Bardzo poruszająca historia o ciężkim życiu pod rządami Mao. Prześladowania, morderstwa, odbieranie marzeń, pozbawianie sensu życia, przymusowa rozłąka rodzin. Ale czy nie widzieliśmy tego na własne oczy, tylko w innej scenerii? Ta myśl towarzyszyła mi przez całą powieść. A co ze stanem wojennym? Czy nie przypomina rewolucji z powieści? Co z przymusową rozłąką rodzin? Ile znacie teraz matek, ojców, którzy muszą zostawić dzieci pod opieką dziadków i wyjechać za granicę? Mają oczywiście wybór - rozłąka, albo życie w nędzy. Mam koleżankę, która została zmuszona do wyjazdu na obczyznę, bo nie była w stanie utrzymać siebie i córki. Z głodu wypadały jej włosy i straciła znaczną część uzębienia. I choć ma magistra, czyści w niemczech kible, ale jest zadowolona z życia, bo przynajmniej nie przymierają z córką z głodu. Na facebooku poznałam kobietę, która zostawiła w kraju obłożnie chorą matkę i wyjechała za granicę, gdzie opiekuje się starszą kobietą. Zarabia w ten sposób na lekarstwa dla matki, bo są drogie, a bez nich kobieta pożyje conajwyżej pół roku. W Polsce matką opiekują się sąsiedzi. Totalny paradoks. Mój znajomy uległ wypadkowi, pracował na umowę zlecenie. Obecnie ,musi czekać na rehabilitację pół roku, albo zapłacić duże pieniądze. Z czego zapłacić, jak praktycznie z chwilą wypadku został bez pracy? Niestety jeżeli od razu nie podejmie zabiegów po miesiącu będzie skazany na wózek do końca życia. Albo weźmy pod uwagę starsze pokolenie. Kobiety, które przepracowały całe życie, a teraz dostają tysiąc złotych emerytury. Po zrobieniu opłat ile im zostaje na jedzenie? To daje do myślenia. Wszystko w naszym kraju układa się dobrze, dopóki jesteśmy młodzi i zdrowi - i mamy siły, żeby pracować po dwanaście godzin na dobę. Potem pozostaje wegetacja. Przykre, ale prawdziwe.
Polecam

Bardzo poruszająca historia o ciężkim życiu pod rządami Mao. Prześladowania, morderstwa, odbieranie marzeń, pozbawianie sensu życia, przymusowa rozłąka rodzin. Ale czy nie widzieliśmy tego na własne oczy, tylko w innej scenerii? Ta myśl towarzyszyła mi przez całą powieść. A co ze stanem wojennym? Czy nie przypomina rewolucji z powieści? Co z przymusową rozłąką rodzin? Ile...