Przygody wielkiego wezyra Iznoguda. Tom 3
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Iznogud (tom 3)
- Seria:
- Przygody wielkiego wezyra Iznoguda
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2021-04-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-04-14
- Liczba stron:
- 188
- Czas czytania
- 3 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328158528
Iznogud to niewielki wzrostem, ale wielce ambitny wezyr. Nie wystarcza mu stanowisko głównego zausznika władcy Bagdadu, dlatego nie cofnie się przed żadnym łotrostwem ani najokropniejszą zdradą, aby zostać kalifem w miejsce kalifa! Razem ze swoim sługą Pali Bebehem każdego dnia knują, jak odebrać tron łatwowiernemu Harunowi Arachidowi. Iznogud będzie próbować wysłać kalifa dywanem w nieznane, wystawić tygrysowi na pożarcie, namówić do gry w klasy, spryskać perfumami zapomnienia, a nawet zamknąć w pułapkotapczanie! A wszystko po to, żeby spełnić swoje marzenie o władzy absolutnej. Czy w końcu uda mu się osiągnąć cel?
To trzeci tom z cyklu „Przygody wielkiego wezyra Iznoguda”. Zawiera nieopublikowane do tej pory po polsku tomy: „Magiczny dywan”, „Zawzięty Iznogud”, „Turecki puzzel Iznoguda” i „Bajeczka Iznoguda”.
Postać głównego bohatera wymyślili dwa legendarni francuscy autorzy: scenarzysta René Goscinny („Asterix”, „Lucky Luke”, książki o Mikołajku) i rysownik Jean Tabary („Corrine et Jeannot”). Na podstawie cyklu komiksowego o wielkim wezyrze powstały serial animowany i film fabularny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 20
- 6
- 6
- 5
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Tak się zastanawiam na ile ta seria jest dla dorosłych a na ile dla dzieci. Z pewnością obie te grupy będą się świetnie bawić przy lekturze. jednak dorośli (jak zwykle) wyciągną więcej. Tłumaczenie robi świetną robotę, bo kalambury słowne oraz zabawne imiona (stylizowane na ówczesne) są bardzo istotne. W tym tomie zauważyłem dwa różne style rysunkowe, chociaż wszystko zostało stworzone przez jednego rysownika. Różnice widać zwłaszcza w postaci Wezyra i Pali Bebecha. Idzie łatwo je odróżnić bo naos Iznoguda nie jest już jak sierp a Pali bebech może poszczycić się zrośniętym brwiami.
Mamy też oczywiste nawiązania do Asteriksa, gościnnie pojawia się Lucky Luke (czyli Ludzki Lucek) oraz sam Tabary (raz nawet na fotce). Po raz pierwszy też widzimy Wezyra bez nakrycia głowy (wstrząsające!).
Generalnie to dobra seria... ale mi już dosyć. Najważniejsze, że nie męczy i czyta się przyjemnie. Nie jest jednak tak wybitna jak Asteriks.
Tak się zastanawiam na ile ta seria jest dla dorosłych a na ile dla dzieci. Z pewnością obie te grupy będą się świetnie bawić przy lekturze. jednak dorośli (jak zwykle) wyciągną więcej. Tłumaczenie robi świetną robotę, bo kalambury słowne oraz zabawne imiona (stylizowane na ówczesne) są bardzo istotne. W tym tomie zauważyłem dwa różne style rysunkowe, chociaż wszystko...
więcej Pokaż mimo toJuż pierwszy rzut oka na okładkę was rozbawi. Choć wydaje się to niemożliwe, wielki wezyr, naprawdę, zawsze, potrafi wpakować się w kłopoty. A już gdy postanowi wcielić w życie swój kolejny niezawodny plan?! To razem z Pali Bebehem wiemy czego się spodziewać. Przede wszystkim uważam, że nazwisko tłumacza pana Marka Puszczewicza powinno znajdować się tuż pod familiami autorów. Naprawdę przyłożył się do swojej pracy i to dzięki niemu możemy zaśmiewać się do łez. Nie przypuszczam, że pan Goscinny słyszał o ćmielowskiej porcelanie, a tymczasem to właśnie ona zdobi dachy domów w odległych i niewzruszonych Chinach. Takich smaczków jest wiele, zatem chylę czoła przed pracowitością i pomysłowością tłumacza. A przygody, spytacie. Jak zawsze niesamowite. Jak zawsze magiczne. Trafi się nawet katalog firmy wysyłkowej Alibaba (to już prekognicja autorów, ha!). Będzie magiczne lustro, tapczan a nawet kalendarz. Tak, macie rację, będzie się działo. Zatem nie zwlekajcie ani chwili i sięgnijcie po lekturę. I chusteczki. Do ocierania łez. Ze śmiechu. Polecam.
Już pierwszy rzut oka na okładkę was rozbawi. Choć wydaje się to niemożliwe, wielki wezyr, naprawdę, zawsze, potrafi wpakować się w kłopoty. A już gdy postanowi wcielić w życie swój kolejny niezawodny plan?! To razem z Pali Bebehem wiemy czego się spodziewać. Przede wszystkim uważam, że nazwisko tłumacza pana Marka Puszczewicza powinno znajdować się tuż pod familiami...
więcej Pokaż mimo toTrójka w tytule albumu oznacza, że mamy tu do czynienia z kolejną już częścią serii, która ukazuje się na naszym rynku w wydaniach zbiorczych nakładem wydawnictwa Egmont. W tym przypadku tomik zbiera historie, które ukazywały się pierwotnie w latach 1973-1976, czyli dość zamierzchłych czasach dla sporego grona nowych komiksowych czytelników. Można jednak wszystkich zapewnić, że historie pomimo wielu lat na karku, nadal prezentują się wyśmienicie i zapewniają pokaźną dawkę rozrywki.
