Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #1

Okładka książki Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #1 Takumi Fukui, Shinya Umemura
Okładka książki Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #1
Takumi FukuiShinya Umemura Wydawnictwo: Waneko Cykl: Record of Ragnarok (tom 1) komiksy
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Record of Ragnarok (tom 1)
Tytuł oryginału:
終末のワルキューレ
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2022-07-14
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-14
Data 1. wydania:
2022-01-18
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382423006
Tłumacz:
Wojciech Gęszczak
Tagi:
manga bogowie walki Fantasy Sztuki walki Seinen Bóstwa Przemoc Supermoce
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #12 Takumi Fukui, Shinya Umemura
Ocena 0,0
Walkirie kresu... Takumi Fukui, Shiny...
Okładka książki Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #11 Azychika, Takumi Fukui, Shinya Umemura
Ocena 7,5
Walkirie kresu... Azychika, Takumi Fu...
Okładka książki Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #10 Azychika, Takumi Fukui, Shinya Umemura
Ocena 7,0
Walkirie kresu... Azychika, Takumi Fu...
Okładka książki Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #9 Takumi Fukui, Shinya Umemura
Ocena 7,1
Walkirie kresu... Takumi Fukui, Shiny...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3316
1931

Na półkach: , , ,

Atak tytanów na Asgard. Sebek, lokaj Zeusa. Bo czemu by nie?!

Atak tytanów na Asgard. Sebek, lokaj Zeusa. Bo czemu by nie?!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2204
2028

Na półkach:

PopKulturowy Kociołek:

Gatunek ludzki znowu znalazł się na pograniczu zagłady i to wszystko ze swojej własnej winy. Bogowie od lat obserwujący postępowanie człowieka zdecydowali bowiem o jego anihilacji. Nikt jednak nie spodziewał się tego, że w obronie śmiertelników stanie jedna z Walkirii i to na dodatek ta najstarsza i najpotężniejsza (Brunhilda). To właśnie ona powołując się na stare prawo, proponuje Ragnarök - wielką potyczkę pomiędzy ludźmi i Bogami, która zadecyduje o przetrwaniu lub zagładzie naszej rasy.

Trzynaście epickich pojedynków, trzynastu potężnych Bogów i trzynastu niezwykłych ludzi. To właśnie taka tematyka będzie wypełniać kolejne tomy serii, która zyskała na świecie spore grono sympatyków. Shinya Umemura (historia) i Takumi Fukui (scenariusz) nie silą się tutaj na zbytnią innowacyjność czy fabularne ekscesy. Dosłownie od pierwszej strony serwują oni czytelnikowi prosty, dynamiczny i mocno rozrywkowy shonen, w którym widowiskowe pojedynki odgrywają najważniejszą rolę.

Scenariusz opiera się na mitologiach z różnych zakątków świata (od Nordyckiej przez Grecką, Rzymską, z Indii, Dalekiej Azji itp.),dodając do tego kilka bardziej nietuzinkowych ludzkich postaci (chociażby Kuba Rozpruwacza, Testa itp.) Zwiastuje to szaloną z założenia prostą i pod wieloma względami ekscytującą komiksową rozrywkę. Pierwszy tom serii skupia się na postaci Thora i jego przeciwnika Lü Bu. O ile wymieniony Bóg powinien być doskonale znany każdemu, to już jego oponent dla sporego grona odbiorców będzie bardziej tajemniczy. Manga może więc stać się bodźcem do lepszego poznania niektórych (mniej znanych zwłaszcza dla rodzimego czytelnika) postaci historycznych.

Nie należy jednak traktować tytułu nazbyt poważnie. Twórcy co prawda starają się dość dobrze zaprezentować danego bohatera, jednocześnie nie stronią oni od mocno karykaturalnej i przerysowanej jego formy (szczególnie moce i zdolności).

