Po książki z gatunku młodzieżówek sięgam dosyć rzadko chociaż ostatnio mocno się to zmienia i tak się stało,że sięgnęłam po książkę ,,Więcej niż słowa".
Jestem pod wrażeniem,ponieważ książka miło mnie zaskoczyła swoją treścią. Nie jest ona typowo o miłości, a fabuła skupiona jest na problemach,które tak naprawdę zdarzają się na co dzień. Historia dwóch nastolatków,którzy są obarczeni trudnymi doświadczeniami. Próbują się odizolować,budując wokół siebie mur. Dla Emmy ważniejsza jest wirtualna rzeczywistość, w której łatwiej jej funkcjonować. Jednak nawet cyberprzestrzeń okazuje się miejscem, w którym może wszystko kontrolować. Internetowy troll zaczyna wysyłać do niej groźnie brzmiące wiadomości,a dziewczyna zaczyna tracić poczucie bezpieczeństwa. Zaś Rev każdego dnia próbuje poukładać swoje życie i zapomnieć o czasie sprzed adopcji. Jednak w dniu swoich osiemnastych urodzin dostaje list od swojego ojca i traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa powracają z pełną siłą.
Niestety nie czytałam ,,Listy do utraconej" więc nie wiem co działo się w pierwszym tomie,ale na pewno to nadrobię. Jednakże mogę powiedzieć,że ta część bardzo mi się podobała. Wątek przeszłości bohaterów zrobił na mnie wrażenie po za tym autorka dosyć ciekawie przedstawiła problemy dzisiejszego świata ukazując jak niebezpieczny jest internet.Bardzo podobała mi się również sama postać Rev'a to jak go wykreowała autorka jest jednym z wielu plusów tej książki. Mocnym plusem jest również zakończenie książki,które mnie mocno
zaskoczyło. Historia ta porusza naprawdę ważne tematy i skłania do przemyśleń. Na pewno zapamiętam ją na długo...

Po książki z gatunku młodzieżówek sięgam dosyć rzadko chociaż ostatnio mocno się to zmienia i tak się stało,że sięgnęłam po książkę ,,Więcej niż słowa".
Jestem pod wrażeniem,ponieważ książka miło mnie zaskoczyła swoją treścią. Nie jest ona typowo o miłości, a fabuła skupiona jest na problemach,które tak naprawdę zdarzają się na co dzień. Historia dwóch nastolatków,którzy...