Gruzja dla niezdecydowanych
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Tytuł oryginału:
- Gruzja dla niezdecydowanych
- Wydawnictwo:
- Stapis
- Data wydania:
- 2019-03-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-03-17
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379670864
- Tagi:
- Gruzja podróże literatura podróżnicza literatura faktu
Część pierwsza, zatytułowana „Gruzja słodka”, to opis państwa gościnnego, radosnego, kolorowego, ze wspaniałą kuchnią i tradycjami, do którego chce się wracać. Artur Zygmuntowicz oczywiście opisuje znane miejsca i ważne zabytki kraju, które ktoś, kto przyjeżdża tu po raz pierwszy, po prostu musi zobaczyć, ale nie jest to schematyczny opis, tylko osobisty wgląd Autora, uwzględniającym elementy, których nie znajdziemy w żadnym przewodniku czy komercyjnym folderze. Sporą część tej napisanej z lekkością i poczuciem humoru książki stanowi nie ukrywany zachwyt nad miejscową kuchnią. Przebija tu wyraźna miłość autora do jedzenia, którą skutecznie zaraża czytelników.
Druga część książki – „Gruzja Słodko-Gorzka” – to rysunek nieco mniej pozytywny, z którego wyłania się państwo pełne problemów, zranione i chwilami rozdzierająco smutne, choć nadal inspirujące i barwne. Autor umiejętnie zrównoważył obie części tak, że z tekstu, bogato ilustrowanego zdjęciami, wyłania się państwo nie rodem z przewodników turystycznych czy z szukających sensacji reportaży, jakie znamy z czasopism, ale takie, które ma swój własny, niepowtarzalny charakter, swoje plusy, minusy i okazuje się tętniącą życiem tkanką – barwnym tyglem piękna i brzydoty, koloru i szarzyzny, otwartości i jednocześnie trudnych do zrozumienia obyczajów…
Gruzja Zygmuntowicza to książka, dzięki której podróż do tego niezwykłej kraju może okazać się zdecydowanie łatwiejsza, przyjemniejsza i bogatsza. A sama lektura, to emocjonalny roller coaster, bo pełno tu historii po których trudno opanować wybuchy śmiechu, oraz takich, po których nastrój radykalnie się zmienia. I tak przez przez cały tekst – ostre porównania, niepoprawny język i tok myślenia, humor wyrafinowany na zmianę z rubasznym i zawsze pełne empatii dążenie do zrozumienia drugiego człowieka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 30
- 18
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Jeśli ktoś chciałby odkrywać Gruzję przy wykorzystaniu dostępnej literatury to tę pozycję może zdecydowanie ominąć. To nie jest książka o Gruzji. To książka o polskim cebulaku, który postanowił ten piękny kraj odwiedzić i tym doświadczeniem się pochwalić.
Jeśli ktoś chciałby odkrywać Gruzję przy wykorzystaniu dostępnej literatury to tę pozycję może zdecydowanie ominąć. To nie jest książka o Gruzji. To książka o polskim cebulaku, który postanowił ten piękny kraj odwiedzić i tym doświadczeniem się pochwalić.
Pokaż mimo toNaprawdę szkoda czasu na tę pozycję. Przemyślenia autora na temat Gruzji są powierzchowne i w gruncie rzeczy nudnawe. Liczba "swawolnych" i "żartobliwych" wtrętów odautorskich jest po prostu nieznośna i niepotrzebna. A już liczba okołoseksualnych uwag jest niesmaczna, a wręcz niepokojąca. Autor na pierwszych stronach pomstuje na pijanych Polaków w samolocie, a następnie jakąś 1/4 książki poświęca na opis własnych alkoholowych ekscesów lub innych alkohistorii, które naprawdę niewiele wnoszą. Opisu wymiotowania za drzewem dorosła osoba mogła sobie odpuścić. Takie rzeczy przystoją ewentualnie 15-latkom i to mniej rozgarniętym. Autor chciał dobrze, ale poziom tej książki jest przygnębiająco niski. Jest bardzo wiele świetnych pozycji na temat Gruzji. O powyższej lepiej zapomnieć na zawsze.
