Ptaki Oceanów. Piętnaście lat później

Bardzo dobrze, że polskie dokonania regatowe na światowym poziomie znalazły opis w tej fantastycznej książce. Historia dokonań Kapitana Romana Paszke to duma dla wszystkich Polaków.

Bardzo dobrze, że polskie dokonania regatowe na światowym poziomie znalazły opis w tej fantastycznej książce. Historia dokonań Kapitana Romana Paszke to duma dla wszystkich Polaków.

Ciężko się ocenia takie książki, bo są one pisane przez żeglarzy, nie przez pisarzy. Pan Paszke niejednokrotnie podkreśla, że jest człowiekiem morza, co widać po jego stylu pisania.
Abstrahując więc od formy - treść bardzo zacna. Niestety, powieść jest chaotyczna, ja na pewno będę musiała ją przejrzeć jeszcze raz z Wikipedią (aby połapać się w chronologii regat) i mapą (znów, tym razem, aby prześledzić ich trasy :)). Pięknie przedstawiona jest tutaj historia, po trochu, żeglarstwa polskiego, które było w powijakach, gdy pan Roman zaczynał swoje marzenia o regatach międzynarodowych - opowieści o szukaniu funduszy, sponsorów, materiałów, zbieraniu doświadczenia na większych akwenach etc. to cudeńka. Inna sprawa, że jest też dużo terminów, nazwisk, łatwo się w tym pogubić. Dla mnie bezcenne były również nawiązania do innych powieści o tematyce żeglarskiej.
Ogólnie, bardzo przyjemna lektura, ale także wymagająca i zdecydowanie dla ludzi mocno zainteresowanych tematem.

Ciężko się ocenia takie książki, bo są one pisane przez żeglarzy, nie przez pisarzy. Pan Paszke niejednokrotnie podkreśla, że jest człowiekiem morza, co widać po jego stylu pisania.
Abstrahując więc od formy - treść bardzo zacna. Niestety, powieść jest chaotyczna, ja na pewno będę musiała ją przejrzeć jeszcze raz z Wikipedią (aby połapać się w chronologii regat) i mapą...

Książkę przeczytałem po rejsie na pokładzie katamaranu Gemini 3 zainspirowany opowieściami Kapitana Paszke. W książce podobały mi się opisy rywalizacji i udział w międzynarodowych regatach oraz opis polskich realiów lat 80. Jednak to książka nie dla każdego. Osoby niezainteresowane żeglarstwem i współzawodnictwem będą się nudziły.

Książkę przeczytałem po rejsie na pokładzie katamaranu Gemini 3 zainspirowany opowieściami Kapitana Paszke. W książce podobały mi się opisy rywalizacji i udział w międzynarodowych regatach oraz opis polskich realiów lat 80. Jednak to książka nie dla każdego. Osoby niezainteresowane żeglarstwem i współzawodnictwem będą się nudziły.