Doktor Strange, tom 1

Okładka książki Doktor Strange, tom 1 Jason Aaron, Chris Bachalo
Okładka książki Doktor Strange, tom 1
Jason AaronChris Bachalo Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Doktor Strange (tom 1) Seria: Marvel Now! 2.0 komiksy
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Doktor Strange (tom 1)
Seria:
Marvel Now! 2.0
Tytuł oryginału:
Doctor Strange, Vol. 1: The Way of the Weird / Doctor Strange, Vol. 2: The Last Days of Magic
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2019-05-23
Data 1. wyd. pol.:
2019-05-23
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328134980
Tłumacz:
Marceli Szpak
Tagi:
magia fantasy
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Shade - Człowiek Przemiany. Tom 2 Chris Bachalo, Peter Milligan, Bryan Talbot
Ocena 7,0
Shade - Człowi... Chris Bachalo, Pete...
Okładka książki Król Deadpool Chris Bachalo, Gerardo Sandoval, Kelly Thompson
Ocena 6,8
Król Deadpool Chris Bachalo, Gera...
Okładka książki Shade - Człowiek Przemiany. Tom 1 Chris Bachalo, Peter Milligan
Ocena 7,8
Shade - Człowi... Chris Bachalo, Pete...
Okładka książki Śmierć Chris Bachalo, Mark Buckingham, Colleen Doran, Mike Dringenberg, Neil Gaiman, Malcolm Jones III, Dave McKean, Philip Craig Russell
Ocena 7,8
Śmierć Chris Bachalo, Mark...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Ant-Man: Druga szansa Jordan Boyd, Ramon Rosanas, Nick Spencer
Ocena 7,0
Ant-Man: Druga... Jordan Boyd, Ramon ...
Okładka książki Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz Ed Brubaker, Frank D'Armata, Steve Epting, Michael Lark, John Paul Leon, Mike Perkins
Ocena 7,5
Kapitan Ameryk... Ed Brubaker, Frank ...
Okładka książki Staruszek Logan: Strefy wojny Brian Michael Bendis, Andrea Sorrentino
Ocena 6,5
Staruszek Loga... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Batman - Metal: Mroczne dni Greg Capullo, Andy Kubert, Jim Lee, John Romita Jr., Scott Snyder, James Tynion IV
Ocena 7,1
Batman - Metal... Greg Capullo, Andy ...
Okładka książki Batman, Który się Śmieje Eduardo Risso, Scott Snyder, James Tynion IV
Ocena 7,1
Batman, Który ... Eduardo Risso, Scot...
Okładka książki Thor: Kto dzierży młot? Jason Aaron, Russell Dauterman
Ocena 6,8
Thor: Kto dzie... Jason Aaron, Russel...
Okładka książki Spider-Man. Todd McFarlane Rob Liefeld, Todd McFarlane, Fabian Nicieza
Ocena 7,2
Spider-Man. To... Rob Liefeld, Todd M...

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
132
112

Na półkach: ,

Pierwszy tom opowiadający o przygodach Doktora Strange (z serii wydawniczej Marvel NOW 2.0),to bez wątpienia bardzo ciekawa pozycja. Zapytacie pewnie „Dlaczego?”, a ja wam powiem, że: „Chodzi, by dlatego, że ukazuje wspomnianego doktora w nieco innym sposób, niż to, co mogliśmy zobaczyć do tej pory w innych albumach wydanych przez Egmont Polska”. Wspomniane zjawisko to chyba jedna z cech charakterystycznych dla historii wydanych w serii „Marvel NOW2.0”. W końcu po to był wielki finał i nowy początek w poprzedniej serii wydawnicze (Marvel NOW). Jakby ktoś nie wiedział, o czym mówię, to już wyjaśniam, po wydarzeniach z albumu „Tajne Wojny” mamy do czynienia z nowym światem Marvela (multiversum). Wspomniany restart świata stał się okazja dla twórców to ukazania wielu postaci z nowej perspektywy.

Wracając jednak do omawianego albumu. Historia przedstawiona w opiniowanym dzielę jest mroczna i pełna dziwnych konceptów. Osobiście uważam, to za bardzo duży plus. Kolejna zaletą albumu jest to, że przybliża on nam różne inne postacie parające się magią. Ja osobiście nie zdawałem Sobie sprawy, że w świecie Marvela jest, aż tyle postaci parających się magią. Jeśli ktoś czyta komiksy Marvela wydawane przez Egmont Polska, na pewno wyłapie pewne podobieństwa, między historia przedstawiona w omawianym dziele, a ta związaną z Thorem i Gorr'em.

