Książka „Druga” to pozycja, która mnie poruszyła do głębi, która okazała się niebywale prawdziwa, z którą wiele z nas może się utożsamić.

Dziś szczególny dzień, bo właśnie Dzień Mamy, a ta książka to podróż kobiety przez jej macierzyństwo, dojrzewanie w nim i zostanie tytułową „drugą”. Drugą, bo zostając mamą czy nam się podoba, czy nie, musimy zejść z piedestału swojego egoizmu i być przede wszystkim dla dziecka.

Nie oznacza to, mylnie często rozumiane, że mamy całkowicie rezygnować z siebie, a ta książka właśnie pokazuje, jak łatwo stracić siebie, swoją kobiecość, jak łatwo oddalić się od męża w trudzie codzienności i wraz z kolejnymi dziećmi na pokładzie… a jednocześnie, ta książka otwiera oczy, pokazuje na prawdziwej historii autorki, jak budować relację zarówno małżeńską, jak i rodzicielską. Jak być mamą, dla której dzieci są na pierwszym miejscu, jednocześnie pozostając kobietą szanującą siebie i dbającą o zdrową i wciąż intrygującą relację z mężem. Jak nie zrezygnować, co jest bardzo proste w dzisiejszych czasach.

To niezwykle namacalna, pełna ciepła i pokrzepienia historia, która daje nadzieję i przede wszystkim polecam ją właśnie młodym mamom, które mają chwile zwątpienia. Które myślą, że zawalają, bo zdarza im się krzyknąć na dziecko. Które myślą, że już nic na nie nie czeka, bo tylko siedzą w domu z dziećmi. Ale także tych, które cieszą się macierzyństwem, a czasem czują się niedoceniane i osamotnione w tej radości, bo niestety otoczenie teraz mocno promuje pracę i robienie kariery, a bycie w domu traktuje jako uwstecznienie się.

To cudowna lektura! Kupujcie sobie i bliskim kobietom w prezencie!

Książka „Druga” to pozycja, która mnie poruszyła do głębi, która okazała się niebywale prawdziwa, z którą wiele z nas może się utożsamić.

Dziś szczególny dzień, bo właśnie Dzień Mamy, a ta książka to podróż kobiety przez jej macierzyństwo, dojrzewanie w nim i zostanie tytułową „drugą”. Drugą, bo zostając mamą czy nam się podoba, czy nie, musimy zejść z piedestału swojego...

W wielu miejscach wzbudza do głębokich refleksji nad samym sobą. Motywuje do działania, pozwala odczuć, że nikt z ludzi "robokopem" nie jest, a często błąd, który wydaje się końcem świata, potrafi być niesamowitą lekcją i momentem odkrywczym do rozwoju, zmiany, bądź zobaczenia siebie w prawdziwym świetle.
Książka jest dla mnie niesamowitym odkryciem na spojrzenie na samą siebie, a przede wszystkim w głąb siebie, niby tak lekko napisana a zostawiła z tysiącem pytań.
Bezprecedensowo polecam, nie tylko matkom!

W wielu miejscach wzbudza do głębokich refleksji nad samym sobą. Motywuje do działania, pozwala odczuć, że nikt z ludzi "robokopem" nie jest, a często błąd, który wydaje się końcem świata, potrafi być niesamowitą lekcją i momentem odkrywczym do rozwoju, zmiany, bądź zobaczenia siebie w prawdziwym świetle.
Książka jest dla mnie niesamowitym odkryciem na spojrzenie na samą...