Tytuł to jednak nie tylko widowiskowa walka. Sceny potyczki przerywane są bardziej spokojnymi fragmentami. Retrospekcjami prezentującymi przeszłość danych postaci i troszkę bardziej pogłębiającymi ich psychikę. Swoje pięć minut mają tutaj również tytułowe Walkirie, które wyraźnie sprzyjają jednej ze stron (mniej lub bardziej bezpośrednio mieszając się w pojedynek).

https://gameplay.pl/news.asp?ID=146496

PopKulturowy Kociołek:

Gatunek ludzki znowu znalazł się na pograniczu zagłady i to wszystko ze swojej własnej winy. Bogowie od lat obserwujący postępowanie człowieka zdecydowali bowiem o jego anihilacji. Nikt jednak nie spodziewał się tego, że w obronie śmiertelników stanie jedna z Walkirii i to na dodatek ta najstarsza i najpotężniejsza (Brunhilda). To właśnie ona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
465
126

Na półkach: ,

[Recenzja tomów 1-3]

⚒️Walkirie kresu dziejów⚒️

Przesądzono o losach ludzkości - bogowie przegłosowali jej zagładę.
Żeby temu zapobiec, trzynastu najsilniejszych ludzi w historii zmierzy się z trzynastoma najpotężniejszymi bogami w niebiosach.
Czas rozpocząć Ragnarok!

Po przeczytaniu trzech tomów, nie dziwie się czemu ten tytuł zbiera tyle pozytywnych recenzji.
W końcu jest to coś wybitnego i coś, co wybija się na tle innych pozycji.
W dodatku z każdy kolejny tom jest lepszy od poprzedniego.
Już sama otoczka mitologii mnie oczarowała! Ale nie to jest najlepsze 🫣
Wiecie, że przedstawicielami ludzi, są osoby które naprawdę istniały i odcisnęły po sobie jakiś ślad w historii? A to nie koniec, bo każdy z nich jest z innej epoki.
-A bogowie?
Chciałabym powiedzieć, że są takimi jakich znacie z mitologii, ale to byłoby kłamstwo. W końcu ich cechy są znacznie wyolbrzymione, dlatego Zeus jest wysuszoną skwarką, a Afrodyta ma potężne 🏀🏀.
Właśnie to sprawia, że łatwo ich zapamiętać, a oprócz tego unosi się nad nimi aura mitycznych istot, które budzą w nas strach i podziw.

Warto wspomnieć też o kresce, która jest OBŁĘDNA!
Mnie osobiście kupiło to, że jest taka ciężka. Dzięki czemu sprawia, że czujemy się jak małe istotki, a siła bogów i (nad)ludzi dosłownie nas przygniata. To samo tyczy się emocji, które są mocno przerysowane i ukazują wynaturzenie i nieobliczalność bogów.

Manga nie skupia się tylko na walkach, które swoją drogą są świetnie zrobione.
A na uczestnikach, których możemy bliżej poznać i zrozumieć ich motywacje. Właśnie to sprawia, że angażujemy się w pojedynek, a los bohaterów nie jest nam obojętny ✋🏻
Pomimo tego, że postaci mają swoje przysłowiowe „pięć minut” to można się do nich przywiązać.

Podsumowanie: Walkirie kresu dziejów to naprawdę dobrze przemyślana seria, która oferuje nam dużo ciekawych smaczków 🤫 Nie zabraknie też komediowych wstawek, które pokazują jak pokręconymi istotami są bogowie.

[Recenzja tomów 1-3]

⚒️Walkirie kresu dziejów⚒️

Przesądzono o losach ludzkości - bogowie przegłosowali jej zagładę.
Żeby temu zapobiec, trzynastu najsilniejszych ludzi w historii zmierzy się z trzynastoma najpotężniejszymi bogami w niebiosach.
Czas rozpocząć Ragnarok!

Po przeczytaniu trzech tomów, nie dziwie się czemu ten tytuł zbiera tyle pozytywnych recenzji.
W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
225
214

Na półkach:

Koniec świata. Każdy z nas kiedyś o nim myślał. Sęk w tym, że większość z nas wyobraża sobie w miarę realne scenariusze tego wydarzenia. Zabójczy wirus, III wojna światowa, czy uderzenie wielkiego meteorytu, to tylko kilka z nich. W popkulturze jest jednak miejsce na o wiele bardziej odjechane pomysły. Jeden z nich przedstawiono w ukazującej się od niedawna w naszym kraju mandze, pt. Walkirie kresu dziejów.

Tytuł ten możecie kojarzyć za sprawą anime Record of Ragnarok, które miało premierę w zeszłym roku. Dla niezaznajomionych z tematem nakreślę jednak fabułę tej historii. Trwa spotkanie wszystkich Bogów, które odbywa się raz na tysiąc lat. Podczas niego stwórcy dochodzą do wniosku, że czas skończyć z ludzkością. Uznają, że nie warto dać nam kolejnej szansy, gdyż cytując Afrodytę jesteśmy „rakiem toczącym planetę”.

