Comanche #7 - Palec diabła
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Comanche (tom 7) komiksy
48 str. 48 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Comanche (tom 7)
- Tytuł oryginału:
- Le doigt du diable
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2017-07-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-07-27
- Liczba stron:
- 48
- Czas czytania
- 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380970502
- Tłumacz:
- Wojciech Birek
- Tagi:
- western
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 21
- 8
- 5
- 5
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Uważam, że dosyć ciekawym pomysłem było obsadzenie Red Dusta w roli szeryfa – był to ważny krok w rozwoju tej postaci. Scenarzysta jednak uznał inaczej i rudowłosy kowboj staje się tu ponownie samotnych poszukiwaczem przygód. Czy oznacza to przerabianie po raz kolejny tych samych pomysłów?
Red Dust postanawia zrezygnować z funkcji szeryfa i rusza na północ do Montany. Tam jest świadkiem tamtejszej walki o złoża miedzi. Samemu przyjdzie mu się opowiedzieć po jednej ze stron, kiedy trafi na farmę pewnego człowieka w średnim wieku samotnie wychowującego córkę.
Niektórych może trochę zniechęcić zbyt długie podprowadzenie w tomie pod właściwą fabułę. Uważam jednak, że było to konieczne, aby zrozumieć decyzję Red Dusta, także przedstawić sytuację w Montanie. Doceniam, że jeden z wątków wraca, chociaż w dosyć naiwnej formie.
Całkiem obiecujące było starcie do którego szykowali się bohaterowie. Po jednej i po drugiej stronie byli dosyć wykwalifikowanie rewolwerowcy i zapowiadało się naprawdę epickie starcie. Ostatecznie jednak całość kończy się trochę za pomocą deus ex machina, chociaż bohaterowie mają szansę się wykazać.
W tym tomie Hermann wprowadza parę niemych czarno-białych kadrów. Mają one na celu pokazać kolejne etapy podróży Red Dusta. One też pokazują w pełni szczegółowość rysunków i aż szkoda, że cały album nie jest w czerni i bieli.
Czuję się trochę rozczarowany po lekturze. Album ma parę obiecujących wątków, które jednak zostają niewykorzystane. Mogło być lepiej.
Uważam, że dosyć ciekawym pomysłem było obsadzenie Red Dusta w roli szeryfa – był to ważny krok w rozwoju tej postaci. Scenarzysta jednak uznał inaczej i rudowłosy kowboj staje się tu ponownie samotnych poszukiwaczem przygód. Czy oznacza to przerabianie po raz kolejny tych samych pomysłów?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRed Dust postanawia zrezygnować z funkcji szeryfa i rusza na północ do Montany. Tam...
COMANCHE BEZ COMANCHE
Ta seria od samego początku powinna nazywać się „Red Dust”. W końcu Comanche była właściwie pretekstem dla wprowadzenia postaci Reda i wraz z rozwojem akcji to on stał się głównym bohaterem całej opowieści. Teraz zaczyna się kolejny rozdział jego losów, a sama Comanche pozostaje jedynie wspomnieniem. Nie zmienia się jedno – ten cykl zdecydowanie należy od najlepszych westernowych opowieści stworzonych przez europejskich twórców.
W Greenstone Falls zaczyna się święto, kiedy jeden z mieszkańców miasta, tutejszy sędzia Robert Dillon, zostaje przyszłym gubernatorem. Red Dust ma jednak dość, zrzeka się urzędu szeryfa, zostawia przyjaciół z rancza Trzy Szóstki i wyjeżdża szukać szczęścia do Montany, gdzie nie ma jeszcze gubernatora. Czy ma szansę na odmianę losu? Już pierwsze chwile w nowym miejscu przynoszą kłopoty. Kiedy pomaga wleczonej na śmierć dwójce, oficjalnie przeciwstawia się straży obywatelskiej. Niestety uratowani okazują się być zupełnie inni, niż sądził. Ogłuszony i okradziony Red wyrusza w dalszą drogę mimo wszystko nie żałując tego, co zrobił. Wkrótce trafia w miejsce, w którym zacznie czuć się jak w domu. Należące do Duncanów ranczo przypomina mu Trzy Szóstki, córka właściciela, młoda Patricia, aż za bardzo kojarzy się z Comanche, a jej ojciec wydaje mu się dziwnie znajomy. Duncanowie nie chcą tu nikogo, nie chcą też zatrudnić Reda w roli pracownika, ale zgadzają się by w zamian za tymczasową pomoc zatrzymał się na trochę. Czy rewolwerowiec znajdzie tu szczęście i spokój, czy może czekają na niego kolejne zagrożenia?
Chyba seria „Comanche” nigdy już nie osiągnie tak wysokiego poziomu, jaki prezentował tom „Mroczna pustynia”, pod względem nastroju oderwany od pozostałych części, smutny, szary i depresyjny, ale nie zmienia to faktu, że każde kolejne albumy i tak prezentują się znakomicie. Scenariusze są interesujące, nie ma w nich miejsca na nudę, a klimat bez przerwy urzeka, nawet jeśli ktoś, tak jak ja, nie przepada za westernowymi klimatami. „Comanche” to po prostu dobra seria przygodowa, wzorcowa poprowadzona i znakomicie wykonana. Z jej rozwojem zmieniają się jednak nie tylko bohaterowie, ale cały Dziki Zachód. Czasy kowbojów i Indian przemijają, wkracza postęp, świat potrzebuje zmian, a ta potrzeba dosięga także samej serii. W siódmym tomie starzy bohaterowie niemal odchodzą w zapomnienie, ale ich miejsce zajmują nowi, stanowiący ich lustrzane odbicie. A może także i coś więcej, o tym przekonacie się już jednak sami.
Jednakże mimo znakomitej fabuły, wciąż to ilustracje Hermanna pozostają tym, co w „Comanche” najlepsze. Klasyczna, europejska kreska, realistyczne, dopracowane kadry, piękne plenery, wspaniały kolor… Do tych ilustracji chce się wracać, tak samo zresztą jak do poszczególnych tomów serii. Czy trzeba dodawać coś jeszcze? Dla mnie to najlepszy westernowy komiks, jaki czytałem, dlatego też polecam go gorąco Waszej uwadze.
Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/07/28/comanche-7-palec-diabla-hermann-greg/
COMANCHE BEZ COMANCHE
więcej Pokaż mimo toTa seria od samego początku powinna nazywać się „Red Dust”. W końcu Comanche była właściwie pretekstem dla wprowadzenia postaci Reda i wraz z rozwojem akcji to on stał się głównym bohaterem całej opowieści. Teraz zaczyna się kolejny rozdział jego losów, a sama Comanche pozostaje jedynie wspomnieniem. Nie zmienia się jedno – ten cykl zdecydowanie...