Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Największe rozczarowanie w 2020.
To nie jest aż tak zła książka, jednak ja oczekiwałam czegoś więcej. Wszędzie słyszałam opinie, że fantasy inne od pozostałych, że czuć klimat Azji w tej opowieści. Jak bardzo się myliłam.

Książka zaczyna się gdy poznajemy Rin sierotę wojenną na zabitej dechami wsi. Mimo tego, że świat przedstawiony ukazuje rzeczywistość, w której kobieta albo musi coś osiągnąć albo wyjść za mąż to nasza bohaterka jest zaskoczona, że jej przybrani rodzice nie chcą mieć jej na głowie to końca życia i postanawiają znaleźć jej męża. Rin postanawia się uratować od zamążpójścia podchodząc to testu, dzięki, któremu może dostać się do akademii. Oczywiście mimo tego, że musiała się uczyć sama i miała dużo mniej czasu nasza bohaterka zdobyła najwyższy wynik w prowincji dzięki swojemu geniuszowi.

Widziałam również opinie, że opowieść niesie przesłanie "Girl Power", czego również to nie odnajduje. Na samym początku książki dowiadujemy się, że Rin za pomocą odpowiednich ziół potrafiłaby usunąć ciąże. Jednak, gdy w akademii dostaje pierwszej miesiączki nie wie co się z nią dzieje, myśli, że umiera. Gdy dowiaduje się, że może to zakończyć uszkadzając stale macice bez wahania się decymuje argumentując to tym, że i tak nikt nie będzie jej chciał za żonę.

Mimo, że bohaterka jest absolwentką akademii wojskowej to nie potrafi zachować się przy osobach wyższej rangi. Stale obraża swojego dowódce przy innych i jest bezczelna.

Zawiodłam się tą książką, uważam, że tylko straciłam przy niej nie potrzebnie czas. Książki raczej nie polecam, nie była ani zła ani dobra, typowy przeciętniak.

Największe rozczarowanie w 2020.
To nie jest aż tak zła książka, jednak ja oczekiwałam czegoś więcej. Wszędzie słyszałam opinie, że fantasy inne od pozostałych, że czuć klimat Azji w tej opowieści. Jak bardzo się myliłam.

Książka zaczyna się gdy poznajemy Rin sierotę wojenną na zabitej dechami wsi. Mimo tego, że świat przedstawiony ukazuje rzeczywistość, w której kobieta...

Książkę czytałam przed laty, jeszcze przed gimnazjum, dzięki niej tak naprawdę zaczęłam interesować się literaturą. Moja mama już wtedy przestała zachęcać mnie do czytania, po prostu już się poddała i wtedy Zafon wpadł mi w ręce. Wtedy zaczęła się moja miłość do biblioteki. Nawet Harry Potter tego nie dokonał.

Utwór napisany, pięknym, ale przystępnym dla młodego czytelnika językiem. Ciekawe postacie, które co ważne są wielowymiarowe. Świat bardzo klimatyczny, podczas czytania czuło się niepokój.

Gdyby nie ta książka nie kochałabym książek...

Książkę czytałam przed laty, jeszcze przed gimnazjum, dzięki niej tak naprawdę zaczęłam interesować się literaturą. Moja mama już wtedy przestała zachęcać mnie do czytania, po prostu już się poddała i wtedy Zafon wpadł mi w ręce. Wtedy zaczęła się moja miłość do biblioteki. Nawet Harry Potter tego nie dokonał.

Utwór napisany, pięknym, ale przystępnym dla młodego czytelnika...

Chyba miałam zbyt wielkie oczekiwania co do tej autorki. Polecana mi była ze wszystkich stron. Usłyszałam nawet opinie, że jest jednym najlepszych, współczesnych, polskich autorów. Byłam nastawiona na dobry kryminał z trudną do rozwiązania zagadką, otrzymałam niczym nie zaskakującą obyczajówkę, napisaną bardzo prostym językiem.
Książkę bardzo szybko się czytało, jednak to bardziej ze względu na język niż na fabułę. Dlatego za kilka miesięcy prawdopodobnie nie będę już pamiętać o czym była.
Większość postaci jest czarno-biała. "Dobre" i "złe" postacie między sobą różnią się wyłącznie wyglądem, wiekiem i płcią, charakter pozostawał ten sam.
Coś co mnie bardzo zabolało to takie stereotypowe przedstawienie problemu przemocy domowej. Od razu można stwierdzić kto jest ofiarą, kto jest oprawcą, bo ofiary boją się wszystkiego, a oprawcy atakują każdego kto stanie im na drodze.
Jest to moje pierwsze i ostatnie z tym autorem. Mimo wszystko książka dostaje ode mnie 4 gwiazdki, bo wiem, że głównym problemem było to, że oczekiwałam lepszej książki, a ta opowieść może mieć swoich zwolenników.

Chyba miałam zbyt wielkie oczekiwania co do tej autorki. Polecana mi była ze wszystkich stron. Usłyszałam nawet opinie, że jest jednym najlepszych, współczesnych, polskich autorów. Byłam nastawiona na dobry kryminał z trudną do rozwiązania zagadką, otrzymałam niczym nie zaskakującą obyczajówkę, napisaną bardzo prostym językiem.
Książkę bardzo szybko się czytało, jednak to...