Jeśli ktoś lubi czytać książki o relacji sado-maso na poziomie psychicznym i lubi, gdy główna bohaterka jest traktowana obrzydliwie przez tętniącego seksem macho, który nie ma nic ciepłego do zaoferowania, to ta książka jest dla Was. Naprawdę, nie rozumiem, jak bohaterka mogła pokochać kogoś, kto ją w taki sposób traktuje. Chyba tylko dlatego, że jest przystojny. Gdyby nie był, to to by był niezły horror.

Jeśli ktoś lubi czytać książki o relacji sado-maso na poziomie psychicznym i lubi, gdy główna bohaterka jest traktowana obrzydliwie przez tętniącego seksem macho, który nie ma nic ciepłego do zaoferowania, to ta książka jest dla Was. Naprawdę, nie rozumiem, jak bohaterka mogła pokochać kogoś, kto ją w taki sposób traktuje. Chyba tylko dlatego, że jest przystojny. Gdyby nie...

Lee służbowo jedzie do winnicy hrabiego Gillesa we Francji. Pod wpływem jego rozmowy z byłą kochanką Louise i szantażu Lee wychodzi za mąż za Gillesa . Po zbiorach mają się rozwieść. Na początku nie kocha męża. Później zaczyna czuć do niego miłość. Życie bywa pelne niespodzianek.

Lee służbowo jedzie do winnicy hrabiego Gillesa we Francji. Pod wpływem jego rozmowy z byłą kochanką Louise i szantażu Lee wychodzi za mąż za Gillesa . Po zbiorach mają się rozwieść. Na początku nie kocha męża. Później zaczyna czuć do niego miłość. Życie bywa pelne niespodzianek.

Dzisiejszą recenzję zacznę od powiedzenia kilku słów o autorce, gdyż jest bardzo ciekawą osobą. Penelope Halsall była najlepiej sprzedającą się i płodną pisarką angielską z ponad 200 powieści romantycznych. Zaczęła pisać romanse regencyjne jako Caroline Courtney, a współczesne romanse jako Penny Jordan, a romanse historyczne jako Annie Groves. Pisała także powieści Melinda Wright i Lydia Hitchcock.

,,Szantaż'' to pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam. Wzbudziła we mnie duuużo emocji. Pierwsze strony nie były porywające lecz później koniecznie chciałam wiedzieć jak się skończy, mimo, że zaczynała być przewidywalna. Szantażo powiada historię Lee i Gilles'a. Mają wspólną ciotkę, spotkali się gdy Lee miała 16 lat, a Gilles 25. On był już dojrzałym mężczyzną, a Lee tylko niedoświadczoną w stosunkach damsko-męskich nastolatką. Niestety ten chłopak zawrócił jej w głowie o czym dowiedziała się jej koleżanka. Zaczęła szantażować Lee, aż w końcu napisała w jej imeniu list do Gilles'a. Przez ten list było potem dużo problemów i niedomówień.

Gdy spotykają się po 4 latach, Lee nie jest mile nastawiona do tego nieręcznego spotkania, gdyby wiedziała, że to od Gilles'a będą chcieli kupić wina do supermarketów nie zgodziła by się jechać tam w roli asystentki swojego szefa. Wspomnienia zaczynają odżywać, mimo że Lee jest zaręczona, postura Gilles'a zmieniła się i jeszcze bardziej zmężniał.

Gdy Gilles wciąga ją w swoją intrygę tylko po to by jego kochanka się od niego odczepiła i przestała uważać, że zostanie hrabiną, Lee jest zmieszana ale w niczym nie protestuje. Zgadza się udawać jego narzeczną, jednak zaraz po wyjściu Louise od razu zaznacza, że ich narzeczeństwo już się skończyło. Gilles potwierdza, bo zamierza się z nią pobrać następnego dnia. Lee jest zbulwersowana, jednak Gilles ma na nią haka, którego nie może lekceważyć.

Gilles cały czas traktuje Lee jak zwykłą ulicznicę, wyzywa ją i poniża ale tylko wtedy gdy są sami. Gdy pewnego razu doszło między nimi do stosunku, Lee jest w ciąży. A przecież ich małżeństwo miało trwać tylko pół roku.

Jak skończy się ta powieść? Czy Lee ucieknie do swojego domu? Czy Gilles pokocha Lee? Co będzie z Drew? Czy ich dziecko będzie tylko przy jednym rodzicu? Na te wszystkie pytania odpowiedzi znajdziecie w książce Szantaż.

Dzisiejszą recenzję zacznę od powiedzenia kilku słów o autorce, gdyż jest bardzo ciekawą osobą. Penelope Halsall była najlepiej sprzedającą się i płodną pisarką angielską z ponad 200 powieści romantycznych. Zaczęła pisać romanse regencyjne jako Caroline Courtney, a współczesne romanse jako Penny Jordan, a romanse historyczne jako Annie Groves. Pisała także powieści Melinda...

Książka przyjemna choć ma wiele nieścisłości. Z jednej strony główny bohater chce skromną dziewicę za żonę, z drugiej strony potępia jej narzeczonego, który chce tego samego. Pomijam fakt, że obu Panom oczywiście nie przeszkadzało, że sami byli doświadczeni co jest mocno irytujące. Ona musi być czysta, ale on mógł zaliczyć połowę okolicy. Poza tym główna bohaterka po prostu się nie szanuje. Wielokrotnie powinna była zareagować na obelgi a ciągle tego nie robi. Za to robi maślane oczy ilekroć obrażający ją mężczyzna zbliża się do niej... W normalnym życiu dziewczyna dawno by uciekła lub po prostu poszła do łóżka z kimś innym by mąż dostał ją taką za jaką ją uważał...;-)

Książka przyjemna choć ma wiele nieścisłości. Z jednej strony główny bohater chce skromną dziewicę za żonę, z drugiej strony potępia jej narzeczonego, który chce tego samego. Pomijam fakt, że obu Panom oczywiście nie przeszkadzało, że sami byli doświadczeni co jest mocno irytujące. Ona musi być czysta, ale on mógł zaliczyć połowę okolicy. Poza tym główna bohaterka po prostu...

Bardzo fajna książeczka, szybko się czyta. Na miły wieczór w sam raz.

Bardzo fajna książeczka, szybko się czyta. Na miły wieczór w sam raz.