Książka napisana w okresie wojny, na potrzeby propagandy i "pokrzepienia serc", więc dużo w niej o braterstwie i bohaterstwie załóg U-Bootów, trochę o realiach życia i wyposażania okrętów podwodnych, natomiast stosunkowo niewiele o taktyce, szczegółach ataków, nie padają nawet nazwy baz z jakich operował Hardegen. W sumie znam lepsze wspomnienia dowódców U-Bootów, ale i tę pozycję przeczytałem bez bólu.

Książka napisana w okresie wojny, na potrzeby propagandy i "pokrzepienia serc", więc dużo w niej o braterstwie i bohaterstwie załóg U-Bootów, trochę o realiach życia i wyposażania okrętów podwodnych, natomiast stosunkowo niewiele o taktyce, szczegółach ataków, nie padają nawet nazwy baz z jakich operował Hardegen. W sumie znam lepsze wspomnienia dowódców U-Bootów, ale i tę...

7/10

7/10

Przyjemna lektura na wieczór. Mimo, że książka została napisana w czasie wojny znalazło się w niej zaskakująco mało propagandy nazistowskiej. Z tego samego powodu pewne dane zostały też utajnione, np. nazwy okrętów dowodzonych przez Hardegena czy oznaczenia sektorów operacyjnych. Na plus również bardzo obszerna wkładka ze zdjęciami. Na minus cena. Bo moim zdaniem 39 zł za książkę, która nie ma nawet 200 stron to stanowczo za dużo.

Przyjemna lektura na wieczór. Mimo, że książka została napisana w czasie wojny znalazło się w niej zaskakująco mało propagandy nazistowskiej. Z tego samego powodu pewne dane zostały też utajnione, np. nazwy okrętów dowodzonych przez Hardegena czy oznaczenia sektorów operacyjnych. Na plus również bardzo obszerna wkładka ze zdjęciami. Na minus cena. Bo moim zdaniem 39 zł za...

Mam problem z oceną tej książki. Książka jest krótka, może zbyt krótka, czyta się ją dość szybko, ale treść, hmmm...do rzeczy. Otóż w moim odczuciu treść mogłaby być lepszej jakości, lepiej napisana. Nie chodzi o to, że opis wydarzeń z życia głównego bohatera jest nudny, ale sprawia wrażenie jakby spisany z dnia na dzień - czyli pośpiesznie. Sposób w jaki autor opisuje zdarzenia sprawia wrażenie niechlujnego, do tego stopnia iż czasem jedno zdanie czytałem kilka razy aby zrozumieć. Zawiodłem się też na temat niewielkiej ilości informacji na temat normalnego życia na łodzi podwodnej tj. sposobu serwisowania silników, samej łodzi podwodnej itd. Brakowało po prostu samego życia podwodniaka. Na dodatek książka chyba jednak jest zabarwiona propagandą bo każde zdarzenie, potyczka jest opisana jako wielki wyczyn dla dobra Rzeszy. Muszę przyznać, że będę szukał innej pozycji, która będzie w stanie przybliżyć życie na łodzi podwodnej. Tutaj po prostu jest tego zbyt mało.

Mam problem z oceną tej książki. Książka jest krótka, może zbyt krótka, czyta się ją dość szybko, ale treść, hmmm...do rzeczy. Otóż w moim odczuciu treść mogłaby być lepszej jakości, lepiej napisana. Nie chodzi o to, że opis wydarzeń z życia głównego bohatera jest nudny, ale sprawia wrażenie jakby spisany z dnia na dzień - czyli pośpiesznie. Sposób w jaki autor opisuje...

Książka napisana w 1943 roku. Biorąc ja do ręki obawiałem się nazistowskiej propagandy. Rzeczywiście ją dostałem w normalnej dla tego publikacji dawce.
Reinhard Hardegen to utalentowany i odważny dowódca niemieckiego u-boota, który wysławił się tym, że jako pierwszy rozpoczął rzeź statków u wybrzeży USA.
Dotychczas utarło się przeświadczenia, że załogi u-bootów były raczej apolityczne. No może poza Joachimem Schepke i nielicznymi wyjątkami.
W książce Hardegen jawi się jako zagorzały wielbiciel Hitlera.
Tak musiało być w propagandowych książkach z tego okresu. (Spisek żydowski, wojna o przeżycie z Anglikami i bezczelnymi Amerykanami)
To, że jest publikacja pisana na życzenie ministerstwa propagandy świadczy również bijąca z niej obojętność dla rozbitków topionych statków.
Wiemy, że pomimo brudnej roboty tak nie było...
Książka jest pisana tak, żeby przedstawić same zalety służby podwodnej. Czyta się ją dobrze, niczym przygodowy esej o dzielnych marynarzach.
Dość dobrze pokazane jest trudne życie w stalowej rurze i codzienne troski załogi. Język wartki przykuwający uwagę. Nie nuży.
Więc jeżeli ktoś potrafi odróżnić propagandowe mrzonki od rzeczywistości znajdzie w tej książce coś dla siebie. Inni mniej krytyczni, niech sobie odpuszczą i najpierw przeczytają inne bardziej wiarygodne publikacje.

Książka napisana w 1943 roku. Biorąc ja do ręki obawiałem się nazistowskiej propagandy. Rzeczywiście ją dostałem w normalnej dla tego publikacji dawce.
Reinhard Hardegen to utalentowany i odważny dowódca niemieckiego u-boota, który wysławił się tym, że jako pierwszy rozpoczął rzeź statków u wybrzeży USA.
Dotychczas utarło się przeświadczenia, że załogi u-bootów były raczej...