Ja sama
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Kobieca Siła Wsparcia
- Data wydania:
- 2022-07-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-07-18
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396502100
To jest opowieść o Marcie.
A może też trochę o tobie, jeśli wiecznie walczysz o czerwony pasek na życiowym świadectwie?
Marta ma wysokie stanowisko w międzynarodowej korporacji, męża, którego zazdroszczą jej koleżanki, oraz ukochaną córkę Ninę. Rodzice są z niej dumni, a małe miasteczko, z którego pochodzi, kiwa głową z uznaniem. Słowem: sukces! Należy się szóstka.
W związku ze zbliżającymi się czterdziestymi urodzinami Marta zdaje sobie jednak sprawę, iż pomimo większych i mniejszych osiągnięć na koncie w jej wnętrzu niespodziewanie zionie dziura; w dziurze zaś hula wiatr (zmian?). Czuje się zapędzona w kozi róg przez własny perfekcjonizm. Jest zmęczona wyłączną odpowiedzialnością za dom oraz ciągłymi służbowymi wyjazdami, które z biegiem czasu z niezaprzeczalnej przyjemności zamieniły się w czystą udrękę.
Pojawia się też jeszcze jeden niespodziewany element…
„Ja sama” to na wskroś kobieca powieść o odnajdywaniu „czułej przewodniczki” w samej sobie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 45
- 19
- 4
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Historia Marty i jej perfekcjonizmu wciąga mocno, część z czytających książkę kobiet znajdzie w Marcie i jej życiu swoje historie. W miarę udany debiut, poruszający ważne kwestie, skłaniający tez do refleksji nad swoim życiem. Jest jednak coś co drażni, abstrahując od inwersji zdań (czasownik lub imiesłów od czasownika występujący na końcu),historia jest przegadana i, niestety, trochę naciągana i przewidywalna. Oczywiście jest to moja prywatna opinia. Niemniej, książkę przeczytałam dość szybko i myślę że poleciłabym innym czytelniczkom.
Historia Marty i jej perfekcjonizmu wciąga mocno, część z czytających książkę kobiet znajdzie w Marcie i jej życiu swoje historie. W miarę udany debiut, poruszający ważne kwestie, skłaniający tez do refleksji nad swoim życiem. Jest jednak coś co drażni, abstrahując od inwersji zdań (czasownik lub imiesłów od czasownika występujący na końcu),historia jest przegadana i,...
więcej Pokaż mimo toŻyciowy i swojski jest debiut literacki Agi Szynal. W głównej bohaterce - Marcie - wiele kobiet będzie mogło się przejrzeć, bo tak jak i ona łączą role pracowniczek z rolą mamy, a do tego matkują swoim mężom.
Co mi zgrzytało podczas lektury, wywołując szczękościsk, to zapętlenie się Marty na kwestii czterdziestych urodzin (ja sama będę mieć niedługo ostatnie urodziny z trójką z przodu),szyk zdań z czasownikiem na końcu oraz ilość pytań retorycznych zawartych w tekście.
Życiowy i swojski jest debiut literacki Agi Szynal. W głównej bohaterce - Marcie - wiele kobiet będzie mogło się przejrzeć, bo tak jak i ona łączą role pracowniczek z rolą mamy, a do tego matkują swoim mężom.
więcej Pokaż mimo toCo mi zgrzytało podczas lektury, wywołując szczękościsk, to zapętlenie się Marty na kwestii czterdziestych urodzin (ja sama będę mieć niedługo ostatnie urodziny z...
„Ja sama” Agi Szynal opowiada historię Marty, która z pozoru wiedzie szczęśliwe życie – udane małżeństwo, idealny mąż, wysokie stanowisko, kariera zawodowa. Jednak z czasem coraz bardziej zaczyna jej doskwierać brak wsparcia ze strony partnera, fakt, że musi o wszystkim pamiętać i wszystko jest na jej głowie. Marta czuje się przytłoczona własnym perfekcjonizmem. A pewne wydarzenia w jej życiu sprawią, że wiele rzeczy będzie musiała przewartościować.
„Ja sama” to naprawdę porządny debiut. Dobrze wykreowana główna bohaterka, która wzbudza wiele różnych emocji. Raz mnie irytowała swoim perfekcjonizmem i chęcią ogarnięcia wszystkiego samej, z drugiej strony jej współczułam i kibicowałam. Doceniam, że Aga Szynal zwróciła uwagę na równy podział obowiązków, ale też odwrócenie ról – tutaj to kobieta robi karierę zawodową i często jest w delegacjach.
