-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1159
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać415
Biblioteczka
2024-04-15
2024-04-01
Na pewno wolniejsza niż Diuna, niestety krótsza, według mnie motywy bohaterów (jak dla mnie) trochę niezrozumiałe. Cała scena z wypalaczem skał była rozczarowująca. Napięcie było budowane tak, jakby Paul miałby tam zginąć, a nie jedynie stracić oczy. Krasnal mnie denerwował, ostatecznie nie wiem po co on tam w ogóle był. Wątek romantyczny Alii naciągany.
Na pewno wolniejsza niż Diuna, niestety krótsza, według mnie motywy bohaterów (jak dla mnie) trochę niezrozumiałe. Cała scena z wypalaczem skał była rozczarowująca. Napięcie było budowane tak, jakby Paul miałby tam zginąć, a nie jedynie stracić oczy. Krasnal mnie denerwował, ostatecznie nie wiem po co on tam w ogóle był. Wątek romantyczny Alii naciągany.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyznaję - nie czytałam, a słuchałam i nie przed obejrzeniem filmów, a dopiero po i uważam, ze to był dość dobry wybór. Dzięki temu więcej rozumiałam. Tak jak ostrzegali - dużo rozgrywa się w głowach bohaterów, przez co fabuła może wydawać się nudna, natomiast jest w porządku. Postacie są nieco płaskie, szczególnie główne, ale to nie przeszkadza w pierwszym tomie.
Przyznaję - nie czytałam, a słuchałam i nie przed obejrzeniem filmów, a dopiero po i uważam, ze to był dość dobry wybór. Dzięki temu więcej rozumiałam. Tak jak ostrzegali - dużo rozgrywa się w głowach bohaterów, przez co fabuła może wydawać się nudna, natomiast jest w porządku. Postacie są nieco płaskie, szczególnie główne, ale to nie przeszkadza w pierwszym tomie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-01-25
"Ta historia to horror." Nie, to w żadnym stopniu horroru nie przypomina. Nie ma żadnego budowania napięcia, emocji bohaterów, już nie wspominając, że trochę nie ma też logiki. I ta durna historia o rodzicach na koniec...
Bardzo szybko się czytało i właściwie byłam ciekawa, co dalej, ale to nie prawdziwy King.
Brakuje też wyjaśnienia, co w ogóle się stało. Czemu Grzmociarz nie odszedł od razu, co to było to światło wewnątrz niego i na czym w ogóle polegał ten rytuał? Ech.
"Ta historia to horror." Nie, to w żadnym stopniu horroru nie przypomina. Nie ma żadnego budowania napięcia, emocji bohaterów, już nie wspominając, że trochę nie ma też logiki. I ta durna historia o rodzicach na koniec...
Bardzo szybko się czytało i właściwie byłam ciekawa, co dalej, ale to nie prawdziwy King.
Brakuje też wyjaśnienia, co w ogóle się stało. Czemu Grzmociarz...
2023-01-15
Fajna książka, dość zrozumiale przedstawione tematy, jednak niektórych nadal nie rozumiem - np. teorii multiwszechświatów... Jakieś podstawy matematyki i fizyki jednak trzeba mieć, dlatego czasem było ciężko. Natomiast polecam wszystkich fanom serialu.
Fajna książka, dość zrozumiale przedstawione tematy, jednak niektórych nadal nie rozumiem - np. teorii multiwszechświatów... Jakieś podstawy matematyki i fizyki jednak trzeba mieć, dlatego czasem było ciężko. Natomiast polecam wszystkich fanom serialu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-27
Fantastyczna. Czytałam wprawdzie po obejrzeniu filmu, jednak w niczym mi to nie przeszkodziło. Jest doskonała pod każdym względem.
Fantastyczna. Czytałam wprawdzie po obejrzeniu filmu, jednak w niczym mi to nie przeszkodziło. Jest doskonała pod każdym względem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-14
Miałam ocenić ją na 6, jednak po dwóch ostatnich rozdziałach (przy których autentycznie płakałam) zmieniłam zdanie i spojrzałam na całą historię z innej perspektywy.
FENOMENALNE ZAKOŃCZENIE. Na pewno można było je przewidzieć, ale ja nie przewidziałam i naprawdę mnie zaskoczyło. I wzruszyło.
Miałam ocenić ją na 6, jednak po dwóch ostatnich rozdziałach (przy których autentycznie płakałam) zmieniłam zdanie i spojrzałam na całą historię z innej perspektywy.
FENOMENALNE ZAKOŃCZENIE. Na pewno można było je przewidzieć, ale ja nie przewidziałam i naprawdę mnie zaskoczyło. I wzruszyło.
