Mali Stornes, coraz bardziej pogrąża się w konsekwencji swojego grzechu sprzed lat. Przeświadczona o tym, iż wie dokładnie, jak ma wyglądać przyszłość jej i jej pierworodnego syna, którego pochodzenie chce ukryć za wszelką cenę... dosłownie, a w swych dążeniach nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć swój cel - brnie w kolejne kłamstwa, szantaże, pielęgnuje z zacięciem własny egoizm, niszczy nie tylko swoją dusze, ale i niewinne życie...
Działania głównej bohaterki są coraz bardziej irytujące i skłaniają do postawienia sobie pytania: "Czy ta Pani wzbudza jeszcze sympatię Czytelnika?". Ale właśnie to jest prawdziwa literatura - wywołuje emocje, powoduje, że świat, który stworzył autor na kartach swojej powieści przechodzi do Nas, wkrada się do naszego serca i robi bałagan lub przeciwnie - uporządkowuje go, zalewa falą spokoju, daje nadzieję, prowokuje do refleksji...
Polecam, dla wytrwałych i cierpliwych. Czytanie sagi, jeszcze raz to podkreślam, to ćwiczenie konsekwencji. Nic tak nie uczy pokory, co dwadzieścia kilka tomów powieści :).
Moja ocena:
6/10

Mali Stornes, coraz bardziej pogrąża się w konsekwencji swojego grzechu sprzed lat. Przeświadczona o tym, iż wie dokładnie, jak ma wyglądać przyszłość jej i jej pierworodnego syna, którego pochodzenie chce ukryć za wszelką cenę... dosłownie, a w swych dążeniach nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć swój cel - brnie w kolejne kłamstwa, szantaże, pielęgnuje z zacięciem...