Cytaty
Ale nie masz już domu ani podwórka przy tym domu, którego nie ma - pomyślał. - Nie masz nikogo z rodziny, prócz brata, który jutro idzie o walki, i nie posiadasz nic, prócz wiatru i słońca, i pustego brzucha [...] Masz w kieszeni cztery granaty, ale one są tylko do tego, żeby wyrzucać kule. Masz meldunek, który musisz oddać. I pełen jesteś łajna, które możesz oddać ziemi - uśmi...
RozwińWziął nieprzemakalny płaszcz i wyszedł ponownie w deszcz. Rany jątrzyły się w wilgoci, nigdy się nie goiły. Wystarczyło zadrasnąć palec, a po kilku godzinach skóra wokół draśnięcia zieleniała. Scobie idąc pod górę dźwigał w sobie poczucie rozkładu.
Niezliczone tysiące owadów pędziły ku elektrycznemu światłu, które obmywało boki wspaniałego budynku i wylewało się na tarasy i ulice przed nimi. Nawet w gwarze tłumu Marina słyszała brzęczenie ich skrzydełek i różnorodne bzykliwe tony. Owadzi zachwyt nad światłem przypominał jej reakcję publiczności na ostatnią arię. Blask doprowadzał te małe stworzenia do szaleństwa. Nigdy ni...
Rozwiń-Przepraszam - powiedział Scobie [...]Wyciągnął rękę i nakrył nią jej rękę; kostki leżały pod jego dłonią jak mały złamany kręgosłup.
Ty nic nie wiesz o pustce, Vic. Niech ci się nawet nie wydaje, że wiesz. Jesteś mężczyzną, a mężczyźni walczą o byt. Mężczyźni walczą o byt, kobiety walczą z kurzem. Odkurzasz puste pokoje i słyszysz czasami, jak za oknem gwiżdże wiatr. Tylko że czasami wydaje ci się, że ten wiatr wieje w tobie, rozumiesz? Puszczasz więc płytę Boba Segera J.J. Cale'a czy kogo tam i dalej słyszy...
RozwińChoć myślę, że to bardzo w jej stylu: wziąć to wszystko na siebie, uznać, że wady dziecka to tylko jej wina. Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści.
...tak oto umierają cywilizacje, bez trosk, niebezpieczeństw i dramatów, przy niewielkim przelewie krwi, cywilizacje umierają z nudów, że znużenia samymi sobą...
No i... chłop runął w dół i potoczył się jak kamień. Po chwili staliśmy już nad nim. Wcale nie był duży, tylko z daleka na szczycie wydawał się taki ogromny. A teraz był mały i posiekany na kawałki. Widzieliście kiedy bażanta, jaki jest piękny i godny, każde piórko jak malowane, nawet oczy jakby mu kto umyślnie wokoło przyozdobił. Aż tu naraz trach! Podnosi go człowiek skrwawio...
Rozwiń