Pierwszy tom był wciągający ale ta część jest też świetna. Nie mogłam się oderwać od czytania, tyle emocji i przeróżnych sytuacji związanych z mafijnymi porachunkami. Mari i Mac byli świetną parą ale Keely i Cash to para przebojowa.

Pierwszy tom był wciągający ale ta część jest też świetna. Nie mogłam się oderwać od czytania, tyle emocji i przeróżnych sytuacji związanych z mafijnymi porachunkami. Mari i Mac byli świetną parą ale Keely i Cash to para przebojowa.

"Pocałunek.
Budził moją odrazę.
Podniecał mnie.
Przyprawiał mnie o dreszcze.
Sprawił, że krew zawrzała w moich żyłach..."

Kelly, stojąc nad grobem bliźniaczki o mały włos nie dostaje zawału, widząc tajemniczego mężczyznę stojącego tuż za nią. W tym momencie jeszcze nie wiedziała, jak bardzo ich losy są ze sobą splecione. Kobieta gra i śpiewa choć wiele osób twierdzi, że to jej nowy "chłopak" zapewnił jej pracę. Świetnie strzela z łuku. Muszę przyznać, że moment gdy strzela z łuku do napastników, przypominał mi Robin Hooda🏹. To wygadana kobieta, która nie pozwoli sobie wejść na głowę.

Cash wyszedł z więzienia i za punkt honoru postawił sobie zemstę za śmierć ojca i odzyskanie panowania nad rejonem jego rodziny. Pierwszym jego krokiem było zdobycie kobiety, w której zakochany był jego wróg. Wiadomo, w świecie mafii to zawsze on wybiera sobie żonę, a ona nie ma wiele do gadania. Cash podstępem zmusza Kelly do ślubu. A potem jest już tylko ciekawiej. Mężczyzna jest chodzącym chaosem, a powstrzymać go może tylko jedna kobieta🤯.

"Cash" to drugi tom serii Gangsterzy Nowego Jorku. Świetne jest umiejscowienie akcji w czasie. Odbywa się ona niemal równolegle z pierwszym tomem, co pozwala na pewne wątki spojrzeć z innej strony👀. Choć to inna historia to pewne schematy powtarzają się z pierwszej części i całość jest dość przewidywalna. Niemniej jednak namiętność i akcja szybko wciągają i zachęcają do czytania.
Tutaj, podobnie jak w pierwszym tomie, już na samym początku mamy swego rodzaju drzewo genealogiczne ułatwiające rozeznanie kto się z kim lubi, a kto nie. To naprawdę bardzo ułatwia, bo w takiej ilości postaci łatwo się pogubić😅.

"Co teraz o mnie myślisz?
Jestem bohaterem, czy przestępcą?
Zwierzęciem, czy człowiekiem?
A może współczesnym Robin Hoodem?
Wszystko jest kwestią perspektywy."

Cash zdecydowanie nie jest zwykłą postacią. A jeśli myśli, że to rozdaje karty, to się grubo myli.

"Pocałunek.
Budził moją odrazę.
Podniecał mnie.
Przyprawiał mnie o dreszcze.
Sprawił, że krew zawrzała w moich żyłach..."

Kelly, stojąc nad grobem bliźniaczki o mały włos nie dostaje zawału, widząc tajemniczego mężczyznę stojącego tuż za nią. W tym momencie jeszcze nie wiedziała, jak bardzo ich losy są ze sobą splecione. Kobieta gra i śpiewa choć wiele osób twierdzi, że to...

Nic ciekawego.

Nic ciekawego.

Nie dałam rady nawet do połowy doczytać. Ciągle miałam przed oczami historię z pierwszego tomu i tu kompletnie mnie nie wciągnęło, bo mniej więcej działo się to samo.

Nie dałam rady nawet do połowy doczytać. Ciągle miałam przed oczami historię z pierwszego tomu i tu kompletnie mnie nie wciągnęło, bo mniej więcej działo się to samo.

Keely to przyjaciółka Mariposy, którą mogliśmy już poznać w pierwszym tomie serii. Silna bohaterka, która nie da sobie w kaszę dmuchać pewnego dnia poznaje Cash'a. Mafiosa, który po 10 latach spędzonych w więzieniu chcę odzyskać wpływy oraz zemścić się na tym, którego obwinia za śmierć ojca i swoją odsiadkę. I w tym momencie ich losy się łączą. Cash chce zdobyć serce Keely, by tym samym zranić swojego wroga, lecz czy jego serce pozostanie w tym układzie nienaruszone?

