Mopsik, który chciał zostać reniferem

Mega przyjemna, wzruszająca i taka prosta. Idealna <3

Mega przyjemna, wzruszająca i taka prosta. Idealna <3

Jeśli czytacie mojego bloga uważnie, na pewno pamiętacie, jak wielką sympatią darzę serię książeczek dla dzieci o mopsiku Peggy. Tym razem przygody małej mopsiczki również mnie zachwyciły. Jeśli i Wy lubicie od czasu do czasu zanurzyć się w literaturze dziecięcej (w końcu dziecięca nie znaczy gorsza!),zapraszam do czytania dalej :)

W tym tomie nasza mała, urocza Peggy próbuje poradzić sobie z problemami całej rodziny. Zbliżają się Święta, a wszyscy są smutni - a to nie idzie im w pracy, a to w szkole, albo z przyjaciółmi. Czas, który powinien być najradośniejszy w roku, jest kompletnym przeciwieństwem radości. Peggy ma jednak pomysł. Musi poprosić o pomoc renifery ze szkolnego jarmarku, w końcu znają one Świętego Mikołaja, który wszystko naprawi - a jeśli ich już nie będzie, będzie musiała sama stać się jednym z nich.

Podoba mi się w tej książce, że żaden z tych rodzinnych problemów nie jest "zmyślony". To były takie przeszkody, które i nas na pewno by zasmuciły niezależnie od miesiąca. Z niektórymi z nich mogą utożsamiać się rodzice, z niektórymi dzieci - zwłaszcza poruszył mnie problem Chloe, bo sama w podstawówce przeżywałam coś podobnego. Książka staje się dzięki temu bardziej prawdziwa i bardziej trafia do naszych serc. A potem to serce się topi, kiedy widzi, że Peggy zauważa wszystkie te kłopoty i zrobi wszystko, aby tylko jej ukochana rodzina była szczęśliwa.

Momentami przygody Peggy są bardzo smutne. Drżymy o jej losy, martwimy się, cały czas jej kibicujemy. Nie był to może taki poziom smutku jak w części o jednorożcu, jednak i tutaj w oku zakręciła mi się łezka. Tak bardzo lubię Peggy, że autentycznie cierpię, kiedy przytrafia się jej coś złego.

Do tej pory czytałam już część o jednorożcu i o króliczku, no i teraz o reniferze - czytam zgodnie z kolejnością podaną na "Lubimy czytać". Zaczęłam jednak podejrzewać, że ta kolejność jest błędna - nie ma tu bowiem nic o króliczku, a wątpię, żeby autorka nagle o nim zapomniała. Poszperałam trochę na Internecie i na angielskim Goodreads kolejność książeczek w tej serii rzeczywiście jest inna niż na polskim portalu. Na razie zostawię na blogu kolejność z "Lubimy czytać" - ale przeczytam też następne tomy i jeśli akcja rzeczywiście będzie się układać zgodnie z wersją z Goodreads, to pozmieniam kolejność w postach. Niby te książeczki można by czytać nie po kolei, ale jednak ja wolę tradycyjny sposób :)

Co tu dużo mówić, ta seria jest świetna i gorąco ją polecam. Momentami smutna, momentami zabawna, ale bardzo mądra i - mimo wspomnianych smutków - kojąca.

http://arnikaczyta.blogspot.com/2023/01/pereka-wsrod-swiatecznych-ksiazek-dla.html

Jeśli czytacie mojego bloga uważnie, na pewno pamiętacie, jak wielką sympatią darzę serię książeczek dla dzieci o mopsiku Peggy. Tym razem przygody małej mopsiczki również mnie zachwyciły. Jeśli i Wy lubicie od czasu do czasu zanurzyć się w literaturze dziecięcej (w końcu dziecięca nie znaczy gorsza!),zapraszam do czytania dalej :)

W tym tomie nasza mała, urocza Peggy...

Polecam całą tę super serię o sympatycznym mopsiku Peggy wszystkim dzieciakom!

Polecam całą tę super serię o sympatycznym mopsiku Peggy wszystkim dzieciakom!

Peggy pragnie, aby jej rodzina znów była radosna na Święta. W tym celu szuka Świętego Mikołaja.

Peggy pragnie, aby jej rodzina znów była radosna na Święta. W tym celu szuka Świętego Mikołaja.