Gdy wygląda na to, że nie ma dla nas odwrotu pojawia się głos sprzeciwu. Zgłasza go Walkiria Brunhilda, broniąc ludzi i starając przekonać Bogów, że warto dać nam szansę. Co zabawne, cytuje fragment konstytucji Walhalli, która ustanawia reguły pojedynków pomiędzy bogami, a ludźmi. 13 przedstawicieli każdej ze stron ma się ze sobą zmierzyć. Ta strona, która odniesie siedem zwycięstw zadecyduje o losie ludzkości.

Nordycka potęga kontra siła Chin
Tak oto zaczyna się fabuła mangi Walkirie kresu dziejów. Pierwszy tom oprócz wprowadzenia do tej oryginalnej historii skupia się w całości na pierwszym pojedynku bogów z ludźmi. Reprezentantem tych pierwszych jest najpotężniejszy nordycki bóg Thor. Z kolei w naszym imieniu do walki staje legendarny chiński wojownik, którego historię opisano w Kronikach Trzech Królestw, Lu Bu Fengxian.

Choć koncepcja turnieju rozgrywanego między ludźmi, a bogami brzmi niedorzecznie, to sama manga jest naprawdę oryginalna i wciągająca. Odpowiedzialna za jej powstanie trójka Takumi Fukui (scenariusz),Azychika (rysunki) i Shinya Umemura (historia) czerpie z różnych mitów i wierzeń w niezwykle ciekawy sposób przedstawiając znane nam z różnych opracowań postaci. Nie oznacza to jednak, że Walkirie kresu dziejów powinniśmy traktować jak podręcznik historii.

Walkirie kresu dziejów – oryginalna historia w oryginalnym stylu
Manga została narysowana w interesującym, rzucającym się w oczy, często krzykliwym stylu. Jako, że większość fabuły będą tu stanowiły walki, to właśnie do nich przykuwamy naszą uwagę. W przypadku pojedynku Thora z Lu Bu doskonale oddano ich ekscytację odnalezieniem godnego siebie rywala. Choć momentami same pojedynki mogą przypominać nawalankę rodem z Dragon Balla, to w mandze przeważa bardzo złożone, przemyślane starcie o świetnej choreografii.

Bardzo spodobało mi się również oryginalne ujęcie Bogów. Niekoniecznie przypominają znane nam z mitologii wizerunki. Tutaj często są one wyolbrzymione, co dodatkowo świetnie oddaje pewne ich wynaturzenie. I tak, np. Zeus wygląda jak schorowany staruszek, Hermes jest niczym jego kelner, a walory Afrodyty zostały bardzo, ale to bardzo przejaskrawione. Dzięki temu bohaterowie zapadają nam w pamięć już po pierwszym zerknięciu na nich i wyczekujemy ich kolejnego pojawienia się.

Co chyba najważniejsze, czytając Walkirie kresu dziejów czujemy stawkę, o którą toczy się walka. Manga jest interesująca także dlatego, że ciężko jest nam sobie wyobrazić porażkę Bogów. Jak znaleźć ludzi, którzy będą w stanie skutecznie im się przeciwstawić? Czytając listę uczestników nie widzimy naszej przyszłości w jasnych barwach. Jednakże, dajemy się wciągnąć pierwszemu z pojedynków i w wielu jego fragmentach nie tracimy nadziei.

Podsumowanie
Dawno nie czytałem tak oryginalnej mangi, która skupiałaby się na tzw. bijatykach. Oryginalny pomysł, ilustracje, inspiracja różnymi mitami i podaniami, to wszystko czyni Walkirie kresu dziejów tytułem jedynym w swoim rodzaju. Lektura mija szybko, gdyż akcja jest bardzo dynamiczna, a pociągają nas nie tylko wspomniane pojedynki, lecz także historie samych bohaterów, w tym przypadku znudzonych brakiem rywala, Thora i Lu Bu.

