Hiroszima

Okładka książki Hiroszima
John Hersey Wydawnictwo: Zysk i S-ka Seria: Człowiek Poznaje Świat historia
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
historia
Seria:
Człowiek Poznaje Świat
Tytuł oryginału:
Hiroshima
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2013-05-06
Data 1. wyd. pol.:
2013-05-06
Data 1. wydania:
1946-01-01
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377852279
Tłumacz:
Józef Wittlin
Tagi:
Hiroszima bomba atomowa II wojna światowa zbrodnie USA
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
135 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1390
923

Na półkach: , ,

"Jakież to zdumiewające przypadki ci ludzie po bombie."

6 sierpnia 1945 roku o godzinie 8.15 Amerykanie zrzucili na Hiroszimę bombę atomową.
To lakoniczne, suche stwierdzenie w najmniejszym nawet stopniu nie oddaje porażającej grozy tamtego zdarzenia, potworności tego bezprecedensowego eksperymentu, w wyniku którego w jednej chwili sto tysięcy ludzi po prostu wyparowało, drugie tyle zmarło w ciągu najbliższych dni w konsekwencji radioaktywności, a pozostałe pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców kwitnącego niegdyś miasta do końca życia cierpiało na rozmaite choroby i dolegliwości związane z chorobą popromienną.
To jedno proste, niepozorne zdanie mieści w sobie koszmar tysięcy prywatnych końców świata i totalnego zniszczenia, niewyobrażalnych cierpień o niespotykanej dotąd skali i makabrycznych, upiornie długofalowych skutków.
John Hersey, amerykański dziennikarz, powieściopisarz i eseista, rok po ataku udał się do Japonii, do strefy zrzutu bomby i stworzył porażający autentyzmem, wstrząsający reportaż o zagładzie, jakiej doświadczyli mieszkańcy Hiroszimy. Jego sednem są losy sześciorga ludzi, którzy przeżyli eksplozję, ale dzień 6 sierpnia na zawsze utkwił im w pamięci i dramatycznie naznaczył całe życie.

Każde z nich widziało straszliwy rozbłysk. Nikt nie słyszał huku wybuchu. Poczuli falę uderzeniową, na własne oczy zobaczyli rozmiar zniszczenia, na własnej skórze doświadczyli destrukcyjnej siły uwolnionej przez człowieka.
Pastor kościoła metodystów, wielebny Tanimoto, tego ranka przenosił taczką sprzęty z kościoła do zaimprowizowanego magazynu z dala od centrum miasta, gdy jego uwagę zwrócił straszliwy, słoneczny błysk. Instynktownie rzucił się między dwa głazy w ogrodzie magazynu i to go uratowało.
Pani Nakamura, uboga wdowa po krawcu, właśnie wróciła do domu z trójką dzieci po nocy spędzonej w schronie przeciwlotniczym. Nagła, niezwykła białość zastała ją w pokoju dziecinnym.
Jezuita Wilhelm Kleinsorge, po odprawieniu mszy w kaplicy i śniadaniu, udał się do swojej celi i zajął się czytaniem gazety. Straszliwy błysk, który rozświetlił jego pokój, skojarzył mu się z uderzeniem wielkiego meteorytu.
Doktor Sasaki, chirurg w szpitalu Czerwonego Krzyża szedł właśnie szpitalnym korytarzem niosąc probówkę z krwią pacjenta do laboratorium. Rozbłysk, którego niespodziewanie doświadczył, porównał później do gigantycznego flesza fotograficznego. Okazało się, że prześwietlił on wszystkie klisze rentgenowskie znajdujące się w piwnicach szpitala.
Fabryczna urzędniczka panna Toshiko tego dnia siedziała w biurze, kiedy nastąpił oślepiający błysk, a chwilę później gwałtowna fala uderzeniowa obróciła budynek w ruinę.
Doktor Fujii, właściciel prywatnego szpitala, spędzał sierpniowy poranek na werandzie swego domu przeglądając gazetę. Jego uwagę zwrócił promiennie żółty błysk, a siła, która nastąpiła bezpośrednio po nim, zdmuchnęła budynek do płynącej poniżej rzeki.

