rozwińzwiń

Zofia Stryjeńska

Okładka książki Zofia Stryjeńska Światosław Lenartowicz
Okładka książki Zofia Stryjeńska
Światosław Lenartowicz Wydawnictwo: Bosz sztuka
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
sztuka
Wydawnictwo:
Bosz
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375763454
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
302
262

Na półkach:

Przyznam, że do zakupu tego, a nie innego albumu skłoniła mnie opinia poniżej - i nie zawiodłam się... Album jest absolutnie C-U-D-O-W-N-Y! Duży format pozwala cieszyć się pięknem kolorowych obrazów w całej pełni... Od dzieciństwa, które przypadło na czasy PRL, znałam licznie reprodukowane prace tej artystki na pocztówkach, plakatach, w książkach i , o ile mnie pamięć nie myli , na znaczkach (bo któż by tam sobie w socjalizmie zaprzątał głowę czymś tak przyziemnym jak prawa autorskie...),jednak nie miałam pojęcia, że jej twórczość była aż tak bogata! I co za wyobraźnia! Portrety (tych stosunkowo niewiele),drobne figurki z drewna, wspaniałe serie obrazów: np. tańce polskie, sceny biblijne i religijne (w tym cudowne madonny o twarzach i wyglądzie dam),sceny z życia wsi (jakie te wszystkie postacie są piękne!),sceny mitologiczne (najpiękniejszy Bachus jakiego kiedykolwiek na obrazie widziałam...) oraz symboliczne z cyklu Pascha (niesamowity obraz z 1918r. "Zmartwychwstanie" gdzie Chrystus ukazany jest jako słowiański, niewątpliwie polski chłop, a śpiący strażnicy jako pokonani prusacy),obrzędy i zwyczaje polskie (m.in. święto kupały, śmigus, zwyczaje pogrzebowe),ilustracje do książek ( "muzyka Podhala", "Treny" Kochanowskiego, książki dla dzieci),liczne i różnorodne projekty (od wzorów tkanin i gobelinów, przez układanki klockowe do listu zastawnego Towarzystwa Kredytowego),liczne sceny rodzajowe i wiele, wiele innych - po prostu PRZEBOGACTWO! Oglądanie tego, to wiele godzin prawdziwej uczty z pięknem jako daniem głównym!

W książce jest też spory tekst o artystce, jednak przede wszystkim to niestety tylko suche fakty na temat jej życia i twórczości, zupełnie nie oddające klimatu w jakim tworzyła jak i nie ukazujące jej charakteru, oryginalności (pozwolę sobie nawet na określenie: dziwaczności i lekkiego wariactwa - jak to u artystów przecież często bywa). Jej obrazy aż kipią energią - mając różne informacje na jej temat z innych książek wiem, że ich dynamizm, wręcz wulkaniczność - to cała ona! Świetnie opisuje ją m.in. Sławomir Koper w "Życiu prywatnym elit artystycznych II RP" oraz Magdalena Samozwaniec w swojej "Marii i Magdalenie"... Oczywiście są jeszcze typowe biografie, jednak ja wolę czerpać wiedzę czasami właśnie z takich krótkich informacji lub wręcz ich strzępków - ot, mimochodem...

Przyznam, że do zakupu tego, a nie innego albumu skłoniła mnie opinia poniżej - i nie zawiodłam się... Album jest absolutnie C-U-D-O-W-N-Y! Duży format pozwala cieszyć się pięknem kolorowych obrazów w całej pełni... Od dzieciństwa, które przypadło na czasy PRL, znałam licznie reprodukowane prace tej artystki na pocztówkach, plakatach, w książkach i , o ile mnie pamięć nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1457
1431

Na półkach: ,

Och tak, tak! Obcowanie z tym albumem jest orgazmiczne, miałam napisać, że "może być", ale co to w zasadzie znaczy? Czy można oglądać ten album i nie wpaść w rozkosz, ekstazę? Istnieje ktoś taki? Proszę do mnie napisać, wspólnie zbadamy to zjawisko!
Album wydany pięknie, ciężki, kolorowy, śliski, tylko się delektować.
Stryjeńska to jedna z moich ulubionych artystek i artystów, a może nawet ulubiona? Jest niepowtarzalna, ciężka do opisania, z reguły udaje mi się dostrzec podobieństwo, że ktoś maluje trochę jak ktoś, a jeszcze też troszkę bywa jak ktoś, a Stryjeńska nigdy nie bywa jak ktoś, ona jest cały czas Stryjeńską, bez absolutnej przerwy, jej prace to jest nad-sztuka, proszę Państwa. Jeśli ktoś w ogóle się sztuką nie interesuje i postanowił sobie, że dobra, że zapozna się z jakimś jednym artystą malarzem, to żaden Matejko, żaden Kossak, broń boże Picasso, proszę, niech to będzie Stryjeńska! Potem już nie można patrzeć na świat, piękno i życie tak samo!
Okładka została świetnie zaprojektowana, wybór obrazu też zacny, cała twórczość artystki jest bowiem jak dżungla, tętni życiem, charakteryzują ją żywe, odważne pociągnięcia pędzlem, nasycone barwy i kobalt, czy ktoś jeszcze zauważył, że malarka go uwielbiała? Miała wręcz jakąś obsesję na punkcie kobaltu, w zasadzie jak widzę ten kolor (miałam kiedyś taką marynarkę, od czasu do czasu mam taki eyeliner i pazurki) to myślę o Stryjeńskiej, nie umiem inaczej. Jej twórczość, bardzo różnorodna tematycznie, ale dosyć spójna stylistycznie ociera się o Kubizm, jak wspomniałam wcześniej, ona jest generalnie nieopisywalna, ale gdybym miała podjąć próbę, to będzie to art deco z nutką kubizmu, z powodzeniem mogłaby ilustrować książki i gry fantasy.
W albumie są także zawarte rysunki, których powszechnie nie lubię, ale u artystki to nawet te rysunki lepsze niż inne mi znane.
Momentami jej kreska przypomina trochę mangę, kojarzy mi się z Castlevanią.
Nie ma drugiej takiej artystki, człowieka o takiej wyobraźni i talencie, gdyby ktoś spytał mnie z jaką nieżyjącą postacią chciałabym zjeść obiad, bez wahania podałabym Stryjeńską.

Wyzwanie czytelnicze LC czerwiec 2021: Przeczytam książkę z ilustracjami lub zdjęciami (29).

Och tak, tak! Obcowanie z tym albumem jest orgazmiczne, miałam napisać, że "może być", ale co to w zasadzie znaczy? Czy można oglądać ten album i nie wpaść w rozkosz, ekstazę? Istnieje ktoś taki? Proszę do mnie napisać, wspólnie zbadamy to zjawisko!
Album wydany pięknie, ciężki, kolorowy, śliski, tylko się delektować.
Stryjeńska to jedna z moich ulubionych artystek i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    13
  • Przeczytane
    10
  • Posiadam
    4
  • Sztuka
    3
  • * Nie posiadam
    1
  • NEXT
    1
  • Moje ksiazki
    1
  • Biografie, wspomnienia
    1

Cytaty

Więcej
Światosław Lenartowicz Zofia Stryjeńska Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także