Omwiana pozycję oceniłem na 8/10, bo uważam, że omawiana pozycja jest bardzo dobra, nie jestem pewien, jednak, czy to powieść dla każdego. Moja wysoka ocena, nie wynika z tego, że historia rzuciła mnie na kolana albo z tego, że graficznie album wygląda ciekawie. Omawiany album oceniłem tak wysoko, dlatego że dzięki niemu polubiłem postać Doktora Strange'a. Wspomniana postać jest dla mnie niezwykłe ciekawa i intrygująca. Doktor Strange z MCU wypada bardzo blado w kontraście ze swoją wersja komiksowa. No ale może w MCU rozwiną jeszcze postać Dr Strange'a…

Pierwszy tom opowiadający o przygodach Doktora Strange (z serii wydawniczej Marvel NOW 2.0),to bez wątpienia bardzo ciekawa pozycja. Zapytacie pewnie „Dlaczego?”, a ja wam powiem, że: „Chodzi, by dlatego, że ukazuje wspomnianego doktora w nieco innym sposób, niż to, co mogliśmy zobaczyć do tej pory w innych albumach wydanych przez Egmont Polska”. Wspomniane zjawisko to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

Uniwersum filmowe Marvela wyniosło na piedestał wiele postaci, które od wielu lat nie budziły większych emocji wśród czytelników komiksów. Tak było z Iron-Manem, Kapitanem Ameryką czy choćby Strażnikami Galaktyki, którzy dzięki temu znów doczekali się solowych serii, skupiając na sobie uwagę fanów komiksowego świata. Tak też jest w przypadku omawianego dzisiaj tomu, który zbiera w sobie pierwsze przygody Doktora Strange’a w serii z Marvel NOW 2.0.


Tomik składa się z w sumie z 11 zeszytów, w tym dziesięciu głównej serii, wydawanych od końcówki roku 2015 do sierpnia 2016, jako Doctor Strange Volume 4. Za scenariusz odpowiada Jason Aaron znany chociażby z doskonale ocenianego Thora z Marvel NOW, częścią artystyczną zaś zajął się Chris Bachalo, polskim czytelnikom znany zapewne głównie z Wolverine And The X-men. Panowie podjęli się wyzwania przywrócenia postaci Naczelnego Maga szerokiemu gronu czytelników w roli innej, niż jako członka posępnych ostatnimi czasy Illuminati czy innych ekip toczących bitwy na skalę galaktyczną.

Trzeba przyznać, że choć wyzwanie nie było łatwe – zwłaszcza Jason Aaron w pełni zdołał mu podołać. Sposób rysowania Buchalo jest wyjątkowo charakterystyczny i chociaż do - umówmy się – mocno psychodelicznego klimatu przygód Strange’a pasuje jak ulał – daleko mu niestety tym samym do przejrzystości w kreowaniu obrazów, zwłaszcza gdy akcja nabiera tempa. Można się oczywiście do tego przyzwyczaić, a jeśli nawet nie przychodzi z nadmierną łatwością , warstwa wizualna zdecydowanie schodzi na dalszy plan, ustępując miejsca fabule.

Bo chociaż przedstawiona na łamach tego tomu intryga nie jest specjalnie zagmatwana, przeciwnik operuje mocno zerojedynkowo a my sami nie jesteśmy jeszcze aż tak zżyci z głównym bohaterem, aby obgryzać paznokcie ze strachu, gdy akcja zbliża się do punktu kulminacyjnego – cała historia stanowi doskonałe okno do świata Doktora Strange’a, jego otoczenia i problemów z jakimi musi się mierzyć. W każdym kolejnym chapterze, mamy też możliwość zaobserwowania czegoś nowego – poznajemy naszego głównego bohatera z zupełnie innej strony. I chociaż event Last Days of Magic, stanowiący główną cześć tomu nie niesie jakiegoś ogromnego ładunku emocjonalnego – kiedy dobiega końca zmieniając znacząco status quo Najwyższego Maga , możemy z czystym sumieniem powiedzieć „Ok. Wiem kim jest Doctor Strange i jestem ciekaw co stanie się dalej”. A jest to niezwykle istotne, gdyż mówimy w końcu o wprowadzeniu do znacznie dłuższej historii. Stephena Strange’a przy okazji bardzo łatwo jest polubić, gdy spoglądamy na świat z jego własnej perspektywy a także z perspektywy Zelmy Stanton – bibliotekarki, która w ten magiczny świat zanurza się właściwie w tym samym momencie co czytelnik, stanowiąc doskonały pretekst do całej masy ekspozycji, jaką tutaj dostajemy.