Książka wciąga od pierwszych stron, mimo że fabuła była dość przewidywalna absolutnie mi to nie przeszkadzało. Polubiłam bohaterów, chemię między nimi, ich relacje i zabawne wymiany zdań. Mogę śmiało powiedzieć, że ta część podobała mi się nawet bardziej niż pierwsza. Jeśli szukacie czegoś lekkiego na oderwanie myśli i lubicie wątek mafijny będzie to książka dla Was. ❤️

Keely to przyjaciółka Mariposy, którą mogliśmy już poznać w pierwszym tomie serii. Silna bohaterka, która nie da sobie w kaszę dmuchać pewnego dnia poznaje Cash'a. Mafiosa, który po 10 latach spędzonych w więzieniu chcę odzyskać wpływy oraz zemścić się na tym, którego obwinia za śmierć ojca i swoją odsiadkę. I w tym momencie ich losy się łączą. Cash chce zdobyć serce Keely,...

„Jeśli droga do piekła jest wybrukowana dobrymi chęciami, to być może drogę do nieba wskazuję przeznaczenie”.

„Spokój można docenić tylko wtedy, gdy doświadczy się chaosu”.

„Cash” to drugi tom serii i choć właściwie jest to osoba historia, to warto przed jej przeczytaniem zapoznać się z historią „Lupo”. Głównymi bohaterami tej książki są Keely - przyjaciółka Mriposy, którą poznaliśmy w pierwszym tomie, oraz Cash – nazywany rabusiem mężczyzna, który po wyjściu z więzienia pragnie odzyskać dawne wpływy i przejąć rządy w dzielnicy, od zawsze należącej do jego rodziny.

Tak jak w przypadku pierwszego tomu, jestem zdania, że te niepozorne okładki w ogóle nie oddają tego, jak dobra historia się pod nimi skrywa. Już poprzednio autorki dała się poznać jako osoba, która piszę w sposób niezwykle lekki, ale przepełniony tak wieloma różnymi emocjami, że kolejny raz historia, która wyszła spod jej pióra, całkowicie mnie oczarowała i wciągnęła na tyle, że od razu chciałam poznać zakończenie.

To, co najbardziej podobało mi się w tej historii to przede wszystkim jej bohaterowie. Niby tak od siebie różni, a jednak bardzo podobni. Tak naprawdę to ich uczucie jest tym, co wychodzi na pierwszy plan, pomimo tego, że cała ta historia, tak jak i pierwszy tom jest przepełniona mafią, i to taką na dużym poziomie. Nie mówię tu o rozlewie krwi, ale o atmosferze, jaką można tam wyczuć.

Historia Casha i Keely, choć zaczęła się od podstępu i wymuszonego ślubu, rozwijała się w taki sposób, że nie było wątpliwości, jak to się skończy. Czy mi to przeszkadzało? Nie. Największą frajdą było dla mnie przyglądanie się temu, jak ich relacja się zmienia. Były momenty, że uśmiechałam się szeroko, ale zdarzały się też takie, gdy bałam się tego, co wydarzy się dalej.

Bez wątpienia „Cash” to kolejna, świetna historia, z którą spędziłam niezwykle udane chwile. Za mną również tom trzeci, ale o tym już następnym razem.

POLECAM!

„Jeśli droga do piekła jest wybrukowana dobrymi chęciami, to być może drogę do nieba wskazuję przeznaczenie”.

„Spokój można docenić tylko wtedy, gdy doświadczy się chaosu”.

„Cash” to drugi tom serii i choć właściwie jest to osoba historia, to warto przed jej przeczytaniem zapoznać się z historią „Lupo”. Głównymi bohaterami tej książki są Keely - przyjaciółka Mriposy,...

Keely, młoda kobieta, którą poznaliśmy już w pierwszym tomie, jako przyjaciółkę Mariposy. Teraz to ona nazywana łuczniczką jest główną bohaterką. Umie postawić na swoim i potrafi zadbać o siebie. Mówi to, co myśli i nie owija w bawełnę. Do tej pory nie może pogodzić się ze śmiercią swojej siostry bliźniaczki. Pewnego dnia na cmentarzu poznaje Casha, który bezszelestnie do niej podchodzi i o mało nie doprowadza jej do zawału. Jednak nie zdaje sobie sprawy, że to spotkanie nie było przypadkowe.

