rozwińzwiń

Drzewo życia

Okładka książki Drzewo życia Marcin Słoniec
Okładka książki Drzewo życia
Marcin Słoniec Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2022-10-31
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-31
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383131535
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
77
75

Na półkach:

Czytaliście takie książki, po których nie spodziewaliście się zbyt wiele, a ostatecznie bardzo pozytywnie was zaskoczyły?

Tak właśnie mi się przytrafiło po tej lekturze!
Nie miałam zbyt wielkich oczekiwać co do tej książki. Zdecydowanie nie doceniłam jej na początku. Sama nie wiem dlaczego...

🌳🌳🌳
Książka napisana jest tak prostym językiem, że przez nią się dosłownie płynie! Przygody z jakimi zmierzą się Maksymilian z drużyną przeplatane są z tajemniczymi listami zakochanego Edwarda Irona, który wyraża w nich swoją miłość do pewnej kobiety.

Przeciwności losu i to jak bohaterowie radzą sobie z nimi jest naprawdę pięknie przedstawione. Wartka akcja nie pozwala odpocząć nawet na chwilę.
Zazwyczaj grube książki kojarzą nam się ze zbędnymi opisami, wydłużaniu akcji. Tutaj tego nie znajdziecie! Wydarzenia nie są naciągane.
Chwilami mroczny klimat ukazuje jak niebezpieczny jest świat a przede wszystkim ludzie.

Najbardziej podobała mi się różnorodność postaci :)_ Bohaterowie nie są płytcy i ich czyny mają później wpływ na fabułę. Bardzo polubiłam każdego członka drużyny, jednak chyba moimi ulubieńcami są Nikolas, Lukrecja i sam Maksymilian. Z każdą stroną chciałam śledzić ich losy coraz bardziej!
Słuchajcie, tutaj naprawdę nic nie dzieje się przypadkiem i wszystko ma swój cel. Sama nie wiem czy bardziej wciągająca jest ich podróż czy to co dzieje się z każdym z nich już po powrocie. A uwierzcie mi, nie każdy kończy dobrze.

Książka z pozoru bardzo niewinna (fantasy, podróż, skarb, przyjaźń, miłość, zdrada) ale niosąca jasny przekaz. "Lepiej jest Być niż Mieć". Do tego moim zdaniem jest ona trochę mroczna. Ale jak dla mnie to tylko na plus.

Szczerze mówiąc, trochę zabrakło mi mapki. Myślę, że o wiele większe byłoby wyobrażenie tej długiej wyprawy, gdyby była ona zobrazowana na mapie ale to tylko taka moja uwaga.

Przeczytajcie bo warto! Chciałabym tak wiele powiedzieć o tej książce, ale brakuje mi słów jak dobra ona jest. Zdecydowanie musicie się sami przekonać :)

https://www.instagram.com/p/Cuq51_fsiza/?img_index=1

Czytaliście takie książki, po których nie spodziewaliście się zbyt wiele, a ostatecznie bardzo pozytywnie was zaskoczyły?

Tak właśnie mi się przytrafiło po tej lekturze!
Nie miałam zbyt wielkich oczekiwać co do tej książki. Zdecydowanie nie doceniłam jej na początku. Sama nie wiem dlaczego...

🌳🌳🌳
Książka napisana jest tak prostym językiem, że przez nią się dosłownie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
348
334

Na półkach:

Magiczna przygoda z motywem drogi, sprawi, że nawet najgorszy dzień, zyska trochę słońca. Lekturę czyta się szybko i przyjemnie. W powieściach, takich jak ,,Drzewo życia”, najważniejsza jest podróż, w którą udają się bohaterowie - autor zadbał, by zawrzeć w książce elementy zaskoczenia. Nie brakuje również czarownic i rusałek. Bohaterowie są różnorodni i charakterystyczni. Grupa składająca się z osób, które na pierwszy rzut oka nie pasują do siebie, wyrusza podróż, która ma odmienić ich losy. Czy połączenie egocentryków może skończyć się happy endem? Niebezpieczna i ekscytująca wyprawa zweryfikuje siłę charakterów postaci.