Wartym docenienia jest także fakt, że w obliczu dość posągowej i niezwykle potężnej postaci, jaką niewątpliwie jest Doctor Strange, Jason Aaron nie poszedł na łatwiznę i aby uczynić jego problemy bardziej przystępnymi i realnymi a jego samego łatwiejszym dla czytelnika do identyfikacji, nie odebrał mu zwyczajnie jego mocy. Jasne – Last Days of Magic to oczywiście historia o wymieraniu magii ze świata, ale nasze pierwsze spotkanie ze Strangem ma miejsce gdy jest on jeszcze u szczytu swojej potęgi. Nie odnajdujemy go jednak w starciu z jakimś przedwiecznym bytem wprost z kosmicznej otchłani gdy toczy bitwę o przyszłości wszechświata, ale w jego codziennych zajęciach niczym Przyjacielskiego Magika z sąsiedztwa, który gdy trzeba odprawi egzorcyzm albo przegna kilka astralnych ślimaków, powodujących migreny u niczego nie spodziewających się przechodniów. Takie przedstawienie bohatera nijak nie umniejsza jego potęgi, zdecydowanie za to ułatwia sympatyzowanie z nim. Podobnie jak sama magia, która także ma bardzo różne oblicza i odgrywa mniejszą czy większą rolę w życiu wielu ludzi. A także zawsze ma swój koszt!

Oprócz samego Strange’a mamy okazję poznać całe magiczne towarzystwo dookoła niego. Od będącego najbliższym wsparciem Wonga, przez potężnych magów jak Scarlett Witch czy Brat Woodoo. Szeroki drugi plan daje nam poczucie bogactwa , jakie ma do zaoferowania ten magiczny zakątek uniwersum Marvela i chociaż antagonista tego tomu nie jest specjalnie interesujący, fakt iż nie sięgnięto po żadnego klasycznego przeciwnika Strange’a paradoksalnie bardzo cieszy. Będziemy mogli bowiem poznać ich w momencie, gdy sama postać Najwyższego Maga będzie nam już znacznie bliższa.

Podsumowując, Tom Pierwszy Doktora Strange’a zasługuje na wysoką ocenę. Choć w mojej opinii jest de facto prologiem do głębszego romansu z magicznym światem i jako taki sprawuje się najlepiej, prowadząc z resztą do zupełnie nowego otwarcia w historii tej postaci. Choć kuleje nieco antagonista, tempo historii momentami jest nieco zbyt zawrotne a rysunki mogą odrzucić albo przynajmniej zmęczyć część czytelników – przedstawienie świata, głównego bohatera a także zawiązanie wątków dookoła niego pozwala mi z czystym sumieniem polecić tę historię jako dobre punkt zaczepienia zarówno dla nowych, jak i powracających miłośników komiksów. Zwłaszcza, że cały tomik nieźle broni się jako dość satysfakcjonująca, spójna i zamknięta historia. Jak dla mnie, całkowicie zasłużona ósemka.

Uniwersum filmowe Marvela wyniosło na piedestał wiele postaci, które od wielu lat nie budziły większych emocji wśród czytelników komiksów. Tak było z Iron-Manem, Kapitanem Ameryką czy choćby Strażnikami Galaktyki, którzy dzięki temu znów doczekali się solowych serii, skupiając na sobie uwagę fanów komiksowego świata. Tak też jest w przypadku omawianego dzisiaj tomu, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
188

Na półkach: , , , , , ,

Motyw z zagrożeniem, które majaczy na horyzoncie i tylko bohater może jemu zapobiec jest znany i powszechnie nadużywany. Aaron postanowił pójść tą drogą i trzeba przyznać, że czuć tu wtórność, to sama otoczka całej tej magii i wszystkich spraw jej naokoło sprawdza się. Bo im dziwniej tym bardziej atrakcyjnie.

