Jestem bardzo zaskoczona, że ostatnia część trylogii "Nieziemska" nie została przetłumaczona. Gorsze cykle są wydawane do samego końca, a tutaj wydawnictwo tak po prostu poddało się. Nigdy tego do końca nie zrozumiem, choć jak zwykle chodzi o pieniądze.
Co do książki, to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona obrotem sprawy choć bywały frustrujące momenty, ale to tylko tak naprawdę dodawało uroku. Dzieje sie bardzo dużo, i rozwiązania zastosowane tutaj nie rozczarowują. Cieszę sie ogromnie z zakończenia choć autorka w epilogu zawarła ledwie namiastkę przyszłości głównych bohaterów, lecz mimo to nie czuję niedosytu. Zagadki powoli się rozwiązywały, choć nie do końca tak jak podejrzewałam, autorka bardzo umiejętnie i stopniowo wdraża czytelnika w sens świata aniołów z pozytywnym rezultatem. Bardzo podobał mi sie efekt zastosowania miecza chwały na Czarnych Skrzydłach, który daje nadzieję na to, że dobro jest w stanie zwyciężyć nawet największe zło. Pozytywnym aspektem jest także reakcja bohaterów na śmierć z ich rąk, autorka zachowała najszczersze ludzkie uczucia i odruchy, mimo iż bohaterowie są fikcyjni, co często przez innych jest pomijane poprzez sprowadzanie postaci do herosów dla których śmierć jest tak naturalna jak robienie jajecznicy.
Cieszę sie, że miałam okazje przeczytać cała trylogię, gdyż spędziłam naprawdę przyjemny czas z Clarą, Tuckerem, Christianem i ich przyjaciółmi. Z pewnością na długo ich zapamiętam i mogę szczerze polecić każdemu, kto nie lęka się literatury młodzieżowej i chce dobrze spędzić czas, relaksując się z lekką lekturą w dłoni.

Jestem bardzo zaskoczona, że ostatnia część trylogii "Nieziemska" nie została przetłumaczona. Gorsze cykle są wydawane do samego końca, a tutaj wydawnictwo tak po prostu poddało się. Nigdy tego do końca nie zrozumiem, choć jak zwykle chodzi o pieniądze.
Co do książki, to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona obrotem sprawy choć bywały frustrujące momenty, ale to tylko tak...