Czytałam wiele obyczajówek i wiem, jak potrafią być szkodliwe, dlatego też bardzo doceniam, że „Ja sama” aspiruje wyżej i przekazuje wiele wartości – odkrywanie swoich potrzeb, nauka odpuszczenia, pokazania, że nie wszystko musi być idealne i dopięte na ostatni guzik, że czasem można odpuścić, a i tak będzie miało się wsparcie ze strony najbliższych.
Przeszkadzał mi brak dobrej komunikacji między Martą a jej mężem Kubą. Naprawdę wiele problemów w życiu potrafi rozwiązać rozmowa. Poza tym lekturę utrudniał mi szyk przestawny i wtrącenia w nawiasach. Stylistycznie do dopracowania, ale "Ja sama" to udany debiut, przy którym miło spędziłam czas i będę wam go polecać.
„Ja sama” Agi Szynal opowiada historię Marty, która z pozoru wiedzie szczęśliwe życie – udane małżeństwo, idealny mąż, wysokie stanowisko, kariera zawodowa. Jednak z czasem coraz bardziej zaczyna jej doskwierać brak wsparcia ze strony partnera, fakt, że musi o wszystkim pamiętać i wszystko jest na jej głowie. Marta czuje się przytłoczona własnym perfekcjonizmem. A pewne...
więcej Pokaż mimo toTo jest pozycja, którą się pochłania. Z główną bohaterką prowadzisz rozmowę w rytm Steczkowskiej i Ciechowskiego "Czy ty to ty, a ja czy to ja". Świetna pozycja na wakacje, do tego by zajrzeć w siebie, nie torutując się zbyt mocno. Martę tak samo lubisz i się z nią utożsamiasz, jak winisz za podejmowane decyzje. Kuba tak samo może cię drażnić jak i wywoływać współczucie...bardzo ciekawe spotkanie na dobrze znanych mi trasach.
To jest pozycja, którą się pochłania. Z główną bohaterką prowadzisz rozmowę w rytm Steczkowskiej i Ciechowskiego "Czy ty to ty, a ja czy to ja". Świetna pozycja na wakacje, do tego by zajrzeć w siebie, nie torutując się zbyt mocno. Martę tak samo lubisz i się z nią utożsamiasz, jak winisz za podejmowane decyzje. Kuba tak samo może cię drażnić jak i wywoływać...
więcej Pokaż mimo toKiedy bohaterka jest w Twoim wieku, kiedy widzisz podobieństwa, to od razu chcesz utożsamić się z nią i skonfrontować się z jej zachowaniem.
Czy ja bym tak zrobiła?
Czy podjęłabym taką decyzję?
Marta jest niezaprzeczalnie władczynią tej powieści - wszystko co się dzieje, filtrujemy przez jej myśli. O innych dowiadujemy się tylko przez jej pryzmat. Tytuł powieści - Ja sama - idealnie odzwierciedla to, co dostajemy.
Autorka pokazuje, że czasem wystarczy jeden moment, by zacząć zastanawiać się nad swoim życiem i emocjami - impuls rozpala strumień myślowy. Pokazuje, że bycie odważnym to proces, który trwa i głośne powiedzenie "tak" dla zmiany, jest jego zwieńczeniem.
Można odnieść wrażenie, że Marta jest egoistką, że zaczyna myśleć o sobie i przestaje ją obchodzić cały świat. Ale tak nie jest. Dziewczyna analizuje poszczególne zachowania bliskich jej ludzi i uświadamia sobie, że źle oceniała pewne zachowania, źle je interpretowała. Jest to bardzo irytująca bohaterka - w początkowej fazie pozjadała wszystkie rozumy i jest chodzącym ideałem, który wszystkich krytykuje i wytyka błędy - dopiero potem ściąga maskę. I kiedy pokazuje swoje słabości, staje się taka ludzka.
Każda z nas w życiu odgrywa jakieś role - nie możemy jednak zapominać, że to nasze życie i że jest za krótkie na bycie nieszczęśliwą. Warto zrzucić maskę, znaleźć świat dla siebie, swoją chwilę i być taką jaką się chce, a nie taką jaką wypada. Czasem ma się wrażenie, że to, co najbardziej wkurza ją w Kubie, sama chciałaby mieć ;)
Wydaje mi się, że w pokoleniu Marty to jeszcze trudne, bo wychowani jesteśmy do bycia grzecznymi i przykładnymi matkami/żonami/kochankami. I z przekonaniem - zatroszcz się o innych, a wtedy Tobie będzie dobrze. A tak nie powinno być - troszczmy się przede wszystkim o siebie, bo tylko wtedy możemy dać szczęście innym.