Polecam ,,Drzewo życia” dla czytelników poszukujących powieści z motywem drogi. Lektura uraczy również entuzjastów fantastyki. Język jest przystępny a opisy zwięzłe. Jeśli poszukujesz książki, która sprawi, że sam nabierzesz ochoty, by wyruszyć w magiczną podróż, to właśnie ją znalazłeś.

Magiczna przygoda z motywem drogi, sprawi, że nawet najgorszy dzień, zyska trochę słońca. Lekturę czyta się szybko i przyjemnie. W powieściach, takich jak ,,Drzewo życia”, najważniejsza jest podróż, w którą udają się bohaterowie - autor zadbał, by zawrzeć w książce elementy zaskoczenia. Nie brakuje również czarownic i rusałek. Bohaterowie są różnorodni i charakterystyczni....

więcej Pokaż mimo to

avatar
235
184

Na półkach:

Gdy świat pogrąża się w chaosie, a okrutna klątwa zbiera śmiertelne żniwo, potrzebny jest bohater. Najlepiej prawdziwy rycerz z krwi i kości na białym rumaku, który uratuje świat i poślubi królową. Nikt więc nie ukrywa zaskoczenia, gdy do ocalenia królestwa władczyni wybiera Maksymiliana – pisarza włóczęgę.
Mniej lub bardziej ochoczo Łazik i jego drużyna, która na pierwszy rzut oka składa się z indywidualistów i egocentryków, niemających ze sobą nic wspólnego; ruszają przed siebie, by dokonać niemożliwego i odnaleźć Drzewo Życia. Czy ktoś taki będzie w stanie podołać wyzwaniu? Czy to się może udać?
Gdyby Włóczykij z Muminków nieco się postarzał i zaczął wydawać swoje pamiętniki,śmiało mógłby przyjąć imię Maksymilian. Łazik bez stałego domu czy konkretnego celu, wiecznie w podróży, pełen zadumy nad wszystkim co go otacza, aż się prosi, by zostać głównym bohaterem opowieści pełnej morałów i przestróg - nic więc dziwnego, że autor Marcin Słoniec wykorzystał to snując swoją opowieść wokół niego.
Jednak mimo, że jako dziecko podkochiwałam się w Włóczykiju książka Drzewo Życia wywołała u mnie mieszane uczucia. Początkowo bardzo trudno było mi się w nią wgryźć, sposób w jaki autor się wyraża, to jak formułuje zdania… chrzęściło mi w zębach niczym kasza, do której ktoś dosypał kamieni. Prawie 300 stron zajęło mi przyzwyczajenie się do tego i pozwolenie by rytm książki mnie poniósł. Oczywiście ktoś sobie może pomyśleć „Co ty bredzisz, literki składa się w słowa, te w zdania, czego tu się czepiać”. A jednak czasem jedne zdania brzmią lepiej od innych i czyta się je z większą przyjemnością. Ale spokojnie, nie przeszkodziło mi to bowiem w dokończeniu czytania i dostrzeżeniu walorów tej książki.
Największym plusem całej opowieści wcale nie jest jej morał, a wszechobecna na jej stronach różnorodność. Bohaterowie - chociaż bardzo szablonowi - nie stanowią jednak jednolitej masy, która we wszystkim się zgadza i niepowstrzymanie prze naprzód. Mamy tu dziecko – wiedźmę, które nie rozumie swoich mocy, mamy rycerza, któremu marzą się wielkie czyny, ale obowiązek wobec państwa tak bardzo przygniata jego barki, że nie potrafi znaleźć w sobie potrzebnej odwagi czy kota, który szuka jedynie przyjaźni i bliskości. Każdy z tych bohaterów choć zbudowany ze stereotypów jest wciąż jednostką odmienną i wolną, podróż którą wspólnie odbędą, również będzie mieć inne znaczenie i wpływ na każdego z nich.
Drzewo Życia to niewątpliwie książka, która zmusza do przemyśleń. Sprawia, że człowiek zaczyna się zastanawiać, czy nie narzeka czasem za bardzo, czy nie za mało docenia to co ma, czy aby na pewno jest szczęśliwy robiąc to co robi? Dokąd zaprowadziły go jego własne wybory i wolna wola?
Daje jej mocne 6/10 za uparte uświadamianie czytelnika jak wiele zależy od jednostki, za tę włoczykijowatość głównego bohatera, za jego wolnego ducha, na którego niewiele z nas tak naprawdę by się odważyło.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res

