Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dużym plusem jest przesunięcie wątku miłosnego na drugi, a może nawet trzeci plan. Poznajemy wielu bohaterów będących mieszkańcami Halden, których łączy jedno - zetknęli się z podróżnikiem zarażonym śmiertelną chorobą, więc teraz i oni mogą być zarażeni. Zadaniem policjanta Rikarda Brinka jest ich odnalezienie.
Oddalamy się tu trochę od głównego wątku Sagi. Zostało jeszcze całe 10 tomów, mamy lata 30 XX wieku, a syn Christy już się narodził - czekają nas kolejne zwroty akcji, czy może kilka tomów-zapychaczy?

Czy ktoś jeszcze przy tym fragmencie: "Doffen miewa się dobrze (...) leży na kolanach u policjanta i zajada czekoladę" pomyślał, że to już koniec Doffena? ;)

Dużym plusem jest przesunięcie wątku miłosnego na drugi, a może nawet trzeci plan. Poznajemy wielu bohaterów będących mieszkańcami Halden, których łączy jedno - zetknęli się z podróżnikiem zarażonym śmiertelną chorobą, więc teraz i oni mogą być zarażeni. Zadaniem policjanta Rikarda Brinka jest ich odnalezienie.
Oddalamy się tu trochę od głównego wątku Sagi. Zostało jeszcze...

Urocza historia Christy i tajemniczego Lindelo, z mistyczną tajemnicą i zagadką kryminalną w tle. Szkoda, że chłopak się tak wcześnie przedstawił, ale i tak rozwiązanie było niespodziewane.
Przykre w tym tomie było potraktowanie przez autorkę byłego misjonarza, Franka, który jakby nie patrzeć przez część życia wychowywał się i opiekował nie swoją córką, nie mając o tym pojęcia. Ludzie Lodu nie musieli mu oczywiście mówić całej prawdy, ale dziwne było już to, że pozwolili Chriście (przyszłej matce być może najważniejszego dziecka w rodzie) mieszkać z dala od Lipowej Alei i nie walczyli o nią po śmierci Vanji.

Urocza historia Christy i tajemniczego Lindelo, z mistyczną tajemnicą i zagadką kryminalną w tle. Szkoda, że chłopak się tak wcześnie przedstawił, ale i tak rozwiązanie było niespodziewane.
Przykre w tym tomie było potraktowanie przez autorkę byłego misjonarza, Franka, który jakby nie patrzeć przez część życia wychowywał się i opiekował nie swoją córką, nie mając o tym...

Przypadkowy kompozytor gra pierwsze tony melodii, która budzi Tengela Złego z uśpienia (słoweńska jaskinia Postojna już zawsze będzie mi się kojarzyć z jego postacią). Jest to jednak za mało, żeby wrócił on do pełnej sprawności - mimo to zdążył przyczynić się do zamachu w Sarajewie i ostatecznie spowodować zamęt na całym świecie. Na szczęście tajemniczy Wędrowiec zdołał zmusić Tengela do ponownego ukrycia się.
Tymczasem pozostaje problem nut napisanych przez kompozytora. Ludzie Lodu koniecznie muszą je zniszczyć, i do tej misji (wymagającej przebrnięcia przez kraje opanowane wojną) wybrany został najmniej przygotowany, najmłodszy Vetle. Mimo wielu porażek i ataków Tengela Złego powiedzie mu się, w dodatku standardowo odnajdzie swoją przyszłą żonę.
Akcja w tym tomie jest wyjątkowo ciekawa, Vetle mimo swojej niezdarności (dlaczego zwlekał ze zniszczeniem nut?) budzi sympatię. Uczucie Juanity/Hanny do gapowatego, dziecinnego chłopca jest niezbyt wiarygodne, ale od początku było oczywiste, jak skończy się ich historia ;)

Przypadkowy kompozytor gra pierwsze tony melodii, która budzi Tengela Złego z uśpienia (słoweńska jaskinia Postojna już zawsze będzie mi się kojarzyć z jego postacią). Jest to jednak za mało, żeby wrócił on do pełnej sprawności - mimo to zdążył przyczynić się do zamachu w Sarajewie i ostatecznie spowodować zamęt na całym świecie. Na szczęście tajemniczy Wędrowiec zdołał...