"Gump i spółka", czyli jak wpakowywać się najgorsze 'bagna' i wychodzić z nich z uśmiechem na twarzy.

Forrest Gump jest niewątpliwie jedną z moich ulubionych, książkowych postaci. Facet, który mierzy dwa metry, waży setkę, a w papierach wpisane ma: "upośledzony umysłowo" jest przyjacielem, którego każdy chciałby mieć.

Cieszę się, że w kolejnej książce W. Grooma pojawiają się postaci z "Forresta Gumpa". Szkoda tylko, że wraz z tym tomem musimy się z nimi wszystkimi rozstać, ponieważ ich życie, problemy i inne błahostki sprawiały, że na naszych twarzach pojawiał się uśmiech.

Książka ta jest idealna na nudne wieczory, kiedy cały świat wydaje się być szary, a jedyną ekscytującą rzeczą jest powtórka programu rozrywkowego.

Gump sprawia, że w ludziach rodzi się nadzieja na to, że nie wszystko jest takie złe, na jakie wygląda. Forest wychodzi z każdego "dołka" obronną ręką, a historia jego życia jest niesamowita. Pojawia się także wątek, w którym autor rozwija relacje ojciec - syn. Forrest konta Forest. Co z tego wyniknie? - Zapewniam, że akcja rozwija się interesująco i odpowiedź na pytanie, czy Forrest Gump jest dobrym ojcem, nie pojawi się szybko.
Niemożliwe jest, by z twarzy czytelnika zniknął uśmiech, podczas czytania o kolejnych problemach i pomysłach uwielbianego przez wiele osób Idioty.

Nie brakuje oczywiście błędów językowych, które sprawiają, że książka jest jeszcze bardziej realistyczna w odbiorze. (Aż chce się powiedzieć, że na prawdę pisał to gość z upośledzeniem umysłowym.)

Podsumowując: Książka Grooma jest świetna. Fanom pierwszej części polecam także i tą. Zapewniam, że nie zabraknie w niej humoru, chociaż pojawią się także momenty, które spowodują, że "oczy nam się spocą".

"I w tym momencie można już opuścić kurtynę.
Kapujecie?"

"Gump i spółka", czyli jak wpakowywać się najgorsze 'bagna' i wychodzić z nich z uśmiechem na twarzy.

Forrest Gump jest niewątpliwie jedną z moich ulubionych, książkowych postaci. Facet, który mierzy dwa metry, waży setkę, a w papierach wpisane ma: "upośledzony umysłowo" jest przyjacielem, którego każdy chciałby mieć.

Cieszę się, że w kolejnej książce W. Grooma...