Przeczytałam tę powieść wkrótce po obejrzeniu doskonałego filmu Milosza Formana a także adaptacji teatralnej w Starym Teatrze w Krakowie.
Bohater McMurphy trafia na oddział psychiatryczny, chcąc w ten sposób uniknąć kary więzienia. Liczy na to, że szybko opuści ten przybytek, bo przecież nic mu nie dolega, tylko udaje wariata. Nie wie jednak, że trafił do koszmarnego miejsca i że prawdopodobnie więzienie, do którego by trafił za swoje przewinienia było niczym w porównaniu z oddziałem siostry Ratched. Powoli dociera do niego prawda, że to od tej kobiety tak naprawdę zależy, czy uda mu się opuścić szpital. Tymczasem stara się zaprzyjaźnić z pensjonariuszami, z których niektórzy leżą jak warzywa, pozbawieni świadomości. To efekt stosowanych w szpitalu praktyk. Jaki los spotka tego drobnego przestępcę, który wypowiada jawną wojnę siostrze Ratched???
Jest to rewelacyjna powieść o ludzkich słabościach, o ludzkich zachowaniach w krytycznych momentach, o bezduszności, złym traktowaniu chorych, o niedozwolonych praktykach stosowanych w tamtym szpitalu....Polecam.

Przeczytałam tę powieść wkrótce po obejrzeniu doskonałego filmu Milosza Formana a także adaptacji teatralnej w Starym Teatrze w Krakowie.
Bohater McMurphy trafia na oddział psychiatryczny, chcąc w ten sposób uniknąć kary więzienia. Liczy na to, że szybko opuści ten przybytek, bo przecież nic mu nie dolega, tylko udaje wariata. Nie wie jednak, że trafił do koszmarnego...