Hersey zebrał historie sześciorga ludzi, którzy cudem przeżyli prawdziwe piekło, pozwala im przemówić, w żaden sposób nie ingerując w ich relacje. Opowieści ocalałych są przerażające: we wspomnieniach dominuje totalne zaskoczenie i całkowita dezorientacja (dopiero po tygodniu mieszkańcy Hiroszimy dowiedzieli się, że Amerykanie zrzucili na ich miasto bombę atomową, wcześniej snuli rozmaite hipotezy dotyczące tak olbrzymich zniszczeń i straszliwych, nieznanych wcześniej okaleczeń i poparzeń - od działania bomb kasetowych, sproszkowanego magnezu zrzuconego na linie wysokiego napięcia po jakiś rodzaj koktajli Mołotowa), głęboki szok spowodowany doznanymi obrażeniami, widokiem stosów ciał zalegających ulice i potwornie okaleczonych żywych snujących się bezgłośnie po mieście. Rozmiar zniszczenia i obrażeń, a także liczne anomalie pogodowe uświadomiły otępiałym ludziom, że stali się celem ataku, jakiego nigdy wcześniej nikt nie doświadczył. Doznane nieszczęście - własne i najbliższych - były jednak na tle przytłaczające, że nie poświęcali tej myśli wiele uwagi, przynajmniej w pierwszych, najbardziej dramatycznych dniach po wybuchu.

Życie tych sześciorga ludzi, którzy uchodzili za szczęśliwych mieszkańców Hiroszimy, nigdy już nie wróciło do normy. W rok po zrzuceniu bomby wszyscy oni cierpieli na różne dolegliwości choroby popromiennej; wielebny Tanimoto, pozbawiony energii i dawnej witalności próbował odbudować swój kościół, pani Nakamura żyła w skrajnej nędzy mimo pracy ponad siły, ojciec Kleinsorge częściej przebywał w szpitalu, niż na terenie misji, doktor Sasaki nie radził sobie z nawałem pracy, panna Toshiko stała się kaleką, a doktor Fujii utracił swój szpital i nie miał jakichkolwiek szans na jego odbudowę. Wszyscy oni byli hibakusha - tak nazywano osoby będące ofiarami ataku atomowego - i przez kilkanaście lat musieli czekać na pomoc medyczną i ekonomiczną od własnego rządu. W tym miejscu Hersey porusza niezwykle drażliwą kwestię moralnej odpowiedzialności za zrzucenie bomby. Kogo obarczyć winą za ten straszliwy czyn, którego potworne pokłosie przekracza granice ludzkiego zrozumienia - prezydenta Trumana, pilota Enola Gay, naukowców, którzy stworzyli bombę czy japońskie władze, które wciągnęły kraj w brutalną i skazaną na klęskę wojnę? Sami hibakusha początkowo winili Amerykanów, ale stopniowo zaczęli zwracać się przeciwko własnej władzy; w gorącej narodowej dyskusji pojawiały się nawet opinie, że zbyt wiele uwagi poświęca się bombie atomowej, a zbyt mało złu, jakim jest sama wojna, że należy skupić się nie na narzędziu, lecz na źródle wojny totalnej. Takie podejście do tematu prowokuje kolejne, jeszcze trudniejsze pytania natury etycznej: jak daleko wolno się posunąć, jakich środków wolno użyć prowadząc wojnę obronną? Czy cel rzeczywiście uświęca środki? Czy istnieje mniejsze zło? Czy w wojnie totalnej są różnice między żołnierzami a cywilami? Czy słuszne jest stwierdzenie, że bomba okazała się skutecznym narzędziem zakończenia rozlewu krwi zmuszając Japonię do kapitulacji i chroniąc ją w ten sposób przed całkowitym zniszczeniem? Czy można usprawiedliwić atak atomowy, nawet jeśli służy on sprawiedliwym celom? Czy w ogóle odpowiedzi na te pytania mogą i powinny paść?