Koniec świata. Każdy z nas kiedyś o nim myślał. Sęk w tym, że większość z nas wyobraża sobie w miarę realne scenariusze tego wydarzenia. Zabójczy wirus, III wojna światowa, czy uderzenie wielkiego meteorytu, to tylko kilka z nich. W popkulturze jest jednak miejsce na o wiele bardziej odjechane pomysły. Jeden z nich przedstawiono w ukazującej się od niedawna w naszym kraju...

więcej Pokaż mimo to

avatar
589
533

Na półkach:

Walkirie kresu dziejów - Record of Ragnarok to manga o konflikcie pomiędzy bóstwami z różnych wyznań, a najlepszymi wojownikami z historii ludzkości. Dobrze przyjęty tytuł doczekał się adaptacji anime, która można obejrzeć na Netflix. Manga jest wydawana przez Waneko.

Jak można domyśleć się po tytule tej mangi Walkirie kresu dziejów - Record of Ragnarok opowiada o końcu świata, W tym wypadku odbywająca się co tysiąc lat narada wszystkich bogów zadecydowała o zagładzie ludzkości. Jedyną osobą sprzeciwiającą się zrównania naszego gatunku z ziemią jest walkiria Brunhilda. Namawia ona bogów do zorganizowania ragnarok, który w tej historii jest turniejem pomiędzy ludźmi a bogami. 13 śmiertelników ma zmierzyć się w pojedynku z własnymi stwórcami. Jeśli ludzkość wygra 7 pojedynków, to będzie mogła kontynuować istnienie przez kolejne milenium. W razie porażki nic po nas nie pozostanie. Mamy więc walkę o wszystko, gdzie grupka najlepszych wojowników z historii musi pokonać bóstwa z różnych wierzeń.

Walkirie kresu dziejów - Record of Ragnarok to manga o konflikcie pomiędzy bóstwami z różnych wyznań, a najlepszymi wojownikami z historii ludzkości. Dobrze przyjęty tytuł doczekał się adaptacji anime, która można obejrzeć na Netflix. Manga jest wydawana przez Waneko.

Jak można domyśleć się po tytule tej mangi Walkirie kresu dziejów - Record of Ragnarok opowiada o końcu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2080
546

Na półkach: , , , ,

Także... manga doczekała się polskiej wersji. Cóż, nie będę bredzić o fabule, bo to jest w moim komentarzu do wydania jap., a skupie się na tym, co się w PL stało. A się stało.

Największy ból, jaki mi nasze wydanie sprawiło, to brak przypisów. Ktoś z was czytał Drifters od JPF? Ja tak, a jak nie, to na końcu tłumacz umieścił wyjaśnienie, kim są tamtejsze postacie historyczne, oraz jak toto działali w swoich czasach. I tego, właśnie tego mi w Record brakuje. Znaczy, dostałam pocztówkę wyjaśniającą, kim są walkirie. Super. To ja jeszcze poproszę, kim był Lu Bu i jego świta. Ktoś powie - a idź se na wikipedię - no mogę, ale czy to nie jest tak, że mam czerpać radość z czytania tego wydania? A ono mi, jak na razie, nie wyjaśnia, co to za typki. (Okej, walka najwidoczniej będzie i w 2 tomie, może wtedy coś, ktoś, jakoś...?)

Okładka ładna, tłumaczenie tytułu dziwne, ale generalnie mi nie przeszkadza. Szkoda trochę, że to nie jest wydane w większym formacie, bo sceny walk wyglądają, jakby były sprasowane w snopki. Plus za zachowanie oryginalnej stylistyki napisów.

Także, fabułę już wcześniej ululałam i utuliłam do serduszka, trochę się zdenerwowałam wersją wydania, ale spoko, jest okej. Oby szło ku lepszemu (oby, bo strzeliłam prenumeratę do tomu 11, kurde, co ja zrobiła...).

Także... manga doczekała się polskiej wersji. Cóż, nie będę bredzić o fabule, bo to jest w moim komentarzu do wydania jap., a skupie się na tym, co się w PL stało. A się stało.

Największy ból, jaki mi nasze wydanie sprawiło, to brak przypisów. Ktoś z was czytał Drifters od JPF? Ja tak, a jak nie, to na końcu tłumacz umieścił wyjaśnienie, kim są tamtejsze postacie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7940
6795

Na półkach: , ,

BYĆ ALBO NIE BYĆ

Wakacje to czas, kiedy telewizja serwuje nam przede wszystkim powtórki, a wydawcy, jeśli nie robią sobie przerwy, zazwyczaj nie szarżują z nadmiernie rozbuchaną ofertą. Ale czasem i tak zdarzają się jakieś nowości, a jedną z nich właśnie wydaną jest pierwszy tom serii „Walkirie kresu dziejów (Record of Ragnarok)”. Serii całkiem udanej, łączącej w sobie fantastykę, przygody i odrobinę erotyki z nieco dojrzalszym i brutalniejszym podejściem.