Aga Szynal cały ten tok mojego myślenia przelała na papier, tak skonstruowała bohaterkę, by ta uwierzyła w swoją moc. I to jest piękne.
Językowo - dla mnie czasem za dużo myśli i słów - wolę prozę oszczędną, gdzie nie wszystko jest powiedziane wprost. Niektórych emocji nie wyczuwałam, niektóre były bardzo na pokaz. Stylistycznie nie do końca było tak jak lubię, ale to moje subiektywne odczucie. Ale reasumując - to bardzo udany debiut.
Gratuluję!
Kiedy bohaterka jest w Twoim wieku, kiedy widzisz podobieństwa, to od razu chcesz utożsamić się z nią i skonfrontować się z jej zachowaniem.
więcej Pokaż mimo toCzy ja bym tak zrobiła?
Czy podjęłabym taką decyzję?
Marta jest niezaprzeczalnie władczynią tej powieści - wszystko co się dzieje, filtrujemy przez jej myśli. O innych dowiadujemy się tylko przez jej pryzmat. Tytuł powieści - Ja sama...
Debiut powieściowy Agi Szynal @kobiecasilawsparcia "Ja sama"
Marta - bohaterka powieści - sama o sobie mówi, że jest "psujem zabawy", "główną porządkową", "najpilniejszą mróweczką ze wszystkich mrówek". To kobieta spod znaku obowiązku, a słowo "muszę" jest jej kręgosłupem. To "ogarniaczka" życia codziennego. Nauczona, by spełniać oczekiwania innych. Kompleksy pudruje bardzo dobrymi ocenami, ciężką pracą, świetną posadą, Kubą - przystojnym mężem artystą i rezolutną córką.
Marta ma wszystko, ale coraz ciężej oddycha.
Tak Marta mówi o swoim małżenstwie: "Projektowałam to moje idealne życie krok po kroku, a Kuba był jego częscią, wpisał się w wymarzony obrazek [...], nigdy jednak nie został partnerem i obrazka nie wspołtworzył".
Około czterdziestych urodzin doskonałe z pozoru życie Marty zaczyna się pruć. I bardzo dobrze, bo Marta dostrzega, ile traci, trzymając sztywny fason, nie opuszczając gardy. Postanawia zacząć żyć po swojemu, dla siebie, według swoich reguł.
Podziwiam Martę za odwagę zmiany, bo nie każda z nas ma w sobie tyle siły, by zmienić to, co pozornie wygląda na życie szczęśliwe. Nie każda z nas może sobie pozwolić na luksus życia po swojemu. Marta znajduje w sobie tę odwagę.
Brakowało mi takiej właśnie takiej bohaterki literackiej w polskiej prozie obyczajowej - silnej, pewnej siebie, odważnej i samodzielnej. Kobiety, która nie definiuje się poprzez mężczyznę. Która wychodzi spod miotły, którą samą siebie zamiotła. Która odrzuca społeczne wymagania, która chce i może BYĆ SAMA. Być odpowiedzialna za samą siebie.
"Czerwony pasek poszedł się w końcu jebać. Pierdolę czerwone paski" pisze Aga Szynal. Chcę zapamiętać te dwa zdania, bo są dla mnie - zawsze wzorowej uczennicy, zawsze spełniającej wysokie wymagania rodziców - kluczowe i ważne.
Zachęcam do sięgnięcia po debiut Agi Szynal również ze względu na warstwę językową powieści. Po przeczytaniu fraz Agi można długo myśleć jej zdaniami (a nie każda pisarka ma taką moc).
Zdecydowanie polecam! ✅
Debiut powieściowy Agi Szynal @kobiecasilawsparcia "Ja sama"
więcej Pokaż mimo toMarta - bohaterka powieści - sama o sobie mówi, że jest "psujem zabawy", "główną porządkową", "najpilniejszą mróweczką ze wszystkich mrówek". To kobieta spod znaku obowiązku, a słowo "muszę" jest jej kręgosłupem. To "ogarniaczka" życia codziennego. Nauczona, by spełniać oczekiwania innych. Kompleksy pudruje...
