Z wielką odwagą. Jak odwaga bycia wrażliwym zmienia to, jak żyjemy i kochamy, jakimi jesteśmy rodzicami i jak przewodzimy
- Kategoria:
- poradniki
- Tytuł oryginału:
- Daring Greatly. How the Courage to Be Vulnerable Transforms the Way We Live, Love, Parent ans Lead
- Wydawnictwo:
- Laurum
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 231
- Czas czytania
- 3 godz. 51 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377466094
- Tłumacz:
- Anna Owsiak
- Tagi:
- psychologia wrażliwość wstyd
Odważ się być wrażliwym!
Na podstawie dwunastu lat pionierskich badań nad związkami międzyludzkimi oraz takimi uczuciami, jak wstyd czy empatia Brené Brown obala kulturowy mit, zgodnie z którym wrażliwość jest słabością, oraz dowodzi, że tak naprawdę jest ona naszą najdokładniejszą miarą odwagi.
Doświadczana przez nas na co dzień niepewność, podejmowane ryzyko oraz groźba zranienia naszych uczuć definiują, co to znaczy być wrażliwym lub wykazywać się wielką śmiałością.
Brown wyjaśnia, w jaki sposób wrażliwość stanowi sedno trudnych emocji, takich jak lęk, żal i rozczarowanie, a jednocześnie jest miejscem narodzin miłości, uczucia przynależności, radości, empatii, innowacji i kreatywności. Autorka tłumaczy, że gdy odcinamy się od naszej wrażliwości, dystansujemy się od doświadczeń, które nadają naszemu życiu sens i znaczenie.
Książka "Z wielką odwagą" nie jest poświęcona wygrywaniu bądź przegrywaniu. W świecie, w którym dominuje myślenie w kategoriach "nigdy dość", a lęk stał się drugą naturą człowieka, wrażliwość jest czymś niemal wywrotowym. Niewygodnym. Czasem nawet nieco niebezpiecznym. Niewątpliwie, jeśli do niej sięgniemy, ryzyko, że ktoś nas skrytykuje lub że zostaniemy zranieni, znacznie wzrośnie. Jednak gdy cofniemy się i prześledzimy nasze życie, odkryjemy, że nic nie jest równie niekomfortowe, niebezpieczne lub bolesne, jak stanie z boku, zaglądanie do środka i zastanawianie się, jakby to było, gdybyśmy mieli odwagę wkroczyć na ring – niezależnie od tego, czy jest to nowy związek, ważne spotkanie, proces twórczy, czy trudna rozmowa z członkami rodziny.
"Z wielką odwagą" to praktyczna i skuteczna nowa wizja, która pozwoli nam odkryć się przed innymi ludźmi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 127
- 329
- 58
- 29
- 24
- 10
- 10
- 9
- 8
- 8
Opinia
Oto dziwna nieco książka, nad którą tak całkiem nie powinno się przejść do porządku dziennego i ją zignorować.
Czytając początkowe rozdziały zgrzytałem zębami, bo nie podoba mi się terminologia, jaką badaczka przyjęła na użytek książki (a może to kwestia tłumaczenia?)
Autorka używa takich stwierdzeń-gniotów, jak „życie całym sercem”, przedefiniowała znaczenia pierwotne pewnych słów, jak „odwaga”, „wrażliwość”, „wstyd” i wiele innych, więc czytelnik - aby ją zrozumieć - zmuszony jest owe przedefiniowane słowa w swoim odbiorze książki zaksięgować. Na przykład wstyd jest u niej stanem umysłu, w którym wstydzący się uważa swą osobę za takie zero, że wykluczony czuje się z „prawa do przynależności” (kolejny gniot słowny) do grupy, na której mu zależy i odróżnia „poczucie winy”, jako stan, w którym osoba coś zrobiła źle i co ma poczucie, że musi naprawić. Bliższe znaczenia intencjonalnego byłoby stwierdzenie „poczucie upokorzenia”, a „poczucie winy” w znaczeniu autorki wcale nie jest prawdziwą winą, bo w pierwotnym znaczeniu tego słowa - aby była wina, musi być uczyniona krzywda, a czasem chodzić może o nieuwagę czy przypadek typu spóźnienie się do pracy na przykład raz na rok.
Może nie istnieją słowa dostatecznie dobrze oddające stan umysłu „wstydu” czy „poczucia winy” w rozumieniu autorki, zatem trzeba nad tym przejść do porządku dziennego i wsłuchać się w jej opowieść.
I jeśli poradzimy sobie jakoś z tymi definicjami, to im dalej, tym książka wydaje się lepsza, a zagadnienie w niej poruszane ważniejsze. Książka nie jest więc gniotem, mówi o rzeczach ważnych.
Autorka ogranicza się do swej metody badawczej i wyciąganych wniosków, natomiast nie pochyla się nad pewnymi rzeczami, które być może po prostu wykraczają poza zakres tej książki.
Zatem moje refleksje po przeczytaniu książki, tylko luźno z nią związane:
1.Książka nie zajmuje się zupełnie kryzysem wartości: o takich zjawiskach, które nazywa „nigdy zbyt wiele” (czy jakoś tam podobnie) pisze w kontekście skutków, nie moralizuje. A chodzi o materializm i wyścig szczurów, czyli zjawisko „konkurencji”.
Moja refleksja jest taka, że jeśli dla kogoś pozycja i ilość pieniędzy stanowi kryterium wartości człowieka, to ja z takimi ludźmi nie chcę mieć nic do czynienia, ani w takim społeczeństwie żyć.
2.Społeczeństwo uwikłane w „wyścig szczurów”, to społeczeństwo wiecznie upokarzanych niewolników, a to z człowieczeństwem przez duże „CZ” nie ma nic wspólnego. Uważam za humanitarną wyłącznie WSPÓŁPRACĘ ludzi w zespołach, a hierarchizacja może tu służyć wyłącznie w celach czysto organizacyjnych (na przykład przydzielanie zadań, dobór członków zespołu itp.) Dowodem na to są liczne prace naukowych zespołów w dziedzinach nauk podstawowych, a obecnie istotne odkrycia prawie nigdy nie są realizowane w pojedynkę. Nierzadko pod taką pracą podpisuje się KILKASET osób WSPÓŁPRACUJĄCYCH.
Podsumowując - z wnioskami i oceną autorki nie można się nie zgodzić, o ile ktoś potrafi dokładnie zrozumieć intencję wypowiadanych przez nią tez.
Książkę więc jednak polecam, a moje uwagi dotyczące języka i komunikacji autorki niechże będą „szczepionką uodparniającą”, by czytelnik szybko nie rzucił tek książki w kąt, zanim dotrze do tego, co najważniejsze.
Oto dziwna nieco książka, nad którą tak całkiem nie powinno się przejść do porządku dziennego i ją zignorować.
więcej Pokaż mimo toCzytając początkowe rozdziały zgrzytałem zębami, bo nie podoba mi się terminologia, jaką badaczka przyjęła na użytek książki (a może to kwestia tłumaczenia?)
Autorka używa takich stwierdzeń-gniotów, jak „życie całym sercem”, przedefiniowała znaczenia pierwotne...