mnie mniej wciągające, ale koniec sprawił, że już nie mogę się doczekać kolejnej części. Co Ty robisz tym bohaterom Panie Mróz....

Czytało się gorzej niż poprzednie części. Dla mnie mniej wciągające, ale koniec sprawił, że już nie mogę się doczekać kolejnej części. Co Ty robisz tym bohaterom Panie Mróz....