Strange broni Ziemi przed magicznymi zagrożeniami. Od czasu do czasu spotyka się ze znajomymi w magicznym barze i rozważa nad tym światem. Tym razem jednak ktoś mu wypomina jedną rzecz. Za magię się płaci. Im bardziej skomplikowana tym większy koszt. W trakcie lektury dowiemy się, że doktorek płaci za takie przywileje naprawdę wiele. W dodatku zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Rozpoczyna się od manifestacji istot, których nie powinno być w tym świecie.

Stephen na szczęście może liczy na swojego wiernego Wonga oraz na nową bibliotekarkę, która przeżyje swoisty chrzest ognia w siedzibie maga. Zwłaszcza, że coś się doczepiło do jej głowy i ma tam dodatkową paszczę... A gdzieś tam, w innych wymiarach ktoś morduje mistrzów magii, powoli acz metodycznie zbliżając się do tego wymiaru. Jeżeli ktoś ma jakieś mgliste nawiązania do ginących bogów w świecie Thora to macie rację. Nad tą serią również pracuje Aaron. Cóż, co dobre i sprawdzone...

Chris Bachalo daje tu swój popis. Dobrze go pamiętam z Uncanny X-men z Marvel Now! i pasuje idealnie do tego szeregu dziwności, jakie możemy podziwiać. Jego kreska jest po trosze mangowa/bajkowa, więc nic dziwnego że dobrze komponuje się z wszech obecną magią.

Dobry początek całkiem nowej serii, o nieco zapomnianym bohaterze (jeżeli chodzi o własny run),który przeżywa niecodzienne przygody, w oderwaniu od reszty uniwersum. Bywa uroczo, jest magicznie.

Motyw z zagrożeniem, które majaczy na horyzoncie i tylko bohater może jemu zapobiec jest znany i powszechnie nadużywany. Aaron postanowił pójść tą drogą i trzeba przyznać, że czuć tu wtórność, to sama otoczka całej tej magii i wszystkich spraw jej naokoło sprawdza się. Bo im dziwniej tym bardziej atrakcyjnie.

Strange broni Ziemi przed magicznymi zagrożeniami. Od czasu do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
49

Na półkach:

Nie mogłem się powstrzymać i zaraz po przeczytaniu jednego komiksu Marvela o Doktorze Strange, zaopatrzyłem się w kolejny komiks. Niestety drugi komiks, nie okazał się aż tak fascynujący, pomimo mojej fascynacji tym bohaterem.

Pierwsze co żuca się w oczy, to kreska, która jest zupełnie inna od tej którą widziałem w poprzednich komiksach, jest mniej naturalna, bardziej abstrakcyjna i zdecydowanie gorzej ją oceniam.

Sama historia powinna mieć potencjał, ponieważ ukazuje świat w którym główny zły, ma na celu usunięcie całej magii, z uniwersum marwela. Jednak zarówno motyw, jak i cała historia, nie porywa. Brak istotnych wątków pobocznych, poczucia humoru i polotu. Oraz jakichś realnych konfliktów między bohaterami, wszystko się czyta jakby historia była tworzona na prędce, bez ukazania głębokich relacji między poszczególnymi postaciami.

Ogólnie cały komiks nie jest jakiś nadwyraz zły, poprostu jest jałowy i osobiście poleciłbym inne komiksy z udziałem Doktora Strang'e do przeczytania, które są lepiej napisane.

Nie mogłem się powstrzymać i zaraz po przeczytaniu jednego komiksu Marvela o Doktorze Strange, zaopatrzyłem się w kolejny komiks. Niestety drugi komiks, nie okazał się aż tak fascynujący, pomimo mojej fascynacji tym bohaterem.