Raz na tysiąc lat w Niebiosach dochodzi do zebrania. Na nim decyduje się o losach ludzkości. Teraz decyzja zapadła jedna: ludzie muszą wyginać. Nie rokują, szans dla nich nie ma, po co więc mieliby dalej istnieć? Ale nie wszyscy popierają ten pomysł, dlatego ludzkości zostaje dana ostatnia szansa. A mianowicie trzynastu najsilniejszych mieszkańców Ziemi – wybranych ze wszystkich, jacy kiedykolwiek tu żyli – będzie musiało stanąć do walki z trzynastoma najpotężniejszymi bogami. Czy mają jednak szansę wygrać? Nawet z pomocą, jaką otrzymują, mogą nie ocalić swojego istnienia…

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/07/walkirie-kresu-dziejow-record-of.html

BYĆ ALBO NIE BYĆ

Wakacje to czas, kiedy telewizja serwuje nam przede wszystkim powtórki, a wydawcy, jeśli nie robią sobie przerwy, zazwyczaj nie szarżują z nadmiernie rozbuchaną ofertą. Ale czasem i tak zdarzają się jakieś nowości, a jedną z nich właśnie wydaną jest pierwszy tom serii „Walkirie kresu dziejów (Record of Ragnarok)”. Serii całkiem udanej, łączącej w sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2080
546

Na półkach: , , ,

No więc ludzkość ma pecha, bo wiecie, bogowie stwierdzili, że żeśmy się niczego nie nauczyli i zasługujemy na unicestwienie. Co samo w sobie jest ironiczne, patrząc na to, jak niektóre z mitów przedstawiają bogów — uosobienie "doskonałości", tfu. Z tego, co tu widzę to to jest wymieszanie wszystkich panteonów, któremu przewodzi Zeus, no i wychodzi też na to, że bogowie nie potrzebują czcicieli, żeby przetrwać. Tak więc wychodzi Brunhilda, cała na biało i woła Halo, halo, a może by tak pojedynek trzynastu? No i okej, zgadzamy się i jedziemy z tym koksem.

I nie ma tu jakiejś głębszej filozofii, tom pierwszy to walka między Thorem a, nieznanym mi dotąd, Lu Bu (ha, wyszukajcie sobie info o nim, a się zdziwicie, taka niespotykana Wielka Pirania). Jest... ciekawa, wprowadzająca w zasady dalszych pojedynków i nie stroni od przesady. Taaak, koń to przesada, tak, jak pulsujący Młot. Ale, tak po cichu dodając, Thor i jego tekst o nieumieraniu był taki uroczy :)

No co, no na mangę trafiłam przez Netflixa (oni coś koło 4 volumu zamknęli sezon pierwszy) i przyznaję, że mnie złapało, porwało i nie oddało. Jest ciekawie, jest tak ciekawie, bo wiadomo, jak zarozumiałym i boskim bytem są bogowie, jak nie zostawiają na tych marnych robakach suchej nitki, jak są pewni, że te trzynaście pojedynków to chwila i odcykane i będzie po wszystkim. A tu kicha, a tu się te robaczki stawiają. Przyznaję, że jeszcze nie przywykłam do kreski, jest ona taka... taka... inna, jakby ktoś nałożył na nią kilka warstw i tak to zostawił. Ale w oddawaniu emocji jest dobra, oj tak, wykrzywiona morda Zeusa to miodzio.

Także no, polecam chociaż zerknąć. Swoją drogą, skoro bogowie to może ktoś z Wielkich Religii, hę?

No więc ludzkość ma pecha, bo wiecie, bogowie stwierdzili, że żeśmy się niczego nie nauczyli i zasługujemy na unicestwienie. Co samo w sobie jest ironiczne, patrząc na to, jak niektóre z mitów przedstawiają bogów — uosobienie "doskonałości", tfu. Z tego, co tu widzę to to jest wymieszanie wszystkich panteonów, któremu przewodzi Zeus, no i wychodzi też na to, że bogowie nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    32
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    11
  • Manga
    3
  • Mangi 2023
    2
  • Manga i pochodne
    2
  • 2022
    2
  • 2023
    2
  • .Religia i mity
    2
  • .Fantastyka
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także