O Ukrainie bez lukru

Okładka książki O Ukrainie bez lukru Dominik Kurek
Okładka książki O Ukrainie bez lukru
Dominik Kurek Wydawnictwo: Estymator reportaż
81 str. 1 godz. 21 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Estymator
Data wydania:
2023-01-23
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-23
Liczba stron:
81
Czas czytania
1 godz. 21 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367562690
Tagi:
Ukraina reportaż
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
935
459

Na półkach:

Z jednej strony jest to ewidentny paszkwil. Brak tu jakiejkolwiek próby szerszego oglądu czy podjęcia wysiłku przedstawienia innych racji. Metodologia jest z pogranicza samozwańczego internetowego mądrusia i prasy gadzinowej. "Ktoś coś wiedział, nie powiedział, a to było tak". Druga strona jest taka, że przedstawione absurdy są tak bardzo "od czapy", że nie mam najmniejszej wątpliwości, że wydarzyły się naprawdę.

Z jednej strony jest to ewidentny paszkwil. Brak tu jakiejkolwiek próby szerszego oglądu czy podjęcia wysiłku przedstawienia innych racji. Metodologia jest z pogranicza samozwańczego internetowego mądrusia i prasy gadzinowej. "Ktoś coś wiedział, nie powiedział, a to było tak". Druga strona jest taka, że przedstawione absurdy są tak bardzo "od czapy", że nie mam najmniejszej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
117
117

Na półkach:

Bez lukru to mało powiedziane, to książka tylko o tych mniej korzystnych doświadczeniach z pracy na Ukrainie.
Książka o patologiach UA i tyle, tych z którymi miał do czynienia autor.
Do przeczytania, bo warto czasami spojrzeć na inny kraj, wówczas docenić można swój.

Bez lukru to mało powiedziane, to książka tylko o tych mniej korzystnych doświadczeniach z pracy na Ukrainie.
Książka o patologiach UA i tyle, tych z którymi miał do czynienia autor.
Do przeczytania, bo warto czasami spojrzeć na inny kraj, wówczas docenić można swój.

Pokaż mimo to

avatar
298
132

Na półkach: , ,

Wierzę w każdą opisaną w tej książce historię. Jednak moim zdaniem jej poziom jest porównywalny do poziomu reportażu Stanowskiego o Natalii Janoszek - żenujący. Dramatycznie zsubiektywizowane, napisane niechlujnym językiem, deprecjonującym każdego, kto jest Ukraińcem (kobieta w okienku to nie kobieta, a konsekwentnie "baba"),zbiór anegdotek, z których przebija na równi absurdalność Ukraińców, jak i bucera autora książki. Bez pomysłu, żadnej myśli przewodniej. Moim zdaniem w takiej formie to nie powinno pojawić się na rynku wydawniczym.

Wierzę w każdą opisaną w tej książce historię. Jednak moim zdaniem jej poziom jest porównywalny do poziomu reportażu Stanowskiego o Natalii Janoszek - żenujący. Dramatycznie zsubiektywizowane, napisane niechlujnym językiem, deprecjonującym każdego, kto jest Ukraińcem (kobieta w okienku to nie kobieta, a konsekwentnie "baba"),zbiór anegdotek, z których przebija na równi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
610
146

Na półkach: ,

Sama prawda. Polecam.

Sama prawda. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
73
12

Na półkach:

Jestem zirytowany antypoziomem tej książki. To kompromitacja zarówno dla autora jak i wydawnictwa. Horyzont intelektualny na poziomie przedszkola. Infantylność oraz natrętny narcyzm i arogancja są nieakceptowalne. Fakt, że autor był dyplomatą szokuje i mrozi krew w żyłach.

Jestem zirytowany antypoziomem tej książki. To kompromitacja zarówno dla autora jak i wydawnictwa. Horyzont intelektualny na poziomie przedszkola. Infantylność oraz natrętny narcyzm i arogancja są nieakceptowalne. Fakt, że autor był dyplomatą szokuje i mrozi krew w żyłach.

Pokaż mimo to

avatar
457
228

Na półkach: ,

Jeśli mamy w Polsce takich dyplomatów, to biada nam......