Książka dla dzieci bardzo fajna. Córka nie mogła się doczekać kolejnych rozdziałów. Zabawna i wciągająca. Polecam.

Książka dla dzieci bardzo fajna. Córka nie mogła się doczekać kolejnych rozdziałów. Zabawna i wciągająca. Polecam.

"Mopsik, który chciał zostać reniferem" Jak nie trudno się domyślić opowiada o psie, a w zasadzie o szczerze Peggy. Mopsik mieszka że swoją rodziną od roku i jest z nimi bardzo szczęśliwa. Niestety tym razem poszło coś nie tak. Rodzina zgubiła gdzieś radość z nadchodzących świąt i nikt nie myśli nawet o nich! To martwi małego mopsik, który postanawia to naprawić! Tylko jak? Peggy postanawia zostac reniferem! To na pewno rozwiąże wszystkie problemy, a jeśli nie... Zawsze może poprosić o pomoc świętego Mikołaja!

Czy to nie brzmi jak świetna historia!
To moje pierwsze spotkanie z uroczym mopsem i już go pokochałam! A że ta rasa psów zawsze sprawiała że moje oczy zmieniały się w serduszka niczym w emotce... Ach! 🐶

Peggy stara się pomoc swojej rodzinie jak tylko może. W końcu jest tylko psem! A może aż!
Ale poza rozrywkową częścią tej książki jest również ta ważna i pouczająca. Autorka w delikatny sposob przypomina nam co jest ważne nie tylko w okresie świątecznym ale również poza nim. Należy dbać o relacje między sobą. Nie oceniać bezwzględnie ludzi i nie skreślać ich, bo wydają nam się surowi. Oraz o najważniejszym, że należy że sobą rozmawiac, bo dopiero wtedy może nam się udać rozwiązać nawet najtrudniejszy problem.

To przyjemna i krótka historia. Napisana prostym jezykiem, nie znajdziecie tu trudnych i niezrozumiałych słów, więc śmiało można ja czytać młodszym dzieciom. Starsze na pewno dadzą radę same!
Równiez może służyć do ćwiczenia samodzielnego czytania! Rozdziały są krótkie i nie zniechęca małych odkrywców! W środku znajdziecie też urocze ilustracje które na pewno umila wam czytanie!

Myślę że nie muszę dodawać że to może być świetny dodatek do prezentu!

Znacie mopsikowe historię? 🤓

"Mopsik, który chciał zostać reniferem" Jak nie trudno się domyślić opowiada o psie, a w zasadzie o szczerze Peggy. Mopsik mieszka że swoją rodziną od roku i jest z nimi bardzo szczęśliwa. Niestety tym razem poszło coś nie tak. Rodzina zgubiła gdzieś radość z nadchodzących świąt i nikt nie myśli nawet o nich! To martwi małego mopsik, który postanawia to naprawić! Tylko jak?...

Słodka książka dla dzieci. W sam raz na święta. Aż mam ochotę na całą serię.

Słodka książka dla dzieci. W sam raz na święta. Aż mam ochotę na całą serię.

Peggy jak zawsze super. Warto tylko wspomnieć, że w tej części mamy wydarzenia sprzed tomu drugiego i raczej tak polecam je czytać. Moim dzieciakom przeszkadzał brak króliczka i przyjaźni z Księżniczką 😉

Peggy jak zawsze super. Warto tylko wspomnieć, że w tej części mamy wydarzenia sprzed tomu drugiego i raczej tak polecam je czytać. Moim dzieciakom przeszkadzał brak króliczka i przyjaźni z Księżniczką 😉

Trzecia część przygód Peggy, tym razem piesek wyrusza z domu w poszukiwaniu Świętego Mikołaja, aby ten pomógł z problemami rodziny. Kolejna prosta, poruszająca historia, idealna dla dzieci.

Trzecia część przygód Peggy, tym razem piesek wyrusza z domu w poszukiwaniu Świętego Mikołaja, aby ten pomógł z problemami rodziny. Kolejna prosta, poruszająca historia, idealna dla dzieci.

Nie czytam serii dla dzieci, ale ta jest po prostu mistrzowska! Polecam!

Nie czytam serii dla dzieci, ale ta jest po prostu mistrzowska! Polecam!