Mądra, kojąca i odważna. Autorka idzie pod prąd, nie oglądając się ani na feministki ("Dzięki garnkom, skarpetkom i miotłom możemy stać się niezłomni - nie do złamania! Dlatego nie ma co stękać i nadmiernie się nad sobą roztkliwiać. (...) Bądźmy wierni tym małym zwykłym sprawom, a pewnego dnia wystrzelimy dosłownie jak z rakiety."),ani na popularne teorie dotyczące samorozwoju ("Naszym najważniejszym zadaniem jest zaspokoić głód serca, a ono wcale nie tęskni w pierwszej kolejności za tym, aby być kochane, ale za tym, by kochać. Nasze serce potrzebuje spalać się doszczętnie w ofiarnej i wiernej służbie. To jest najprostsza i chyba jedyna droga do wolności ducha. ") Okazuje się, że altruizm nie musi wykluczać asertywności, ale oba pojęcia warto zdefiniować z perspektywy serca. Autorka przekonuje, że kiedy puścimy przodem miłość, wszystko inne wskoczy na swoje miejsce. Książka, ze swoją mądrością i pięknym językiem, działa jak balsam.

Mądra, kojąca i odważna. Autorka idzie pod prąd, nie oglądając się ani na feministki ("Dzięki garnkom, skarpetkom i miotłom możemy stać się niezłomni - nie do złamania! Dlatego nie ma co stękać i nadmiernie się nad sobą roztkliwiać. (...) Bądźmy wierni tym małym zwykłym sprawom, a pewnego dnia wystrzelimy dosłownie jak z rakiety."),ani na popularne teorie dotyczące...

Na początku nie mogłam się przekonać do tej książki. Wydawała się trochę naiwna. Nie jestem fanką szaty graficznej, szczególnie wyrwanych z kontekstu cytatów. Jednak im dalej czytałam, tym książka stawała się dla mnie poważna i głęboka. Wspaniała lektura!

Na początku nie mogłam się przekonać do tej książki. Wydawała się trochę naiwna. Nie jestem fanką szaty graficznej, szczególnie wyrwanych z kontekstu cytatów. Jednak im dalej czytałam, tym książka stawała się dla mnie poważna i głęboka. Wspaniała lektura!

"Druga" jest to nie tylko pięknie oprawiona książka, ale również lektura, w której znajdziecie wiele wartościowych i mądrych słów. Czytając tę książkę czułam jak robi mi się lżej na duszy. Wiele młodych kobiet stawia na pierwszym miejscu karierę, natomiast autorka książki postawiła siebie na drugim miejscu co spowodowało, że rodzina stanowiła dla niej pierwszeństwo. Ja również postawiłam rodzinę na pierwszym miejscu, kariera może zaczekać, ale chwilę spędzone z dziećmi nie...
Moim zdaniem każda kobieta, która czuje się w jakiś sposób przytłoczona byciem matką jak również każda inna mama powinna przeczytać tę książkę. Każdy z nas ma czasami dość tego płaczu z byle powodu, wymuszania i krzyków, ale czyż nie raduje się serce jak patrzymy na nasze pociechy? Kiedy najpierw czujemy pierwsze ruchy w brzuchu, a później patrzymy jak nasza pociecha stawia pierwsze kroki? Dla mnie nie ma nic wspanialszego. Każda z matek ma słabsze dni dlatego warto przeczytać tę książkę, nie dlatego, że znajdziemy odpowiedź jak sobie poradzić w trudnej sytuacji, ale dlatego aby znaleźć pewnego rodzaju ukojenie...

"Druga" jest to nie tylko pięknie oprawiona książka, ale również lektura, w której znajdziecie wiele wartościowych i mądrych słów. Czytając tę książkę czułam jak robi mi się lżej na duszy. Wiele młodych kobiet stawia na pierwszym miejscu karierę, natomiast autorka książki postawiła siebie na drugim miejscu co spowodowało, że rodzina stanowiła dla niej pierwszeństwo. Ja...

Cudowna, wyjątkowa, przepiękna! Ile w niej wrażliwości, czułości, wolności, miłości,mądrości ,prostoty i prawdy. Niesamowita podróż w głąb siebie. Niektóre zdania tak dotykały serca... Zostaje ze mną na dłużej i będę wracać na pewno nie raz.. polecam!