Wielki Pan Dyplomata z Immunitetem napisał coś....książka to na pewno nie jest, najbliżej jej chyba do zbioru luźnych, nie połączonych ze sobą opowiastek, anegdotek. WIelki Pan Dyplomata z Immunitetem był kiedyś kimś bardzo ważnym w polskiej ambasadzie w Kijowie (no przynajmniej tak się Wielkiemu Panu Dyplomacie z Immunitetem wydaje).
I w zasadzie to tyle można się dowiedzieć z tego "dzieła"jeśli chodzi o fakty.
Choć w sumie nie....możemy się jeszcze dowiedzieć, że:
- Wielki Pan Dyplomata z Immunitetem jest fanem nielegalnych systemów operacyjnych, gier i muzyki;
- Wielki Pan Dyplomata z Immunitetem nie jest fanem przestrzegania prawa (co z tego, że jest takie prawo, kto by je przestrzegał?)
- Wielki Pan Dyplomata z Immunitetem nie ma szacunku do innych ludzi (pewnie, że można naubliżać pani w kiosku, że wolno policzyła należność za piwo, tylko czy na pewno trzeba?);
- Wielki Pan Dyplomata z Immunitetem jest wielkim panem i trzeba przed wózkiem z jego kaszojadem usuwać śnieg z pobocza i przestawiać auta;
- Wielki Pan Dyplomata z Immunitetem, sam mając Nissana, zazdrości innym lepszych aut;
A no I hit na koniec. Wielki Pan Dyplomata był podsłuchiwany (pewnie był, ale jeśli w domu wygadywał takie bzdury jak napisał w tej książce, to serdecznie współczuje każdemu, kto musiał tego słuchać). A skąd o tym wiedział? A no stąd, że bateria w zegarze mu się wyczerpywała za szybko po naprawie telewizora.

Daję jedną gwiazdkę bo Wielki Pan Dyplomata z Immunitetem jednak te literki w całość złożył, czego bym się po nim nie spodziewała.

Jeśli mamy w Polsce takich dyplomatów, to biada nam......

Wielki Pan Dyplomata z Immunitetem napisał coś....książka to na pewno nie jest, najbliżej jej chyba do zbioru luźnych, nie połączonych ze sobą opowiastek, anegdotek. WIelki Pan Dyplomata z Immunitetem był kiedyś kimś bardzo ważnym w polskiej ambasadzie w Kijowie (no przynajmniej tak się Wielkiemu Panu Dyplomacie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
4

Na półkach: , ,

Krótka, ale ciekawie opowiada o patologiach życia codziennego na UA.

Krótka, ale ciekawie opowiada o patologiach życia codziennego na UA.

Pokaż mimo to

avatar
6
3

Na półkach:

Autor z pozycji osoby mieszkającej tam przez kilka lat opisał różne ciekawe fakty i zdarzenia. Czasem śmieszne, czasem przerażające. Jeżeli wszystkie są prawdziwe, to rzeczywiście mainstreamowe media w Polsce robią nam wodę z mózgu - zarówno przed wojną, jak i teraz. Lektura godna polecenia.

Autor z pozycji osoby mieszkającej tam przez kilka lat opisał różne ciekawe fakty i zdarzenia. Czasem śmieszne, czasem przerażające. Jeżeli wszystkie są prawdziwe, to rzeczywiście mainstreamowe media w Polsce robią nam wodę z mózgu - zarówno przed wojną, jak i teraz. Lektura godna polecenia.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Aż się tu zalogowałem, żeby dodać tę opinię! Jest dokładnie tak jak napisał wcześniej Mac: pod względem informacyjnym wierzę w każdą opisaną w niej historię, natomiast narracja jaką przyjął autor jest mieszanką pogardy z antyukraińskimi i antypolskimi zarazem uprzedzeniami. Ów dyplomata nazywa zajęcie Krymu "aneksją", o Majdanie pisze, że jest to wynik działań, cytuję "nieznanych większości sił politycznych". Myślę, że ze swoją narracją autor spokojnie mógłby udzielić wywiadu Sołowiowowi i zostać gwiazdą wieczoru. Jeszcze raz podkreślam, że opisywane przez autora patologie kraju postsowieckiego jak najbardziej "kupuję" i to świetna ilustracja tego, jak dużo Ukraina ma jeszcze do zrobienia w kwestii praworządności. Jednak właśnie przez takie osoby jak ów "dyplomata" przez lata mieliśmy problemy z dialogiem... no ale czego wymagać od gościa, który chwalił się, że szkalował lokalną imprezę biegową przy każdej możliwej okazji po tym jak na półmaratonie nie dostał medalu (najprawdopodobniej z winy tamtejszego bardaku lub kombinatorstwa organizatora).

Aż się tu zalogowałem, żeby dodać tę opinię! Jest dokładnie tak jak napisał wcześniej Mac: pod względem informacyjnym wierzę w każdą opisaną w niej historię, natomiast narracja jaką przyjął autor jest mieszanką pogardy z antyukraińskimi i antypolskimi zarazem uprzedzeniami. Ów dyplomata nazywa zajęcie Krymu "aneksją", o Majdanie pisze, że jest to wynik działań, cytuję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1129
679

Na półkach:

Nareszcie jakaś rzetelna książka.

Nareszcie jakaś rzetelna książka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    52
  • Chcę przeczytać
    6
  • Audiobooki
    5
  • 2023
    4
  • 1. Książki
    2
  • Reportaże
    1
  • Audioteka
    1
  • Przeczytane 2023
    1
  • Legimi audio
    1
  • 7. Audiobook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki O Ukrainie bez lukru


Podobne książki

Przeczytaj także