Firma firmie nie równa. Ułożona korporacja czy mafijna przykrywka lewych interesów?

Mitchell McDeere, świeżo upieczony absolwent Harvardu, staje przed życiowym wyborem - pewnego i dobrze płatnego miejsca zatrudnienia. Obarczony kredytami, nie mając własnego lokum, za to atrakcyjną żonę i sporo marzeń do zrealizowania, wybiera - Firmę. A raczej to Firma wybiera jego. Proponuje mu atrakcyjne wynagrodzenie (znacznie lepsze aniżeli u konkurencji), premie, luksusowy samochód, niskooprocentowany kredyt, możliwość awansu oraz wyjazdów wakacyjnych na Kajmany. Czego oczekuje? Wytężonej, katorżniczej pracy, ustatkowanego prowadzenia się oraz albo przede wszystkim... dozgonnego oddania.

Mitch od początku wpada w korporacyjny rytm pracy. Z upływem czasu odkrywa jednak, że praca prawnika jaką wykonuje nie jest do końca legalna a firma Bendini, Lambert i Locke to nic innego jak mafijna machina prania brudnych pieniędzy. I tutaj zaczyna się cała akcja powieści. Współpraca z FBI, robienie dobrej miny do złej gry, dbanie o interes własny, strach, krew i pot. Pościgi, ucieczki, wszystko z cały czas odczuwalnym na karku oddechem mafijnych bossów.

Powieść cechuje się wciągającą, wartką fabułą. John Grisham rewelacyjnie poprowadził akcję. Jest wielowątkowa i nieprzewidywalna. Intryga zaplanowana została z rozmysłem, wątki sprytnie rozplanowane gdzie wiele szczegółów nabiera, wraz z tempem akcji, znaczenia. "Firmę" czyta się niejednokrotnie z przyspieszonym biciem serca. Język jest przystępny, nie męczy. Książka "czyta się" praktycznie sama.

Nie pamiętam kiedy ostatni raz do tego stopnia wpadłam w książkę aby zarwać dla niej całą noc i kilka domowych obowiązków. Dla "Firmy" - zarwałam. I to dwie. Ani przez chwilę się nie nudziłam, strony same się odwracały a ja momentami łapałam się na tym iż czytam z zapartym tchem. Jest to niewątpliwie jeden z lepszych thrillerów z jakimi miałam w swojej czytelniczej karierze do czynienia. Zapewnia kilka godzin nieprzerwanej rozrywki z której ciężko zrezygnować. Jestem zdecydowanie na tak!

Firma firmie nie równa. Ułożona korporacja czy mafijna przykrywka lewych interesów?

Mitchell McDeere, świeżo upieczony absolwent Harvardu, staje przed życiowym wyborem - pewnego i dobrze płatnego miejsca zatrudnienia. Obarczony kredytami, nie mając własnego lokum, za to atrakcyjną żonę i sporo marzeń do zrealizowania, wybiera - Firmę. A raczej to Firma wybiera jego....