Czasem trafisz na książkę, która rozłoży Cię na części pierwsze, nazwie to co nienazwane, sformułuje myśli skumulowane do granic możliwości i zobrazuje Ciebie.
Taką książką dla mnie była "Ja sama" Agi Szynal. Główna bohaterka Marta to uporządkowana, przesadnie pedantyczna, skoncentrowana na zadaniu, skupiona na tym, że tylko ja zrobię to najlepiej. Marta nieświadomie wmawia sobie, że jest samowystarczalnym i wszechogarniającym "tworem" zdolnym do zapanowania nad chaosem życia.
Pewnie nie jedna z nas odnajdzie w książce elementy swojego życia i zachowania. A potem pomyśli, uff nie jestem sama w tym moim wariactwie. Ktoś inny ma tak samo jak ja, stara się i chce aby było wszystko ok, choć czasem za wszelką cenę i nie potrzebnie.
Jedyne do czego mogłabym się doczepić to objętość książki, niektóre opisy sytuacji czy miejsc trochę zbyt szczegółowe i gdyby je ominąć nie miałoby by to wpływu na fabułę książki ani jej całokształt.
"Ja sama" to historia życia dziewczyny, kolejne jego etapy od studiów, pierwszej miłości, małżeństwa, macierzyństwa, kariery zawodowej. To taki pamiętnik z życia, z codzienności. Na uwagę zasługuje również okładka, która idealnie odwzorowuje główną bohaterkę. Świetna proza obyczajowa.
Polecam.
Czasem trafisz na książkę, która rozłoży Cię na części pierwsze, nazwie to co nienazwane, sformułuje myśli skumulowane do granic możliwości i zobrazuje Ciebie.
więcej Pokaż mimo toTaką książką dla mnie była "Ja sama" Agi Szynal. Główna bohaterka Marta to uporządkowana, przesadnie pedantyczna, skoncentrowana na zadaniu, skupiona na tym, że tylko ja zrobię to najlepiej. Marta nieświadomie...
To jest opowieść o Marcie. O Marcie, która żyje w każdej z nas.
Przecież dobrze to znamy: jesteśmy najlepsze, bo musimy takie być. We wszystkim. Bo tak nas wychowano. Słabości nie wolno nam okazywać. Płaczemy tylko pod prysznicem, żeby nikt, broń Boże, tego nie usłyszał. Perfekcyjne panie domu, ambitne kobiety sukcesu, wzorowe matki, odpowiedzialne córki, wspierające żony... Silne na zewnątrz, ale kruche w środku. Co musi się zdarzyć, żebyśmy opuściły gardę, poprosiły o pomoc, zmieniły swoje życie?
Każda z nas ma swoją historię i swój punkt zwrotny. Marta też...
Warto sięgnąć po debiut literacki Agnieszki Szynal. Książkę czyta się jednym tchem. Wciąga, ale też i irytuje. Ta opowieść drażni, wchodzi pod skórę, sprawia, że chce się potrząsnąć Martą, by po chwili przyjrzeć się własnemu życiu. Znakomita książka napisana przez kobietę, o kobiecie, dla kobiet. O nas i dla nas. Warto po nią sięgnąć. Warto też poluzować kucyk i pomyśleć o sobie!
To jest opowieść o Marcie. O Marcie, która żyje w każdej z nas.
więcej Pokaż mimo toPrzecież dobrze to znamy: jesteśmy najlepsze, bo musimy takie być. We wszystkim. Bo tak nas wychowano. Słabości nie wolno nam okazywać. Płaczemy tylko pod prysznicem, żeby nikt, broń Boże, tego nie usłyszał. Perfekcyjne panie domu, ambitne kobiety sukcesu, wzorowe matki, odpowiedzialne córki, wspierające...
Mądra, pełna emocji. Świetnie się czyta. To jest dokładnie to, co lubię w książkach.
Mądra, pełna emocji. Świetnie się czyta. To jest dokładnie to, co lubię w książkach.
Pokaż mimo toAutentyczna, pełnokrwista bohaterka, z którą może utożsamiać się wiele z nas, odważny emocjonalny debiut. Fabuła-strumień świadomości, wciąga, niepokoi, zatrzymuje. Gratuluję i polecam.
Autentyczna, pełnokrwista bohaterka, z którą może utożsamiać się wiele z nas, odważny emocjonalny debiut. Fabuła-strumień świadomości, wciąga, niepokoi, zatrzymuje. Gratuluję i polecam.
Pokaż mimo to