Wbrew Naturze: Odrodzenie

Okładka książki Wbrew Naturze: Odrodzenie Mirka Andolfo
Okładka książki Wbrew Naturze: Odrodzenie
Mirka Andolfo Wydawnictwo: Non Stop Comics Cykl: Wbrew naturze (tom 3) komiksy
96 str. 1 godz. 36 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Wbrew naturze (tom 3)
Wydawnictwo:
Non Stop Comics
Data wydania:
2018-11-21
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-21
Liczba stron:
96
Czas czytania
1 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381106306
Tłumacz:
Jacek Drewnowski
Tagi:
antropomorfizm science-fiction przygoda romans
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
40
19

Na półkach:

Poprzednie części serii Mirki Andolfo zachwycały piękną i szczegółową sztuką oraz głębokimi tematami, takimi jak akceptacja i tożsamość. Jednak ostatni tom wydaje się być nieco pospieszony i nie do końca przemyślany. Przejście przez fabułę jest trudniejsze, a wydarzenia nieco chaotyczne. To może być wynikiem próby zakończenia serii w zadowalający sposób, ale efekt końcowy jest trochę rozczarowujący.

Jednak nie jest to koniec historii. Choć "Wbrew Naturze" jest zamkniętą trylogią, Czekam z niecierpliwością, aby zobaczyć, jak dalszy rozwój fabuły i postaci wpłynie na serię. Być może kolejne części przyniosą bardziej spójne zakończenie lub dalsze rozwinięcie tematów, które były rozpoczęte w pierwszych trzech tomach.

Poprzednie części serii Mirki Andolfo zachwycały piękną i szczegółową sztuką oraz głębokimi tematami, takimi jak akceptacja i tożsamość. Jednak ostatni tom wydaje się być nieco pospieszony i nie do końca przemyślany. Przejście przez fabułę jest trudniejsze, a wydarzenia nieco chaotyczne. To może być wynikiem próby zakończenia serii w zadowalający sposób, ale efekt końcowy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1177
1145

Na półkach:

Wydaje mi się że Orwell byłby zadowolony z pracy Mirki Andolfo i jej serii komiksowej "Wbrew naturze". Od samego początku autorka nie kryła swej fascynacji "Folwarkiem zwierzęcym", a do komiksu przemyciła wiele nawiązań. Zatem koło mitologicznej otoczki z duchem legendarnego wilka Albinosa, drapieżnika alfa siejącego postrach, który swego czasu uległ jednej kobiecie, mamy rasę świń jako nadrzędną, mamy Napoleona i mamy ukazanie "równości" w tym świecie. W zasadzie, czy gdy wyjrzymy za okno coś się zmieniło? Ci co są przy korycie i rzekomo mają nas reprezentować, tak naprawdę narzucają społeczeństwu swoją wolę, szczując jedną grupę na drugą. Organizacje mające walczyć o tolerancję, same wykazują jej zerowe ilości, natomiast rzekomi konserwatyści to nieraz religijne oszołomy. Wszystko w imię... no właśnie czego. Pieniądza, ropy, władzy? A może tak naprawdę zdradzonej i dawno utraconej niewinnej, szczerej miłości.

Trzeci tom doprowadza sprawę do ostatecznego finału, przedtem wyjawiając wszystkie sekrety. Główna bohaterka tego dramatu, tak samo jak czytelnicy, poznają wreszcie prawdę o rodzinie Leslie, prawdziwym celu Programu Rozrodczego oraz sprawach, które doprowadziły naszą niebieskowłosą świnkę do bycia naczyniem dla Albinosa. Historię pradawnego bytu mieliśmy wyłożoną w poprzednim albumie, tak samo jego potomka. Teraz natomiast uzupełniono ją o istotne informacje, dzięki czemu otrzymaliśmy w końcu pełen obraz sytuacji. Dla mnie był on naprawdę ciekawy, a do tego nie wszystkiego się domyśliłem, co tylko przełożyło się na pozytywne zaskoczenie podczas lektury.

Autorka sprytnie natomiast powiązała elementy polityczne z "Folwarku zwierzęcego" z mitologią oraz prywatnym dramatem jednej z postaci. Naprawdę bardzo podobała mi się ta zagrywka, a jej finał jest ujęty interesująco. Ostatni kadr daje też możliwość stworzenia kontynuacji, jednak czy ta powstanie tego ciężko się domyślić. Jak dla mnie mogłoby już pozostać tak jak jest i nie mieszać więcej w fabule. Nie mam bowiem pewności, czy udałoby się stworzyć znów tak ciekawy klimat, szczególnie jeśli watek polityczny odłożyć by na boczny tor. Moja przygoda z "Wbrew naturze" na razie się zakończyła. Trzeci album domknął wszystkie wątki, nie pozostawiając żadnych niejasności. Owszem, furtka na kontynuację jest lekko otwarta, ale powiedzmy, że niezobowiązująco. Do mnie taka koncepcja trafia i bardzo się podoba.

