Jednak styl pisania autorki do mnie nie przemówił. Nie rozumiem skąd uczucia między bohaterami a cała akcja z byłym mocno kulawa.

Jednak styl pisania autorki do mnie nie przemówił. Nie rozumiem skąd uczucia między bohaterami a cała akcja z byłym mocno kulawa.

Takie sobie czytadelko na jeden wieczor.

Takie sobie czytadelko na jeden wieczor.

Czy można całkowicie zapomnieć o swojej przeszłości? Czy spotkanie z byłym narzeczonym oznacza kłopoty?

„Trzy razy M” to opowieść o kobiecie, która chcąc zapomnieć o byłym narzeczonym przeprowadza się z Wrocławia do Bielska-Białej, gdzie mieszka jej siostra. Tam rozpoczyna wszystko od nowa - znajduje dobrą pracę i w końcu zamyka pewien rozdział życia. To właśnie praca, przystojny szef, (a nawet dwóch szefów),nowe zauroczenie dają Małgorzacie nadzieję na nowy, lepszy etap życia. Wszystko się zmienia, gdy Małgorzata ponownie spotyka swojego byłego narzeczonego – Tomasza.

Książka jest niesamowicie wciągająca, przez co bardzo szybko i przyjemnie się ją czyta. Nieprzewidziane zwroty akcji, romanse oraz demony przeszłości to coś, od czego nie można się oderwać. Relacje między bohaterami są bardzo skomplikowane, przez długi czas nie jest jasne, którego mężczyznę wybierze Gosia. Poza miłosnym dylematem Małgorzaty w książce jest wiele intryg oraz tajemnic, które trzymają w napięciu do ostatniej strony. Książka jest warta przeczytania, mimo że akcja powieści rozwija się dość powoli. Z tej książki można wyciągnąć kilka wniosków, a najważniejszy z nich jest taki, że z każdej sytuacji jest wyjście, wystarczy tylko mieć przy sobie odpowiednie osoby.

Czy można całkowicie zapomnieć o swojej przeszłości? Czy spotkanie z byłym narzeczonym oznacza kłopoty?

„Trzy razy M” to opowieść o kobiecie, która chcąc zapomnieć o byłym narzeczonym przeprowadza się z Wrocławia do Bielska-Białej, gdzie mieszka jej siostra. Tam rozpoczyna wszystko od nowa - znajduje dobrą pracę i w końcu zamyka pewien rozdział życia. To właśnie praca,...

Burzliwy, krótki związek, przemoc domowa i próba nowego życia bohaterki. Piękna powieść

Burzliwy, krótki związek, przemoc domowa i próba nowego życia bohaterki. Piękna powieść

Kolejna idealna ksiażka na jesienne wieczory. Fajna wciagająca historia która nie znudzi się w połowie i potrzyma czytelnika w napieciu do samego końca.

Kolejna idealna ksiażka na jesienne wieczory. Fajna wciagająca historia która nie znudzi się w połowie i potrzyma czytelnika w napieciu do samego końca.

Lekka i przyjemna

Lekka i przyjemna

Małgosia, Mikołaj i Marcin - Trzy razy M. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie ostatnie. Autorka ciekawie poprowadziła fabułę, świetnie wykreowała bohaterów i stopniowo podkręcała emocje. Nie przepadam za trójkątami, jednak w takim wydaniu jak najbardziej mi odpowiadają. Małgosia a lekkoduch Marcin ze swoim beztroskim podejściem do życia czy Małgosia a mroczny, zamknięty w sobie Mikołaj?
Książka jest interesująca. Poza sercowym dylematem bohaterki mamy intrygi i tajemnice. Wszystko razem sprawia, że fabuła wciąga na kilka godzin. Nie jest to długa historia, a lekkość pióra autorki sprawia, że czyta się ją lekko i przyjemnie.

Małgosia, Mikołaj i Marcin - Trzy razy M. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie ostatnie. Autorka ciekawie poprowadziła fabułę, świetnie wykreowała bohaterów i stopniowo podkręcała emocje. Nie przepadam za trójkątami, jednak w takim wydaniu jak najbardziej mi odpowiadają. Małgosia a lekkoduch Marcin ze swoim beztroskim podejściem do życia czy...

Cudowny czas spędzony z książką. Podchodziłam z dużą rezerwą do autorki. Książka i bohaterowie mnie oczarowali. Mimo że jest to romans to postacie mają swój charakter nie są nudne i przewidywalne. Fabuła przemyślana. Polecam

Cudowny czas spędzony z książką. Podchodziłam z dużą rezerwą do autorki. Książka i bohaterowie mnie oczarowali. Mimo że jest to romans to postacie mają swój charakter nie są nudne i przewidywalne. Fabuła przemyślana. Polecam

"Trzy razy M" książkę fajnie mi się czytało. Jest to komedia romantyczna przyjemne opowiadanie na jeden wieczór. Polecam

"Trzy razy M" książkę fajnie mi się czytało. Jest to komedia romantyczna przyjemne opowiadanie na jeden wieczór. Polecam

Przemoc psychiczna to też przemoc, a najbardziej destrukcyjną rzeczą w życiu każdej z nas jest relacja z toksyczną osobą. Takie związki nie kończą się niestety happy endem ale niejednokrotnie dramatem.
Główna bohaterka ucieka z Wrocławia zostawiając za sobą nieudany związek oraz pracę i jedzie do Bielska do siostry, gdzie ma nadzieję dojść do siebie i zacząć wszystko od nowa.
Los się do niej uśmiecha, dostaje pracę i ma szansę rozpocząć nowe życie. Współpraca układa się dość dobrze, a relacje z dwoma prezesami przenoszą się również na grunt prywatny. Los jednak jest nieprzewidywalny i lubi płatać figle.
Gosia staje przed kolejnym trudnym wyborem, ale znane porzekadło mówi że "kobieta silną jest", a przy wsparciu na silnym męskim ramieniu "może góry przenosić". Ten moment to ogromny życiowy sprawdzian dla bohaterki, który ma kluczowe znaczenie dla jej osobowości a rezultat odbije się szerokim echem na jej całej przyszłości. Najtrudniej jest jednak dokonać właściwego wyboru, choć powinniśmy wyciągać wnioski z raz popełnionych błędów.
Powieść bardzo ciekawa, życiowa. Porusza bardzo trudny problem o którym ciężko jest mówić, jeszcze trudniej reagować i wyraźnie się odciąć. Powieść bardzo dla mnie emocjonalna, bo w głównej bohaterce kilka razy zobaczyłam samą siebie. Polecam! Mocna, wstrząsająca i ściskająca gardło!

Przemoc psychiczna to też przemoc, a najbardziej destrukcyjną rzeczą w życiu każdej z nas jest relacja z toksyczną osobą. Takie związki nie kończą się niestety happy endem ale niejednokrotnie dramatem.
Główna bohaterka ucieka z Wrocławia zostawiając za sobą nieudany związek oraz pracę i jedzie do Bielska do siostry, gdzie ma nadzieję dojść do siebie i zacząć wszystko od...