Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po kilku stronach lektury miałem odłożyć tę książkę - ze względu na język. Nie zachęciły mnie momenty słowotoku bohaterów epizodycznych. Jeśli ma być tak dalej, to rezygnuje z tego.
Po chwili stwierdziłem, że czytam dalej, może się rozkręci. I rozkręciła!
Bator opisuje powrót 40-letniej dziennikarki Alicji Tabor w rodzinne strony. Ma zrobić reportaż o znikających dzieciach w Wałbrzychu. Wydarzenia toczą się tak, że Alicja poznaje prawdę nie tylko o zaginionych dzieciach, lecz także o swojej przeszłości, którą zostawiła w rodzinnym mieście.
Polecam gorąco książkę tym, którzy lubią synkretyczne powieści - odnajdzie się tu trochę obyczajowości, horroru i kryminału!

Po kilku stronach lektury miałem odłożyć tę książkę - ze względu na język. Nie zachęciły mnie momenty słowotoku bohaterów epizodycznych. Jeśli ma być tak dalej, to rezygnuje z tego.
Po chwili stwierdziłem, że czytam dalej, może się rozkręci. I rozkręciła!
Bator opisuje powrót 40-letniej dziennikarki Alicji Tabor w rodzinne strony. Ma zrobić reportaż o znikających dzieciach...

Rewelacyjna książka! Dobbs szczegółowo opisuje mechanizmy rządzące światem polityki. Pokazuje dążenia Urquarta do zdobycia władzy, stronniczość prasy i chęć zaistnienia w dziennikarskim światku początkującej dziennikarki.
Akcja tocząca się w Wielkiej Brytanii jest wartka, następują nieoczekiwane zwroty. W sam raz dla osób lubiących sensację!

Rewelacyjna książka! Dobbs szczegółowo opisuje mechanizmy rządzące światem polityki. Pokazuje dążenia Urquarta do zdobycia władzy, stronniczość prasy i chęć zaistnienia w dziennikarskim światku początkującej dziennikarki.
Akcja tocząca się w Wielkiej Brytanii jest wartka, następują nieoczekiwane zwroty. W sam raz dla osób lubiących sensację!

Sięgając po tę książkę, myślałem, że będzie to opowieść o życiu Polaka w USA. Że będą opisane sytuacje z życia wzięte, historie - oczywiście, że się to pojawiło!
Początek zapowiada się nieźle, bo autor opisuje, co robił. Opisuje, jak postrzega Amerykę, Amerykanów, prawo. Jest to jego relacja. Mało liczb, mało statystyki. Z każdym następnym rozdziałem pojawiało się coraz więcej statystyki. Rozumiem, iż były to wątki o polityce, pieniądzach i innych poważnych sprawach, lecz momentami tych liczb było ZA DUŻO. Odnosiłem wrażenie, że niektóre rozdziały składały się z samych liczb. I tak bardzo chciałem, żeby się już skończyły. Czytałem, bo czytałem - a nuż znajdzie się coś ciekawego.

Mimo to Wałkuski świetnie "rozwałkował" Amerykę. Pokazał, jak wygląda życie Amerykanów, czemu są tacy, a nie inni. To mi się tutaj podobało.

Sięgając po tę książkę, myślałem, że będzie to opowieść o życiu Polaka w USA. Że będą opisane sytuacje z życia wzięte, historie - oczywiście, że się to pojawiło!
Początek zapowiada się nieźle, bo autor opisuje, co robił. Opisuje, jak postrzega Amerykę, Amerykanów, prawo. Jest to jego relacja. Mało liczb, mało statystyki. Z każdym następnym rozdziałem pojawiało się coraz...