Cash Kelly to gangster, który postawił sobie za zadanie pomszczenie śmierci swojego ojca. By zrealizować cel nie ogląda się za siebie, dąży po trupach do celu. A tę drogę ułatwić ma mu Keely Ryan, to ona ma mu pomóc.

Czy Keely będzie stanie oprzeć się Cashowi? Czy Cash zrealizuje swój cel? A może między tą dwójką zrodzi się jakieś uczucie?

Przyznam, że tom pierwszy bardzo mi się podobał i nie mogłam się doczekać, aż zabiorę się za drugą cześć. Tu jednak mój entuzjazm trochę opadł, bo książka jest łudząco podobna do tomu pierwszego, jedynie, co postacie zostały zmienione.

W pierwszej jak i w tej części główny bohater wybiera sobie kobietę, z którą weźmie ślub i albo proponuje jej w zamian złote góry, albo zwyczajnie ją do tego zmusza poprzez szantaż a dalej wszystko się już toczy samo. Odniosłam wrażenie, że gdzie się Cash nie pojawił tam wiecznie ktoś próbuje go zabić. Jak dla mnie za dużo tego było.

Zabrakło mi natomiast takiej chemii między głównymi bohaterami. Niby są parą jednak on jak by cały czas zachowywał dystans.

Ale żeby nie pisać ciągle negatywnie o tej książce, to bardzo podobało mi się to, że akcja tego tomu dzieje się w tym samym czasie, co w części pierwszej. Super było to, że niektóre momenty z tomu pierwszego mogliśmy poznać z innej perspektywy.

Na pewno kolejnym plusem tej książki jest to, że czyta się ją w tempie błyskawicznym. Świetne też było to, że na początku książki mamy rozpisane, kto kim jest, co zdecydowanie ułatwia czytanie, bo przyznam, że można się w tym wszystkim pogubić.

Trochę zawiódł mnie ten tom, jednak jak najbardziej trzecią część też przeczytam, (bo czeka już na regale). Oczekiwałam czegoś innego, czegoś, co mnie zaskoczy a niestety otrzymałam niemalże ponownie historię z tomu pierwszego tylko ze zmianą imion.

Keely, młoda kobieta, którą poznaliśmy już w pierwszym tomie, jako przyjaciółkę Mariposy. Teraz to ona nazywana łuczniczką jest główną bohaterką. Umie postawić na swoim i potrafi zadbać o siebie. Mówi to, co myśli i nie owija w bawełnę. Do tej pory nie może pogodzić się ze śmiercią swojej siostry bliźniaczki. Pewnego dnia na cmentarzu poznaje Casha, który bezszelestnie do...

Super cudowna książka o pewnym Rabusiu i jego Łuczniczce.

Super cudowna książka o pewnym Rabusiu i jego Łuczniczce.

Takie książki czyta się w oka mgnieniu. Nasze "pisarki" mafijne powinne brać przykład

Takie książki czyta się w oka mgnieniu. Nasze "pisarki" mafijne powinne brać przykład

W sumie to "kalka" pierwszej czesci, tylko zmiana imion i wrogow i dlatego przewidywalna. Osobiscie uwazam, ze zbyt duzo osob chciala nam autorka "przyblizyc" dlatego momentami mialam wrazenie, ze nie ogarniam "tla" - tyle imion, nazwisk, powiazan - ktore zasadniczo nie wnosily nic do fabuly ;c) zastanawiam sie czy zabierac sie za trzecia czesc - choc pierwsza byla moim calkiem niezla, moja "euforia" po przeczytaniu drugiej oslabla.

W sumie to "kalka" pierwszej czesci, tylko zmiana imion i wrogow i dlatego przewidywalna. Osobiscie uwazam, ze zbyt duzo osob chciala nam autorka "przyblizyc" dlatego momentami mialam wrazenie, ze nie ogarniam "tla" - tyle imion, nazwisk, powiazan - ktore zasadniczo nie wnosily nic do fabuly ;c) zastanawiam sie czy zabierac sie za trzecia czesc - choc pierwsza byla moim...