Z twórczością Pani Anny Dąbrowskiej spotkałam się po raz pierwszy. I już od samego początku nie byłam pewna tego co zastanę w środku tej uroczej z okładki książki. Zazwyczaj takiego rodzaju historie mają w sobie sporo opisów erotycznych, a wiecie, że ja tego nie lubię. Ale nie było na szczęście aż tak źle...
Na dodatek, miejcie na uwadzę, że jest to druga część książki. Ja rónież o tym nie wiedziałam, ale na szczęście szybko nadrobiłam zaległości. W poprzedniej części skupialiśmy się na głównych bohaterach - Kai i Dominiku, ale jednak z innej perspektywy... Oni dopiero się poznawali, żyli pełnią tego życia, tą miłością, niemal chłonęli nawzajem siebie.
Druga część już nie jest taka kolorowa, powiedziałabym, że pokazuje ona bardziej miłość od takiej strony realnej, po ściągnięciu tych różowych okularów, kiedy nie ma już tej barwnej otoczki, a zaczyna się wspólne, prawdziwe życie. Dochodzą do tego obowiązki, dzieci, dom, praca, gonitwa za marzeniami i spełnianiem siebie, swoich pasji...
I w sumie właśnie o tym jest druga część, o zatraceniu... Główni bohaterowie na pewnym etapie życia zagubili się. Popadli w tej rutynie na tyle, że po prostu potem mieli problem z odbudowaniem relacji i tej miłości, która kiedyś ich łączyła. Jest to jednak opisane w bardzo ciekawy i piękny sposób. Autorka naprawdę bardzo ciekawie przedstawiła ich relację, powiedziałabym, że w dużej mierze skupiła się również na aspekcie psychologicznym.
I kochani... akurat w ostatnich książkiach, po jakie sięgam jest cała masja emocji! One się aż przelewają na czytelnika i to dosłownie już od pierwszej strony. Już od początku czuć ten niesamowity klimat, tę magię, miłość i cudowną aurę, jaką budują bohaterowie.
Warto też zwrócić uwagę, że Autorka nie stworzyła i nie oczarowała nas bajeczką. Wręcz przeciwnie, pokazała całkiem zupełnie, realny świat, bohaterów, codzienność i miłość.
Do samego końca ta książka mnie urzekała, a końcówka sprawiła, że naprawdę ani przez moment nie pożałowałam tego, że po nią sięgnęłam. Czy polecam? Zdecydowanie! I to nie tylko kobietom, które są po ślubie i prowadzą dom.


Opis fabuły

Kaja i Dominik byli wręcz parą idealną, która zdecydowała się wziąć ślub. Oboje jednak wierzyli, że przez całe życie wszystko będzie usłane różami i wręcz idealne. No i jak się okazało, nie do końca tak w życiu jest...
Na domiar tego, Kaja urodziła piękna córeczkę. Oboje bardzo ją kochają, lecz to nie wszystko. Kaja pragnie czegoś więcej od życia. Decyduje się otworzyć prywatne studio fotograficzne, to była jej pasja, więc postanawia ją spełnić. Kaja pragnęła zmiany, tak jak Dominik, dlatego zdecydowała się na ten krok.
I jak się okazuje, po pewnym czasie związek przestał być taki idealny jak sądzili. W sumie, można powiedzieć, że żadne z nich szczególnie nie pielęgnowało uczucia... Oboje dochodzą do wniosku, że jednak należy się o siebie starać, jak widać...
Na ich drodze pojawia się wiele pokus, rutyna, brak pielęgnowanego uczucia, poprzedni znajomi sprzed lat, do których kiedyś żywili uczucia. To uczucie zostaje wystawione na próbę, lecz czy na pewno się uda, czy przetrwają?


Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Lira.

Z twórczością Pani Anny Dąbrowskiej spotkałam się po raz pierwszy. I już od samego początku nie byłam pewna tego co zastanę w środku tej uroczej z okładki książki. Zazwyczaj takiego rodzaju historie mają w sobie sporo opisów erotycznych, a wiecie, że ja tego nie lubię. Ale nie było na szczęście aż tak źle...
Na dodatek, miejcie na uwadzę, że jest to druga część książki. Ja...