Wydaje mi się że Orwell byłby zadowolony z pracy Mirki Andolfo i jej serii komiksowej "Wbrew naturze". Od samego początku autorka nie kryła swej fascynacji "Folwarkiem zwierzęcym", a do komiksu przemyciła wiele nawiązań. Zatem koło mitologicznej otoczki z duchem legendarnego wilka Albinosa, drapieżnika alfa siejącego postrach, który swego czasu uległ jednej kobiecie, mamy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
97

Na półkach: ,

Zdecydowanie najlepszy tom. Świetne zakończenie całej trylogii. Fabuła była ciekawa, nieprzewidywalna i intrygująca. Motyw podziału gatunkowego oraz wyższości jednego gatunku był bardzo dobry, wręcz wyjęty z książek Orwella. Do tego fajny wątek fantastyczny i piękna kreska. Bardzo polecam.

Zdecydowanie najlepszy tom. Świetne zakończenie całej trylogii. Fabuła była ciekawa, nieprzewidywalna i intrygująca. Motyw podziału gatunkowego oraz wyższości jednego gatunku był bardzo dobry, wręcz wyjęty z książek Orwella. Do tego fajny wątek fantastyczny i piękna kreska. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1953
1384

Na półkach: ,

Seria „Wbrew naturze” zaczynała się bardzo obiecująco. Pierwszy tom ukazał świat o bardzo restrykcyjnej polityce dotyczącej poszukiwań partnera. Można było tutaj doszukać się zarówno wad, jak i zalet takiego rozwiązania. Drugi tom już jednak przedstawił trochę bardziej czarno-biały obraz całej sytuacji, chociaż dalej intrygowała nadnaturalna tajemnica. Czy tom trzeci kończący serię czymś tu zaskoczy?

Główna bohaterka musi stanąć do walki nie tylko przeciw rządowej organizacji, ale także przeciwko nadnaturalnej pradawnej sile. Jednocześnie na jaw wychodzą sekrety przeciwników protagonistów. Szykuje się czas ostatecznego starcia.

Trochę lepiej niż w tomie drugim przedstawiono tutaj przeciwników. Okazuje się, że jedna z postaci była w pewnym sensie ofiarą i można jej współczuć. Wyjaśnione są jej relacje z innymi antagonistami i co doprowadziło do obecnego stanu rzeczy. Szkoda jednak, że szybko okazuje się, że motywacja czarnych charakterów jest tu bardzo typowa, żeby nie powiedzieć stereotypowa. Plus jednak w tym miejscu za nawiązanie do powieści „Folwark zwierzęcy” George’a Orwella. Nawet postacie, które mają tutaj potencjał na ciekawe rozwinięcie, zostają kompletnie zrujnowane, ich wątki są ucięte, a postacie szybko zostają sprowadzone do schemtycznych zachowań. Nawet nadnaturalna siła staje się niezamierzenie śmieszna.

Również wątek głównej bohaterki niczym nie zaskakuje. Podobało mi się jej wewnętrzne starcie z nadnaturalną istotą pokazujące siłę jej woli. Szkoda jednak, że potem komiks serwuje festiwal zużytych klisz fabularnych. Szybko fabuła staje się przesłodzona, a finałowe starcie rozczarowuje swoją prostotą.

Rysunki Mirki Andolfo nie prezentują niczego, do czego nie przyzwyczaiły dwa poprzednie tomy. Zantropomorfizowane postacie wyglądają bardzo ładnie, chociaż często są zbyt wyidealizowane. Szkoda też, że w bardziej dynamicznych scenach dochodzi do niezamierzonych deformacji.

Niestety tom ten w dalszym ciągu kontynuuje tendencję zniżkową. Zakończenie serii jest bardzo typowe i wręcz irytujące. Jeśli ktoś lubi odgrzewane kotlety, to można się zapoznać. Ja jednak trochę się rozczarowałem.