Gdy świat pogrąża się w chaosie, a okrutna klątwa zbiera śmiertelne żniwo, potrzebny jest bohater. Najlepiej prawdziwy rycerz z krwi i kości na białym rumaku, który uratuje świat i poślubi królową. Nikt więc nie ukrywa zaskoczenia, gdy do ocalenia królestwa władczyni wybiera Maksymiliana – pisarza włóczęgę.
Mniej lub bardziej ochoczo Łazik i jego drużyna, która na pierwszy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
894
317

Na półkach:

Dziś opowieść o historii z dużym potencjałem, czyli powieści "Drzewo życia"
XIX wiek, Trydent jedna z siedmiu krain ogromnego królestwa zmaga się z dziesiątkującą poddanych klątwą,której nie mogą odczynić nawet najwięksi magowie. Królowa Łucja władczyni owych ziem w zbiorach ogromnej zamkowej biblioteki odnajduje książkę pióra młodego podróżnika-Maksymiliana, zaś jeden z jej doradców ,zakonnik imieniem Edrick sugeruje,że antidotum na zarazę stanowią owoce zerwane z Drzewa Życia według przekazów leczące wszystkie dolegliwości.
Monarchini nakazuje sprowadzić młodego podróżnika do swej siedziby, by wysłać go w pełną niebezpieczeństw wędrówkę.. jeśli młodzieniec spełni pokładane w nim nadzieje Łucja zostanie jego żoną.
Zanim jednak przygoda na dobre się rozpocznie Maksymilian odwiedza swych przyjaciół w domu zwanym Arką. Jest to miejsce gdzie mieszkają osoby wykluczone z życia społecznego z powodu różnego rodzaju niepełnosprawności.
Jako dowódca wyprawy Maksymilian decyduje się zabrać ze sobą karła zwanego Drwalem oraz młodą wiedźmę- Lukrecję.
Prócz nich towarzyszą mu jeszcze lord Nicholas, złodziejka Belladonna oraz tajemniczy mag do którego wszyscy zwracają się Baron
Jak zakończy się ta historia? Czy bohaterom uda się wypełnić powierzone im, niełatwe zadanie?

Ksiazka jest jedną z tych obszerniejszych , liczy bowiem ponad pięćset stron , jednak styl oraz język jakim operuje autor-Marcin Słoniec - sprawia, że czyta się ją szybko , ponadto akcja jest bardzo dynamiczna i muszę przyznać,że kolejne strony ciekawiły mnie coraz bardziej. Nie jest to w żadnym razie cukierkowa baśń , a solidna dawka fantasy dla każdego. Mnie kojarzyła się z Władcą Pierścieni (tylko Aragorna brakowało) być może przez motyw wędrówki i fakt,że w fabułę zgrabnie wpleciono dużą dawkę magii.
Bardzo podobał mi się sposób kreowania świata I bohaterów w tej powieści. Właściwie nic nie jest jednoznaczne, ani postaci, ani miejsca, które odwiedzają.
Owa podróż staje się dla wszystkich bardzo ważną lekcją..
Kolejne rozdziały umykały równie szybko jak się pojawiały, ponadto wiele w nich zawierało mnóstwo prostych życiowych prawd. O miłości, radości z małych rzeczy, o pójściu za głosem serca.. .
Jest to niebanalna pełna niespodzianek historia.. jako wielbicielka fantasy polecam zarówno tym, którzy ten gatunek dobrze znają jak i tym, którzy dopiero zaczną go poznawać.

