Bardzo dobra książka, chociaż nie przepadam za zbiorami opowiadań. Każda z czterech opowieści jest inna, jednak łączy je wszystkie wspólna rzecz: bohaterami są mordercy. Każdy z nich, swoje morderstwo uczynił z innych pobudek. Każdy miał swój powód: złość, zemsta a nawet strach przed własną śmiercią. W każdym opowiadaniu możemy poczuć to, co czuli bohaterowie. W "Wielkim kierowcy" współczułem bohaterce, w myślach mówiłem co myślę o tym facecie. Z kolei w "1922" nie byłem przekonany co do słuszności tego co zrobił boharter. To prawdopodobnie dlatego, iż nigdy w podobnej sytuacji nie byłem. W "Dobrym małżeństwie" z kolei w pewnym momencie dziwiłem się i próbowałem wyjaśnić zachowanie bohaterki. Koniec końców ją zrozumiałem, ale potrzebowałem na to kilku kartek z wyjaśnieniem jakie faktycznie łączyły tych dwoje relacje.
Książkę przeczytałem właściwie jednym tchem (no, zajęło mi to kilka dni) ale to i tak sukces patrząc wstecz na to, ile zajmuje mi przeczytanie jednej książki. To nie dlatego, że opowiadania były tak przejmujące i z każdą następną stroną chciałem pochłonąć kolejną. Powodem tego jest lekkość z jaką się ją czyta. Nie ma zbyt wielu opisów, niepotrzebnych dialogów.
Według mnie to bardzo dobra książka.

Bardzo dobra książka, chociaż nie przepadam za zbiorami opowiadań. Każda z czterech opowieści jest inna, jednak łączy je wszystkie wspólna rzecz: bohaterami są mordercy. Każdy z nich, swoje morderstwo uczynił z innych pobudek. Każdy miał swój powód: złość, zemsta a nawet strach przed własną śmiercią. W każdym opowiadaniu możemy poczuć to, co czuli bohaterowie. W...