Pierwsze co żuca się w oczy, to kreska, która jest zupełnie inna od tej którą widziałem w poprzednich komiksach, jest mniej naturalna, bardziej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
65

Na półkach:

Jason Aaron zrobił świetną robotę w tej historii, ustanawiając wreszcie jakieś konkretne zasady działania magii w świecie Marvela i działania samego Doktora Strange'a. To, w jaki sposób pokazuje on, w jaki sposób działa ten jakże dziwaczny świat magii. A wszystko to wybitnie komponuje się z rysunkami Chrisa Bachalo, którego styl idealnie komponuje się z dziwacznością tej historii.
Do tego Aaron świetnie wykreował tu postacie poboczne. Absolutnie czuć tu, że Wong jest prawdziwym przyjacielem Strange'a. Także bardzo fajnie pokazane postacie różnych i różnorodnych magów_iń.
No i przede wszystkim postać Zelmy Stanton, wykreowanej specjalnie na potrzeby tej historii, która jest bardzo fajną i lubialną postacią tego zwykłego człowieka, która po raz nagle wchodzi do tego magicznego świata.
Niestety jednak fabularnie nie jest aż tak dobrze. Wcześniej Jason Aaron na ramach swojej serii o Thorze stworzył genialną historię o Bogobójcy i tutaj postanowił to zrobić to samo tylko gorzej. A najgorsze, że wiadomo, że Aaron potrafi zrobić to dobrze, bo pokazał to w swoim Thorze i że w tym pomyśle był naprawdę duży potencjał, który został mocno zmarnowany.

Jason Aaron zrobił świetną robotę w tej historii, ustanawiając wreszcie jakieś konkretne zasady działania magii w świecie Marvela i działania samego Doktora Strange'a. To, w jaki sposób pokazuje on, w jaki sposób działa ten jakże dziwaczny świat magii. A wszystko to wybitnie komponuje się z rysunkami Chrisa Bachalo, którego styl idealnie komponuje się z dziwacznością tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3374
339

Na półkach:

Solidne czytadło, ale nic wybitnego. Doskonale oddaje dziwność postaci Stephena i magii w świecie Marvela, sympatyczna Zelma, ale główny wątek to jedna wielka klisza magia vs. nauka, przez co trochę trudno się tym ekscytować.

Solidne czytadło, ale nic wybitnego. Doskonale oddaje dziwność postaci Stephena i magii w świecie Marvela, sympatyczna Zelma, ale główny wątek to jedna wielka klisza magia vs. nauka, przez co trochę trudno się tym ekscytować.

Pokaż mimo to

avatar
1446
1183

Na półkach:

Niezłe czytadło, o ile wcześniej odpowiednio obniżymy oczekiwania względem komiksów Marvela. ;) Jest tu kilka ciekawych pomysłów, ale jeśli chodzi o główną intrygę to mam wrażenie, że Aaron powiela tutaj wiele motywów z pierwszych dwóch tomów swojego "Thora Gromowładnego". Po ciąg dalszy już raczej nie sięgnę, bo szkoda mi życia na superhero, ale jeśli właśnie jakiegoś superhero szukacie - "Doktor Strange" Aarona nie będzie wcale najgorszym wyborem. A to już imo jakieś osiągnięcie w tym gatunku.

instagram.com/polishpopkulture

Niezłe czytadło, o ile wcześniej odpowiednio obniżymy oczekiwania względem komiksów Marvela. ;) Jest tu kilka ciekawych pomysłów, ale jeśli chodzi o główną intrygę to mam wrażenie, że Aaron powiela tutaj wiele motywów z pierwszych dwóch tomów swojego "Thora Gromowładnego". Po ciąg dalszy już raczej nie sięgnę, bo szkoda mi życia na superhero, ale jeśli właśnie jakiegoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
961
68

