„Gryzak. Księga dinozaurów” to jest Top 3 mojego małego synka. Gryzak to śmieszny mały potworek, który lubi gryźć książki. W tej części nasz żółty stworek będzie gryzł książki z dinozaurami. Na każdej stronie jest ów mały szkodnik lub jego ślady przez co dzieci mogą go szukać. Mały śmieszny stworek przegryza się strona po stronie a dinozaury go gonią i przepędzają. Na swojej drodze spotyka między innymi triceratopsa, diplodoka czy tyranozaura. Oprócz pogoni za gryzakiem młody czytelnik zapoznaje się z ciekawostkami dotyczącymi poszczególnych gatunków dinozaurów. Musze szczerze powiedzieć, że najbardziej zadziwił mnie pomysł z kreacją stworka, który je książki. Mojemu synowi spodobał się od razu. Zaczęliśmy naszą przygodę od tej książki a później zakupiliśmy pozostałe części. Dla dziecka jest to wspaniała lektura.

„Gryzak. Księga dinozaurów” to jest Top 3 mojego małego synka. Gryzak to śmieszny mały potworek, który lubi gryźć książki. W tej części nasz żółty stworek będzie gryzł książki z dinozaurami. Na każdej stronie jest ów mały szkodnik lub jego ślady przez co dzieci mogą go szukać. Mały śmieszny stworek przegryza się strona po stronie a dinozaury go gonią i przepędzają. Na...

Największą zaletą tej książki jest... pomysł. Publikacja z dziurawymi kartkami? Jak to się może podobać? Może, jeśli te dziury zostały wyżarte przez małego stworka! Ciągle ucieka, a dinozaury i czytelnik próbują go odnaleźć i kiedy to się w końcu udaje... nie będę zdradzać zakończenia! :-) Powiem tylko, że dzieci rozbawia, mnie raczej... obrzydza i trochę odstręcza.
Przy okazji śledzenia stworka, dowiadujemy się co ważniejszych czy ciekawszych faktów o wybranych gatunkach dinozaurów i możemy odsłaniać nadrukowane okienka kryjące... gryzącego stworka.
Generalnie polecam jako odskocznia od tradycyjnych książek :-)

Największą zaletą tej książki jest... pomysł. Publikacja z dziurawymi kartkami? Jak to się może podobać? Może, jeśli te dziury zostały wyżarte przez małego stworka! Ciągle ucieka, a dinozaury i czytelnik próbują go odnaleźć i kiedy to się w końcu udaje... nie będę zdradzać zakończenia! :-) Powiem tylko, że dzieci rozbawia, mnie raczej... obrzydza i trochę odstręcza.
Przy...