Naprawdę szkoda czasu na tę pozycję. Przemyślenia autora na temat Gruzji są powierzchowne i w gruncie rzeczy nudnawe. Liczba "swawolnych" i "żartobliwych" wtrętów odautorskich jest po prostu nieznośna i niepotrzebna. A już liczba okołoseksualnych uwag jest niesmaczna, a wręcz niepokojąca. Autor na pierwszych stronach pomstuje na pijanych Polaków w samolocie, a następnie...
więcej Pokaż mimo toTrochę mnie zniechęcił na początku ten gargantuiczno - pantagruiczny język autora, ale szybko przeszłam nad tym do porządku dziennego i uznałam, że momentami jest to nawet śmieszne. Coś jest w tej Gruzji takiego, że autorzy (wspomniani także w książce Państwo Meller) przedstawiają ten kraj w szczególny sposób. Z drugiej strony dzięki pisaniu w takim stylu można wiele rzeczy bezkarnie przemycić i nawet nimi zainteresować, jak podczas swobodnej rozmowy przy kieliszeczku przy biesiadnym stole. Nie byłam jeszcze w tym kraju, ale mam wrażenie, że z książki wiele się o nim dowiedziałam. Wierzę , że doświadczenia podróżnicze będę zdobywać w synchronizacji z tą książką. Pozdrawiam autora z Wrocławia.
Trochę mnie zniechęcił na początku ten gargantuiczno - pantagruiczny język autora, ale szybko przeszłam nad tym do porządku dziennego i uznałam, że momentami jest to nawet śmieszne. Coś jest w tej Gruzji takiego, że autorzy (wspomniani także w książce Państwo Meller) przedstawiają ten kraj w szczególny sposób. Z drugiej strony dzięki pisaniu w takim stylu można wiele rzeczy...
więcej Pokaż mimo toPrzemyślenia autora o Gruzji są dość ciekawe i pomagają wczuć się w klimat tego kraju, jego ludzi, kultury.
W książce na pewno znajdziemy dużo relacji z rozmów, spotkań, biesiadowania czy dygresji luźno związanych z tematem. Mniej przeczytamy o widokach, zabytkach, historii.
Styl pisania jest dość luźny, a dość często prosty i wulgarny. To nie zbyt do mnie trafiło.
Przemyślenia autora o Gruzji są dość ciekawe i pomagają wczuć się w klimat tego kraju, jego ludzi, kultury.
Pokaż mimo toW książce na pewno znajdziemy dużo relacji z rozmów, spotkań, biesiadowania czy dygresji luźno związanych z tematem. Mniej przeczytamy o widokach, zabytkach, historii.
Styl pisania jest dość luźny, a dość często prosty i wulgarny. To nie zbyt do mnie trafiło.
Być może najbardziej denerwującą cechą tej książki są wtręty autora, zbyt osobiste i czasem odstręczające. Oczywiście, książka jest subiektywna i w takiej odsłonie jak najbardziej zachęca do sięgnięcia po nią, w zamian za typowy przewodnik po Gruzji. Ale pewne rzeczy autor powinien jednak pozostawić dla siebie. Mimo to, polecam przed wyjazdem do tego kraju zapoznać się i z tą pozycją, nieco inną niż większość.
Być może najbardziej denerwującą cechą tej książki są wtręty autora, zbyt osobiste i czasem odstręczające. Oczywiście, książka jest subiektywna i w takiej odsłonie jak najbardziej zachęca do sięgnięcia po nią, w zamian za typowy przewodnik po Gruzji. Ale pewne rzeczy autor powinien jednak pozostawić dla siebie. Mimo to, polecam przed wyjazdem do tego kraju zapoznać się i z...
więcej Pokaż mimo toBardzo lubię klimaty gruzińskie. Kiedy tylko wpadnie mi w ręce książka o Gruzji zaraz ją czytam, dlatego znam trochę historię tego kraju, opisywaną mentalność ludzi, krajobrazy.
Książka Pana Artura nie należy do typowych przewodników z mnóstwem podstawowych informacji. Te należy sobie przyswoić z innych źródeł przed przystąpieniem do czytania.
Największą zaletą książki jest to, że opisuje Gruzję tak jak widzi ją turysta korzystający z tanich linii lotniczych lądując pierwszy raz w tym kaukaskim kraju. Pan Artur opisuje miejsca częściowo mało znane, ale w niedalekiej odległości od Kutaisi, czyli tam, gdzie większość polskich turystów zaczyna swoją przygodę z Gruzją.
