Całkiem fajna książka. Autorka ma fajny styl i lekki język, dzięki czemu książkę szybko się czyta. Dużym plusem są trafne obserwacje i komentarze. I choć w sumie książka podobała mi się mniej niż podobna tematycznie Pod niemieckimi łóżkami, to z czystym sumieniem mogę ją polecić. Zwłaszcza tym, którzy lubią tę tematykę.

Całkiem fajna książka. Autorka ma fajny styl i lekki język, dzięki czemu książkę szybko się czyta. Dużym plusem są trafne obserwacje i komentarze. I choć w sumie książka podobała mi się mniej niż podobna tematycznie Pod niemieckimi łóżkami, to z czystym sumieniem mogę ją polecić. Zwłaszcza tym, którzy lubią tę tematykę.

Bardzo spodobało się

Bardzo spodobało się

Taka sobie lekka poczytajka. Na pewno nie jest to reportaż, jak mówią niektóre recenzje. Do połknięcia w chwilę.

Taka sobie lekka poczytajka. Na pewno nie jest to reportaż, jak mówią niektóre recenzje. Do połknięcia w chwilę.

Dzięki bałaganowi powstała ta oto książka i to całkiem porządna książka:)) a osoby, które go tworzą, zostały nie inaczej, jak prawdziwymi bohaterami:))
W tym przypadku, wszelaki bajzel, miał swoje dobre strony;)
W poszczególnych rozdziałach, poznajemy nowe domy oraz ich mieszkańców. Domy w większości przypadków piękne, stylowe, bogato urządzone, natomiast osoby w nich mieszkające to przekrój różnych osobowości ale łączy je na pewno jedno - kompletna nieumiejętność zachowania porządku wokół siebie, do tego dorzucilabym brak wstydu z tego powodu, gdyż dla nich to norma, że brudna bielizna, pieniądze czy opakowania po jedzeniu walają się po podłodze, a dziurawa pościel klei się od brudu.
Ameryka zawsze kojarzyła się z potęgą, z czymś lepszym. Imponowała. Jednak jak widać, społeczeństwo w każdym kraju bywa różnorodne i autorka doskonale, naocznie się o tym przekonała, sprzątając u tych, którzy sobie z tym nie radzili lub nie mieli na to czasu. Została zobowiązana do wkroczenia w ich prywatną przestrzeń, wręcz czasami intymność. Taki zawód.
Niektóre przypadki szokują, niektóre osoby zadziwiająco ekscentryczne, jak chociażby samotna kobieta, u której tylko "baby z dziadem brak", a mimo to nie pozwala nic sprzątnąć. Prawdopodobnie chodzi jej jedynie o towarzystwo.
Dorota Krzowska-Ważna pisze w sposób lekki, momentami humorystyczny a czasami ciut ironiczny. Na wielki plus jest to, że książka nie jest w formie suchego reportażu i nie pozbawiona jest dialogów.
Czas spędzony z "Brudną Ameryką", był dla mnie czystą przyjemnością:)

Dzięki bałaganowi powstała ta oto książka i to całkiem porządna książka:)) a osoby, które go tworzą, zostały nie inaczej, jak prawdziwymi bohaterami:))
W tym przypadku, wszelaki bajzel, miał swoje dobre strony;)
W poszczególnych rozdziałach, poznajemy nowe domy oraz ich mieszkańców. Domy w większości przypadków piękne, stylowe, bogato urządzone, natomiast osoby w nich...

Ciekawie napisana historia. Przeczytałem za namową żony i nie żałuję. Polecam w sam raz na dwa długie wieczory.

Ciekawie napisana historia. Przeczytałem za namową żony i nie żałuję. Polecam w sam raz na dwa długie wieczory.

Kiedy w polskiej mentalności wciąż zakorzeniona jest myśl, że zatrudnianie kogoś do sprzątania, zarezerwowane jest tylko dla bogatych, w Ameryce, w tym przypadku pokazanej z perspektywy Chicago, jest to zjawisko powszechne. Sprzątanie głównie przypisywane jest osobom, które nic nie potrafią lub nie mają ambicji, by osiągnąć coś więcej. Dorota Krzowska-Ważna, w swojej książce Brudna Ameryka, udowadnia jednak, że taka opinia jest krzywdząca, a za samym stanem kryje znacznie więcej.

