Czy wiewiórka może mieć czarodziejskie moce? I czy czarownice istnieją naprawę? Wygląda na to, że i owszem. Zwłaszcza gdy wyobraźnia nie zna granic. Nie tylko autorek, ale, a może przede wszystkim, dzieci, wszak to do nich skierowana jest ta książka...

Skusiłam się na ten tytuł ze względu na moich chłopców, a szczególnie starszego, który aktualnie jest zainteresowany zwierzęcymi bohaterami w bajkach czytanych przed snem. A Wiewiórka Julka i magiczny orzeszek idealnie nadaje się na nocną lekturę, gdyż treść stanowi dwanaście nie za długich opowiadań, które można potraktować jak dwanaście niezależnych bajek, chociaż winny być czytane po kolei. Każde z nich stanowi osobną, dynamiczną, przygodę sześciolatki siedmiolatka oraz ich rudej przyjaciółki, a razem tworzą obraz prawdziwej przyjaźni.

Autorki stworzyły lekki i przyjemny duet, który z pewnością przypadnie do gustu młodym czytelnikom i dzieciom, które naukę czytania mają jeszcze przed sobą. Zarówno Emma Kiworkowa, jak i Anna Sakowicz posługują się prostym, przystępnym słownictwem, zatem żadne dziecko nie powinno mieć problemu z zaznajamianiem się z treścią, czytając książkę samemu.
Obie Panie posługują się plastycznym językiem, więc wyobraźnia uruchamia się sama, przenosząc ich do świata Zosi i Frania w mgnieniu oka, by mogli wraz z nimi i Julią rozwiązywać kolejne zagadki i tajemnice oraz przeżywać niezapomniane, choć czasami odrobinę straszne, przygody.

Technicznie Wiewiórka Julia i magiczny orzeszek prezentuje się bardzo dobrze. Czcionka jest odpowiednio duża i czytelna (font). Interlinia również dobrana jest idealnie pod młodszych czytelników, jej szerokość bowiem pozwoli dzieciom nie gubić linijek w trakcie czytania tak jak i starsi. ;)
Książka pełna jest także ilustracji Huberta Grajczaka, które świetnie uzupełniają treść opowiadań. Pozwalają one również od czasu do czasu odpocząć oczom od liter i pozachwycać się kolorami oraz postaciami stworzonymi przez ilustratora.

I jeszcze bohaterowie... Sympatyczna sześciolatka i siedmiolatek z detektywistycznym zacięciem oraz magiczna wiewiórka i jej orzeszek. Ta trójka to trio doskonałe samo w sobie, które pokocha niejeden mały i duży czytelnik. A dodatkowe postaci jak gang kun, dozorca i jego kot oraz czarownica i jej przeuroczy szczur nadają tym opowiadaniom niesamowitego kolorytu i oryginalności. No bo sami powiedźcie, mierzyliście się kiedyś z takim gangiem albo poznaliście czarownicę mieszkającą w bloku?

Emma Kiworkowa i Anna Sakowicz na kartach tej książki przemyciły kilka ważnych przesłań. Przede wszystkim to, że w życiu ważna jest przyjaźń i świadomość, że można polegać na drugiej osobie w każdej sytuacji. Równie ważna jest uczciwość i rzetelność oraz empatia. W każdym wieku.

Wiewiórka Julia i magiczny orzeszek to świetny zbiór opowiadań, który zapewni miłe, niekiedy odrobinę straszne, innym razem zabawne, chwile z fantastycznymi bohaterami małym i dużym czytelnikom. I pamiętajcie, dobro wygrywa...

Czy wiewiórka może mieć czarodziejskie moce? I czy czarownice istnieją naprawę? Wygląda na to, że i owszem. Zwłaszcza gdy wyobraźnia nie zna granic. Nie tylko autorek, ale, a może przede wszystkim, dzieci, wszak to do nich skierowana jest ta książka...

Skusiłam się na ten tytuł ze względu na moich chłopców, a szczególnie starszego, który aktualnie jest zainteresowany...