Album Przygody wielkiego wezyra Iznoguda #3 (jak cała seria) jest zbiorem krótkich humorystycznych historii, których nie łączy jedna wspólna linia fabularna. Oznacza to, że nie ma konieczności poznawania przygód wezyra w ustalonej hierarchii i można sięgnąć po album, nawet nie znając wcześniejszych odsłon. Polecałbym jednak czytać historię zgodnie z wydawanymi częściami, gdyż mogą się w niektórych rozdziałach pojawiać pewne drobne scenariuszowe zagadnienia, które niekoniecznie będą jasne dla „nowego” czytelnika.
Całość opowieści skupia się tutaj na tytułowym wezyrze Iznogudzie, który co prawda nie grzeszy wzrostem, za to ma gargantuiczną potrzebę zdobycia władzy. Osiągnięcie tego celu jest możliwe tylko wtedy kiedy „pozbędzie” się on obecnego kalifa, którego naiwność strasznie irytuje brodatego bohatera. Polityczne knowania jak na komiks humorystyczny nie mogą być nazbyt zwyczajne. Dlatego też pełno jest tutaj szalonej treści, która doskonale pokazuje gigantyczne pokłady pomysłowości Goscinnego. Iznogud stara się wyeliminować władcę między innymi przy użyciu latającego dywanu, krwiożerczego tygrysa, eliksiru zapomnienia czy też całej masy innych magicznych i mocno odjechanych „pomysłów”. Jego starania zawsze kończą się jednak w ten sam sposób, że to on ponosi negatywne skutki swoich planów.
Cała recenzja na stronie:
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-przygody-wielkiego-wezyra-iznoguda-3/
Trójka w tytule albumu oznacza, że mamy tu do czynienia z kolejną już częścią serii, która ukazuje się na naszym rynku w wydaniach zbiorczych nakładem wydawnictwa Egmont. W tym przypadku tomik zbiera historie, które ukazywały się pierwotnie w latach 1973-1976, czyli dość zamierzchłych czasach dla sporego grona nowych komiksowych czytelników. Można jednak wszystkich...
więcej Pokaż mimo toTrzecia (zbiorcza) odsłona przygód niecnego wezyra Iznoguda to porcja przedniej rozrywki. Mimo że wszystko kręci się wokół starego i sprawdzonego schematu - wezyr chce zostać kalifem i nie powstrzyma się przed żadnym nikczemnym pomysłem, by swój zamiar zrealizować - to kapitalne wręcz pomysły scenariuszowe Goscinnego sprawiają, że ani przez chwilę nie robi się nudno. Całość wzbogacają liczne dodatkowe smaczki (m.in. gościnne, nomen omen, występy pewnych znajomych postaci - jakich, to nie będę już zdradzał, żeby nie psuć zabawy). Niezmiennie fajne i charakterystyczne są tez rysunki - Tabary kreśli pełne ekspresji twarze a dynamiczne kadry nieraz pełne są kolorowych szczegółów. Uczta nie tylko fanów komiksowej klasyki. Klasyki, dodajmy, mniej u nas znanej niż inny dzieła Goscinnego.
Trzecia (zbiorcza) odsłona przygód niecnego wezyra Iznoguda to porcja przedniej rozrywki. Mimo że wszystko kręci się wokół starego i sprawdzonego schematu - wezyr chce zostać kalifem i nie powstrzyma się przed żadnym nikczemnym pomysłem, by swój zamiar zrealizować - to kapitalne wręcz pomysły scenariuszowe Goscinnego sprawiają, że ani przez chwilę nie robi się nudno. Całość...
więcej Pokaż mimo toIZ MENI MOR GUD
„Iznogud” raz jeszcze przybywa na polski rynek w zbiorczym tomie swoich przygód. Tym razem na miłośników tej przez lata zapomnianej przez polskich wydawców serii czeka nie lada gratka, bo zebrane tu komiksy są materiałem dotąd czytelnikom nad Wisłą nieznanym. Najważniejsze jednak pozostaje to, że są to albumy absolutnie poznania warte, bo „Iznogud” to obok „Asteriksa” i „Mikołajka” najdoskonalsze z dzieł René Goscinnego.
Wezyr Iznogud, człek wzrostu może i niewielkiego, ale wielkich ambicji, ma w swoim życiu jedno marzenie: chce zostać kalifem w miejsce kalifa. A żeby tego dokonać zrobi dosłownie wszystko, chociaż przecież i tak zajmuje już wysokie stanowisko, a kalif to poczciwy człowiek. I tak samo jest w tym tomie. Rzucenie kalifa na pożarcie tygrysom? Próba wymazania jego pamięci? Zastawienie na niego pułapki? To tylko niektóre z szalonych – i jakże nieskutecznych – pomysłów, jakie przyjdą mu do głowy. Ale co z nich wszystkich wyniknie? I jak nasz Iznogud po raz kolejny ucierpi na tym wszystkim?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/04/przygody-wielkiego-wezyra-iznoguda-tom.html
IZ MENI MOR GUD
więcej Pokaż mimo to„Iznogud” raz jeszcze przybywa na polski rynek w zbiorczym tomie swoich przygód. Tym razem na miłośników tej przez lata zapomnianej przez polskich wydawców serii czeka nie lada gratka, bo zebrane tu komiksy są materiałem dotąd czytelnikom nad Wisłą nieznanym. Najważniejsze jednak pozostaje to, że są to albumy absolutnie poznania warte, bo „Iznogud” to obok...