Historie opisane w kilkudziesięciu rozdziałach są zbiorem wspomnień autorki z jej pobytu w USA. Oprócz smaczków związanych z odkrywaniem kolejnych domów, przy okazji poznajemy pełną różnic grupę rodaków. Każda z tych osób opuściła kraj kierowana różnymi motywacjami, a czasami wręcz sytuacjami bez wyjścia. O ile dla jednych wgryzienie się w nową rzeczywistość przychodzi dość płynnie, inni mimo wielu lat wciąż pozostają na dole drabiny, i brak im odwagi, a czasami chęci, by zrobić krok wyżej. Nie zmienia to jednak faktu, że samo sprzątanie to również sztuka. Jak zrobić tak, żeby klient nie miał uwag, a jednocześnie samemu nie ograbić się z całych sił?

Zaglądając w najbardziej intymne miejsca bogatych posiadłości jak i skromnych mieszkanek, autorka bardzo obrazowo ukazuje wizerunek Amerykanów, który oni sami zamiatają pod brudny dywan. Choć tu mała dygresja, jestem przekonana, że jest to nie tylko przywara tego konkretnego narodu. W tej sytuacji wydaje mi się, że ważniejszą rolę odgrywa profil psychologiczny człowieka, a nie to, pod jaką flagą się urodził. Ale wracają do tematu!

Podczas swojej codziennej pracy Dorota Krzowska-Ważna doświadcza całego wachlarza uczuć. Bywa wzruszająco i wzburzająco. Bywa sympatycznie i upokarzająco. Bywa spokojnie i niepokojąco. Autorka udowadnia, że poważanie zbudowane wyłącznie na pieniądzach nie idzie w parze z kulturą, że życie miss bywa boleśnie przyziemne, że samotność popycha do dziwacznych pomysłów, i w końcu, że bycie miłym popłaca. To dla tych, którzy mieliby jeszcze co do tego wątpliwości.

Podobał mi się lekki i naturalny styl autorki, która opisując swoje przeżycia dała się poznać jako osoba bardzo serdeczna, otwarta i ciekawa świata. Pomimo iż wszystkie te historie okupione były ciężką, i często niewdzięczną pracą, to chciałoby się stanąć z nią w ramię w ramię i zobaczyć choć kawałek tego, o czym pisze.

Brudna Ameryka, to zbiór słodko-gorzkich wspomnień zza wielkiej wody, który ukazuje, że za białym kołnierzykiem potrafi się kryć bardzo brudna szyja, a w znoszonym bucie zadbana stopa. Książkę czytało się bardzo szybko i przyjemnie, więc nie pozostaje nic innego, jak polecić zwłaszcza wszystkim tym, którzy na hasło Ameryka wciąż przed oczami widzą tylko dostatek i dolary. Osoby uwielbiające porządek, przed rozpoczęciem lektury, powinny zaparzyć sobie melisę. Tak na w razie czego…

Kiedy w polskiej mentalności wciąż zakorzeniona jest myśl, że zatrudnianie kogoś do sprzątania, zarezerwowane jest tylko dla bogatych, w Ameryce, w tym przypadku pokazanej z perspektywy Chicago, jest to zjawisko powszechne. Sprzątanie głównie przypisywane jest osobom, które nic nie potrafią lub nie mają ambicji, by osiągnąć coś więcej. Dorota Krzowska-Ważna, w swojej...

Po „Brudną Amerykę” sięgnęłam, ponieważ (jak pewnie też u wielu Polaków) American Dream gdzieś tam krąży po moich myślach, dlatego chętnie zapoznałam się z fabularyzowanymi reportażami autorstwa Doroty Krzowskiej - Ważnej. Autorka wyjeżdża do USA na wakacje i podejmuje się pracy jako sprzątaczka. Jak pewnie się domyślamy, osoby sprzątające podczas swojej pracy widzą bardzo dużo – nie tylko zasyfione mieszkania, ale również sekrety w rodzinach czy firmach.
Pani Dorota opisuje swoje przygody i spostrzeżenia w trzydziestu czterech krótkich rozdziałach – możemy sami zobaczyć, jak ciężka jest taka praca, ale widzimy też kolejny aspekt – społeczność Polonii amerykańskiej, już zamerykanizowanej, choć jeszcze nie w całości zasymilowanej. Każdy sprzątany dom to osoba historia i inni ludzie, którzy ją tworzą. Dzięki temu widzimy spory przekrój amerykańskiego społeczeństwa. Niektóre historie zaskakują, niektóre wręcz obrzydzają, są i takie, które wprawiają w złość ale i takie, które zwyczajnie wzruszają.
Książkę czyta się świetnie, łatwo i przyjemnie, a przy tym autorka mocno zaciekawia czytelnika kolejnymi historiami. Jest to forma pamiętnika, ale pozwala nam wkroczyć w świat sprzątaczek w Ameryce.
Moja ocena: 7/10

Po „Brudną Amerykę” sięgnęłam, ponieważ (jak pewnie też u wielu Polaków) American Dream gdzieś tam krąży po moich myślach, dlatego chętnie zapoznałam się z fabularyzowanymi reportażami autorstwa Doroty Krzowskiej - Ważnej. Autorka wyjeżdża do USA na wakacje i podejmuje się pracy jako sprzątaczka. Jak pewnie się domyślamy, osoby sprzątające podczas swojej pracy widzą bardzo...

