O technice aktora
Pewnego dnia 1949 roku, w Beverly Hills w Californii w domu Akima Tamirowa ,gdzie odbywały się co tygodniowe warsztaty prowadzone przez M.Czechowa ,pojawiła się Mala Powers jedna z najwybitniejszych studentek .Misza jak wszyscy przyjaciele zwykli go nazywać , wyszedł jej na spotkanie wręczając własnoręcznie naszkicowany rysunek .Była to „Mapa natchnionej techniki aktorskiej” ,określił ją jako swoisty rodzaj streszczenia jego własnej metody.
Stając w centrum salonu , narysował wokół siebie wyimaginowany krąg ,wyjaśniając że mapa jest rodzajem okręgu w przestrzeni wokół aktora.Następnie zaproponował Mali wyobrażenie sobie wszystkich wspomnianych na mapie technik -atmosfery-kompozycji-gestu psychologicznego itd ,tak ,jakby to były żarówki rozmieszczone na otaczającym nas okręgu. Powiedział że kiedy Inspiracja przychodzi (uderza”strikes”) wszystkie żarówki natychmiast się zapalają.”Jednak natchnienie nie podlega rozkazom” mówił Misza „jest kapryśne, i właśnie dlatego aktor musi posiąść technikę , aby móc je wywoływać ”.
Każdy ze świecących punktów jest częścią metody ,jest jednym z komponentów które zawsze są obecne w naprawdę wspaniałym przedstawieniu.
Kiedy zaczniemy ćwiczenia od jednego z elementów metody np „atmosfery” możemy doprowadzić do takiego opanowania tego ćwiczenia że „żarówka atmosfery” zapali się.Uczymy się zapalania jej kiedy chcemy.Następnie ćwiczymy kolejny element np.”Promieniowanie” tak długo aż opanujemy go do tego stopnia że „żarówka promieniowania” zapali się. Kiedy będziemy kontynuować treningi opanowania różnych elementów metody w ten sposób ,szybko zorientujemy się że świadomie musimy zapalić dwa lub trzy światła zanim zainicjujemy reakcję łańcuchową i kolejne światła zapalą się bez poświęcania im specjalnej uwagi z naszej strony .Jeżeli większość z tych żarówek będzie świeciła jasno , doświadczymy że inspiracja przyjdzie o wiele częściej niż przedtem.
Poniższe opracowanie w streszczonej formie ,kilkunastu różnych elementów techniki aktorskiej M.Czechowa , może się okazać pomocne w dalszej pracy , jako swego rodzaju index.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 41
- 14
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Tłumaczenie, czy raczej opracowanie książki, jest tragiczne. Nie mówiąc już o wiszących spójnikach, błędach ortograficznych, po prostu widać, że nie dokonano żadnej redakcji.
Robiąc opracowanie, nie tłumaczenie, Pan Sołek stawia siebie na pozycji równej, albo nawet i wyższej Michaiłowi Czechowowi. Niby jest to kompilacja różnych wydań (dziwi mnie np. powoływanie się na edycje niemieckie i rosyjskie, skoro oryginał jest po angielsku),ale ja posiadam oryginalne wydania, jedno ocenzurowane (z 1956 roku),jedno w wersji "tajemniczego rękopisu" ("On the technique of acting", wydanie z 1991 r. - jest to nieocenzurowana wersja z 1942 roku),na który Pan Sołek się powołuje. Występujących różnic pomiędzy książką w opracowaniu Pana Sołka a oryginałem z 1942 roku nawet nie będę przytaczać, zajęłoby to praktycznie całą książkę.
Do tego w wielu miejscach Pan Sołek na siłę przytacza Rudolfa Steinera, chociaż raczej powinien zacytować Konstantego (nie Konstantina) Stanisławskiego.
Książka wybitna, ale w oryginale. Po polsku, z bólem serca muszę to przyznać, to porażka. I wstyd, że tak wielki człowiek teatru ma taką wersję swojego dzieła.
Tłumaczenie, czy raczej opracowanie książki, jest tragiczne. Nie mówiąc już o wiszących spójnikach, błędach ortograficznych, po prostu widać, że nie dokonano żadnej redakcji.
więcej Pokaż mimo toRobiąc opracowanie, nie tłumaczenie, Pan Sołek stawia siebie na pozycji równej, albo nawet i wyższej Michaiłowi Czechowowi. Niby jest to kompilacja różnych wydań (dziwi mnie np. powoływanie się na...