Cudowna, wyjątkowa, przepiękna! Ile w niej wrażliwości, czułości, wolności, miłości,mądrości ,prostoty i prawdy. Niesamowita podróż w głąb siebie. Niektóre zdania tak dotykały serca... Zostaje ze mną na dłużej i będę wracać na pewno nie raz.. polecam!

Ta książka jest jak pisze autorka ,,zapisem drogi, którą zaczynałam jako młoda prawniczka głodna sukcesów i podboju świata, a kończę jako spełniona kobieta, która dzięki macierzyństwu całkiem niespodziewanie odnalazła sens życia, wymarzoną pracę i zwykłe - niezwykłe szczęście. Jedyne co zrobiłam te dwanaście lat temu, to podjęłam decyzję, że najpierw zbuduję moją rodzinę, a kariera i plany zaczekają". Czytałam ją z zapartym tchem, odnajdując w każdym słowie cząstkę siebie, swojej macierzyńskiej drogi. Niezależnie od tego czy masz jedno dziecko, czy jesteś mamą wielodzietną lub dopiero kiełkuje w Tobie myśl o macierzyństwie ta książka jest właśnie dla Ciebie. Pomoże uporządkować myśli, pokaże różne perspektywy i natchnie do podjęcia właściwej decyzji.
Wiele przemyśleń z tej książki zapadło głęboko w mej pamięci. Szczególnie podobał mi się fragment dotyczący dzieci, które ,,są dla nas, rodziców, nieustanną prowokacją. Kto wie czy nie największą w życiu...Są raczkującym, biegającym, marudzącym, wrzeszczącym, słodko zasypiającym znakiem zapytania. Cały swoim jestestwem zadają nam pytania o nasz smutek, nieadekwatne reakcje, lęki i nadmierną złość. Czy będziemy na tyle fair względem nich, żeby wyruszyć na poszukiwanie odpowiedzi?".
Czytanie tej książki to był dla mnie trochę taki wakacyjny wyjazd w głąb matczynej duszy. Przeniósł wytchnienie, wsparcie i napełnił spokojem. Po jej przeczytaniu czułam jakby ktoś zdjął mi z barków wielki ciężar i otworzył oczy na to co w życiu najważniejsze. To była piękna podróż do wnętrza mojej matczynej duszy.

Ta książka jest jak pisze autorka ,,zapisem drogi, którą zaczynałam jako młoda prawniczka głodna sukcesów i podboju świata, a kończę jako spełniona kobieta, która dzięki macierzyństwu całkiem niespodziewanie odnalazła sens życia, wymarzoną pracę i zwykłe - niezwykłe szczęście. Jedyne co zrobiłam te dwanaście lat temu, to podjęłam decyzję, że najpierw zbuduję moją rodzinę, a...

Książka bardzo fajna. Te angielskie wstawki typu „one-liner” zamiast wers itp, których jest bardzo dużo trochę odpierają spójność czytania. Książka do kobiet, do matek, ale pominięty zupełnie temat samotnych matek.

Książka bardzo fajna. Te angielskie wstawki typu „one-liner” zamiast wers itp, których jest bardzo dużo trochę odpierają spójność czytania. Książka do kobiet, do matek, ale pominięty zupełnie temat samotnych matek.

Podnosząca na duchu. Delikatna. Kojąca. Pełna czulosci.Bo kobieta z małym dzieckiem to kosmos emocjonalny. Ale trudy mijają, a radość z bycia życiodajnym nie ma granic! Polecam młodym mamom!

Podnosząca na duchu. Delikatna. Kojąca. Pełna czulosci.Bo kobieta z małym dzieckiem to kosmos emocjonalny. Ale trudy mijają, a radość z bycia życiodajnym nie ma granic! Polecam młodym mamom!

Życie bohaterki- autorki, wzruszyło mnie nieraz, rozbawiło, niekiedy zaskoczyło, ale przede wszystkim zmotywowało do pracy... nad sobą.

Życie bohaterki- autorki, wzruszyło mnie nieraz, rozbawiło, niekiedy zaskoczyło, ale przede wszystkim zmotywowało do pracy... nad sobą.