Dziś opowieść o historii z dużym potencjałem, czyli powieści "Drzewo życia"
XIX wiek, Trydent jedna z siedmiu krain ogromnego królestwa zmaga się z dziesiątkującą poddanych klątwą,której nie mogą odczynić nawet najwięksi magowie. Królowa Łucja władczyni owych ziem w zbiorach ogromnej zamkowej biblioteki odnajduje książkę pióra młodego podróżnika-Maksymiliana, zaś jeden z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
487
71

Na półkach: , , , ,

Kiedy za oknem plucha, zimno i pogoda nie nastraja na wędrówki nie wpadaj w przygnębienie, bo to znakomity czas aby sięgnąć po powieść drogi! Kiedy bohaterowie męczą się, pocą i brudzą, a my siedźmy wygodnie w cieple pod kocykiem to idealnie spędzony jesienno-zimowy wieczór. "Drzewo życia", którego autorem jest Marcin Słoniec nadaje się na taką okoliczność wręcz idealnie!
Maksymilian to typowy włóczykij- nie potrafi nigdzie zagrzać miejsca, więc podróżuje po świecie, a przygodny ze swoich wojaży spisuje w księgach. Właśnie taka książka pewnego dnia trafiła do rąk samej królowej siedmiu krain- Łucji. Nad jej królestwem od jakiegoś czasu ciążyła okrutna klątwa i władczyni po lekturze wymyśliła plan jak odczynić zły urok. Maksymilian został wytypowany do wyruszenia w poszukiwanie Drzewa Życia, którego owoce mogłyby uratować królestwo, w zamian miał otrzymać rękę monarchini. Wędrowiec długo się nie zastanawiał. Postanowił zebrać drużynę i ruszyć w drogę. Drużyna jaka udała się na wyprawę była co najmniej... osobliwa. Każdy jej uczestnik oczekiwał po Drzewie czego innego. Jedni chcieli przeżyć przygodę, inni odzyskać miłość czy odczynić zły urok.
Ze strony na stronę historia staje się coraz bardziej ciekawa. Początek może się trochę dłużyć, bo autor przedstawia nam bohaterów, a jest ich kilku, ale jak już wiemy kto jest kim to lektura zaczyna wciągać. Przez to myślę, że każdy może wybrać sobie swego ulubieńca i mu kibicować. Dla mnie to był Drwal- gnuśny, marudny i wiecznie nie zadowolony karzeł, który marzył aby wrócić z wyprawy w blasku chwały. Czy mu się to udało musicie sami sprawdzić. Uważam też, że niektóre postaci jak na przykład Belladonna były w książce zbędne i nie wnosiły do historii zbyt wiele. Tak samo jak niektóre przygody-wydarzyły się i koniec- nie ma później już wzmianki, a fajnie jakby wszystko się na końcu połączyło. Jeżeli jednak chodzi o główna fabułę to zakończenie było satysfakcjonujące. Przez większość książki wydawało mi się, że wiem do czego zmierzamy jednak, okazało się, że nie do końca i to mi się bardzo spodobało.
Bardzo podobał mi się też motyw chaty pod lasem- Arki w której mieszkali ludzie, którzy przez swoja niepełnosprawność były wykluczeni społecznie. Panowała jednak tam taka miłość, troska, tolerancja i wzajemny szacunek, że chętnie wróciłabym w to miejsce w jakiejś następnej książce czy opowiadaniu autora.
W opowieści tej jest trochę miasz-masz z znanych nam motywów. Pojawią się czarownice, rusałki czy sam motyw chaty nie odzownie kojarzący się z królewną Śnieżką. Każdy czytelnik może na własna rękę próbować wyłapać inspiracje autora i doszukiwać się podobieństw do mitologii, wierzeń czy nawet popkultury.
Jednym z mankamentów książki dla mnie jest sposób jej napisania. Trochę miałam ważnienie, że to streszczenie opowieści i ciężej było wsiąknąć w klimat. Jednak po przyzwyczajeniu czytało się bardzo dobrze i lekko.
Poleciłabym "Drzewo Życia" Marcina Słońca wszystkim fanom fantastyki, niezależnie od stopnia zaznajomienia z gatunkiem. Starzy wyjadacze znajdą tu swoje ulubione motywy, magiczne krainy i istoty z innego świata, a świeży narybek nie zderzy się ze zbyt wysokim progiem wejścia w gatunek.
Polecam przekonać się samemu czy Drzewo Życia nagrodziło naszych niestrudzonych wędrowców magicznymi owocami, spełniającymi wszystkie marzenia.