Teraz forma- Andrzej Zygmuntowicz nie sili się na kwiecisty styl. Raczej mówi to, co i jak mu ślina na język przyniesie. Nie unika wulgaryzmów. Prezentuje też dość specyficzne poczucie humoru, które z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, ale nie jest też powodem dla którego należy całą książkę od razu zakwalifikować jako mało ambitną i nie wartościową. Wręcz przeciwnie- polecam przeczytać każdemu zainteresowanemu Gruzją, ponieważ ,,Gruzja dla niezdecydowanych" zawiera sporo smaczków i praktycznych informacji, o które ciężko w innych pozycjach.
Bardzo lubię klimaty gruzińskie. Kiedy tylko wpadnie mi w ręce książka o Gruzji zaraz ją czytam, dlatego znam trochę historię tego kraju, opisywaną mentalność ludzi, krajobrazy.
więcej Pokaż mimo toKsiążka Pana Artura nie należy do typowych przewodników z mnóstwem podstawowych informacji. Te należy sobie przyswoić z innych źródeł przed przystąpieniem do czytania.
Największą zaletą książki...
Książki podróżnicze są mi bardzo bliskie. Zdecydowanie warto przeczytać.
Książki podróżnicze są mi bardzo bliskie. Zdecydowanie warto przeczytać.
Pokaż mimo toZnam poprzednią książkę tego autora i ta jest krańcowo inna. W dużym stopniu to jazda po bandzie i na grubo, z ostrym językiem, (coś jak "Przyjdzie Mordor i was zje" Pana Z. Szczerka) bez zważania na konwenanse. I pośród tych opowieści perełki narracyjne napisane językiem pobudzającym wyobraźnię, To jak autor opisuje święto Lomisoba jest jak językowy rollercoaster, by parę rozdziałów pięknie napisać o Niko Pirosmanim. Raz lejąca się krew z zabijanych masowo zwierząt, raz czysta poezja. Dla mnie bomba!
Znam poprzednią książkę tego autora i ta jest krańcowo inna. W dużym stopniu to jazda po bandzie i na grubo, z ostrym językiem, (coś jak "Przyjdzie Mordor i was zje" Pana Z. Szczerka) bez zważania na konwenanse. I pośród tych opowieści perełki narracyjne napisane językiem pobudzającym wyobraźnię, To jak autor opisuje święto Lomisoba jest jak językowy rollercoaster, by parę...
więcej Pokaż mimo toNie wiem, co spożywał Autor, ale z jego porównań, dygresji i pomysłów na życie śmiałem się do rozpuku. Jeśli ma tak na trzeźwo, to ciekawe jak pisze po "herbacie". W każdym razie wartka opowieść. Przeczytałem kilka książek przed wycieczką do Gruzji i AZ w tek książce dokładnie oddaje to, co tam zastałem. Super!!!
Nie wiem, co spożywał Autor, ale z jego porównań, dygresji i pomysłów na życie śmiałem się do rozpuku. Jeśli ma tak na trzeźwo, to ciekawe jak pisze po "herbacie". W każdym razie wartka opowieść. Przeczytałem kilka książek przed wycieczką do Gruzji i AZ w tek książce dokładnie oddaje to, co tam zastałem. Super!!!
Pokaż mimo toJeden z najgorszych reportaży, z jakimi się spotkałam. Nie przemawia do mnie poczucie humoru autora -np. skojarzenie stolicy Gruzji, Kutaisi, z 'kutas wisi', i podkreślanie tego jakie to zabawne, czy, słowa "trójkąt" z aktem seksualnym (np., "Można, jechać autostopem, ale wiadomo - (...) solista, duet, czy trójkąt (znów świńskie skojarzenia) jakoś sobie poradzi (...)"). Hmm... nie ma co tracić czasu :)
Jeden z najgorszych reportaży, z jakimi się spotkałam. Nie przemawia do mnie poczucie humoru autora -np. skojarzenie stolicy Gruzji, Kutaisi, z 'kutas wisi', i podkreślanie tego jakie to zabawne, czy, słowa "trójkąt" z aktem seksualnym (np., "Można, jechać autostopem, ale wiadomo - (...) solista, duet, czy trójkąt (znów świńskie skojarzenia) jakoś sobie poradzi...
więcej Pokaż mimo to