2022-05-24
Generalnie do tej pory najlepsza książka Asimova jaką czytałam, ale z czasem ta cała zbiorowa psychoza związana z brakiem światła i gwiazdami po prostu była zbyt naciągana. Wyobraźmy sobie, że w dzisiejszych czasach u nas, na Ziemi, pojawia się drugie Słońce i przez kilkanaście (!) godzin noc nie nadchodzi, a ciągle jest jasno. Czy to naprawdę powód do paniki? Rozumiem, że ciemność jest o wiele bardziej przerażająca niż światło, ale do cholery, mieli ponad rok, żeby sobie z tym poradzić. Przez rok nie zrobili nic, żeby, właśnie może zorganizować wielkie KONTROLOWANE ogniska w większych miastach i spokojnie wytłumaczyć, że gwiazdy ich nie zabiją, bo po prostu nie mogą?
Zbiorowa histeria z powodu ujrzenia tysięcy światełek na niebie też jest dość niewiarygodna. Wczytałam się w ostatni rozdział i jest powiedziane, że to właśnie głównie z powodu gwiazd ludziom odbiło, nie z powodu samej ciemności. To naprawdę nielogiczne, zwłaszcza, że mieszkańcy Kalgaszu przedstawieni są jako istoty zbliżone intelektem do ludzi, więc nie powinni oszaleć z takiego powodu.
Mimo tego dobra fabuła.
Generalnie do tej pory najlepsza książka Asimova jaką czytałam, ale z czasem ta cała zbiorowa psychoza związana z brakiem światła i gwiazdami po prostu była zbyt naciągana. Wyobraźmy sobie, że w dzisiejszych czasach u nas, na Ziemi, pojawia się drugie Słońce i przez kilkanaście (!) godzin noc nie nadchodzi, a ciągle jest jasno. Czy to naprawdę powód do paniki? Rozumiem, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-05-21
Pierwszą i druga (szczególnie druga) część dość interesujące, trzecia to totalny bełkot i niezrozumienie. Przynajmniej dla mnie.
Pierwszą i druga (szczególnie druga) część dość interesujące, trzecia to totalny bełkot i niezrozumienie. Przynajmniej dla mnie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeczytałam tę książkę w dwa dni, jednak nie wiem, czy do końca ją zrozumiałam. Wydaje się, że kończy się podobnie jak serial "Dark" czyli poprzez stworzenie Wieczności Andrew i Noys zapobiegają stworzenia Wieczności...
Przeczytałam tę książkę w dwa dni, jednak nie wiem, czy do końca ją zrozumiałam. Wydaje się, że kończy się podobnie jak serial "Dark" czyli poprzez stworzenie Wieczności Andrew i Noys zapobiegają stworzenia Wieczności...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-11
Bardzo dobra książka. Na minus jedynie mnóstwo, ale to mnóstwo bohaterów... No i ten wielkimi pająk w wannie Polly do mnie nie przemówił. To już było troszkę za dużo fantazji.
Bardzo dobra książka. Na minus jedynie mnóstwo, ale to mnóstwo bohaterów... No i ten wielkimi pająk w wannie Polly do mnie nie przemówił. To już było troszkę za dużo fantazji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-06
Na pewno lepsza niż Talizman, jednak nadal nie porywa... Ciężko się czasem w niej odnaleźć, nie czyta się z wypiekami na twarzy. "Finałowa akcja" jest zamknięta na ledwie kilku stronach, początek oraz rozwinięcie jest zbyt rozwleczone. No i ten happy end...
Poza tym nie wiemy co się stało z Judy. Czy wyszła ze szpitala i była w stanie prowadzić normalne życie? Co z Tylerem? Czy Jego specjalne zdolności miały wpływ na dalsze losy?
Książka niedopracowana niestety.
Z subiektywnych rzeczy to irytował mnie styl "widzimy", "przysłuchujemy się", "idziemy dalej". Słabe to to.
Na pewno lepsza niż Talizman, jednak nadal nie porywa... Ciężko się czasem w niej odnaleźć, nie czyta się z wypiekami na twarzy. "Finałowa akcja" jest zamknięta na ledwie kilku stronach, początek oraz rozwinięcie jest zbyt rozwleczone. No i ten happy end...
Poza tym nie wiemy co się stało z Judy. Czy wyszła ze szpitala i była w stanie prowadzić normalne życie? Co z Tylerem?...
Niestety zawiodła. W wielu momentach gubiłam się i na głos w samochodzie mówiłam "Co to za pie*dolenie." Tyle stron, a bardzo niewiele akcji, Leto i Paul cześć w tej części, byli do porzygania nudni. Bardzo szkoda Duncana, bo był chyba jedyną fajną postacią. I o dziwo, bardzo lubiłam Faradna. Herbert powinien skończyć pisać po pierwszej książce.
Niestety zawiodła. W wielu momentach gubiłam się i na głos w samochodzie mówiłam "Co to za pie*dolenie." Tyle stron, a bardzo niewiele akcji, Leto i Paul cześć w tej części, byli do porzygania nudni. Bardzo szkoda Duncana, bo był chyba jedyną fajną postacią. I o dziwo, bardzo lubiłam Faradna. Herbert powinien skończyć pisać po pierwszej książce.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to