https://www.instagram.com/co_bylo_dalej/

Kiedy za oknem plucha, zimno i pogoda nie nastraja na wędrówki nie wpadaj w przygnębienie, bo to znakomity czas aby sięgnąć po powieść drogi! Kiedy bohaterowie męczą się, pocą i brudzą, a my siedźmy wygodnie w cieple pod kocykiem to idealnie spędzony jesienno-zimowy wieczór. "Drzewo życia", którego autorem jest Marcin Słoniec nadaje się na taką okoliczność wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
234
66

Na półkach:

Pewnego dnia w ręce królowej Łucji trafia książka autorstwa młodego podróżnika, Maksymiliana.
Wydaje się on jej odpowiednią osobą na odbycie podróży w celu odnalezienia tajemniczego Drzewa Życia, rodzącego owoce nieśmiertelności. Zdobycie owych owoców jest jedyną nadzieją na uratowanie ziem dotkniętych straszna klątwa.
Maksymilian podejmuje się misji i wraz ze stworzoną przez siebie drużyną wyrusza w niebezpieczną i niezwykłą podróż.

Bardzo ciężko napisać mi o tej książce, gdyż dopiero co ją skończyłam i nadal jestem pod wrażeniem tego, co się tam wydarzyło.
Z początku wydawało mi się, że książka jest dobra, czytało się przyjemnie, aczkolwiek nie działo się tam za wiele.
Autor przedstawia kolejnych bohaterów, członków wyprawy poszukującej Drzewo Życia. Bardzo polubiłam zarówno Maksymiliana, jak i pozostałe osoby, a zwłaszcza psotną, pyskatą Lukrecję, z która wiąże się pewna tajemnicza historia.
Bardzo intrygujące wydają się też listy do Grety pojawiające się na końcu rozdziałów, które początkowo nie mają zbyt dużego związku z głównymi bohaterami powieści. Także mimo powolnej akcji, autorowi udało się mnie zainteresowac.
Z czasem jednak historia staje się coraz bardziej ciekawa, akcja się rozkręca i nie sposób książki odłożyć. Im bliżej końca, tym szybciej się czyta.
Początkowo wydawało mi się, że będzie to zwyczajna baśń z prostym wątkiem i słodkim zakończeniem. Nic bardziej mylnego. Nie obyło się bez łez i elementów zaskoczenia.
,,Drzewo Życia", to książka zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników, która zwraca uwagę na to, co jest w życiu najważniejsze.
Jest to powieść fantastyczna, pełna przygód, poruszająca do głębi, słodko-gorzka. Wraz z przewróceniem ostatniej strony wiedziałam już, że nie pozbędę się tej historii z głowy przez dłuższy czas.

