NoirAnge

Profil użytkownika: NoirAnge

Basingstoke Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 13 tygodni temu
640
Przeczytanych
książek
891
Książek
w biblioteczce
140
Opinii
533
Polubień
opinii
Basingstoke Kobieta
Dodane| 15 książek
Edytor, filolog polski, były księgarz, maniaczka książek, uzależniona od herbaty i czekolady, buszuje w fotografii.

Opinie


Na półkach:

Książka jest bardzo wszechstronna i bardzo wyraźnie otwiera na zmianę. Dowiadujemy się jak wiele z naszych zachowań ma źródło w naszych rodzicach, zarówno w ich relacji względem nas, jak i siebie wzajemnie. Autorka podkreśla, że pewne rany są przekazywane z pokolenia na pokolenie i niezwykle trudno wyzbyć się przyzwyczajeń, które nieświadomie powielamy.  

Relacje z rodzicami mają wpływ na większość aspektów naszego życia: emocje, finanse, związki, rozwój, praca, samoocena oraz wiele innych to odbicie lub zaprzeczenie tego, co obserwowaliśmy. I choć w głównej mierze książka jest skierowana do kobiet, to autorka omawia też męską stronę rodzicielskiej rany. Zaczynamy od matczynej rany, widzimy w nowym świetle wszystko to co odbiło się na nas. Jest tu wiele pytań otwartych, pomagających uporządkować sobie wspomnienia i emocje. Nie czujemy się pospieszani, przymuszani ani nakłaniani do wyolbrzymiania. Cały proces odbywa się z wielką czułością.
Książka nie służy rozdrapywaniu ran, ale ma na celu uświadomienie braków i spojrzenie na siebie z większą czułością i uważnością. Pomaga zacząć proces skierowany ku pełniejszemu i spokojniejszemu życiu. Jednak trzeba pamiętać, że sam proces nie będzie ani łatwy, ani tym bardziej przyjemny.

Książka jest bardzo wszechstronna i bardzo wyraźnie otwiera na zmianę. Dowiadujemy się jak wiele z naszych zachowań ma źródło w naszych rodzicach, zarówno w ich relacji względem nas, jak i siebie wzajemnie. Autorka podkreśla, że pewne rany są przekazywane z pokolenia na pokolenie i niezwykle trudno wyzbyć się przyzwyczajeń, które nieświadomie powielamy.  

Relacje z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tę powieść czyta się „na jednym wdechu”, czując zacieśniające się ściany intrygi. Zaczynamy wątpić we własne zmysły, zlewamy się z odczuciami bohaterów i wpływamy na mieliznę. Piotr Borlik bawi się stereotypami, wodzi za nos, stosuje gierki psychologiczne i niesamowicie zaskakuje. Finał tej historii był tak wywrotowy, że siedziałam przez dobre pół godziny próbując sobie poukładać wszystko w głowie.

Jedno warto podkreślić: to nie jest lektura dla wrażliwych czytelników, mamy tu wręcz same „czerwone flagi”. Książki tego autora (te mroczne) powinny mieć jakiś wiek minimalny albo ostrzeżenie na okładce. I choć nie jestem wielką fanką zbyt wulgarnych scen w książkach to jednak w tym przypadku wszystko potrafi się wybronić.

Tę powieść czyta się „na jednym wdechu”, czując zacieśniające się ściany intrygi. Zaczynamy wątpić we własne zmysły, zlewamy się z odczuciami bohaterów i wpływamy na mieliznę. Piotr Borlik bawi się stereotypami, wodzi za nos, stosuje gierki psychologiczne i niesamowicie zaskakuje. Finał tej historii był tak wywrotowy, że siedziałam przez dobre pół godziny próbując sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor w dużej mierze opiera się na badaniach naukowych, ale przedstawia je w bardzo przystępny sposób dodając przykłady zaczerpnięte z sytuacji dotykających wszystkich. Jest tu wiele stoicyzmu, ale też współczesnych technik. A co najważniejsze, dzięki krótkim rozdziałom możemy sobie łatwo dawkować przyswajaną wiedzę. Moją ulubioną częścią jest podsumowanie najistotniejszych informacji na końcu każdego rozdziału i całej książki. Jak to pomaga poukładać sobie wszystko po swojemu!
Bardzo mi przypadła do gustu bezpośredniość Nicka Trentona, który jest świadomy częstego bagatelizowania problemu: „W przypadku osób odczuwających paraliż analityczny zwykłe rady dotyczące odstresowania zazwyczaj nie wystarczają.” Każdy z nas przecież nosi w sobie całkowicie inną historię i podejście pod tytułem „Uspokój się! Przecież nic się nie stało!” może jedynie pogorszyć stan osoby, która nadmiernie wszystko analizuje.
Jakie są słabsze strony tej publikacji? Zbyt wiele powtórzonych, ogólnie znanych metod radzenia sobie ze stresem. Autor w niewielkiej książce wielokrotnie stosuje te same zwroty, może ma to na celu utrwalenie w umyśle czytelnika danej metody, jednak przy lekturze całości to bardziej męczy.
Dlaczego warto sięgnąć po te książkę? Na rynku znajdziemy sporo publikacji związanych z radzeniem sobie ze stresem i z przytłaczającymi myślami, jednak Nick Trenton serwuje swoim czytelnikom szerszy obraz. Znajdziemy tu zarówno sposoby na przekierowanie własnej uwagi, ale też na długofalowe przeciwdziałanie znalezieniu się w sytuacjach stresowych. Od technik uziemiania, przez wyjaśnienie zniekształceń poznawczych po trening autogenny i wyznaczanie celów w sposób optymalny.

Autor w dużej mierze opiera się na badaniach naukowych, ale przedstawia je w bardzo przystępny sposób dodając przykłady zaczerpnięte z sytuacji dotykających wszystkich. Jest tu wiele stoicyzmu, ale też współczesnych technik. A co najważniejsze, dzięki krótkim rozdziałom możemy sobie łatwo dawkować przyswajaną wiedzę. Moją ulubioną częścią jest podsumowanie najistotniejszych...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika NoirAnge

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [8]

Antoine de Saint-Exupéry
Ocena książek:
7,6 / 10
38 książek
0 cykli
664 fanów
Halina Poświatowska
Ocena książek:
8,0 / 10
43 książki
0 cykli
833 fanów
Jacek Piekara
Ocena książek:
6,4 / 10
54 książki
8 cykli
Pisze książki z:
1991 fanów
Nancy H. Kleinbaum Stowarzyszenie umarłych poetów Zobacz więcej
Sonia Raduńska Białe zeszyty Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
640
książek
Średnio w roku
przeczytane
36
książek
Opinie były
pomocne
533
razy
W sumie
wystawione
476
ocen ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
3 285
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
31
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
15
książek [+ Dodaj]