Na półkach: ,

Doktor Strange w swojej historii miał bardzo mało własnych serii. Postać ta jest idealnie skonstruowana by pojawiać się u innych jako gościnna postać. Więc nie dziwota, że informacja o tym, że Strange od czasu bodajże Ditko i Lee doczekał się wreszcie własnej regularnej serii za sprawą Jasona Aarona (którego bardzo cenię) oraz Chrisa Bachalo wywołało taki zachwyt fanów Marvela. I trzeba przyznać, że otrzymaliśmy dzieło bardzo nietuzinkowe. Fabuła opowiada o tym, że nagle w różnorakich wymiarach oraz światach znika cała magia. Strange wraz ekipą innych magów próbuje rozwikłać tę tajemnicę. Fabuła Aarona jest bardzo dobrze poprowadzona. Wie w jakich momentach rozśmieszyć czytelnika, a w jakich chwycić za gardło. Postać Strange jest bardzo podobna do swojego filmowego odpowiednika. Mamy tutaj buca o dobrym sercu, który angażuje się w pomoc innym ludziom oraz chroni świat przed inwazją istot z mrocznych wymiarów. Trzeba wspomnieć, że Aaron wreszcie rozbudował lore naszego bohatera za sprawą wprowadzenia kosztów magii. Nie chcę zbytnio rozwodzić się nad tą ideą. Niech czytelnik sam odkrywa tajemnice komiksu. Jedyny zgrzyt jaki mam z fabułą tego komiksu to główny antagonista, który jest bardzo sztampowy. Takie postaci widzieliśmy już w setkach innych dzieł popkultury. Jak sam tytuł wskazuje, komiks musi być strange. Odpowiada za to niewątpliwie kreska Chrisa Bachalo, która jest obłędna. Idealnie kreuje dziwne, powykręcane, psychodeliczne kadry. Samo patrzenie na rysunki sprawia nielichą frajdę. Reasumując, myślę, że naprawdę warto sięgnąć po przygody Doktora Dziwago. Intrygujący świat magii Marvela jest naprawdę bardzo przemyślany oraz doskonale poprowadzony (poza głównym złoczyńcą),a rysunki Bachalo są wartością samą w sobie. Naprawdę warto!

Doktor Strange w swojej historii miał bardzo mało własnych serii. Postać ta jest idealnie skonstruowana by pojawiać się u innych jako gościnna postać. Więc nie dziwota, że informacja o tym, że Strange od czasu bodajże Ditko i Lee doczekał się wreszcie własnej regularnej serii za sprawą Jasona Aarona (którego bardzo cenię) oraz Chrisa Bachalo wywołało taki zachwyt fanów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
44

Na półkach:

Aaron napisał bardzo dobry scenariusz. Dobry z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że jest prosty, bez zbędnych, wciskanych na siłę wątków pobocznych. Po drugie, ponieważ od początku do końca trzyma w napięciu i jest konsekwentnie rozwijany, aby ostatecznie zakończyć się grande finale na miarę międzywymiarowej batalii. Warto zaznaczyć, że autor scenariusza miał dość trudne zadanie, ponieważ postać Doktora Strange’a nie wpisuje się w klasyczny szablon superbohatera-harcerza, gotowego poświęcić życie w obronie ludzkości. Stephen to arogancki dupek, w dodatku doskonale świadomy swojego charakteru. Zabrakło mi jedynie nieco szerszego opisania samej ideologii niszczenia magii przez głównego antagonistę i jego zastępy mechanicznych inkwizytorów. Owszem, pod koniec dowiesz się dlaczego tak bardzo nienawidzi wszystkiego, w czym tli się choćby odrobina magii, jednak nie ma nic o genezie powstania samych Empirikulów.

Cała recenzja na moim blogu: https://ustatkowanygracz.pl/komiks-doktor-strange-1-recenzja/

Aaron napisał bardzo dobry scenariusz. Dobry z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że jest prosty, bez zbędnych, wciskanych na siłę wątków pobocznych. Po drugie, ponieważ od początku do końca trzyma w napięciu i jest konsekwentnie rozwijany, aby ostatecznie zakończyć się grande finale na miarę międzywymiarowej batalii. Warto zaznaczyć, że autor scenariusza miał dość trudne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1516
900

Na półkach: , , ,

Swietnie sie bawilam przy lekturze tego komiksu. Duzo w nim magii, jest walka ze zlem. Takie "odmozdzenie" dla rozrywki. Rysunki sa jak dla mnie troche za ciemne, ale podabaja mi sie. Dobra zabawa na pare godzin. Polecam.

Swietnie sie bawilam przy lekturze tego komiksu. Duzo w nim magii, jest walka ze zlem. Takie "odmozdzenie" dla rozrywki. Rysunki sa jak dla mnie troche za ciemne, ale podabaja mi sie. Dobra zabawa na pare godzin. Polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    98
  • Chcę przeczytać
    36
  • Posiadam
    31
  • Komiksy
    19
  • Komiks
    9
  • Marvel
    6
  • 2022
    4
  • 2019
    4
  • Komiksy
    3
  • 2023
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Doktor Strange, tom 1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także