„Brudna Ameryka” to zbiór fabularyzowanych reportaży autorstwa Doroty Krzowskiej - Ważnej. Są to wspomnienia autorki, kiedy przebywała na wakacjach w USA i podjęła się tam w tym czasie pracy w charakterze sprzątaczki.
Książka składa się z trzydziestu czterech krótkich i napisanych bardzo przystępnym językiem rozdziałów, w których autorka opisuje swoje perypetie będąc pracownicą firmy sprzątającej i pracując w gronie Polek, które przebywają w Chicago na zarobkowej emigracji. Czytając książkę możemy się przekonać jak bardzo wymagającą i ciężką pracą jest sprzątanie. I jak bardzo niewdzięczną.
Razem z główną bohaterką zajrzymy do bogatych rezydencji i apartamentów, które kryją w sobie dużo tajemnic i niekoniecznie ich właściciele, bardzo zamożni ludzie są czyściochami z klasą i kulturą osobistą 😉 A pozory często nas mogą bardzo mylić.
Poznamy też wiele interesujących historii z życia amerykańskiej Polonii, jak również samych Amerykanów mieszkających w tych wszystkich rezydencjach.
Lektura ta z pewnością może umilić Wam zimowy wieczór, bo znajdziecie w niej sporą dawkę humoru i na pewno się zrelaksujecie.

„Brudna Ameryka” to zbiór fabularyzowanych reportaży autorstwa Doroty Krzowskiej - Ważnej. Są to wspomnienia autorki, kiedy przebywała na wakacjach w USA i podjęła się tam w tym czasie pracy w charakterze sprzątaczki.
Książka składa się z trzydziestu czterech krótkich i napisanych bardzo przystępnym językiem rozdziałów, w których autorka opisuje swoje perypetie będąc...

Kto nie marzył o wielkiej Ameryce? Ale co może być ciekawego w sprzątaniu śmierdzących galotów i skarpet? Bogata elita upokarza i ma za nic ludzi którzy codziennie ciężko pracują.

Kto nie marzył o wielkiej Ameryce? Ale co może być ciekawego w sprzątaniu śmierdzących galotów i skarpet? Bogata elita upokarza i ma za nic ludzi którzy codziennie ciężko pracują.

Piątek nadszedł zaskakująco szybko. Dzień dobry, witam.

Czy już dziś zakasacie rękawy i zabierzecie się za weekendowe porządki ? Czy może wyznajecie zasadę: „zabrudziło się niech leży, cały luksus polega na tym (..)” ?

Dziś opowiem Wam o książce: „Brudna Ameryka”- Dorota Krzowska- Ważna.

Dorota przylatuje do USA na wakacje i starym zwyczaje postanawia sobie dorobić. Długo się nie zastanawiając przyjmuje ofertę sprzątania domów.
Praca ciężka, trudna i często bardzo specyficzna.
Każdy dom to odrębna i zupełnie indywidualna historia. Zastanego tam bałaganu do ogarnięcia ale i rodziny tam mieszkającej. Co dzień nowe wyzwania, nowe środki czyszczące i nowe problemy z jakim borykają się amerykańskie domy.

Czy jest idealnie ? Kto jest najbardziej wymagający ? I kiedy można liczyć na napiwek ?
Znajdziemy tu dużo życiowych momentów ale i zastanawiających ludzkich poczynań. Ciekawie zagląda się do rezydencji i apartamentów poznając często przy tym niesamowite „smaczki” 🥰🥰🥰🥰
Polecam tym co uwielbiają sprzątać i lubią mieć do około siebie stały porządek ale i tym którym ciężej przychodzi ogarnianie swojej przestrzeni. Lekcja życia gwarantowana.

Piątek nadszedł zaskakująco szybko. Dzień dobry, witam.

Czy już dziś zakasacie rękawy i zabierzecie się za weekendowe porządki ? Czy może wyznajecie zasadę: „zabrudziło się niech leży, cały luksus polega na tym (..)” ?

Dziś opowiem Wam o książce: „Brudna Ameryka”- Dorota Krzowska- Ważna.

Dorota przylatuje do USA na wakacje i starym zwyczaje postanawia sobie dorobić....