Pewnego dnia w ręce królowej Łucji trafia książka autorstwa młodego podróżnika, Maksymiliana.
Wydaje się on jej odpowiednią osobą na odbycie podróży w celu odnalezienia tajemniczego Drzewa Życia, rodzącego owoce nieśmiertelności. Zdobycie owych owoców jest jedyną nadzieją na uratowanie ziem dotkniętych straszna klątwa.
Maksymilian podejmuje się misji i wraz ze stworzoną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
32

Na półkach:

"Dzrewo Życia" autorstwa Marcina Słoniec (nazwisko to chyba się nie odmienia) to dosyć obszerna książka fantastyczna, która miło wciąga.

Świat, który kreuje autor w swoich dziełach bywa różny- tutaj właśnie było naprawdę fajnie. Poznajemy bohatera Maksymiliana, któremu los raczej nie sprzyja. To młody pisarz, którego uwagę zwraca królowa siedmiu krain kontynentów. No tak wyszło, że te ziemię są przeklęte. Bohater jednak splata swój los z owym omenem. Jaka jest jego rola? Jak ma się do tego legendarne Drzewo Życia?

Warto przysiąść by poznać te odpowiedzi. Trzeba trochę czasu ale mega można się wciągnąć. Jak wspominałam, czyta się bardzo przyjemnie. Generalnie polecam cieplutko 💙💙

"Dzrewo Życia" autorstwa Marcina Słoniec (nazwisko to chyba się nie odmienia) to dosyć obszerna książka fantastyczna, która miło wciąga.

Świat, który kreuje autor w swoich dziełach bywa różny- tutaj właśnie było naprawdę fajnie. Poznajemy bohatera Maksymiliana, któremu los raczej nie sprzyja. To młody pisarz, którego uwagę zwraca królowa siedmiu krain kontynentów. No tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1140
950

Na półkach:

W przypadku zapoznawania się z fantastycznymi wydaniami podoba mi się to, że za każdym razem autor może całkowicie oddać się wymyślonej przez niego fantazji i nikt nie będzie miał do niego pretensji o nie trzymanie się prawdziwych faktów, wydarzeń i miejsc. ,,Drzewo życia", które napisał Marcin Słoniec jest jedną z propozycji z tego gatunku, na którą postanowiłam zwrócić uwagę w ostatnim czasie. Ze względu na obszerność należy przygotować sobie na jej przeczytanie odpowiednią ilość czasu.

Głównym bohaterem tego wydania został Maksymilian, któremu niezbyt powodziło się w życiu. Był on jednak młodym pisarzem, na którego uwagę zwróciła królowa siedmiu krain kontynentów. Obecnie ziemie były przeklęte i być może ratunkiem dla nich było wykonanie misji przez Maksymiliana. Jego zadaniem miało być odnalezienie Drzewa Życia. Czy młodemu pisarzowi udało się spełnić to zadanie?

,,Drzewo życia", które napisał Marcin Słoniec jest naprawdę bardzo ciekawym wydaniem, z którym warto jest spędzić czas. Atutem są także dokładna data, miejsce i godzina, dzięki czemu zapoznawanie się z tą lekturą staje się jeszcze przyjemniejsze. Niesamowicie cieszy fakt, że na polskim rynku ukazują się takie ciekawe pozycje fantastyczne naszych rodzimych autorów. Dzięki temu mamy możliwość czytać świetne historie z tego gatunki w wolnym czasie.

W przypadku zapoznawania się z fantastycznymi wydaniami podoba mi się to, że za każdym razem autor może całkowicie oddać się wymyślonej przez niego fantazji i nikt nie będzie miał do niego pretensji o nie trzymanie się prawdziwych faktów, wydarzeń i miejsc. ,,Drzewo życia", które napisał Marcin Słoniec jest jedną z propozycji z tego gatunku, na którą postanowiłam zwrócić...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    16
  • Przeczytane
    13
  • Fantastyka
    2
  • Autorzy polscy
    1
  • Pojedyncze 7.1 i więcej
    1
  • 2022
    1
  • Legimi
    1
  • Sprawdzić
    1
  • Slavic
    1
  • Do kupienia/prezent
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Drzewo życia


Podobne książki

Przeczytaj także