Dawno, dawno temu ludzie chcący się wzbogacić musieli podróżować od miasta do miasta, by sprzedać swoje towary. Brak konkurencji sprzyjał sprzedaży towarów, które kupowano nawet od gburów i oszustów. Dziś sprzedawcy podróżują wirtualnie: muszą być na wyciągnięcie ręki klienta oraz pracować nad konkurencyjnością. To wiąże się ze stworzeniem rzetelnego biznesu z wizerunkiem życzliwego sprzedawcy, który zawsze chętnie pomoże zainteresowanemu produktem. Internet daje wielkie możliwości. Kupować można o każdej porze dnia i nocy, a ideałem obsługi klienta jest natychmiastowa odpowiedź wzbudzająca sympatię pytającego i jego chęć kupienia towaru. Po wpłaceniu pieniędzy przez kupującego i dostarczeniu towaru transakcja się kończy. Może być inaczej.
Co zrobić, żeby ludzie odwiedzali nasze strony? Jak przyciągnąć klientów? W jaki sposób rozmawiać ze zainteresowanymi? Jak tworzyć wizerunek firmy? Jak zyskać stałych odbiorców? – na te pytania odpowiada Maciej Dutko w książce „E-biznes. Poradnik praktyka”. Muszę szczerze przyznać, że dawno nie czytałam tak świetnie napisanej książki o e-biznesie. Autor podaje konkretne przykłady, bardzo dobrze definiuje problemy, wskazuje luki, wady, podaje przykłady bardzo dobrych rozwiązań. W całej jego pracy widać solidny warsztat badacza, który dąży do perfekcji. To sprawia, że z jego książki nie tylko dowiemy się o możliwościach, jakie daje nam Internet, ale również nauczy nas prowadzenia obserwacji własnej firmy oraz kształtowania wyglądu strony i pojawiających się na niej treści, które nie tylko przyciągną odwiedzających, ale sprawią, że oni będą odwiedzać je częściej. Całość opisana żywym, prostym językiem, dzięki czemu czytelnik nawet nie zauważy, kiedy skończy książkę. Podanie konkretnych negatywnych przykładów pozwoli odbiorcy znaleźć błędy we własnym e-biznesie, a nawet blogu.
„E-biznes. Poradnik praktyka” Macieja Dutko polecam wszystkim, którzy chcą w Internecie przyciągnąć do siebie odbiorców i ich utrzymać. Jest to doskonały zbiór porad dla początkujących. U mnie książka ma wielki plus za "nieamerykański" styl pisania (książka nie jest przegadana). Na minimalnej ilości stron dowiadujemy się konkretów.

Dawno, dawno temu ludzie chcący się wzbogacić musieli podróżować od miasta do miasta, by sprzedać swoje towary. Brak konkurencji sprzyjał sprzedaży towarów, które kupowano nawet od gburów i oszustów. Dziś sprzedawcy podróżują wirtualnie: muszą być na wyciągnięcie ręki klienta oraz pracować nad konkurencyjnością. To wiąże się ze stworzeniem rzetelnego biznesu z wizerunkiem...