Seria „Wbrew naturze” zaczynała się bardzo obiecująco. Pierwszy tom ukazał świat o bardzo restrykcyjnej polityce dotyczącej poszukiwań partnera. Można było tutaj doszukać się zarówno wad, jak i zalet takiego rozwiązania. Drugi tom już jednak przedstawił trochę bardziej czarno-biały obraz całej sytuacji, chociaż dalej intrygowała nadnaturalna tajemnica. Czy tom trzeci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1443
1180

Na półkach:

Zlepek motywów i estetyk ze Sky Doll, Blacksada, Monstressy, Black Mirror i Zwierzogrodu. Dziwny to miks, łatwo przyswajalny, ale nie do końca strawny. Wydaje mi się, że całość byłaby o wiele, wiele, wiele lepsza, gdyby autorka pozostała przy czystym thrillerze. Bo było naprawdę dobrze, dopóki fabuła nie została zdominowana przez naiwne i niemożliwie wtórne wątki mistyczne. Mimo to, lekturę polecam, bo kreska cieszy oko, a bohaterów da się lubić.

ocena dla tomów 1-3

instagram.com/polishpopkulture

Zlepek motywów i estetyk ze Sky Doll, Blacksada, Monstressy, Black Mirror i Zwierzogrodu. Dziwny to miks, łatwo przyswajalny, ale nie do końca strawny. Wydaje mi się, że całość byłaby o wiele, wiele, wiele lepsza, gdyby autorka pozostała przy czystym thrillerze. Bo było naprawdę dobrze, dopóki fabuła nie została zdominowana przez naiwne i niemożliwie wtórne wątki mistyczne....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1510
899

Na półkach: , , ,

Historia tego komiksu jest niczym nie wyrozniajaca sie. Myslalam, ze bedzie ciekawiej, niestety bylo przecietnie. Myslalam,ze autorka skupi sie na zagadnieniech rasismu, zgodnosci ras, a w tym komiksie nie o to tu chodzi.

Ilustracje za to sa bardzo ladne, bardzo mi sie podobaja, swietnie oddaja klimat i prezentuja swiat, jest to najwiekszy atut tego komiksu. Najlepszy jest pierwszy komiks, dwa kolejne takie sobie.
Mozna poczytac i nacieszyc sie pieknymi ilustracjami.

Historia tego komiksu jest niczym nie wyrozniajaca sie. Myslalam, ze bedzie ciekawiej, niestety bylo przecietnie. Myslalam,ze autorka skupi sie na zagadnieniech rasismu, zgodnosci ras, a w tym komiksie nie o to tu chodzi.

Ilustracje za to sa bardzo ladne, bardzo mi sie podobaja, swietnie oddaja klimat i prezentuja swiat, jest to najwiekszy atut tego komiksu. Najlepszy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach: ,

Leslie staje się coraz bardziej niebezpieczna dla przyjaciół i otoczenia. Nie panuje nie tylko nad własną świadomością, ale zatraca się coraz bardziej w mocy albinosa i szalonej namiętności jaka do niego podświadomie czuje. To, co do tej pory wydawało się dla Leslie snem, zaczyna się spełniać. Wewnętrzna walka z Les z albinosem trwa nawet podczas spotkania z realnym wrogiem – wielkim szamanem, który nie tylko przetrzymuje Carol i zmusza do reedukacji dzieci ofiar systemu, ale także okazuje się być osobą bliską Leslie. Czy uczucia pozwolą Leslie walczyć nie tylko o siebie, ale i o innych, o cały zawładnięty przez dziwny system, w którym nie ma mowy o miłości międzygatunkowej świat?

Więcej na https://www.monime.pl/wbrew-naturze-odrodzenie-tom-3/

Leslie staje się coraz bardziej niebezpieczna dla przyjaciół i otoczenia. Nie panuje nie tylko nad własną świadomością, ale zatraca się coraz bardziej w mocy albinosa i szalonej namiętności jaka do niego podświadomie czuje. To, co do tej pory wydawało się dla Leslie snem, zaczyna się spełniać. Wewnętrzna walka z Les z albinosem trwa nawet podczas spotkania z realnym wrogiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach: ,

Gdyby spytano mnie o pierwsze skojarzenie po zobaczeniu okładki pierwszego tomu ,,Wbrew naturze” bez wahania powiedziałabym ,,Zwierzogród”. Myślę, że nie byłam w tym wypadku wyjątkiem. I nie będę też kłamać, że to właśnie zachęciło mnie do sięgnięcia po serię Mirki Andolfo. Nie spodziewałam się jednak, że w środku czeka mnie o wiele więcej atrakcji niż bohaterowie ubrani w ciała i futra zwierząt. Zapraszam do poznania historii pewnej niepozornej świnki, od której, obiecuję, trudno Wam się będzie oderwać.

Leslie to świnka, której nie sposób nie polubić. Prosta i przesympatyczna, mimo iż życie jej nie rozpieszcza, zmuszając między innymi do wykonywania pracy, której szczerze nienawidzi i gdzie co krok szef składa jej niemoralne propozycje. Jakby tego było mało w dniu swoich dwudziestych piątych urodzin otrzymuje wiadomość informującą iż musi wziąć udział w Programie Rozrodczym, finansowanym przez rząd, który w celu zapewnienia ciągłości każdego gatunku pozwala znaleźć obywatelom ich drugą połówkę. Leslie nie mając wyboru musi wziąć w nim udział. Fakt ten dodatkowo utrudniają jej nawiedzające ją co noc sny, w których oddaje się niezwykłemu białemu wilkowi. Już same myśli o tym stanowią poważne niebezpieczeństwo w rzeczywistości, gdzie zachowania wbrew naturze nie są tolerowane.

Pierwsza randka organizowana w ramach programu kończy się nad wyraz fatalnie, a zaraz po niej Leslie zostaje oskarżona o zamordowanie swojej współlokatorki i przyjaciółki. Z opresji ratuje ją biały wilk, bardzo podobny do tego z jej snów! A to dopiero początek serii wydarzeń, które zmuszą Leslie nie tylko do ucieczki przed ścigającą ją policją i tajemniczą organizacją chcąca ja wykorzystać do własnych celów, ale także do poszukiwania prawdy kim tak naprawdę jest ona sama, tajemniczy wilk z jej snów i co ich właściwie łączy.

W trzech tomach Mirka Andolfo zamknęła fascynująca historię w której warstwa obyczajowo-emocjonalna przeplata się z wizjami rodem z antyutopii, motywem walki o wolność i prawa jednostki, a także wątkami kryminalistycznymi i fantastycznymi. A warto także dodać, że ważną stronę komiksu stanowi także strefa erotyczna – głównie dotycząca snów/wizji Leslie, która okaże się bardzo zmysłową świnką. Przede wszystkim jednak trzeba oddać autorce, że umiejętnie splotła wszystkie te elementy we wciągająca opowieść i muszę przyznać, że z ogromnym żalem odkładałam 3 tom ,,Wbrew naturze” na półkę, wiedząc iż to już koniec przygody.

Świat w którym odbywa się historia mocno przypomina antyutopie. Rząd kontroluje zawieranie związków dobierając obywatelom odpowiednich partnerów i brutalnie tępi wszystkie objawy zachowania ,,wbrew naturze” – przez które rozumiane są związki z osobami tej samej płci lub przedstawicielami innych gatunków. Sprawia to, że spora część społeczeństwa na siłę próbuje dopasować się do realiów, co, jak przekonamy się z dalszą lekturą, nie raz ma opłakane skutki. Cała historia, mimo iż nie brakuje w niej optymistycznych akcentów czy też humoru, w dużej mierze utrzymana jest w odcieniach szarości. Problemy piętrzą się i nie raz przytłaczają bohaterów, a podjęcie decyzji nigdy nie jest łatwe. Strefa emocjonalna postaci została świetnie oddana i myślę, że to ona stanowi największy atut serii – zżywamy się z bohaterami, doskonale rozumiemy ich postępowanie i emocje, a przez to trudno nam się oderwać aż do ostatniej strony.

Wbrew naturze to bardzo wymowny komiks pokazujący, że miłość jest piękna w każdej formie. Choć niestety udowadniający także, że bardzo łatwo ją wypaczyć lub wmawiając sobie uczucie wyrządzić wiele zła nie tylko sobie, ale także otaczającym nas osobom. Przesłanie zawarte w komiksie jest wyraźne i nie potrzeba jakiś dłuższych analiz by do niego dojść. Może niektórym wyda się to niezbyt subtelnym rozwiązaniem, mnie osobiście jednak przypadło to do gustu. Autorka konsekwentnie przekazuje przez historię Leslie, że warto walczyć o swoje uczucia i mamy prawo kochać kogo chcemy i być dumni z tego uczucia. A fakt, że dodała temu nieco akcji i fantastycznej otoczki i zmieniła bohaterów w antropomorficzne zwierzęta? Cóż jak dla mnie czyni to ,,Wbrew naturze” oryginalną i ciekawą pozycją.

Komiks stanowi także prawdziwą ucztę dla oczu. I nie chodzi mi tu wyłącznie o ponętną i zmysłową główną bohaterkę. Tak, Leslie choć jest świnką śmiało mogłaby rozpalić zmysły nie jednego mężczyzny – autorka postarała się by w komiksie nie zabrakło krągłych kształtów głównej bohaterki w mniej lub bardziej skąpym ubiorze, a nawet bez niego. Ale nawet i bez tego cartoonowy styl w jakim utrzymane jest ,,Wbrew naturze” bez reszty skradł moje serce, tak samo jak projekty postaci, które są po prostu fenomenalne. Antropomorficzni bohaterowie są niezwykli, Mirka Andolfo świetnie oddała cechy każdego gatunku jednocześnie nadając im niemalże ludzki wygląd. I choć czytelnik przez całą serię będzie patrzył w pyski zwierząt, ani przez chwilę nie będzie miał problemów z odczytaniem z nich emocji bohaterów.

Po skończonej lekturze ,,Wbrew naturze” mogę powiedzieć tylko dwie rzeczy: ,,Dlaczego to już koniec?” oraz ,,Potrzebuję więcej pozycji autorstwa Mirki Andolfo do szczęścia!”. I mam nadzieję, że doczekam się wydania kolejnych komiksów tej niezwykłej autorki w Polsce, bowiem skradła moje serce historią Leslie.

Ocena: 10/10

Recenzja pochodzi ze strony Kosz z Książkami.
https://koszzksiazkami.pl/wbrew-naturze-recenzja/

Gdyby spytano mnie o pierwsze skojarzenie po zobaczeniu okładki pierwszego tomu ,,Wbrew naturze” bez wahania powiedziałabym ,,Zwierzogród”. Myślę, że nie byłam w tym wypadku wyjątkiem. I nie będę też kłamać, że to właśnie zachęciło mnie do sięgnięcia po serię Mirki Andolfo. Nie spodziewałam się jednak, że w środku czeka mnie o wiele więcej atrakcji niż bohaterowie ubrani w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7942
6797

Na półkach: , ,

KOCHAĆ, JAK TO ŁATWO POWIEDZIEĆ

Listopad to dla Non Stop Comics czas zakończenia dwóch serii, które towarzyszyły nam od początku istnienia wydawnictwa. Pierwszą z nich było rewelacyjne „Zabij albo zgiń”, drugą jest historia, której przyglądam się teraz, „Wbrew naturze” Mirki Andolfo. I jak poprzednie jej tomy, tak i ten, jest nieskomplikowaną, przewidywalną, ale nawet udaną rozrywką, która miała aspiracje do czegoś ponad, ale ostatecznie łopatologiczne wyłożone przesłanie zabiło większość głębi.

Kochać, jak to łatwo powiedzieć. W szczególnie w świecie, gdzie miłość między przedstawicielami tej samej płci jest równie zakazana, co między przedstawicielami innych gatunków. Leslie, sympatyczna świnka, miała pecha zakochać się w kimś z nie swojej rasy. Na dodatek w jej ciele znajduje się uwięziony wilczy bóg, który chce przejąć nad nią kontrolę, a co wtedy się stanie? Wrobiona w morderstwo, ścigana przez organizację kontrolującą społeczeństwo i zmuszona walczyć z tkwiącym w niej wilkiem dziewczyna staje do ostatecznej walki. Wróg jest bliski realizacji swojego celu, bóstwo niemal wyrywa się na wolność. Kiedy Leslie nie jest nawet w stanie popełnić samobójstwa, jaki może czekać na nią los?

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/12/wbrew-naturze-3-mirka-andolfo.html

KOCHAĆ, JAK TO ŁATWO POWIEDZIEĆ

Listopad to dla Non Stop Comics czas zakończenia dwóch serii, które towarzyszyły nam od początku istnienia wydawnictwa. Pierwszą z nich było rewelacyjne „Zabij albo zgiń”, drugą jest historia, której przyglądam się teraz, „Wbrew naturze” Mirki Andolfo. I jak poprzednie jej tomy, tak i ten, jest nieskomplikowaną, przewidywalną, ale nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2364
532

Na półkach: , ,

Zdecydowanie za szybko przeprowadzone zakończenie serii.
Nie lubię sztucznego przeciągania i nadmuchiwania akcji, ale tutaj naprawdę przydałyby się ze dwa dodatkowe rozdziały, by finałowy tom był bardziej emocjonujący!

Zdecydowanie za szybko przeprowadzone zakończenie serii.
Nie lubię sztucznego przeciągania i nadmuchiwania akcji, ale tutaj naprawdę przydałyby się ze dwa dodatkowe rozdziały, by finałowy tom był bardziej emocjonujący!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    96
  • Posiadam
    36
  • Chcę przeczytać
    27
  • Komiksy
    19
  • Komiks
    8
  • 2019
    5
  • 2022
    5
  • Komiksy
    3
  • Fantastyka
    2
  • 2021
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wbrew Naturze: Odrodzenie


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także