Hersey, jak na profesjonalnego i rzetelnego reportera przystało, ogranicza się do przedstawienia sześciu wstrząsających historii, które mówią same za siebie - i przeciwstawia je naukowym i etycznym dyskusjom, jakie wywołało zrzucenie bomby na japońskie miasta. Przedstawia cały przerażający wachlarz konsekwencji, jakie spowodowała eksplozja, podkreślając ich długofalowość, skalę i intensywność - niespotykane dotąd na przestrzeni dziejów. Pochyla się nad losem ofiar, które nie doczekały konkretnej pomocy przez dobrych kilka lat od własnego państwa, a ze strony zwycięzców - niewiele więcej ponad kliniczne, uprzejme zainteresowanie skutkami eksperymentu. Pomaga zrozumieć wschodnią mentalność hibakusha, którzy najczęściej swoją sytuację komentowali słowami: "shikata ga nai", "trudno, stało się", traktując zrzucenie bomby atomowej jako coś, czego można było się spodziewać w czasie wojny - czyli w sposób neutralny moralnie, za to z charakterystyczną dla Japończyków postawą dumy narodowej związanej z poświęceniem się dla cesarza, bo w takich kategoriach rozpatrywali to straszliwe doświadczenie.
Co ważne, John Hersey zdecydował się wrócić po czterdziestu latach do Hiroszimy, by przekonać się o dalszych losach bohaterów reportażu. Zmiany, jakie zaszły w ich życiu, okazały się zaskakujące, podobnie jak życiowe wybory podjęte pod wpływem traumatycznych przeżyć. Do końca życia zmagali się z psychicznymi i fizycznymi skutkami wybuchu bomby obserwując odradzanie się zniszczonego miasta i próbując na nowo odnaleźć się w poatomowym świecie. Smutny wniosek, jaki przebija przez karty reportażu jest taki, że potworne konsekwencje zrzucenia bomby atomowej niczego ludzkości nie nauczyły. Działania wielebnego Tanimoto na rzecz światowego pokoju nie spotkały się ze zrozumieniem ze strony generała MacArthura, który stanowczo hamował wszelkie próby dyskutowania o skutkach Hiroszimy i Nagasaki, nawet w postaci wezwań do pokoju. Wyścig zbrojeń w czasie zimnej wojny, próby atomowe podejmowane przez kolejne kraje, wykorzystanie wydarzeń z 6 sierpnia 1945 roku w celach medialno - komercyjnych nie wystawiają ludzkości dobrego świadectwa i są zarazem wymowną puentą ludzkiej natury. "W pamięci świata pojawiają się luki" - tak podsumował swoją książkę John Hersey, i trudno odmówić mu racji.

"Jakież to zdumiewające przypadki ci ludzie po bombie."

6 sierpnia 1945 roku o godzinie 8.15 Amerykanie zrzucili na Hiroszimę bombę atomową.
To lakoniczne, suche stwierdzenie w najmniejszym nawet stopniu nie oddaje porażającej grozy tamtego zdarzenia, potworności tego bezprecedensowego eksperymentu, w wyniku którego w jednej chwili sto tysięcy ludzi po prostu wyparowało,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    412
  • Przeczytane
    170
  • Posiadam
    60
  • Historia
    6
  • II wojna światowa
    6
  • Chcę w prezencie
    6
  • Ulubione
    3
  • Literatura faktu
    3
  • 2020
    2
  • Reportaż
    2

Cytaty

Więcej
John Hersey Hiroszima Zobacz więcej
John Hersey Hiroszima Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne